sitting on the moon
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sitting on the moon
-
Setunia:)
-
a ja czasami...:D
-
:P
-
Maaaaryyyy:D
-
tak lepiej;)
-
:D
-
no...:D
-
Linger, mam wrazenie, ze zostałem sprowokowany do złożenia jakiejś deklaracji, obietnicy...nie wiem jak to nazwac, ale czuję, ze myslisz tak jak Setunia. Ja chciałem byc tylko Twoim WIRTUALNYM przyjacielem, z którym można pogadać, pośmiać się, pożartować i posmucić, a nawet niewinnie poflirtować. Miałem wrażenie, że cieszysz sie z naszych rozmów, czasem rozumielismy sie bez słów, a to, przyznasz, rzadko się zdarza wśród przypadkowo poznanych osób. Bardzo Cię polubiłem ale jeżeli Ty czujesz cos więcej, wiążesz z nasza znajomością jakies nadzieje to muszę niestety zakończyć tą znajomość, bo wtedy to będzie krzywdzące wobec Ciebie. Mam nadzieję, że masz w realnym świecie przyjaciół, którzy Cię wspierają, ja chciałem być takim anonimowym i wydawało mi się, że to zaakceptowałaś...wydawało mi się, bo teraz sugestie Setuni to zmieniły. Nie załuję ani jednej chwili spędzonej z Tobą, będzie mi brakowało Twojego poczucia humoru..życzę Ci, żebyś w realnym życiu spotkała kogoś w kim obudzisz tyle serdeczności i ciepła, kogo pokochasz naprawdę..:) Pamietaj o tym, ze jesteś piękną, mądrą kobietą, która zasługuje na prawdziwe szczęście, jesteś Perełką:). Ja chciałem tylko, żebyś w to uwierzyła... Przepraszam za wszystko, będę spoglądał na Ciebie z moon'a ;) i w milczeniu życzył Ci szczęścia. Pa po przyjacielsku, w policzek;)
-
śpij spokojnie i przepraszam
-
nawet nie wiesz jak mnie jest przykro..
-
a Ty? wierzysz?
-
ok, nie będę juz pisał, czas spać...znów pózno:)
-
to dlaczego Set sugeruje cos innego...
-
przyjaciele tak nie postepują?!
-
Setunia, nie wiesz nic..
-
boszszsz, Lingeruś...były ważne..myślałem, że powiedzieliśmy sobie wszystko, to miała byc przyjazn, ale podobno takiej przyjazni nie ma, no, cóż..żal i tyle:( nie wiem juz co pisac..kolejny raz sie tłumaczyć..
-
Nie piszę do niej osobiście, chociaz mógłbym, piszę na forum...
-
no, cóż...w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak rzeczywiście zakończyc rozmowy z Linger, widzę, ze ma przyjaciółke, która martwi sie o nią..i słusznie. Nie chcę być jednak posadzany o jakies niecne zamiary wobec osoby, którą polubiłem i życze Jej jak najlepiej.
-
skoro uważasz, że moje pytanie jest głupie...nie pytam i nie odpowiadam:)
-
Setunia, skąd takie pytanie?!
-
będę się smucił razem z Tobą..
-
NIE! :P
-
księżycowy krajobraz tez może być piękny..jak ogląda się go z przyjacielem:)
-
i nie będę się skradał ani czołgał po podłodze tylko po prostu...
-
Lingeruś..ale ja nie puszczę Ciebie takiej smutnej..