sitting on the moon

ja te łaty widze, pomimo tego, że zarosły piórkami białymi:) swoją drogą, tez niezły kamuflaż:P:D

całe szczęście, że nie ma tych pół- cmoków:D

łaty to Ty masz juz na skórze i nic nie jest w stanie ich wywabić, żaden wybielacz nie pomoże:D:P

całkiem goła to nieee, zostaw sobie kępkę piórek tam i ówdzie:P:D:D

zamiast zniwelować jakoś, to jeszcze utrwaliła, a ja na to tez:D

i tak własnie ułatwiamy sobie...raz Ty, raz ja...:D

w końcu lato idzie, to po co Tobie tyle tego pierza:P:D

szkoda zachodu, nie pomoże, zapach poziomki silniejszy...:)

Ty cała jestes specyficzna:D:P i przez to taka fajowa:D

oskubie jak kure...:P:D

Agaaa...nawalonego skunksa to jeszcze nie widziałem:O :D:D

:D

na mnie tez nie podziała, bo ja zaraz ide spać, a jak śpie to wiadomo...nawiedza mnie istota skrzydlata i w życiu nie zapomne:P:D:D

to zapiwaj czym innym:D

hmmm...to juz wiem, jakie lekarstwo możesz zastosować na ten gryzacy problem;) najwyżej zostaniesz alkoholiczką:P:D

w sylwestra:O a miała być tylko lampka szampana, no, co ja sie dowiaduje i to po latach...:P:D:D

aaa...czyli za dużo było? teraz tylko dam powąchać, ewentualnie jęzorek zamoczyć:P nabroisz mi tu i powiesz pózniej, że nic nie pamietasz, tak?:P:D

w samotności, tak...:P:D

to kiedy się nabrałaś, co? przecież ze mna tylko odrobinka malibu była:D

:D

jak mogłem ją przeoczyć:O

założyłem, jak radziłas i nikt nie poznał, że nie mam głowy:P:D

tak, znam dobrze, nie zapodałem jej kiedys?

ja tam bez głowy dzisiaj to nie miał w co gryżc:P:D

ależ ten czas leci:) tydzień za tygodniem, nie nadążam...:P:D