sitting on the moon

kawa nie podziałała to zielona tym bardziej:P kto inny podziałał...;)

a co robiłaś przy kompie? sympatia pl ?:P:D

no i dobrze, że mnie nie zamknęłaś;)

już jestem rześki :D:D

:) coś jakby pochmurniało...i mnie bierze, człowiek syty to i leniwy:P

a po mojej...:P :D

:) to do miłego...pa!

dzięki:) i cała przyjemność po mojej stronie:D

zajrzę jeszcze, bo nie wybieram się nigdzie, bede leniuchował:P tylko nie chciałbym przeszkadzać Tobie, jak nie bedziesz pisac to znaczy, że jesteś zajęta, ok?

mam nadzieję, że wróciły:) Aguś, ide na obiad, bo od wczoraj to tylko zupa piwna na kiełbasie:P więc teraz coś bardziej konkretnego musze wszamać;)

sadyzmu?! raczej szczera chęć śpiewania na całe gardło:D

nawet dzikie gęsi uformowały klucz i poleciały na inne jezioro, albo jeszcze dalej:P:D

wszystkie ptaki ucichły...może poleciały znów do ciepłych krajów:O:D

zwłaszcza jak zaczęlismy spiewać przy tym ognisku:P pomyslałem, że szkoda, że nie ma tu Kogoś, kto na pewno podniósłby poziom:D

uhmmm...;)

:D

tak tylko pytam...:P:D

aaa..jak tak chodziłaś, to pomyślałaś troszke o swoim koledze?:)

też rozpoczęłaś sezon:D człowiek spragniony tego słońca, jest super:)

nawet wędkę zarzuciłem, ale nic konkretnego nie chciało brać:) było ognisko, gitarka i śpiewy...:D czyli sezon uważam za rozpoczęty;)

owszem, udany, ale nie pojechałem się bawić:P tylko pomóc koledze w pracach remontowych domku letniskowego:) nie było dużo roboty, po prostu powrót do sezonu;)

pracusiu, w niedzielę już nic nie rób;) piegi wyszły?:P:D

:Dwitam stęskniłem sie troszke...

słońce pewnie wyciągnęło moją uroczą koleżaneczkę gdzieś w plener:) Aga...nie opalaj się, bo Ci piegi wyjdą:P:D

u mnie to już nie wiosna, a lato:D