Nick Niani
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Troche glupio mi sie wypowiadac w tym temacie, bo nigdy nie mialam specjalnych problemow z zebami. Ale wiem, ze to tak jak ze wszystkim: jesli czekamy, to bedzie gorzej. Jesli mamy mala dziurke w skarpecie i ja od razu zaszyjemy, to bedzie ok, ale jesli sie czeka i czeka (myslac, ze przeciez i tak nikt nie widzi), to ta dziurka staje sie dziurskiem, duzy paluch zaczyna wychodzic i z biegiem czasu skarpety sa do wyrzucenia. Mam wizyte u dentysty za tydzien, robie czyszczenie, jak co roku. Rowniez nie lubie chodzic do dentysty, ale moja mama zadbala, abym juz od wczesnych lat chodzila i dbala o zeby. Tym razem wyszukalam takiego, ktory ma swietne opinie na necie, wiec stres bedzie mniejszy. Teraz denstysci sa mili, bo chodzi o kase i opinie pacjenta. Na NFZ nie poszlabym, mam zle wspomnienia, tam traktuja pacjentow jak rzeczy w fabryce na tasmie: nawet nie pytaja o imie, tylko z westchnieniem zaglada do buzi, komentuje ubytki, wywraca oczami, itd. Wole zaplacic, ale wiedziec, ze sie mnie potraktuje profesjonalnie. Kobietki, im dluzej czekacie, tym gorzej. Wyobrazcie sobie, ze gdybyscie poszly do dentysty 5 lat temu, o ile mniej byloby stresu i bolu. Teraz pomyslcie, co bedzie za 5 lat - o ile WIECEJ bolu, stresu i wstydu bedzie. Nie lepiej pojsc jak najszybciej? Im dluzej czekacie, tym wiecej pieniedzy pojdzie na leczenie. Trzeba sie wziac w garsc, zlapac za telefon, umowic sie na wizyte i juz, pierwszy krok za soba. Potem tylko wizyta i jesli to profesjonalista, to wytlumaczy wam dokladnie, co bedzie wykonane, jakie koszty i ze bezbolesnie. Myslcie nie o tym, co was czeka u dentysty, ale o tym, co bedzie, gdy juz sie wyleczycie! Jaka to satysfakcja! Mylscie o swoich dzieciach, czego sie od was ucza i jak was beda nasladowac. Dzieci pytaja "Mamo, a dlaczego usmiechasz sie, zaslaniajac buzie?", dla nich to dziwne i same zaczna sie tak usmiechac, myslac, ze tak sie robi. Nie beda miec nawyku chodzenia do dentysty, bo i wy nie chodzicie, bo... wasi rodzice tez was tego nie nauczyli. Nie chcecie, aby wasze dzieci mialy nawyk chodzenia do dentysty i nie czuly strachu, wstydu? Myslcie rowniez o dzieciach, ktore was obserwuja i ucza sie od was wiecej, niz byscie chcialy. Przez pojscie do dentysty dajecie wlasnym dzieciom dobra lekcje: warto chodzic po lekarzach!
-
Mysle, ze mezczyzni wybieraja ginekologie, bo: licza na jakies ekscesy na studiach, albo mieli przypadek raka macicy w rodzinie i czuja powolanie do zawodu, albo widza w tym czysty zysk. Ja jeszcze dopowiem, ze jesli bada mnie kobieta, to czuje dyskomfort, jakby mnie wlasna matka badala. A mezczyzna-gin jest jakims takim hmm... powiernikiem naszych problemow, bolaczek, wyslucha i z meskiego punktu widzenia wyjasni. Przyznam, ze teraz szukam ginekologa-kobiety, chociaz nie lubie kobiet. Musze znalezc taka, ktora tak, jak facet, mnie wyslucha i nie bedzie zbywac. Nie pojde juz do faceta, bo moj ostatni gin byl tak przystojny, kurde, ze bylo mi nieprzyjemnie do niego chodzic. Nie chce juz mezczyzny, zeby nie musiec przechodzic przez to pindrzenie sie dla gina. Hmm, ja w ogole nie lubie kobiet, musze przyznac; kobiety sa takie niezdecydowane, klotliwe. Najlepszymi lekarzami sa mezczyzni, nauczycielami mezczyzni, ja wybieram zazwyczaj mezczyzn gdziekolwiek ide, bo nie lubie uzerac sie z babami.
-
Tak, bo ci wyszywaja niemieckiego misia na szyjce. ;) Zartuje. Podejrzewam, ze lekarz moze poznac aborcje.
-
Dodam jeszcze swoje trzy grosze: kobiety nie uprawiaja seksu przed badaniem, bo wtedy wynik cytologii sie zmienia. Ja juz mowilam wczesniej, ze kobiety wybieraja mezczyzn ginekologow, bo: moze z nimi maja odwage porozmawiac o problemach lozkowych i dopytac sie, jak to wyglada z meskiego punktu widzenia, sa bardziej na luzie, mozna pozartowac, sa delikatniejsi i stanowczy (baby to takie lelum polelum, jak by to Pani Basia powiedziala), chca czuc sie wyjatkowo i atrakcyjnie dla swojego lekarza, stad golenie cipy, nog i makijaz. Kurde, dla mnie pojscie do lekarza to wielkie przezycie, ze strachu mam rozwolenienie, bo badanie nie nalezy do przyjemnych, poza tym mam wieczne problemy ginekologiczne i nie wiem, jakiej diagnozy spodziewac sie po kazdej wizycie. Ale wole mezczyzne, bo on potrafi mnie uspokoic, jest konkretny, czuje sie przy nim atrakcyjna, a wiec wychodze usmiechnieta i bez zalu za straconymi 50zl. A u kobiety nie czujemy sie wyjatkowe, one traktuja nas jak zwykle pacjentki. My chcemy czuc sie atrakcyjnie z gola cipa na wierzchu i rozkraczonymi nogami - kobeta tego nie doceni, mezczyzna zas tak. Kaman?
-
Ok, widze, ze znalezlicie mojego linka. Tak, wiem, to byl artykul o tym, ze kobiety wybieraja ginekologow bez wzgledu na plec, ale na doswiadczenie - Amelii dziekujemy za jej wytykanie mojego rzekomego braku znajomosci jezyka angielskiego, ktory tu nie mial nic do rzeczy, bo przeciez nie mowilam, ze artykul byl wlasnie o plci. Do tez-popieprzonego: kobiece paluchy mniejsze, meskie wieksze, owszem, ale ginekolodzy uwazaja czasami lubrykantow, wiec kobieta nie staje sie mokra podczas badania, bo jest podniecona. Rowniez odchodzi sie od metalowych wziernikow na rzecz jednorazowych plastikowych. Dawno nie widzialam tych metalowych - po prostu sa niekomfortowe. A co do rekawiczek, hmm, musze sie dokladnie przyjrzec, ale mam wrazenie, ze moj gin najpierw zakladal wlasnie rekawice, a potem zapalal lampke. Trzeba go lopierdolic. Tez mysle, ze coraz czesciej widuje sie kobiety ginekologow i tez mam wrazenie, ze to ze strachu przed molestowaniem, a moze niektorym kobietom latwiej sie otworzyc w obecnosci innej kobiety.
-
Ja tez mysle, ze fakt, ze siedziala kolo kierowcy w samochodzie, to zaden dowod. ja tez nie wymagalabym, aby sie ktos przesiadl; dajcie spokoj, robic wielkie przesiadanki, bo krolowa siedzi z przodu... Mnie tylko zastanawia to, ze sie od razu nie wytlumaczyl (moze byl zszokowany) oraz te jego pozne godziny. Moj, gdy pracowal do pozna, to sam mnie zapraszal do biura, bo sam nie chcial siedziec. Ja czytalam ksiazke, a on konczyl prace. A tutaj dziwna sprawa.
-
Uff, przeczytalam wszystko od 24-strony... Ale macie gadane.
-
Spierdzielaj, siedze na tym temacie od poczatku. Mowie, ze pewnie prowo - autorka poszla na rozmowe juz godzine temu i jej nie ma - no to o czym to swiadczy?