Hej. 21 lipca 2010 roku miałam rekonstrukcję więzadeł przednich lewego kolana, usunęli mi wtedy również część łąkotki przyśrodkowej i oczywiście miałam również wykonaną artroskopię. Do tej pory lekarz nie skierował mnie na żadną rehabilitację. Chodzę w stabilizatorze w którym są zegary umożliwiające ustawianie sobie kąt zgięcia. Wyprost jest ustawiony na 0 a zgięcia na 45 stopni. Czy ktoś z was miała może podobną operację? Jak wyglądała u was rehabilitacja i po jakim czasie? jakie ćwiczenia kazał wam lekarz wykonywać w domu? Bardzo proszę o odpowiedź. Jestem już więcej niż miesiąc po operacji a nie mam jeszcze rehabilitacji, dla mnie to trochę dziwne...