no wiem wiem.......mierzenie temperatury to nie dla mnie. Zawsze rano spiesze sie do pracy, latam biegam, nie mam czasu na mierzenie. Staram sie współżyc na pewno w dni teoretycznie płodne i to wszystko, nie nakrecam sie nie popadam w schizy :) Ostatnio przez 2 m-ce wkurzyłam sie na męza więc przez ten czas nici z ciazy, teraz ponownie ruszam(y) do boju.
staram staram sie, tzn. chcę zajść w ciążę. Ale jakoś specjalnie pomiarów temp. nie robię. Co ma być to będzie, byłoby fajnie.
A u Ciebie jak z okresem, regularnie masz? Bo u mnie różnie bywa niestety....
Czesc dziołchy.
Widzę, że temat tez o mnie. Ja czekam czy jestem w ciaży czy nie. Okresy mam nieregularne, temp nie mierzę. Bzyknęłam sie 2 i 5 stycznia, okres mam mieć mniej więcej 17-19 stycznia. Nie czuję żadnych objawów, czasem coś zakłuje delikatnie w jajniku, nic więcej. Fajnie byłoby gdybym zajszła :)