kwi@t k@ktus@
mam męża i syna, niestety odkładamy na własne mieszkanie i mieszkam w domu pietrowym -na dole rodzice z moja siostra, na pietrze ja( mam własna kuchnie i dwa pokoje) a po drugiej stronie brat z żona i corką( nie rozmawiamy ze soba) nie wyobrazam sobie zasiaść do stołu z osoba,która zyczyła smierci mojemu dziecku, z rodzicami alkoholikami
najchetniej wogóle nie obchodziłabym swiat- ale mój maż jest tradycjonalista WSPÓŁCZUJĘ !!!