sansei
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witajcie:) Gratuluję ciuciumama :) mąż też namawia mnie na drugie dziecko, ale ja jakoś nie mogę się zdecydować. Boję się po prostu jak dam radę. Pierwszą ciążę miałam zagrożoną , leżałam długo w szpitalu i nie wyobrażam sobie, że miałoby być tak po raz drugi. Ciuciu jak radzisz sobie z dwójką maluchów?
-
Oj nie to forum nie umiera! Kochane jak tam wasze dzieciaczki? Ciuciumama nic się nie martw, tak jak piszą bądź pod stałą kontrolą i wszystko będzie dobrze. Macie już imię dla synka?? A co u Kasiuli, radosnej, dziewczynki?? My pieluszek jeszcze nie pożegnaliśmy. Lidia oporna a my chyba za bardzo zapracowani. Mam teraz taki natłok pracy że prawie mnie w domu nie ma:/ Teraz na wolnym zdałam sobie sprawę jak ważna dla Lidii jest moja obecność. Chociaż wiadomo, wiedziałam o tym wcześniej ale jakoś spychałam te myśli.Dostałam awans, mam bardzo odpowiedzialną pracę i nie wiem co z tym fantem zrobić. Kieruję kilkunastoosobowym zespołem i wydaje mi się, że jak mnie nie będzie to popełnią jakieś błędy, nie dadzą sobie rady... Szkoda mi małej, że widuje mnie głównie jak idzie spać a jak rano się budzi to mnie już nie ma :( Praca jest dla mnie ważna, rozwijam się w niej, ale czy to jest tego warte??? Sama nie wiem czy się zdegradować czy zostać tak jak jest?? Mam mnóstwo dylematów. Do domu pracy przynieść nie mogę bo Lidia jest absorbująca i na pewno nie znajdę czasu na jej wykonanie w domowych pieleszach. ' Jak wy łączycie pracę zawodową z wychowywaniem dzieci?
-
Witajcie :) Moja ma 2 lata za 3 dni :) też ciężko mi w to uwierzyć, że tak szybko ten czas minął :/ Lidka mówi dużo, ale 2 wyrazowe na razie zwroty najczęściej. Dumni z niej jesteśmy jak cholerka :)
-
Gratuluję dziewczyny! :) ale nie uciekajcie od nas na te wrześniówki :) tylko relację my też poprosimy :):) My kolejne za 5 lat planujemy, chyba że życie zadecyduje wcześniej :) a co na to wasi partnerzy? pewnie zadowoleni :) ciuciumama nie martw się na zapas, na pewno lekarze znajdą rozwiązanie tej sytuacji.
-
a ja oczywiście złamałam się tej samej nocy kiedy zabrałam jej tego smoczka. Jestem niekonsekwentna i nie mogę chyba podjąć próby zabrania jej smoczka jeśli nie wyrobię w sobie słuszności tego. Jak ja widzę, kiedy ona się cieszy jak tego dydolca widzi to aż mi jej szkoda jak pomyślę, że mam jej go zabrać. do tej pory pamiętam jak mi rodzice z dnia na dzień zabrali a ja wtedy jak nigdy pragnęłam śmierci :P naprawdę :) (miałam 3 lata :) Kobiety dawajcie argumenty "za" rzuceniem smoka ale oprócz wady zgryzu :P
-
yulla u nas też mini mini na topie. Lidka co do książeczek to też powie co jest na obrazkach, sama sobie weźmie i coś tam pogada ale jak my jej czytamy to 3 min nie usiedzi. 2 godziny temu postanowiłam zakończyć historię Lidii ze smoczkiem. Chociaż przyzwyczajałam ją że jest tylko na spanie to od kilkunastu dni najchętniej miałaby go 24h na dobę w buzi. Wyciągnęłam jej jak śpi z buzi i pochowałam, ciekawa jestem co to będzie w nocy jak się obudzi albo rano :) Oj obym się nie ugięła.
-
oj moja też ma charakterek. Mam masę pracy i dopiero teraz usiadłam chociaż byłam przekonana, że po pracy usiądę na 3h i weekend mogę zaczynać pełną parą a mały łobuz nie da. Ciągle mama mama mama:P widzi komputer na biurku już chce pooglądać zwierzęta, dotknąć i najchętniej usiąść mi na twarz :/ Czasami już sił mi brak na te jej pomysły :/ ona chce to z półki albo jednak nie bo tamto i tak w kółko. Czy wasze dzieci oglądają bajki? Powiem wam szczerze, że chociaż wiem, że nie powinnam w tym wieku ale codziennie jakąś bajkę jej puszczam (jak my jesteśmy we dwie, bo mąż to już całkowicie przeciwnik :p ) Mała siedzi jak oczarowana a ja mam w końcu czas żeby zrobić obiad po pracy czy po prostu chwilę usiąść i nic nie robić. Ja puszczam jej Kubusia Puchatka i Myszkę Miki, małpkę george i marta mówi. Co do tej ostatniej to zawsze z nią oglądam bo polubiłam fabułę :) chyba muszę całkowicie ukrócić jej te bajki, ale nie wiem na co jej to zamienić bo czytam jej i opowiadam codziennie ale tego nie lubi i nie jest zainteresowana. i do mam córek, dają wam się czesać ? Moja to jak poczuje dłoń na głowie od razu ucieka i jęczy. wasze córki też tak mają?
-
Witajcie:) Ja też długo się nie odzywałam, ale często czytam. Lilka też gada dużo po swojemu ale zrobiła się strasznie przekorna: celowo i z uśmiechem wylewa każdy napój jaki podamy jej w kubeczku, rozrzuca jedzenie i wciera w dywany, łóżka etc, kiedy coś chce (szczególnie kremy które rozlewa na siebie, ubranie i wszystko na około) a jej to zabierzemy to jest taka histeria że głowa mała, część poleceń rozumie a część udaje że w ogóle nie słyszy jak mówimy, smoczka oczywiście nadal ma i nie wyobrażam sobie jak by ją tu oduczyć :/ z pampersem to samo, wcześniej wołała, ładnie siadała a teraz jak widzi nocnik to od razu w drugą stroną. Zaczyna też ładnie bawić się z rówieśnikami, a nie tak jak wcześniej, że bawią się obok siebie. Jakie sankcje przewiduje u was system kar? U nas wkładamy małą za poważniejsze przewinienie do łóżeczka na 2 min ale widzę że to w ogóle nie działa:/ Jak wstawiłam ją do kąta to wyrwała kable ze ściany:P
-
my pościągaliśmy dywany na czas nauki nocnikowania. nie wiem ile to potrwa ale Lilka nam jeszcze nic oprócz podłogi nie zasikała:)
-
agnik zapaleniu jamy ustnej towarzyszą widoczne wypryski czyli afty. po 2 dniach od pojawienia się pękają i krwawią. są bardzo bolesne i dziecko zupełnie nic nie zje pomimo głodu. Lidia to przechodziła tydzień temu bo naraz wychodziły jej 4 czwórki i miała jednocześnie anginę. Musieliśmy karmić ją na siłę strzykawką papkami bez przypraw w tem pokojowej. Możesz kupić aphtin (kosztuje 2 zł bez recepty) i smarować w buzi, działa odkażająco. Nawet jeśli to nie zapalenie jamy ustnej to nie zaszkodzi. Jeśli zapach z buzi jest nieprzyjemny to raczej stawiałabym na problemy żołądkowe, refluks lub coś takiego
-
Witajcie! miło znów was czytać:) Zupełnie zapomniałam i dziś przypomniało mi się i postanowiłam zawitać. Ciuciumama, mam nadzieję że to nic poważnego, do czasu wyniku nie ma co się stresować. My dziś byliśmy u ortopedy i mimo, że myślałam że z tymi bioderkami już dawno jest w porządku okazuje się, że coś małej przeskakuje. dostała skierowanie na kolejne usg u jakiegoś bardzo dobrego lekarza w sprawie bioder. 31 lipca mamy wizytę u hematoonkologa. Bardzo się martwię ale mam nadzieję, że okaże się że niepotrzebnie się stresuję już tyle czasu:/ Mała ciągle biega, skacze , wspina się, zamyka, otwiera, ciągnie, przesuwa... wczoraj wywróciła się buzią na podłogę i coś sobie przegryzła, cała buzia we krwi. dzisiaj upadła na plecy i uderzyła głową w podłogę. obecnie śpi, a ja jestem przerażona, nie wiem czy wszystko ok, czy to tylko niegroźny wypadek i jak zawsze najgorsze myśli:/ dzisiaj Lidia pierwszy raz kąpała się w basenie na podwórku, ale szczęście było na jej buźce:)
-
Witajcie! Pocieszyłyście mnie trochę z tym że i wasze dzieci mają takie napady histerii i buntu. Prawdę powiedziawszy byłam przekonana, że to błędy wychowawcze. Tym bardziej, że mąż zarzucał mi (w trakcie jej ataku wymuszacza) że reaguję na jej każdy jęk, płacz i dlatego ona taka jest histeryczka. Powiedział mi że wejdzie mi na głowę i że ble ble ble swoje "złote" rady. Naprawdę byłam przekonana że to moja wina. Jak sobie z tym radzicie? Ja staram się odwrócić uwagę albo zupełnie nie reagować ale nie widzę żadnego skutku. Jestem już tym skołowana. Jeśli chodzi o spanie to mała ładnie śpi. zasypia ok 20 i wstaje ok 8. Czasami budzi się na wodę. Smoczka jeszcze ma do zasypiania.
-
wiwi witaj:) pewnie że pamiętamy. Pokaż nam Wiktora!:) Ja teraz gotuję obiad, mała śpi. Ostatnio bardzo źle się czułam i byłam dzisiaj u lekarza. Okazało się że mam komplikacje po porodzie (jakim cudem dopiero teraz?) obsunęła/wyleciała mi się macica :/ Nie wiem czy uda się aby Lidia miała rodzeństwo. Pierwsza ciąża zagrożona i teraz to:(
-
Radosna bardzo mi przykro:(:( Justa katarek jest głównie jak idą 1 i 2 a później raczej trzeba podejrzewać alergie. może jest uczulona na pyłki?
-
Witajcie:) Radosna! moje gratulacje!!! Pytałaś jak nasze plany dotyczące dzieci. Ja kolejnego malucha planuje za jakieś 5/6 lat. chcę na razie poświęcić całą uwagę dla Lidii. Co do samej Lidii. Kurczę rośnie to moje dziecko, grzeczna jest ale jeszcze nie chodzi:) za rączki owszem, ale sama nie pójdzie. Sama w łóżeczku stanęła dopiero jak miała 13 miesięcy:D leniuch jeden. Bardzo dawno mnie tu nie było! byłam bardzo ciekawa co tam u was. Żałuję że nie mam tyle czasu już co kiedyś. Lidka, praca, studia, dom. wszystko cały mój wolny czas mi zajmuje. Teraz tydzień wolnego także mam nadzieję że nadrobię:) co prawda wyjeżdżamy ale kompa bierzemy ze sobą. W planach mamy baseny, parki wycieczkowe i wiele wiele innych atrakcji. Wybieramy się do babci i dziadka Lidii czyli moje strony rodzinne. Nie mogę się doczekać chociaż minął dopiero miesiąc jak wróciliśmy ze świąt. poczytam was trochę i będę pisać! OBIECUJĘ! Wrzucę też zdjęcia Lidii dzisiaj ale wieczorkiem. Buziaki