wiara nadzieja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wiara nadzieja
-
w białej i z welonem - zartuje Nieiwem dokładnie ale raczej w jakiejs skromnej sukience... Mam pomysł ale musze poprzymierzac...w naszym wypadku ślub będzie skromny poniewaz jak bralismy cywilny to mieliśmy przyjęcie wiec teraz juz tylko w rodzinnym gronie...
-
do indywiduum12 Sprawe złozyłam w lipcu 2007. Wyrok z I inst. lipiec 2010, dekret z II inst. styczeń 2011...wszystkie formalności można oczywiście skócic..wiec w 5 marca 2011 r. ślub :) Uwierzcie mi, że mi też trudno było uwierzyc w to, że jest to możliwei..uwierzyłam dopiero jak sama to osiągnęłam..u was będzie pewnie tak samo... Droga jest ciężka... koszty finansowe wg mnie niewielkie (ok. 1200 zł wszystko).. ale naprawde warto... wierzę w końcu w sprawiedliwośc :) :)
-
witam wszystkich..my w marcu bierzemy ślub...bardzo to wszystko szybko się załatwia po otrzymaniu dekretu...trzymam za was kciuki.. \ciągle jestem z wami..mimo wszystko że droga już za mną...
-
do czarna Słyszałam o tym, że czasami II inst. nie zatwierdza wyroku I inst, ale rzadko to się zdarza. Na forum jest jedna osoba która własnie miła taką sytuację i odwoływała sie dalej... do poprostu ja wiesz z tego co opisujesz to raczej masz szanse na staranie się o uniewaznienie... ale sprawa jest bardzije skomplikowana niz ci sie wydaje.. potzreba jakiś świadków którzy te wszystkie słowa potwierdzą ...ale w twoim wypadku starałbym sie o uniewanzienie z tzw. braku dojrzałości do podjęcia obowiązków mał. Jesli proces odbywa sie ztego tytułu to twój eks mąż będzie miał badania u psychologa co może bardzo ci pomóc..o ile wogole pójdzie na to spotkanie.. zajmij sie tym tematem bo naprawde warto.. jest trudno ..długo się czeka...przeżywa sie strasznie to wsyzstko ale jak przychodzi wyrok...to jest taka radośc ze zapomina się o tym wszystkim... uniewaznienie to dla mnie druga sznasa na normalne życie...która ja napewno wykorzystam :)
-
dziękuję wszystkim za dobre słowo... trzymam kciuki za was kochani i zyczę powodzenia... w razie pytań piszcie na skype- jolkka26
-
Witam wszystkich... Chciałam poinformować że otrzymałam wreszcie wyrok II instancji potwierdzający I inst. Jestem wolna :) Strasznie sie cieszę...
-
do Sylvi27 mój email. mariolka8110@o2.pl lub skype jolkka26 pisz chetnie popisze :) porozmawiam
-
no to ja czekałm od akt do wyroku 6 miesięcy ale w Krakowie...
-
do niunia ja złożylam skargę w 2007 roku. W tym roku w lipcu otrzymałam wyrok z I instancji a teraz czekam na II. A czasowo to róznie wygląda ..jedni czekaja latami a inni bardzo szybko w kilka miesięcy...zależy gdzie się składa, jakie sa podstawy i czy sparwa jest łatwa czy skomplikwoana, no i oczywiscie od współpracy...czyli czy swiadkowie przychodzą na zeznania, czy nie przesuwaja terminów itp.
-
dzięki wielkie kochana jestes....
-
czy ja tez mogłabym dostac tą lekturke... mój email mariolka8110@o2.pl dzięki
-
moja sprawa ( I inst) toczyła się w Krakowie, natomiast teraz jest w Katowicach :)
-
zazdroszcze wam... no ja tez tak troszkę z dystansem do tego podchodzę...wszyscy mówią że raczej II inst. potwierdza I int, ale słyszałam o takich przypadkach jak twój kilka razy... Więc wolę się nie nastawiać zbytnio poztywnie bo będę rozczarowana... Ja zauwazyłam na forum a przeczytałam tego trochę...że każda sprawa jest inna ... jedni czekają rok na wszystko inni po 8 latach dostaja I inst... więc nie można wszystkiego generalizować ..trzeba czekac, modlić sie i mieć nadzieję że to wszystko zmierza w dobrym kierunku :)
-
zazdroszcze wam... No to z tego co widze wszystko załatwiłaś jak najlepiej mogłaś... teraz tylko czekanie .... ale myslę ze skoro miałaś takie informacje od księdza który jest sędzią to napewno ci sie uda..trzymam kciuki :)
-
do Rybkawanda... A tak z ciekawości ..kiedy ślub? :) Serio niewiesz jak to dalej wygląda - sama jestem ciekawa co dalej sie załatwia..czy tak juz od razu do księdza i tyle czy trzeba jakis czas odczekac..jakies uprawomocnienie albo cos? :)
-
do zazdroszczę wam... z tego co wiem to jeśli masz jeden wyrok pozytywny to już masz pół sukcesu do przekazywania sprawy do III instancji. Nie słyszałam nic na ten temat że III inst. może się za to nie zabrac. Wiem tylko tyle że wtedy sprawa sie przeciaga i często ludzie III inst. załatwiają w już bezpośrednio w Watykanie w związku z tym koszty są znacznie większe. Ale szczerze mówiąc gdybym była w twojej sytuacji to skorzystałabym z pomocy jakiś doradców ktorzy się tu ogłaszają żeby załatwic to dobrze. A może warto również dołączyc jakieś dodatkowe dokumenty lub świadków które przekonają sędziów o tym że wyrok z I inst. był tym właściwym?? No naprawdę bardzo ci współczuję gdyż ja właśnie czekam na wyrok z II inst. i wiem jakie byłoby dla mnie przykre gdyby przyszedł inny niż z I inst. Pozdrawiam cię gorąco i trzymam kciuki za ciebie ..no i za siebie też :) oczywiście
-
do rybka wanda no to gratuluje z całego serca... no to ja powinnam dostac za miesiąc...bo miałyśmy miedzy naszymi wyrokami z I inst. miesiąc różnicy.... ale zobaczmy... każda sprawa jest inna :) ale co dostałaś?? wyrok potiwerdzający czy tylko informację?? Bo ja właśnie niewiem jak to się odbywa:)
-
witam wszystkich... A ja uważam ze jest to tak indywidualna sprawa każdego z nas że nie powinnismy generalizować wszystkich uniewaznień.... możemy się nawzajem wspierać, dzielis doswiadczeniami ale nie powinnismy wgłębiać sie w szczegóły bo to jest wchodzenie w czyjąś intymność...każdy sam będzie odpowiadał przed Bogiem ze swojego zycia...również z tego w jaki sposób uzyzkal uniewaznienie...więc zostawmy to Bogu a nie ludziom , bo nikt niema prawa wyrokować... i rada dla wszsytkich z forum starających sie o uniewaznienie ...nie zwracajcie uwagi na takie ataki bo to jest czysta złosliwośc...nic więcej :)
-
do piggy82 dzięki, ale ja jestem dopiero po wyroku z I instancji więc niestety to nie koniec.... A na wyrok czekałam od złożenia sprawy do wyroku równe trzy lata... Mam nadzieję że II instancja pójdzie szybciej :)
-
do piggy... ja miałam proces z niezdolności do podjęcia i wypełnienia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej po stronie pozwanego i lub powodki... a wyrok przyszedł pozytywny tylko 'ze strony pozwanego' tak więc niema to chyba znaczenia :)
-
prawdę mówiąc poniższego - To bardzo mnie zaskoczyła twoja opinia bo slyszałam zupełnie co innego. .. że Kraków jest gorszy, że tam jest najwięcej negatywnych wyroków i strasznie długo trwa... a Katowice to pestka... Troszke zasmuciła mnie twoja relacja ...ale po to jestesmy żeby nawzajem dzielic sie swoimi przezyciami i niezawsze milymi :) Wiem tylko tyle że jessli jest na nowo przesłuychanie świadków to znaczy że niejest dobrze ..że szukaja czegos do uchylenia pierwszego wyroku...zatem módlmy sie żeby w moim przypadku tak nie było...
-
do malenka ja- napisz emaila pod ten adres a.bolesta@op.pl To jest pani zajmujaca sie uniewaznieniami i odpowiada na każdego emaila. Udzieli ci pewnej inforamcji.
-
do danka74 Chciałam ci napisac zebys sie nie przejmowała bo ja tez po okazaniu akt doszłam do wniosku że mój były opowiadał takie głupoty że szok... ale ja tak jak i ty doszłam do wniosku że nie będę pisac co jest prawda a co kłamstwem bo to jest chyba bezsensu. Stwierdziłam że po mojej stronie są moje zeznania i zeznania moich świadków ..nie odpisalam zupełnie NIC... czekałam sobie na wyrok i trochę tez się denerwowałam że mogłam to wszystko sprostowac ... a tu po 8 miesiącach przyszedł wyrok pozytywny... najlepsze jest to że wyrok był ze stycznia a przyszedł pocztą w lipcu...a międzyczasie dzwoniłam w lutym i w maju i ciągle mówiono mi że wyroku nadal niema..spoko :) ale to tak na marginesie... tak więc jak ktoś mi to kiedys powiedział... siedź sobie spokojnie w domu... i zaglądaj do skrzyneczki - tylko nie tak jak ja 5 razy na dzien hihi
-
do rybka wanda No niestety ja tez nie otrzymałam żadnego pisma z Katowic..ani o przyjęciu sprawy ani o tym że trzeba zapłacic... :( Wlasnie róznie to jest z tą II inst. Jedni mówią że czeka się tylko kilka miesięcy a inni że nawet do roku... z tego co widzę to ja niestety bliżej byłam tej górnej granicy w I inst. bo trwało 3 lata...więc pewnie teraz będzie tak samo...niestety Ale najważniejszy jest pozytywny wyrok a to już nieważne kiedy... aczkolwiek "w miarę jedzenia apetyt rośnie" więc chciałbym jak najszybciej... do kwiat wiśni wydaje mi się że jesli w trakcie sprawy "wyjdzie" inny powód niż opisany skłaniający do wyroku pozytywnego to raczej powinni to przecież po okazaniu akt możesz napisac ze w związku z "tym i tym" uważasz że powinien byc dodany jeszcze jeden tytuł prze wydaniem wyroku i najwyżej zobaczysz ... ja tak zrobiłabym ...co ci szkodzi...wyślesz to i tyle... muszą to przeczytac i zapoznac sie z tym... :) może mało fachowe ale nie zaszkodzi.. :)
-
ja właśnie tez mam Komunię Św. syna w maju 2011 r. czyli za kilka miesięcy ... tez wątpię że się wyrobię... w sumie od lipca sprawa jest w II inst. ale napewno tam to potrwa z rok jak dobrze pójdzie... Mam malutką nadzieję że sie wyrobię ale taka malutką :( Mam pytanie do rybkawanda... ile wg.twoich informacji trwa czekanie na wyrok z II inst? Ja mam w Katowicach..a ty?