elammm

wiewióreczka33 -> 1oo lat:)

a tak to już jest że jak jest dobrze i wszystko się układa to czasem się myśli o skoku w bok;)

to ja mussa30 -> no tak źle Cię zrozumiałam bo myślałam że to już taki mały romansik jest;) powiem Ci że nieraz myśle o tym jak by to było jakby się zrobiło skok w bok ale jak na razie nie chce o tym myśleć:)

no to ładnie;) ale tak widać musi być bo tutaj już masz stabilną pozycję bo jest mąż z którym masz pewne życie a ten drugi to coś nowego i pewnie dlatego Cię to tak kręci bo to jest to nieznanego:) powiem tak masz ryzyko że stracisz męża bo dziecko to zawsze będzie przy Tobie tylko tam może być prawdziwa miłość i później możesz żałować... powiem Ci co ja bym zrobiła na Twoim miejscu:) poczekała jak się ta sytuacja rozwinie i dopiero potem decydowała co zrobić bo masz dużo do stracenia pewnie masz mętlik w głowie co zrobić czy słuchać serca czy rozumu ale zawsze lepiej spotkać się na środku:)

no ja tego nie przechodziłam ale moja siostra jak była po ślubie to poznała fajnego kolesia na grilu u koleżanki a była bez męża bo ten był w pracy i zalecał się do niej młodszy gdzieś ok. 10 lat i nawet jej się to podobało na początku i żałowała że wyszła za mąż ale później jakoś jej przeszło i dalej jest z mężem:) mussa to Tobie podoba się ktoś młodszy;)

to ja mussa30 -> ja tylko chudne po woli a waga nie wraca tylko wtedy zmieniła wagę ze wskazówkowej na elektroniczną i stąd ta różnica a tak to najczęściej stoje w miejscu... w poniedziałek ważyłam 57,5kg a na początku czerwca było 60,1kg czyli po woli leci;) teraz znowu nie mam wagi i muszę kupić nową i pewnie znowu będzie różnica ale się tym nie przejmuje bo rozmiar 36 jest dobry a nawet w niektórych przypadkach jest za duży i muszę kupować 34:D a teraz muszę dużo ćwiczyć żeby ciało było bardziej jędrne;)

wiewióreczka33 -> ser żółty uwielbiam ale na ciepło i musi być dobrze rozpuszczony a jest bardzo kaloryczny to go nie jem:) a dużo rzeczy nie lubie ;) jestem strasznie wybredna;) to ja mussa30 -> no jak by był słodki to może bym się skusiła ale też nie lubie wszystkich słodyczy:) a też myślę że reszta dziewczyn wymiękła bo w przypadku odchudzania trzeba być wytrwałym a jak się popełni błąd to się podnosić z powrotem a nie poddawać:) przynajmniej ja się takiej zasady trzymam:D

wiewióreczka33 -> fajnie że jesteś:) ja też się jakoś trzymam i na wadze w poniedziałek miałam już 57,5kg :D a teraz zepsuła mi się waga:( ale już jestem po sesji i muszę teraz zacząć ćwiczyć i modelować swoje ciałko bo już widzę ładną różnice jak ubieram ciuchy z porzednuiego roku:) pozdrawiam Was dziewczynki:)

marysia789789 -> dasz radę:) masz prawie miesiąc czasu;) ja dalej jestem ze swoim Miśkiem i zmienił się bardzo i strasznie mu zależy;) ale ja też się zmieniłam bo zaczęłam ubierać się bardziej sexi i jest o mnie zazdrosny:D w sobotę idę po strój kąpielowy i mam nadzieję że będzie to rozmiar 36 góra i majtki maxymalnie 38:) bo w tamtym roku była góra 38 a majtki 40:( Słoneczko i jak dzisiejsze ważenie?? mussa -> znam siebie i wiem że twarde zasady działają tylko co do ćwiczeń i tego się trzymam:D wiewióreczka-> upały są świetne ale jak się ma urlop bo w pracy to jest strasznie:( a fajnie że dalej walczysz:)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4840453 tu jest to forum o mleku i myślę że ja też nie toleruje laktozy bo źle się czułam po mleku a brzuch miałam jak balon i miał zgagę a cały czas myślałam że to po jogurtach owocowych

to ja mussa30 -> nie robię sobie szcztywnych zasad w odchudzaniu bo można w ciągu dnia zaliczyć do kalorii coś słodkiego czyli max 10% spożywanych kalorii w ciągu dnia a ja jem do 1200 cal i od czasu da czasu zjem coś słodkiego bo jakbym sobie wszystkiego odmówiła to po tygodniu rzuciłabym się na jedzenie;) a znam doskonale siebie i swoje możliwości więc nic na to nie poradzę ;) a słodycze nie są u mnie codziennie:) a chleba to już dawno nie jem bo jem wase a ziemniaki to jak najmniej tylko mogę a reszta surówka:) a do omletów używam tylko mąki razowej i jem dużo otrąb owsianych:) no i ćwiczę a to jest najważniejsze:) a nawet nie wiecie jaką miałam radochę jak w czwartek w orsey kupiłam sobie bluzkę w rozmiarze 34:D i jeszcze spodnie w rozmiarze 36:) po prostu jestem happy:) także po woli osiągam swoje cele:) a pierwszy cel to 58kg (już prawie osiągnięty bo mam 58.1kg) a drugi to do końca czerwca zejść do minimum 56kg:D a z tym jogurtem naturalnym jakoś przeszło dzisiejsze śniadanie ale jeszcze trochę czasu minie zanim się do niego przekonam:) a teraz idę robić sałatkę na jutoro do pracy (jako,ser biały, jogurt naturalny, ogórek, rzodkiewka) i jem ją oczywiście bez chleba i nawet bez wasy:)

fajnie że na topiku znowu zaczyna się coś dziać;) wiewióreczko ja jestem pewna że to płatki bo słodycze dalej podjadam ale oczywiście w rozsądnych ilościach;) a na kaffe jest temat mleko a odchudzanie i się zgadzam z tym że przez mleko ciężko jest schudnąć:) a zaczełam też trochę ćwiczyć i to też napewno coś daje;) mussa za Twoją radą kupiłam dziś jogurt naturalny i zobaczę jak mi pójdzie jego zjedzenie;) a ogólnie przeżuciłam się na zdrowe jedzenie i często do pracy robię sobie sałatki (jajko, ser biału lub wiejski, jogurt naturalny, rzodkiewka, ogórek) także co mam pod ręką to wrzucam i jem chleb wasa:) a najlepsze jest to że moja przyszła teściowa musi się odchudzać:) już w dwa tygodnie schudła ze 109 na 107 a tylko przez zmianę chleba na ciemny ale czekam aż wogóle zmini odżywianie;) miłego dnia:D

hej kobitki:) wpadłam tylko na chwile żeby się pochwalić;) 2 tygodnie temu zaczełam od nowa z wagą 60.1kg a dziś jest 58.1kg:D a to dzięki temu że nie jem już rano płatków na mleku i to mi nie pozwalało schudnąć i zaczełam ćwiczyć;) jeszcze nie tak ostro bo sesja ale 8 minute legs minimum 4 razy w tygodniu plus 5 minut stepper:) fajnie że topik znowu zaczyna funkcjonować:) wiewióreczka gratuluje:D mussa fajnie że jesteś:D pozdrawiam reszte dzieczyn:D

mussa ja walczę i powiem że waga ruszyła:D na mnie działa dieta ale muszę przy tym ćwiczyć;) także u mnie podstawa to 8 minute legs i STEPPER ale dopiero zaczełam od 5 minut dziennie ale jest już super ale pochwale się dopiero w następnym tygodniu;) także ćwiczenia górą:D:D:D

no więc ja się nie poddałam ale stawiam bardziej na ćwiczenia niż na dietę bo dieta nic mi nie daje... a mussa ja noszę rozmiar 36;) ale walczyłam o 34 ale wystarczy mi to 36 tylko wyrzeźbię ciało i będzie dobrze;) bo ja mam problem z nogami i tego się dietą nie zwalczy tylko ćwiczeniami a brzuch mam w miarę płaski;)

to ja mussa30 -> a jakie lidlowskie? ja ostatnio miałam crancery i były strasznie słodkie i mają dużo kalorii ale są pyszne:) a ja kupuje te w biedronce z owocami i też mi smakują tylko muszę się przerzuić na zwykły jogurt:)

hej dziewczynki:) od wczoraj zaczełam 8 minute legs:) dziś drugi dzień i mam nadzieję że wytrwam jak najdłużej;) a dietę mam teraz 1200 cal i ustalone godziny posiłków:) trzymajcie się cieplutko:D

IZKA1208 -> też wczoraj zaczełam biegać na nowo bo miałam tydzień przerwy:) także trzeba się nie poddawać;)

ale plusy diety i ćwiczeń już mam;) *celulit jest prawie niewidoczny a raczej jest widoczny tylko jak ścisne skóre palcami a wcześniej był widoczny od razu i bardzo bolesny * trądzik zaczyna mi znikać i tak mnie nie wysypuje *pupa poszła do góry *moje uda to już nie taka galareta jak kiedyś także uważam że jest dobrze;) i walcze dalej bez względu na wyniki;)

to ja mussa30 -> ja się nie poddałam:) dalej staram się schudnąć a moje kilogramy są bardzo oporne pomino tego że rzuciłam słodycze i dużo ćwicze i jem regularnie posiłki ale wiem że kiedyś napeewno mi to ruszy więc się nie poddaje;) a Ty masz naprawdę supre figurkę bo widziałam zdjęcia na nk:)

to ja mussa30 -> Ciebie zabrakło:)

wiewióreczka33 -> fajnie że jetseś:) mi też ciężko idzie odchudzanie :( waga stoi w miejscu:( ale właśnie mierzyłam strój kąpielowy i jest za duży:) czyli jest dobrze tylko szkoda mojego biustu:( a w sobotę wybieram się na basen i będę jeździć na rowerze:D

ja się właśnie biorę za ćwiczenia bo waga dalej stoi w miejscu:(

to ja mussa30 -> o jesteś:) fajnie:) tylko szkoda że już jest taki mały ruch tu:(

ja właśnie zjadłam obiad i za jakąś godzinę idę biegać;) a dziś rano zaczęłam od kawałka ciasta ze szklanką kakao a później w pracy zjadłam duży jogurt owocowy z płatkami i teraz bigos:) a waga jak na razie mi nie spada ale stoi w miejscu ale dzisiaj dodam jakieś inne ćwiczenia żeby szybciej leciały mi kg:) a jak na razie to czuje że robię się bardziej ubita i tyłek mi się podniósł do góry:) także bieganie zaczyna przynosić efekty:) a wczoraj w deszczu też biegałam ale jakieś 20 minut tylko:) Stokrotka -> fajnie że jesteś:D a o świętach nie pamiętamy bo już minęły;)