Witam czytając to forum myślałam, że nigdy mnie to nie spotka ale się myliłam i to grubo. Moja historia z torbielą włosowatą zaczęła się jakieś 3 lata temu na koniec wakacji. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to jest, w internecie wyczytałam, że to może być czyrak z resztą pasowało do opisu. Wyglądało to okropnie, wielka gula z ropą a bolało okropnie, nie byłam w stanie normalnie siedzieć ani spać;-( Udałam się z tym problemem do dermatologa i stwierdził, że to są dwa czyraki obok siebie więc mi to pani przebiła dwa razy na żywca! w momencie zrobiłam się zielona i prawie zemdlałam z bólu, dobrze że nie byłam wtedy sama. Przepisała mi jakąś maść, miałam zmieniać opatrunki i za jakiś czas zgłosić się do kontroli, na której powiedziała, że mi się to zagoiło i została mi cysta, która trzeba usunąć. Szczerze mówiąc wystraszyłam się tego wszystkiego co może mnie czekać i spanikowałam. Nie chciałam zawalić szkoły. Przez rok czasu miałam spokój dopóki znowu się to cholerstwo nie zrobiło! co kilka miesięcy mi się to robiło zawsze przed okresem nie wiem czemu, ale smarowałam maścią więc przestawało boleć. Niestety w tym roku w maju znowu to coś mi wyszło;-( Postanowiłam tym razem tego nie zbagatelizować i poszłam do chirurga, który od razu powiedział, że to jest torbiel włosowata, aż mi się nogi ugięły. Ściągali mi ropę, bolało strasznie ale poczułam ulgę. Po zagojeniu się rany miałam się umówić na zabieg. Szczepienia na żółtaczkę były koniecznie i badanie krwi kilka dni przed zabiegiem. Gdy przyszedł ten dzień strasznie się denerwowałam, najgorsze było to czekanie. Znieczulenie w kręgosłup nawet nie bolało jedynie ukłucie. Po chwili byłam sztywna od pasa w dół;-( zabieg trwał jakąś godzinę nic nie czułam na szczęście. Po wszystkim zawieźli mnie do sali gdzie leżałam z inną kobietą. Dziwnie się czułam nie mogłam nogami ruszyć, o wyjściu do wc mogłam tylko pomarzyć. Basenik się sprzydał;-) Rano mogłam normalnie wstać i się załatwić , trochę bolało. Miałam brać ketonal forte i jakiś antybiotyk cipronex. W domu cały czas leżałam na boku albo brzuchu, strasznie to jest męczące. Tydzień po zabiegu byłam na kontroli i lekarz powiedział, że się dobrze goi i mam raz dziennie zmieniać opatrunek i ewentualnie przemywać jeszcze rivanolem. Minęło już prawie 2 tygodnie jutro idę na ściąganie 2 szwów;-( tylko po tej pierwszej kontroli zaczęło mi coś cieknąć wygląda jak ropa i krew , trochę śmierdzi i strasznie mnie piecze więc często zmieniam opatrunki. Nie wiem czy to dobrze czy źle, dowiem się jutro. Mam nadzieję, że szybko mi się to zagoi bo w domu już wytrzymać nie mogę. To spanie i leżenie na okrągło mnie dobija, nie mogę praktycznie nic robić. Nie wiem skąd takie cholerstwa się biorą jaka jest tego przyczyna? Gdybym wiedziała, że tak to będzie wyglądać to nie wiem czy bym się ten zabieg zdecydowała. Trzymam kciuki za tych co przez to już przeszli albo przejdą;-) i nie życzę tego nikomu nawet największemu wrogowi pozdrawiam i czekam na jakieś opinie na ten temat