Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rysiada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. ... no i ja też RZUTEM NA TAŚMĘ załapię się na dzieci - przed 40stką... ale to dosłownie w ostatniej chwili ;)))) ... później nie chciałam już ryzykować.. to była moja górna granica ...
  2. mooniaaa123 wyłysiejesz i osiwiejesz tak czy inaczej ;))))))))))))))) a jedynak jest biedny taki samotny... sama mam troje rodzeństwa i nie wyobrażam sobie nie mieć nikogo... u mnie np. mama nie żyje od 12 lat a tata jest po dwóch wylewach i udarze mózgu i przebywa w ośrodku opieki gdyż potrzebuje stałej opieki pielęgniarskiej ... więc z nim też kontaktu takiego normalnego już nie ma od dawna... nawet nie chcę myśleć jak by to było gdybym nie miała 2 braci i siostry... wiem, że są jeszcze przyjaciele ale to nie to samo. Dlatego tak bardzo chciałam drugie dziecko... żeby pierwsze nie zostało kiedyś w życiu samo jak palec... a że będzie i trzecie to tym lepiej :)
  3. moniaaa123 ... to wielki trud i wyrzeczenia, ale jak się czasem zastanowię - co bym teraz robiła nie mając dzieci to dochodzę do wniosku, że miałabym dla siebie za dużo czasu i pewnie bym za dużo myślała i tylko wegetowała... w końcu to sens naszego życia... Oczywiście chciałabym móc mieć czasem parę dni wolnego i nic nie robić... ale coś za coś... widzieć codziennie te uśmiechnięte mordki... jak rosną i się rozwijają - BEZCENNE :) ... nie chciałabym nic zmieniać jeśli mogłabym cofnąć czas :) . katiaa85 .... mój starszy syn ma 5 lat a młodszy 1,8 m-cy :) ... dziękuję za życzenia wytrwałości - przyda się ;) ... Tobie też życzę dużo sił, bo też niedługo będziesz ich potrzebować ;)))
  4. cześć Kobiety :) DAAAAWNO MNIE TU NIE BYŁO :/ ... tym milej mi czytać, że są tu moje "stare" znajome :))) ....a niektóre nawet w kolejnej ciąży ;) Odszukałam naszą tabelkę... i widzę że jestem na liście zaginionych matek ;)))))... też byście zaginęły jakbyście miały dwoje dzieci - jedno w przedszkolu, a drugie malutkie ... i to z przedszkola nonstop przynosiłoby choróbska i zarażało to młodsze... i tak przez prawie 1,5 roku... przerobiliśmy już chyba wszystkie dziecięce choroby - a niektóre nawet po kilka razy ;)))) Nie wiem jak Wy - ale ja myślę, że do piekła nie trafię, bo odpokutowałam i odrobiłam już z nawiązką za swoje grzechy ;)))))))))))))))))))))) .... postarzałam się i posiwiałam przez ten czas ;)))) Człowiek nie ma się czasem kiedy w tyłek podrapać echhhh... No ale zajrzałam tu w końcu - bo czasem znajdę chwilę na swoje przyjemności i cieszę się że u Was wszystko w porządku (oprócz tych zimowych chorób, które nie szczędzą nikogo) .... Mam dla Was nowinę ... jestem w 26 t.c :))))))))))))))))) ... tym razem czekamy na dziewczynkę :)))) ... to przewrotne strasznie - tak dużo zdrowia i nerwów kosztowało mnie poczęcie 2go dziecka że obiecałam sobie już nigdy świadomie się nie starać o dziecko... bo te starania mogą człowieka wpędzić w chorobę psychiczną... postanowiliśmy z mężem nie myśleć i żyć normalnie... a jak się "trafi" dziecko to będzie super... jak nie - to za rok zamykamy "warsztat".... no i pojechaliśmy we wrześniu na wakacje do Turcji z chłopcami... słonko, plaża, relaks, wino, sex.... a po 2 tygodniach od powrotu - DWIE KRESKI ;)))))) ... ile znaczy nasze nastawienie... wszystko zależy od tego co siedzi w głowie... Czuję się dobrze, mała rośnie - ja też.... a pod koniec czerwca będę oprócz porodu musiała jeszcze wyhodować z jedną dodatkową parę rąk - i oczu z tyłu głowy, żeby ogarnąć trójkę dzieci :)))))))))) już teraz nie jest mi łatwo być w ciąży i ogarniać dom i dzieci a później to już będzie jazda bez trzymanki ;) ściskam i pozdrawiam stare znajome oraz witam ciepło te których nie znam :)
  5. dziękuję dziewczyny - wiedziałam, że mogę na Was liczyć :) Mały na pewno nie jest głodny, bo mam cyce jak cysterny a jak raz w szpitalu nie mogłam go dobudzić do karmienia (bo mi mało nie pękły), to odciągnęłam laktatorem i sporo naleciało... Dziś jem tylko "siano" żeby się przekonać, czy to od mojego jedzenia, czy od jego np. nie odbijania... no i nie odpuszczam - dotąd go noszę, poklepuję i "tarmoszę" aż beknie ;) Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej ściskam :*
  6. Cześć Dziewczyny :))) wy tu sobie gadu gadu o zupkach i kupkach na luziku a ja za przeproszeniem robię w gacie przed jutrzejszym wyjazdem do szpitala i wizją wywoływania porodu!!!! Zazdroszczę Wam, że już macie to dawno za sobą... Mam nadzieję że tym razem będzie łatwiej i że szybko wrócę do Was z dobrymi wieściami i będę mogła przyłączyć się do tych bobaskowych tematów ;))))) Trzymajcie kciuki :)
  7. justysia88 ...a mnie wczoraj ginka "zmacała" i wieczorem trochę obawiałam się o dotrzymanie do wyznaczonego terminu ;)))) .... bo takie skurcze boleśniejsze mnie łapały i w krzyżu ćmiło, że zaczynałam się zastanawiać, czy się akcja nie rozkręca ;) Ginka potwierdziła moje obserwacje - że obuścił mi się brzuch a także powiedziała,że szyjka miękka i z zewnątrz otwarta na palec ale wewnątrz jeszcze trzyma... więc wygląda na to że organizm powolutku się przygotowuje... no i dobrze - może będzie przynajmniej ze 2-3 godziny krócej niż za pierwszym razem :) Moniaaaaa123 nie piję liści malin, bo nigdzie ich nie mogę dostać :( ... a przez te cholerne upały nie wychodziłam za daleko z domu bo mogłabym nie mieć siły na powrót ;) Co do imienia dla slynka - u mnie do tej pory sprawa jest nierozstrzygnięta :/ ... nie możemy się z mężem dogadać... każda dyskusja kończy się podsumowaniem z jego strony - że to on pójdzie rejestrować dziecko i on nada takie imię jakie wybrał i ja nie mam nic do gadania ;)... przy pierwszym dziecku było to samo, ale w końcu stanęło na moim :) .... teraz chyba bierze na mnie odwet i nie ustąpi
  8. Hej :) znowu fala dzieciaczków :))) fajnie Katia i Agusiii Gratuluję serdecznie :) Wkleję jeszcze raz tabelę, bo Zora wrzuciła jakąś starszą niż ja ostatnio a zmienił mi się termin porodu STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Roma01.................25.......małopolskie.........8... ...........25.01 Sophia123..............25........śląsk................1 4.............13.02 Malinowa 1986.........25.....mazowieckie.........9..............22.02 Aguuula25,25.........25........ślaskie...........ok.2,5r oku........22.02 staraczka Monisia......23.......podkarpacie.......9...............24.0 6 Zaczynam od nowa...31........zach-pom............19.............31.03 Riolek...................25.......pomorskie............20 ............08.03 Rucia83................29.......pomorskie.............4.. ............29.04 CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Araguaia............33......dolnośląskie............... .......22.06.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie........CH....... ... 27.06.2012 Polny Kwiat..........20.......podkarpackie.....DZ (?)....... 20.07.2012 Justysia88...........23........lubelskie............DZ... .......21.07.2012 Rysiada..............37.......mazowieckie.......CH...... ... .23.07.2012 Nika0503.............22......małopolskie.........CH .........05.09.2012 Matik2012...........30.........wielkopolskie............ .....10.09.2012 Anirak................33.........pomorskie.........CH. .......02.10.2012 Netta2...............28.........mazowieckie.............. .....11.02.2013 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD..........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** Krakowianka.....29......małopolskie.........18.06.2011.. . ....(córka) Vilia..............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś Justynp..........32.....świętokrzyskie.......21.08.2011 ........(syn) **Karolina23**...23....wielkopolskie........18.11.2011. ...Marysieńka Asia1893.........28......zach-pom...........3.12.2011.... ........Julia Mooniaaa123.....35..........maz.............01.01.2012... .....Kaja Monia_aa...........24.........wlkp............12.01.2012. .......Tymon Lovekrove .........30 .......w-maz ...........03.02.2012.........Mikołaj Wanda...............24........wlkp..............07.02.201 2.. .....Adrian **Aguśka**.........27.......podlaskie.........10.03.2012 ..........Milena KALA85............26.......pomorskie........26.03.2012.. ......Marysia:* Mala_Gosienka.....25......zach-pom........07.04.2012..... ......Jaś Zora85............26.........kuj-pom.........20.04.2012.. .....Alan Beti2905............31......mazowieckie.....28.04.2012... .....Bartuś Katiaa85............26..........WLKP...........07.06.2012 ......Anna Agusiiiii28 przenieś się do grona szczęśliwych mamusiek :)))) Justysia88 teraz my z brzegu ;) ... no i Polny Kwiat - ciekawe jak u niej, bo chyba dawno się nie odzywała
  9. STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Roma01.................25.......małopolskie.........8... ...........25.01 Sophia123..............25........śląsk................1 4.............13.02 Malinowa 1986.........25.....mazowieckie.........9..............22.02 Aguuula25,25.........25........ślaskie...........ok.2,5r oku........22.02 staraczka Monisia......23.......podkarpacie.......9...............24.0 6 Zaczynam od nowa...31........zach-pom............19.............31.03 Riolek...................25.......pomorskie............20 ............08.03 Rucia83................29.......pomorskie.............4.. ............29.04 CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Araguaia............33......dolnośląskie............... .......22.06.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie........CH....... ... 27.06.2012 Polny Kwiat..........20.......podkarpackie.....DZ (?)....... 20.07.2012 Justysia88...........23........lubelskie............DZ... .......21.07.2012 Rysiada..............37.......mazowieckie.......CH...... ... .23.07.2012 Nika0503.............22......małopolskie.........CH .........05.09.2012 Matik2012...........30.........wielkopolskie............ .....10.09.2012 Anirak................33.........pomorskie.........CH. .......02.10.2012 Netta2...............28.........mazowieckie.............. .....11.02.2013 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD..........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** Krakowianka.....29......małopolskie.........18.06.2011.. . ....(córka) Vilia..............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś Justynp..........32.....świętokrzyskie.......21.08.2011 ........(syn) **Karolina23**...23....wielkopolskie........18.11.2011. ...Marysieńka Asia1893.........28......zach-pom...........3.12.2011.... ........Julia Mooniaaa123.....35..........maz.............01.01.2012... .....Kaja Monia_aa...........24.........wlkp............12.01.2012. .......Tymon Lovekrove .........30 .......w-maz ...........03.02.2012.........Mikołaj Wanda...............24........wlkp..............07.02.201 2.. .....Adrian **Aguśka**.........27.......podlaskie.........10.03.2012 ..........Milena KALA85............26.......pomorskie........26.03.2012.. ......Marysia:* Mala_Gosienka.....25......zach-pom........07.04.2012..... ......Jaś Zora85............26.........kuj-pom.........20.04.2012.. .....Alan Beti2905............31......mazowieckie.....28.04.2012... .....Bartuś Katiaa85............26..........WLKP...........07.06.2012 ......Anna
  10. Cześć dziewczyny :) dawno się nie udzielałam, choć czasami wpadałam na czytanko.... pochłonęły mnie przygotowania do przywitania na świecie mojego drugiego synka i po prostu nie miałam czasu albo siły żeby być na bieżąco... Poza tym, dużo się tu rozmawia o problemach z noworodkami, więc nie miałam za bardzo co się udzielać, ale już niebawem dołączę do tych mamusiowych rozmów :) Jak znajdę naszą tabelę, to wrzucę ją ponownie z aktualizacją terminu mojego porodu, bo już mam wyznaczoną datę na wywołanie porodu.... boję się :/ ... zostało jeszcze 2,5 tygodnia. W te upały mało nie zdechnę :( prowadzę tryb życia leniwca... czyli więcej leżę niż robię cokolwiek innego i łapię powietrze jak ryba na słońcu... ale i tak muszę znajdować siłę na opiekę nad moim 3,5 letnim synkiem ufff... Jeśli mogę coś dodać w temacie kształtu główek (nie mam na celu straszenia)... to powiem, że osobiście jestem na tym punkcie wyczulona i od początku miałam w pamięci tą sprawę jak się urodził mój synek... a to dlatego że u mnie w rodzinie moje dwie siostry cioteczne nie dopilnowały tego i jedna urodziła bliźnięta, które leżały zawsze w tym samym układzie w łóżeczku - w wyniku czego każde miało spłaszczone pół głowy bo patrzyły najczęściej na siebie.... dziewczynka koryguje to włosami a chłopak.... :/ Natomiast druga z sióstr (to były siostry rodzone) nie dopilnowała jeszcze bardziej i chłopak ma tak "przekoszoną" głowę, że przeniosło się to również na twarz :/ .... nie wiem jak teraz wygląda, ale będąc 5-6 latkiem miał ograniczony również skręt karku ... bardziej mógł się obejrzeć w jedną niż w drugą stronę... jak się z nim rozmawia, to ma się wrażenie że patrzy na ciebie bokiem :( ... dlatego tak to zapamiętałam i obiecałam sobie że nie dopuszczę do takiej sytuacji.... Zora, u Ciebie jest jeszcze świeżutka sprawa i napewno przy odrobinie wysiłku i ćwiczeń da się wszystko ładnie naprawić, bo zwróciłaś na to wcześnie uwagę... tam w mojej rodzinie musiało to być zaniedbane zupełnie dlatego takie nieodwracalne skutki... ściskam Was wszystkie a w szczególności ciężarówki, którym ten upał daje w kość jak mnie :) .... jeszcze troszkę trzeba wytrzymać ;)
  11. Zora... a ten lekarz to jedyny w Twojej miejscowości? Pytam, bo jeśli tak to by tłumaczyło jego chamskie zachowanie ....ale jeśli nie - to ja bym mu skur...lowi dała!!! Normalnie aż się zdenerwowałam jak przeczytałam co o nim napisałaś!!! To się w głowie nie mieście w tych czasach!!! Co za buc cholerny!!! Jak byłam młodsza, to też się nie potrafiłam odezwać, ale teraz to niechby ktoś spróbował do mnie w ten sposób a nagadałabym mu 3 razy gorzej niż on mnie.... wrrrrrr.... Co do przybierania na wadze i wyglądu dziecka... ja na szczęście miałam w miarę normalną lekarkę, która mówiła, że widocznie moje dziecko jest takiej "urody" - że waży troszkę mniej, ale regularnie przybiera na wadze i wygląda proporcjonalnie... teraz (po 3,5 roku) wiem, że odziedziczył budowę po mnie i jest raczej drobnej kości... ale mieści się wagowo i wzrostowo w 50 centylu więc jest git... były oczywiście opinie innych lekarek, pielęgniarek że za drobny, za chudy... ale to ja widziałam ile je (bo na szczęście nie miał żadnych problemów pokarmowych) i nie martwiłam się zbytnio... dzięki temu moje dziecko nie wyglądało jak klocek i zaczęło samodzielnie chodzić już w wieku 10,5 m-ca bo nie miało ciężkiego tyłka ;)))... A tak wogóle, to wiem o jakich dzieciach mówisz ... nie chciałabym się tu nikomu narazić, bo nie wiem, jakie dzieciaczki są tu na forum... ale też się kiedyś zastanawiałam, co jest normą? czy dziecko takie jak np. moje czy takie które gdzieś tam widywałam - z twarzą na wielkość prawie jak dorosłego! Ale tak to jest przy pierwszym dziecku - człowiek martwi się o wszystko i sam musi do większości dochodzić... .... to - czyli ta cała niepeność czy wszystko ok z maluszkiem, niedospanie, zmęczenie, przewrażliwienie, stres ma wpływ na pozostałą część naszego życia - czyli na nasze związki... może jest tu jakaś szczęściara, której związek nie trzeszczał w pierwszym roku po narodzinach dziecka, ale ja osobiście takiej nie znam ;))))... to wielki egzamin życiowy... i przeważnie faceci po jakimś czasie dają ciała... koniec końcem większość zostaje na naszej głowie a oni nawet nie zdają sobie sprawy jak wielką robotę odwalamy i ile z siebie dajemy.... fizycznie i psychicznie.... ale musimy dawać radę, bo kto, jeśli nie my - baby musimy być silne? Przecież mamy dla kogo żyć i nie chcemy aby dziecko cierpiało na tym, że mamusia i tatuś się nie dogadują... Ktoś tu napisał że trzeba tatusia zostawić z dzieckiem aby sam zobaczył jak to jest... zgadzam się - ale nie zawsze się da :( ... jak zrobiłam tak kilka razy, to później bardzo żałowała, bo ucierpiało tylko na tym dziecko... głodne, obesrane za przeproszeniem i nie poświęcono mu za wiele uwagi... bo tatuś zasiedział się przy komputerze (ale o swoim obiedzie nie zapomniał) .... Dopiero teraz jest mi łatwiej się gdzieś wyrwać i mieć spokojną głowę o synka, bo wiem, że potrafi już sam się upomnieć o jedzenie/picie.... a w dodatku jakby co, to wszystko mi opowie gdy go wypytam ;))) Także dziewczyny - bądźcie silne... jakoś to wszystko później wraca do normy, ale zanim się to stanie wielki kamień do wtoczenia na górę przed Wami... jak Wam pomaga płacz - to płaczcie... mnie po tym najgorszym okresie (z 1,5 roku) już zabrakło łez i teraz cholera nie umiem płakać... tzn płaczę jak się wzruszę np na jakimś filmie (ale to chyba z powodu hormonów ciążowych)... ale nie zdarza mi się płakać przez tego doopka jakim się czasem staje mój M... stwardniała mi skóra i Wam też stwardnieje... dlatego baby są silniejsze jak to wszystko przejdą... Buziole - nie dajcie się!
  12. Hej kobiety :) niedługo nasze święto :))) ....dla niektórych pierwsze w życiu :) ... tak sobie przypomniałam, bo czasami zapominam, że to też moje święto... zawsze myślałam o swojej mamie a tu teraz sama jestem matką... Takie tu pustki ostatnio, bo myślę że to wina pogody :) jak się zrobiło parę ładniejszych chwil, to człowiek korzysta ile może z tej pięknej wiosny :) Moniaaaa123 - co do wspólnego z mężem porodu to sama jeszcze nie wiem :( to trudna decyzja... bo z jednej strony dobrze żeby ktoś był i czuwał a z drugiej strony nie chcę powtórki z okresu poporodowego... musimy jeszcze szczerze pogadać, co z moim M nie będzie łatwe... to zodiakalny bliźniak i nigdy człowiek nie wie z którym "nim" teraz rozmawia i co tak naprawdę myśli.... A co do obwisłych piersi.... są gorsze zmartwienia kochane niż obwisłe piersi :) ... taki nasz - matek symbol - rozciągnięte brzuszki i piersi... rodziłyście, karmiłyście to jak macie wyglądać? cycki pod brodą jak 17stolatki? Ja - kiedy tylko mogłam, to stosowałam krem taki jak przez całą ciążę... oczywiście nie mogłam wysmarować całej piersi, bo nie chciałam żeby dziecko dotykało tego kremu, ale generalnie pomaga już sam fakt nawilżenia/natłuszczenia skóry... oliwka dla dzieci też lepsza niż nic... Ale wydaje mi się że są jakieś kremy specjalnie do tego celu stworzone... Mnie piersi jakoś ładnie się "skurczyły" po karmieniu - w sensie, że nie zwisają ale za to zrobiły się conajmniej o rozmiar mniejsze :(((((( tak, jakby ta tkanak od góry do sutka zniknęłaa pierś pojawiała się dopiero od sutka w dół :( ... taka "tereska" jestem... tzn - bez ciąży, bo teraz w ciąży to hohoooOOO - cycem mogę zabić ;))))) Muszę chyba jakieś foty zrobić na pamiątkę, bo po drugim dziecku i karmieniu - jak mi się zrobią znowu o jeszcze rozmiar mniejsze to same sutki mi zostaną hihiiii....
  13. "wysrawione" buuchahahahhaa.... to mi się palcówka udała ;))))))))))))
  14. :))))))))) Katiaa85 ... uśmiałam się pod nosem jak przeczytałam co sądzisz na temat nacięcia krocza... hmmmm... ja też przed porodem bałam się tego najbardziej ;) :P ... a jak przyszło 15h męczarni odbierających dech w płucach, to nacięcie było niczym ukłucie szpileczką :P ... i jak dla mnie mogliby mnie kroić w tę i spowrotem a wolałabym to niż bóle które odczuwałam przed fazą parcia (bez znieczulenia).... a jak będziesz na znieczuleniu to pewnie nawet tego " ukłucia" szpileczką nie poczujesz ;)))) ... boli dopiero później :) Także bez stresu :) nawet nie będziesz wiedziała co i jak i kiedy ... chyba że wywnioskujesz to po bladości lica Twojego partnera ;))))
  15. Dziewczyny - w sprawie nacięcia krocza i dyskomfortu... cierpliwości kochane... to musi trochę potrwać. Dobrze zaszyte cięcie jest wrażliwe przez dłuższy czas a co dopiero mowa o jakichś naciągnięciach i "skosach"... echhhhh.... U mnie chyba dopiero po roku mogłam nosić ciaśniejszą bieliznę, bo wcześniej nie znosiłam dotyku tkaniny na bliźnie a na rower wsiadłam po 8 m-cach ... nawet przy próbie biegania (podbiegnięcia kilku kroków) czułam że mi się tam coś ciągnie i miałam wrażenie jakby mi miała macica pochwą wylecieć :( jakby mi kroś tam zawiesił kilogramowy ciężarek, który ciągnie wszystko w dół... Moniaaaaa123 - ta "pochwa na wierzchu" kiedyś troszkę się schowa - ale musisz mocno ćwiczyć mięśnie Kegla - bo inaczej - zapomnij... Jak ja się obejrzałam już po wyjęciu szwów - to nie wiedziałam na co patrzę :( też mi wystawało jakieś (sorry co wrażliwsze dziewczyny) ...mięcho :( ale jak zaczęłam ćwiczyć systematycznie, to po ok. 2 tyg odczułam różnicę i w wyglądzie i podczas chodzenia/biegania. Zaciskajcie dziewczynki swoje "muszelki" bo inaczej może być nieciekawie... a tu człowiekowi przychodzi dźwigać coraz większy ciężar jak dziecko rośnie.... Ciekawe gdzie mnie teraz pochlastają przy drugim dziecku :( mam nadzieję że się obejdzie bez tego a jak ju,ż to nie w tym samym miejscu :/
×