kiderka

Witam dziewczęta. Wszystkim zaślubionym życzę szczęścia oraz wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. A tym pannom z 18 oczywiście życzę ładnej pogody i trzymam kciuki żeby wszystko się udało. Wiktoria pytałaś mnie o suknie. Niestety na necie nie znalazłam takiej którą ja mam. Ja kupuję, a raczej szyję suknię na bazarze różyckiego. Węc może dlatego nie ma na necie. W sobotę jadę na przymiarkę mnie teraznawał pracy dostałam dodatkowo pół etatu z logopedii więc teraz pracuję na półtora etatu. Więc ślub wydaje mi się tak odległy. Ogólnie wszystko mamy załatwione zaostały jakieś drobnostki.

oj dawno mnie nie było. Ja podobnie jak wyżej koleżanki również życzę 4 wrześniowym PM ładnej pogody, dużo dużo słonka. Zero zmartwień, bez stresu i udanego weseliska do białego rana :) Nowa PM ja też mam problem z butami, tylko ja z kolei mam małą stopę 35 i potrzebuję na wyższym obcasie buty ale nie szpilki bo niestety w takich nie umiem chodzić :) Pozdrawiam i trzymam kciuki jutro :)

tyle, że nie mówi. A czuję, że ten temat jest drażliwy. Nie podoba się lubemu

No właśnie problem jest taki, że nie ma tam pociągów u mnie zresztą też nie. Ja mieszkam 25 km od Warszawy i on też 25 km od stolicy ale z drugiej strony, żeby do pracy dojechać to tylko autem bo autobusem to bym pewnie jechała ze 4 godziny w jedną stronę. Mamy tylko jedno auto ale niestety mój luby do pracy tylko może samochodem bo tam gdzie pracuje nawet autobusy nie jeżdżą :( A niestety na chwilę obecną nie stać nas będzie utrzymać dwa auta

Hej dziewczyny, ja wiem, że rozmawiamy tu o ślubie i weselu (mój 23 października). Ale mam problem i chciałabym się poradzić. Napisałam inny wątek ale nie ma zbytniego oddźwięku. Może wy pomożecie. Mam dylemat i chciałabym szczerej opinii. A więc, mam ślub w październiku i zaraz po ślubie miałam przenieść się do męża (około 50 km od miejsca gdzie mieszkam) gdzie szykowaliśmy sobie mieszkanie. Miałam mieć tam pracę. Niestety stało się inaczej, osoba która mi miała ułatwić znalezienie pracy nic nie zdziałała. Więc postanowiliśmy z narzeczonym poczekać troszkę (mam pracę państwową), aż zajdę w ciążę i potem jak będę na macierzyńskim urlopie przenieść się tam. We wtorek dowiedziałam się, że mogę dostać w pracy dodatkowe pół etatu z drugiej dziedziny mojego wykształcenia. Co moim zdaniem jest dla mnie bardzo atrakcyjne. mam możliwość rozwoju. I niestety nie wiem co zrobić. Ponieważ doszłam do wniosku, że skoro podejmę się tej pracy to czuję się w obowiązku, żeby skończyć studia podyplomowe. Tak, żeby wykonywać tę pracę dobrze. Co oczywiście niekoniecznie podoba się mojemu narzeczonemu. Co zrobić?? Podjąć tę pracę czy jednak dać sobie z tym spokój i dalej szukać tam pracy (to jest mała miejscowość i znalezienie pracy graniczy z cudem)

Kiedyś pracowałam przy dekorowaniu sal weselnych, w tym i różnych remiz strażackich a nawet chłodni po magazynie. I na prawdę mówię wam dziewczęta jak już wyżej koleżanki napisały dekoracja dodała im tak pięknego uroku, że z niejedną salą weselną można by je porównać. A rzeczywiście na weselu najważniejsza jest orkiestra (jak zabawia gości) a po drugie jaki się ma zaproszonych gości czy chcą się bawić.

damy radę :) Na tę okoliczność to każdy się spręży i będzie dobrze :)

Hej dziewczyny. Ja dziś odebrałam skrócony akt urodzenia i teraz muszę iść do księdza :) Mój ślub równo za 2 miesiące :)

hej :) Ma jeszcze któraś jakiś pomy6sł odnośnie 30 rocznicy rodziców?? Proszę pomóżcie :)

Słuchajcie a ile win kupić jak mam 130 gości. Bo jeszcze wina nie kupowaliśmy.

Mi ktoś kiedyś powiedział, że powinno się liczyć pół litra wódki na osobę (choć wiadomo sporo osób kierowcy itp), ale też trzeba wziąć pod uwagę jeśli robicie oczepiny, że alkoholu wam pójdzie, no i na przysłowiowe bramki. Lepiej kupić więcej niż żeby zabrakło. To jest coś takiego, że się nie zmarnuje :)

Bardzo ładnie te medale pokażę narzeczonemu, może zdublujemy pomysł :) Dzięki Z tymi czekoladkami też ładnie, choć przyznam się szczerzę lubię robić rzeczy własnoręcznie :) a że pracuję w przedszkolu to po 5 godzin pracuję, studia niedawno co skończyłam więc mam dużo czasu na zrobienie tych gipsowych serc (mam gotowe szablony). A co do sukni to ja byłam raz i to późno bo dopiero 17 lipca. Wcześniej niestety nie miałam jak bo miałam dopiero 5 lipca obronę pracy magisterskiej i raczej zajmowałam się nauką. A poza tym niestety nie bardzo miała bym gdzie trzymać tę suknię standardowo remont przed ślubem) więc wolę odebrać z tydzień przed :)

ładna ta piosenka :) nie znałam jej. Ja muszę szukać piosenki gdzie będzie wokalista śpiewa bo u mnie będzie śpiewał mężczyzna. Chyba, że zdecydowałabym się na piosenkę z płyty :)

Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko że piszę. Podobnie jak Wy chcę podzielić się przygotowaniami, zaczerpnąć rady. Mam teraz też jedną zagwostkę i jeśli mogłybyście pomóc byłabym wdzięczna. A więc w październiku moi rodzice będą obchodzili 30 rocznicę ślubu tylko, że oni 11 a ja mam ślub 23. Chciałabym jakoś tą ich rocznicę na ślubie docenić. I jakiś prezent im dać ale nie wiem zbytnio co. Myślałam, żeby zamiast po oczepinach zbierać na przysłowiowy wózek to żeby zbierać np na wycieczkę dla nich. Ale boję się, żeby to nie było przykre dal rodziców narzeczonego (tym bardziej, że oni ze sobą takich rocznic mieć nie będą bo są po rozwodzie). Co o tym sądzicie??

My Kupiliśmy wódkę "żołądkową gorzką de lux" ponieważ jest od niedawna na rynku i jeszcze mnie zdążyła się popsuć.

nie rozmawiamy co tandetne, każdy ma swój gust i wybiera to co mu pasuje. Z kolei walc wiedeński z Nocy i Dni jest bardzo oklepany, co druga para to wybiera. A piosenka powinna być wg wam obojgu bliska. Najlepiej taka, która wam się z czymś kojarzy. My mamy taką :) i jeśli wokalista mojego zespołu ładnie ją zagra to będzie ta piosenka :)

ja widziałam na necie takie piosenki jak Cliver- dla rodziców, Preludium "To dzieki wam" i Dwa Kamraty - Kochani Rodzice. Jak znajdę link z propozycjami to podeślę. No właśnie mnie się zdaje, że też będę miała tą piosenkę Preludium, bo bardzo mnie się podoba :)

My rozdajemy teraz a potwierdzenie ustaliliśmy do 10 października. Miejmy nadzieję, że nie będziemy mieć większych problemów. Ale kto wie, spróbujemy przy rozdawaniu zaproszeń od razu wypytać kto będzie, jeśli ktoś będzie wahał będziemy do nich dzwonić.

Hej Dziewczyny. Ja mam ślub 23.10.2010 r. Jak przeczytałam jak się denerwujecie to i mnie niemałe lęki obeszły. Cóż u mnie większość spraw pozałatwianych typu: suknia, orkiestra, sala, kamerzysta, fotograf, kamerzysta, ksiądz odnośnie terminu i godziny ustalony...ale nie mamy wyciągniętych dokumentów (aktów urodzenia, i aktu chrztu z narzeczonego parafii). Dopiero w tym tygodniu tak na prawdę możemy się tym zająć. Mama już na mnie krzyczy, że tak późno załatwiamy to, a mnie się zdaje że damy radę ;P Nie wiem, czy to moja reakcja na stres czy po prostu na luzie do tego podchodzę. Też tak macie??? Dodam jeszcze, że dopiero teraz zaczniemy rozwozić zaproszenia :) Moja koleżanka, która wcześniej brała ślub sama musiała dzwonić do gości i pytać czy przyjdą na ślub bo większość zapomniała potwierdzić :) Więc uzbrójmy się w cierpliwość.