Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiderka

  1. Hej Rottanko i jak wizyta u lekarza, jak Twoja fasolka??
  2. rottana GRATULUJEMY :) powiedziałam Agatce też bardzo się ucieszyła :) Pozdrawiamy :)
  3. malinowa kochana nie załamuj się, tyle koleżanek starało się bardzo długo, Ignacja, Kiki, Dziastolinatoja, Scooby i innym dziewczętom się udało. Więc i Tobie się uda. Tylko potrzeba czasu. Ignacja jak się czujesz, Kiki a TY jak samopoczucie. Ignacja, Kiki jak się czujecie? Dziewczęta jak wasze maleństwa? Pisałam wam ostatnio, że miałam iść z Agatką do poradni genetycznej (z racji, że jestem niska) ponieważ zaraz po porodzie otrzymałyśmy skierowanie do tej poradni. Z tym, że na skierowaniu było "rozpoznanie zespołu noonan". No więc do dnia wizyty chodziłam jak strzępek nerwów. A wizyta wypadała na 18 czyli wczoraj. Wyruszyliśmy o 8 z domu, żeby na 10 zajechać (korki). Jak już byliśmy przy instytucie, dzwoni do mnie pani z poradni, że nie przyjmie mi dziecka ponieważ mają remont i rozwalili im ścianę i nie mają jak przyjmować pacjentów! Byliśmy z mężem tacy zdenerwowani, ale nic zaparkowaliśmy i poszliśmy dowiedzieć się czy można zapisać się na inną wizytę (nastawianie do kłótni, bo nie dość, że 2 miesiące dzień w dzień próbowałam się dodzwonić i zapisać na wizytę to potem pół roku czekaliśmy, aż do 18 kwietnia). Gdy weszliśmy pani pielęgniarka nieźle zdenerwowana wrzeszczy, że nic z tego, że zawalona ściana itp, wyszła pani doktor, która była w szpitalu po porodzie, która oglądała mnie i Agatkę. Zobaczyła moje skierowanie i Agatce kark i główkę i powiedziała, że z tego co widzi to żadnego zespołu nie ma dziecko zdrowe. Poza tym jak się okazało to ona nie mówiła i nie wypisała w wypisie ze szpitala, że dziecko ma ten zespół. I podobno to nie pierwszy raz lekarze pediatrzy coś takiego wypisują. Tylko wzięła numer telefonu i zapisać miała nas na wizytę na inny termin na obserwację. I tyle po moich nerwach i nie przespanych nocach. Ale się rozpisałam
  4. super kiki, jak widać trzeba czasem wyluzować :)
  5. skrztunio jeszcze nie wiem, za tydzień będę wiedziała (mam nadzieję) już wszystko więc napiszę. Ogólnie to zaraz po porodzie dostałam skierowanie do instytutu i do tego czasu miałam zrobić kilka badań (jak na razie to wszystkie wypadły bardzo dobrze). A ogólnie dostałam skierowania dlatego, że ja jestem niska. Ale tam na skierowaniu jest jeszcze coś napisane (takim pismem lekarskim, że odczytać się nie da ;-/ ) Więc dowiem się 18 co i jak. A jeśli chodzi o przekręcanie się z brzuszka na plecki to Agatka tak miała do 3 miesiąca przekręcała się a potem zapomniała. Zaczęła się przekręcać z plecków na brzuszek a zapomniała jak się przekręcić z brzuszka na plecki. To jakiś czas trwało ale potem załapała i to. A w ogóle 13 stuknie jej 9 miesięcy, już!! Choć powiem szczerze, cały czas na piersi i klusek z niej okropny i to mnie martwi bo nie próbuje nawet raczkować. Najbardziej lubi sie turlać, choć w ten sposób też wszędzie wejdzie, pod łóżko, pod stół, krzesła itp.
  6. oj tak straszne to co Rottana napisałaś. Życzę wam dziewczęta Wesołych, Zdrowych Świąt oraz mokrego Dyngusa :)
  7. Loonah właśnie weszłam na forum, troszkę długo mnie nie było. Moje gratulacje cudownaaaa wiadomość!!! Barbinka zobaczysz na pewno prędzej, czy później się uda. U nas z drugim dzieckiem się zejdzie, ponieważ postanowiliśmy z mężem się budować więc zaczekamy z dzieckiem. Szkoda bo pewnie będzie duży odstęp wiekowy między moją córeczką a następnym dzieckiem ;/ Ale coś za coś.
  8. hej dziewczynki co tam u Was. Widzę, każda zajęta :) Jak tam nasze staraczki?? Co tam u Was jest jakaś zmiana? A jak mamusie? U nas dobrze Agatka coraz starsza siedzi, próbuje raczkować. A ja zaczynam powoli myśleć o powrocie do pracy. Ciężko mi na sercu jak pomyślę, ze będę musiała zostawić moją kruszynkę. Obecnie mieszkamy u teścia, ogólnie jest dobrze, jesteśmy sami, mamy całe poddasze dla siebie. Ogólnie est rozpostarcie. Tyle, że nikogo tu nie znamy do Wawy jest kawałek drogi - 30km, a do moego miejsca zamieszkania 50. postanowiliśmy się budować w moich stronach. Stąd decyzja o wcześniejszym powrocie do pracy. Tylko czy ja podołam tego sie boję najbardziej. co byście zrbily na moim miejscu. dodam, ze odemni bliżej do stolicy, wiecej znajomych i siostra, która pomoże
  9. oo najważniejsze, żeby poród przebiegł pomyślnie i Bartuś był cały i zdrowy. Nie przejmuj się cc nie taki diabeł straszny. Ja jak miałam wywoływany poród i jak usłyszałam, że będzie cc to byłam przerażona ale denerwowałam się niepotrzebnie. Czekamy na Twoje rozpakowanie :) Pozdrawiamy serdecznie
  10. ciekawe jak tam Scooby84, trzymamy kciuki http://demotywatory.pl/3724998/znajdz-podobienstwa. a to takie tam
  11. rottanko kochana aż mi się łezka zakręciła od tego co napisałaś. Domyślam się, że to były dla Ciebie katusze. Ale zobaczysz na pewno znów los się do Ciebie uśmiechnie. Teraz przez stres związany z tym wszystkim mogło być Ci trudniej zajść. Ale trzymam kciuki za was :) A kiedy będziesz znała wyrok?? Żeby tych drani spotkała zasłużona kara!!!!!!
  12. Rotanko u nas dziękuję dobrze. Agatka ma już dwa zęby i najprawdopodobniej rośnie jej kolejny. Na szczęście lekko znosi ząbkowanie, bez gorączki i większego płaczu. Też się wysypiam bo panienka budzi się na cycusia tylko raz o 2 w nocy albo nawet wcale. Pediatra stwierdziła, że mam dobry pokarm (waży 8kg 100) i nie kazała mi dawać dziecku kaszki więc Agatka puki co zjada tylko zupkę z mięskiem jako jeden stały pokarm oraz warzywa i owoce oraz pije soki, herbatki. Soki są przeze mnie robione. Pytałaś czy się wspina właśnie nie, nie wspina się. Próbuje sama siadać, czasem kilka sekund usiedzi ale jest mało stabilna. Przekręca się na podłodze i próbuje pełzać ale nie raczkuje. Już do męża dziś mówiłam, że troszkę się tym niepokoję. Bo w sumie za 9 dni będzie miała skończone 8 miesięcy. Jutro 5 i Twoja wizyta. Trzymam kciuki, żeby te skąpe @ były oznaką ciąży. :) Z całego serducha tego Ci życzę. A i zapomniałam dodać Agata gada jak najęta. Mówi już "mama", "baba" i "buła". A od kilku dni "bawi" się swoim głosem powtarza non stop mamamama w różnej intonacji albo babababa super jej to wychodzi. I to od samego rana tak gada do wieczora :). A i leń z niej niesamowity. Nawet nie próbuje sięgać zabawki. Jak się z nią bawię i pokazuję jej zabawkę, którą dawno się nie bawiła to kładę jej tak w zasięgu ręki ale tak, żeby musiała po nią sięgnąć. Gdy pierwsza próba dostania zabawki jej się nie uda to nie próbuje dalej.
  13. scooby84 to mógł być czop śluzowy, albo skraca Ci się szyjka :)
  14. malinowa i oby nie przyszła, życzę Ci tego :) Pozdrawiam. A kiedy @ powinna przyjść??
  15. hehe Skrzatunio winny się tłumaczy :) :) ;) Dziastolina gratuluję!!!!! spadku wagi :) Też mi się dobrze gubiło, ale teraz jak mieszkam u teścia to co i tusz babcia mi przynosi ciasta, pączki itp. Albo ciocia, która obok mieszka przynosi jakieś placuszki i różne inne pyszności to niestety przytyło mi się ;/ Ale jak przestanę karmić Agatkę to przechodzę na DIETĘ :)
  16. Satelite normalnie jak czytałam to co napisałaś to aż mnie ciarki przeszły. Wiecie co dziewczyny na prawdę jak czytam co przeszłyście, pozostaje mi napisać SZOK. U mnie jak wam pisałam było całkiem inaczej i nie wiem czy ktoś nade mną czuwał czy jak ale u mnie po podaniu 45 minut oksytocyny lekarz zdecydował o cesarskim cięciu. Dlatego, że podejrzewali, że mała będzie za duża i utknie w kanale rodnym to raz a dwa, że miałam kiepski zapis ktg od 3 dni. Patrząc na moją córkę, która teraz jest do pewnych rzeczy leniwa to po prostu nie kręciła się w brzuszku bo jej się nie chciało :) albo miała za mało miejsca. Scooby jeśli chodzi o badanie usg i mierzenie dziecka to zawsze trzeba brać pod uwagę próg błędu. U mnie dawali już w szpitalu ok 3500 robiąc trzy razy usg *każdy inny lekarz( tylko jeden twierdził, że będzie miała 2800 a urodziła się ważąc 3150 :)
  17. hej Satelite to super, ale powiem szczerze, że w porównaniu z Twoim Natankiem moja Agatka spała dwa razy tyle w dzień i nocy też ładnie. Do 3 miesiąca potrafiła spać do 4-5 godzin potem w 5 miesiącu 3 godziny dziennie i w nocy tylko raz budziła się na cycusia o 2 w nocy a potem koło 6. Teraz dopiero śpi tak maksymalnie 1,5 godziny. Fajne są takie maluszki troszkę starsze bo początkowo jak śpią to nie ma z nimi kontaktu. A zobaczysz jak będzie miał 7 miesięcy jaki będzie fajny. Ja to się śmieję, że Agatka to już czasem się ze mną kłuci, takie różne wokalizacje wydaje z siebie. Hehe a szczególnie jak jej coś podpasuje. A nie, nie opisywałaś swojego porodu. Miałaś wkleić z innego forum swój opis ale nie zrobiłaś tego. Teraz czekamy na Scooby, potem na Ignację i na kolejne staraczki, które na pewno prędzej lub później zafasolkują:) Pozdrawiam was dziewczęta :)
  18. Ignacja WRESZCIE się doczekałaś. Nasze gratulacje!!! I trzymamy kciuki o pomyślny przebieg ciąży. Dziastolinatoja u nas wszystko w porządku Agatce wyrósł pierwszy ząbek (prawa dolna jedynka) 3 lutego i na szczęście proces ten był prawie bezbolesny. Nie miała gorączki ani nic. Raz tylko wieczorkiem dwa dni przed obudziła się z płaczem ale trwało to kilka minut. I próbuje siadać, w leżaczku jak ma się czego złapać to siada. I 13 już będzie miała 7 miesięcy. Przechodzimy po woli na stałe pokarmy ale moje dziecko owszem próbuje z ochotą tych nowości, ale...nie chce jeść tego więcej woli spróbować a najeść się cycusiem.
  19. rottanko oby się udało ich wszystkich uwalić. Niech mają za swoje!!! Często myślę o Tobie i mam nadzieję, ze niedługo Ci się uda :) Pozdrawiam i ściskam mocno.
  20. hej Ignacja wiem, że trudno ci i wcale się nie dziwię. Ale stres w niczym nie pomoże a może zaszkodzić. Pamiętaj, że pozytywne myślenie połową sukcesu. Choć pewnie sobie myślisz no tak łatwo powiedzieć. Trzymam kciuki i modlę się za Was żeby wreszcie wam się udało. Może przez tych kilka dni spróbuj czymś się zając co mogłoby choćby na chwilę odwrócić Twoją uwagę. Jeśli lubisz czytać książkę to przeczytaj jakąś albo zacznij grać w jakąś grę. Na mnie to działało. Lorealka jak tam u Ciebie byłaś u lekarza? Podjęliście jakieś starania? Malinowa a Ty jak? Scooby84 co tam u Ciebie? Skrzatunio, Satelite a jak tam u was? Dziastolinatoja jak tam czujesz się w roli mamy? Baby Blues Cię dopadł czy ominął?
  21. o tak Anastazja jest śliczna, rano przeoczyłam ten link. Ale teraz na spokojnie nadrobiłam zaległości
  22. Na Karowej rodziłaś? MoniaG każda z nas wyczekiwała na wieści od Dziastolinatoji. Skrzatunio też czekała. Też jestem ciekawa jak będzie miała na imię nasza kolejna forumowa dzidzia :)
  23. aż włos się na głowie jeży. Na Karowej rodziłaś? A właśnie jak mała będzie miała na imię??
  24. oj prędzej czy później każdą z nas czeka ten drastyczny powrót do pracy. Trzymaj się w takim razie cieplutko rottanko i owocnych starań życzę :) Fajnie, że napisałaś. Jakoś wszystkie wywiało. I nadal nie wiemy co u Dziastolinatoji
×