Historynko-poryczałam się po twoim wpisie.Zapalam świeczkę dla twojego Aniołka.Jesteś taka młoda ,a już tak dużo przeszłaś.....i jeszcze potrafisz postawić do pionu taką stara i głupią babę.Dziękuję że jesteś. Ja w ogóle jestem ostatnio płaczliwa , jakaś rozdrażniona,wszystko mnie przerasta.Mąż stara się mnie wspierać jak może,ale bardzo mało czasu spędza w domu.Fajnie że jesteście,zawsze mogę sobie popisać :)