AOK

Hej dziewczyny. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Dość długo się nie odzywałam, bo nie należę już do klubu staraczek, ale ciągle Was czytałam. Postanowiłam się odezwać, bo musiscie wiedzieć, że śledzę Wasze historie (te radosne i niestety też te smutne). Justyn i Katiaa gratuluję Wam z całego serca i trzymam za Was mocno kciuki. Rysida i Lovekrove Was ściskam i podziwiam za siłę, no i oczywiście życzę jak najszybszego powrotu do starań. Jeśli nie pamiętacie, to przypomnę, że ja przestałam się starać bo w październiku okazało się, że mam dużego mięśniaka macicy. Teraz jestem już po operacji usunięcia tego mięśniaka i muszę odczekać okres rekonwalescencji (około 6 miesięcy), aby móc znowu się starać. Nie wiem co to będzie później, lekarz też nie da mi gwarancji, okaże się w praniu. No ale ten czas, który teraz mam, zmusza mnie żeby odetchnąć, a chyba tego było mi trzeba. Trzymam kciuki za Was, za siebie i za atmosferę na tym forum (ciut zakłóconą ostatnio :/) Buziaki

Cześć, Aktualizauję swoją część tabelki. NICK .........WIEK...............SKĄD............CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* ************************************ nowamili............23.........mazowieckie.............6. ............16/10 mooniaaaaa123....33.........mazow....................12.. ...... . 5/11 HANKA81...........29.........ŚLĄSKIE................... 30?.. .........06/09 katiaa85............25.........wielkopolskie........27... . ........ ???? alooooo3...........23.........małopolskie..............5 .... ............???? AOK.................26..........wielkopolskie............ 8.... ........07/11 justynp............31...........świetokrzystkie......ok 20...........11/10 zora85.............25............kuj-pom................2 0?.... ........????? AsiekAsiekk.......20..................................... ..2... .........24-28.09 Doris123...........25..........Śląskie................. 12................19/10 Ania85pomorskie....25.....pomorskie.............13....... ........18/09 aśka76...............34.......śląskie................. .ok40............18-20/10 UDAŁO SIĘ!!!! MAMUSIAMI BĘDĄ: ********************************************************* *********** NICK..................WIEK.....ILE CYKLI...KTÓRE DZIECKO.... TERM.PORODU ********************************************************* ********************************************* Lovekrove ......29...warm-maz........3..........1........1/ 06/2011 Rysiada...........35...mazowieckie....6 ..... ....2.......16/06/2010 krakowianka....29..małopolskie.......4.. .......1........

Hej. Postanowiłam wykorzystać moje 3 m-ce maksymalnie, dlatego też zdecydowałam się zrobić takie badania jak prolaktyna, tsh. Pomóżcie mi, które badania powinnam zrobić. Wyczytałam że prolaktynę, TSH, testosteron, androstedion, coś jeszcze? Czy któreś z tych jest nie potrzebne? A tak w ogóle to te wszystkie badania są z krwi, czy któreś jest z moczu? Dzisiaj pójdę chyba do jeszcze jednego ginekologa żeby dowiedzieć się coś więcej o tym moim pasożycie, bo w sumie ostatnio byłam taka w szoku że nie dowiedziałam się np jak to rodzaj mięśniaka, a to podobno ważne. Ale i tak bardzo się boję zajść, bo to może być niebezpieczne dla dziecka wg poprzedniego lekarza, więc muszę chyba dzisiaj wypytać dokładniej. Dzięki dziewczyny za wszystko, odezwę się jeszcze.

Rysiada GRATULUJĘ. Pierwszy raz od wczoraj się uśmiechnęłam jak przeczytałam o Twoich dwóch kreseczkach! Sciskam za Ciebie kciuki i za wszystkie przyszłe mamy :) Ja narazie znikam z forum bo mój problem trochę tu nie pasuje, ale jeszcze się odezwę. pa.

Mój mięśniak potwierdzony jest przez USG dopochwowe, więc jest- sama go widziałam. Szukam innego lekarza ale to jest trudne, zeby znaleźć takiego który specjalizuje się w mięśniakach, bo ginekolog to ginekolog, nie dzieli się na jakieś specjalizacje. Pewnie zjadę kilku zanim trafię na odpowiediego, jeśli w ogóle na takiego trafię. Jak narazie to nie mam na to siły, straciłąm chęći do życia i wszystkiego. Muszę sobie to w głowie poukładać bo ledwo oddycham. Dzięki za wsparcie, jesteście kochane.

Hej. byłam dzisiaj u tego ginekologa i niestety wróciłam od niego załamana. Okazało się że mam w macicy mięśniaka ponad 5cm. Lekarz powiedzial żebym jeszcze 3 m-ce się starała, a później jak się nie uda trzeba iść na operację żeby nie powiększył się jeszcze bardziej. Zaleca jeszcze starania bo po operacji nie wiadomo czy kiedykolwiek będę mogła mieć dzieci. Twierdzi że takie mięśniaki wycina się najczęściej z całą macicą, ale że jestem młoda to MOŻNA spróbować wyłuskać go, ale nie wiadomo czy to się uda. A jeśli udało by mi się nawet zajść przez te 3 m-ce to ciąża będzie prawdopodobnie zagrożona. Jeszcze nie umiem sobie z tym poradzić, nie wiem kiedy dojdę do siebie. Jestem załamana i chyba umrę z rozpaczy :(

zora85 mam nadzieję że jednak nie zaraziłaś się ode mnie :) Ja nadal jestem nerwus nad nerwusy, a mąż chyba ze mną zeświruje :) Liczę na to, że w następnym cyklu wszystko zacznie się regulować i uspokoję się trochę. No dziewczynki, dla mnie dzisiaj wielki dzień, bo pierwszy raz po 100 latach idę do ginekologa :P Nie mam pojęcia czy trafię na dobrego lekarza czy przeciwnie, no ale po południu zdam relację co i jak. Stwierdziłam że czas najwyzszy odwiedzić lekarza, bo czy się staram czy nie, to i tak powinnam co jakiś czas się przebadać, a ostatnio to chyba z 4-5 lat temu byłam. A tak poza tym to u mnie 22dc no i czekam na @. Jeśli nic mi sie nie rozregulowało to 11.10 powinnam zaczynać 8 cykl strań, ale kto wie bo to mój pierwszy pełny cykl z castagnusem więc wszystko moze się przesunąć (tak dedukuje z waszych doświadczeń). Później się odezwę. PA.

Dzięki dziewczyny! Lovekrove życzę żebyś mogła już wstać :) Mam do Was pytanie: czy możliwe jest, żebym po Castagnusie była bardziej nerwowa? Z tego co czytałam to castagnus powinien raczej przystopowywać nerwy, a u mnie jest jakby na odwrót. Zawsze byłam nerwowo, aż za bardzo, ale teraz mój mąż twierdzi, że po tych tabletkach jest jeszcze gorzej. Co myślicie?

Cześć dziewczyny :) Lovekrove- powtórzę się: LEŻ I GNIJ !!! To teraz najważniejsze! A u mnie w tym cyklu lipa. Temperatury 2 dni nie zmierzyłam bo musiałam wstać dwie godz wcześniej niż zawsze i od razu wyjść z domu, więc nie było sensu, no i dlatego przestałam całkiem ją mierzyć w tym cyklu. Przytulałam się z mężem tylko 2 razy i to nie wiem czy w dobrym momencie (na więcej nie miałam i nie mam ochoty bo jakiegoś doła mam, że przechlapałam sobie ten cykl). Tak więc u mnie 17dc, czekam na okres i zacznę następny cykl.

Hejm. Mój nick na 28dni to AOK33 wykres nazwałam WRZESIEŃ. Za dużo tam nie zobaczycie bo dzsiaj był dopiero 3 dzień wprowadzania temp. A tak wogóle to dziś temp skoczyła mi o 2,5 kreseczki. Tyle że te dwie pierwsze temp. mierzyłam o 7:00 a dziś o 8:10. To może mieć znaczenie? Mam nadzieję że wczoraj nie miałam owu bo nic z mężęm nie działaliśmy ! Kurcze muszę zaraz zbadać sobie szyjkę, może poczuję jakieś różnice od tej wczorajszej. Wieczorem miałam jakieś leciutko brązowe plamienie, hmmmm?!?! Żebym tylko w tym cyklu nie zaprzepaściła swojej szansy, a coś czuję że może tak było. Co myślicie?

Cześć dziewczynki. Wiecie co, jak tak Was czytam to sobie myślę, że jakaś dziwna jestm. Wy wszystko wiecie, badania macie porobione, a ja taka zielona tu jestem. Kiedyś myślałam że zajście w ciążę to żadna filozofia, a jak się okazało byłam w wielkim błędzie. Ja chyba z kilka lat nie byłam u ginekologa,. Teraz nareszcie się zapisałam, ale niestety dopiero na pierwszy tydzień października. I tak coś czuję że nie wyśle mnie na żadne badania, bo tu u mnie to jest z tym problem. I chyba wtedy będę musiałam szukać gdzie indziej. A tak poza tym to od dwóch dni zaczęłam mierzyć temp, ale chyba powinnam zacząć szybciej, bo u mnie dziś 9dc. Zapisałam się na 28dnia ale jeszcze nie do końca rozumiem jak postępować z tym wykresem. Temp.i wczoraj i dziś identyczna (36,45 stop.). Próbuję badać śluz, ale też jeszcze nie mam w tym doświadczenia. Nie odróżniam czy on jest lepki czy rozciągliwy. Tak jakby rozciągał się na ok.1,5cm, ale też taki lepki lekko jest. Szyjke też próbowałam dzisiajk badać, no ale ciężko mi powiedzieć czy miękka czy twarda, bo nie mam porównania. Pewnie po całym cyklu dopiero zacznę odróżniać. Pozdrawiam Was przyszłe mamuśki :)

Mam pytanko- czy w czasie okresu mam mierzyć temp, czy dopiero po? I jeśli w trakcie to czy tampon przeszkadza przy mierzeniu, czy trzeba używać podpasek? Poczytałam wczoraj trochę o tych temp i śluzie ale coś nie czuję się w tym temaie zbyt dobra, myślę że za dużo narazie nie będę z tego rozumieć. Bo jak to jest - skoro skok temp może oznaczać że owu była dzień wcześniej to skąd w ten dzień mam wiedzieć że owu już jest? Po śluzie?

Lovekrove gratuluję z całego serce :) Mam nadzieję że to zaraźliwe będzie :)

Dzięki Lovekrove i zora85. Do teraz byłam przekonana, że nie muszę mierzyć temp bo mam testy, ale zmieniłam zdanie. Od jutra zaczynam mierzyć temp i obserowować śluz (choć pewnie z tym będę mieć problem bo mam go mało). Musze tylko gdzieś poczytać jak to jest z tą temp i śluzem bo do tej pory nie interesowałam się tym i jestem w tym temacie lekko zielona :) Jakoś tak dzięki Wam poczułam się lepiej :) Lovekrove ściskam kciuki :*

No, no Lovekrove trzymam bardzo mocno kciuki :) Coś czuję w kościach, że poszczęściło ci się :) U mnie 5dc, castagnus biorę od 1dc, trochę dziwnie się po nim czuję ale dam radę (lekkie mdłości, zawroty głowy, ciężkie podbrzusze). Jeśli nic mi castagnus nie poprzestawia to około następnego weekendu powinnam mieć owu. To już 7 cykl starań (z czego 5 z testami owu) i nadal nic. Zastanawiam się czy te testy zawsze dobrze wskazują, bo poza nimi prawie niczym innym się nie sugeruję. A tak wogóle to na ulotce jest napisane że jeśli po 4-5 miesiącach stosowania testów nie zajdzie się w ciążę to należy udać się do lekarza, no to chyba na mnie czas. Ale chyba jakaś dziwna jestem bo mam jakąś blokadę przed umówieniem się do lekarza i naprawdę nie wiem dlaczego. Ale przełamię się- w poniedziałek umówię się do jakiegoś lekarza, chociaż coś mi się zdaję że u mnie w mieście nie ma żadnego dobrego specjalisty :( Mam dzisiaj doła, wogóle to od czasu jak dostałam @ mam doła. Tym razem najgorzej to zniosłam. Im dłużej to trwa, tym jestem coraz bardziej zmęczona i zdołowana.