Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AOK

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AOK

  1. Witam. Od prawie 2 dni miałam kiepski dostęp do internetu i już nie mogłam się doczekac aż poczytam wasze wpisy. Dzisiaj test owu wyszedł mi pozytywny więc biorę się ostro do pracy. Skoro pozytywny wynik testu oznacza że wciągu 24-36 godz będzie owu no to muszę pracować gdzieś do poniedziałku, ale dla pewności popracuję do wtorku nawet środy. No i znów będzie czekanie- to jest najgorsze w każdym cyklu. Takie jesteśmy wszystkie zacięte w tym cyklu, ze chyba musi się którejś z nas wkońcu udać. A najlepiej hurtowo niech nas los obdarzy dwoma kreseczkami na testach ciążowych :) Buźka
  2. NICK .........WIEK...............SKĄD............CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* ************************************ Rysiada......35............mazowieckie.............5..... ...............10/09 nowamili.....23........... mazowieckie.............5.....................16/09 mooniaaaaa123......33.......mazow.............10......... .....9/09 HANKA81......29.............ŚLĄSKIE...............30?.. ................06/09 katiaa85.....25...........wielkopolskie............26.... ..............3-4/09? alooooo3.....23...........małopolskie..............5.... ............... ???? AOK............26..........wielkopolskie............6.................11/09 ********************************************************* * *********************************** Kurcze z tym orgazmem to też słyszałam, ale chciałabym w to nie wierzyć, bo niestety u mnie go częściej nie ma niż jest. A to dlatego, że to wszystko takie planowane a nie spontaniczne. Czuję się jak robot który musi wtedy kiedy musi, a nie kiedy ma ochotę. U mnie owu powinna być jutro lub pojutrze, dziś test owu wyszedł negatywny, zobaczymy jutro. Został mi tylko jedem test więc mam nadzieję że już jutro wyjdzie pozytywny.
  3. Witam wszystkie staraczki. Ja narazie zrezygnowałam z castagnusa, bo przez dwa dni miałam biegunkę, mdłości i różne bóle. No i myślę sobie ze po dwóch dniach przerwy nie było sensu zaczynać od nowa bo wszytsko pewnie tylko bym rozregulowała. Od następnego cyklu zacznę brać, chociaż jak zwykle mam wielką nadzieję, że nie będzie juz takiej potrzeby z wiadomego powodu :) U mnie 9dc, a w związku z tym, że 2 dni brałam castagnus to nie jestm pewna czy owulacja bedzie jak zawsze do tej pory 12dc czy moze się zmianiać więc zaczynam robić testy owulacyjne. Dzisiaj wyszedł taki nie konkretny (2 jasne kreski), jutro też będę robić kolejny, ale chyba już dzisiaj zacznę starania tak na wszelki wypadek. Żadnych bólów nie mam, sluzu zawsze mam skąpo więc nie znam się na nim, a temperatury nie mierzę, więc muszę liczyć na te testy. Wiesiołek na wszelki wypadek dzisiaj też odstawiłam gdyby te die kreski oznaczały owulację. No nic liczę na to, że już niedługo przeczytam na formu coraz więcej szczęśliwych wiadomości i ze może ja też niedługo napiszę coś o dwóch kreseczkach ale na teście ciążowym :) Życzenia zakiełkowania dla wsystkich dziewczynek :)
  4. Hej. Do dzewczynki mam pytanie... Nie jestm alergiczką, ale jeśli chodzi o leki, szczegolnie antybiotyki to źle reaguje na większość. Ale zaczyna mi się wydawać, że bierze mnie po prostu jakieś silne przeziębienie. A czy wiecie coś o tym, żeby castagnus obniżał ciśnienie? Bo ja z natury mam bardzo niskie ciśnienie i gdyby jeszcze mi obniżał to mogłabym z tego powodu właśnie źle się czuć. no nic dzis jeszcze wezmę i zobaczę co dalej.
  5. Cześć dziewczynki. Ja drugi dzień biorę castagnus i wiesiołek no i niestety bardzo źle się czuję. Teraz nie wiem czy to po tych lekach (jeśli tak, to po którym z nich) czy tak po prostu bierze mnie jakaś choroba. Moje objawy to: pękająca głowa, zawroty głowy, mdłości, straszny ból w dole pleców i ogóle osłabienie, a i czasem bóle serca. Co o tym myślicie? Nie wiem czy jutro brać te leki czy odstawić.
  6. Hej. ja zaczęłam dzisiaj brać castagnus i wiesiołek. Podobno od pierwszego dnia cyklu powinnam zacząc, ale nie doczekałabym się chyba bo mam dopiero 5dc, no i zaczęłam. Ale na opakowaniu nic nie pisze o tym żeby zaczynać od 1dc. No nic, chyba nie zaszkodzi. Poza tym raz dziennie biorę jakieś witaminy dla kobiet (nie pamiętam nazwy- takie różowe). Mam nadzieję, że nie będę miała jakiś rewolucji po tych tabletkach, bo ja mam cykle regularne, zawsze 28-29dni. Mam nadzieję, że nie rozregulują mi się. Ale za to jestem wielkim nerwusem, i może chcoiaż trochę sie uspokoję. Ciekawa jestm czy owulacja mi się nie pozmienia, zawsze miałam ok.13dc (robiłam testy owulacyjne) a teraz muszę lepiej się obserwować bo słyszałam że owulacja może się przyspieszyć. Kurczę po ostanim okresie miałam doła niesamowitego, a teraz znów mam wielką nadzieję, że może teraz się uda. No nic, pożyjemy, zobaczymy :) Może też popróbuję z tą świecą :) Do tej pory po wszystkim kładłam się na brzuchu i tak leżałam jakiś czas, no ale bez rezultatów. To mój ostatni, no może przedostatni cykl bez badań. Jeśli się nie uda to idę z męzem do lekarza przebadać się. Mam nadzije, że nie długo na forum zacznę czytać coraz więcej dobrych nowin od Was, bo to zawsze podnosi na duchu i daję nadzieję, że może mi też się uda :) DOBRANOC
  7. Cieszę się, że można tu się wygadać. Nie chcę mówić narazie moim bliskim, że się stramy o dziecko, bo nie chcę żeby wszyscy mnie ciągle pocieszali. Powiem Wam, że zdaję sobie sprawę z tego że staram się krótko (5 m-cy) w porównaniu do niektórych z Was, ale to już jest straszne. Nie myslałam kiedyś że to będzie aż tak trudne. Chociaż niestety w rodzinie mam przykład który nie podtrzymuje mnie nie duchu, bo ta para starała sie o dzidzię 6 lat, ale na szczęście im się udało. Tylko że ja nie wyobrażam sobie jak to można psychicznie wytrzymać. A powiedzcie mi dziewczyny jak to jest z tym castagnusem. Biorę go do końca cyklu, tak? A co jeśli uda się zajść w ciąże? Czy przez te kilka dni ciąży branie castanusa nie zaszkodzi? Ja oczywiście mam wielką nadzieję, że sie uda i tak co miesiąc, a póżniej okres jak wykle spóźnia się 1-2 dni a na teście jedna kreska :( Mi wydaję się że psychika naprawdę ma duże znaczenie, bo ja prawie po każdej owulacji mam bóle w jajnikach, później mdłości, okres się leciutko spóźnia, itd. Ach... ciąglę mam nadzieję.
  8. Witam Wszytkich. Jestem tu nowa, ale czytam Wasze wypowiedzi już od jakiegoś czasu. Postanowiłam w końcu napisać, bo od pięciu miesiećy staramy się z mężem o dzidziusia i nic. Nie chcę nikomu o tym narazie mówić, więc stwierdziłam, że tutaj będę mogła z kimś o tym porozmawiać. Jak do tej pory żadno z nas nie robiło jeszcze żadnych badań, po prostu co miesiąc próbujemy o własnych siłach, no ale nie udaje nam się. Po przeczytaniu różnych informacji na tym forum, postanowiłam zaopatrzyć się w Castagnus i wiesiołek oraz salfazin dla męża. Dzisiaj mąż przyniósł mi to wszystko po pracy, no i zaczynam. Wiem, że niby powinnam brać to od pierwszego dnia cyklu, ale nie mogę już wytrzymać z czekaniem. Bardzo liczę, że coś nam to pomoże. A przynajmniej znów mam nadzieję, bo po ostanim razie bardzo się załamałam. My od 3 miesiecy stosujemy testy owulacyjne i niby za każdym razem, w okolicach 13dc wychodzą pozytywne bo ale ciąży jak nie był tak nie ma. Coraz gorzej to znoszę dlatego mam wielką nadzieję, że ziółka coś zdziałają. Teraz mam okres :( a owulację mam mieć za około 10dni, no i zabieramy się do roboty. TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYSTKIE OCZEKUJĄCE DWÓCH KRESECZEK :)
×