ann12345
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ann12345
-
malinowaaa przy lekach ten serowaty śluz to normalka, tylko, że trzeba "rozpoznać" czy są to rozpuszczone leki czy ten zły śluz. ja płace 100 za cytologię prywatnie ale to z wizytą całą razem, lekarz się ceni ale jest bardzo kompetentny i nie jest tak, że wizyta trwa 5 minut, jak jest cytologia kontrolna to bierze 40 zł. może zamiast pisać o produktach czy elementach diety to może zamieszczałybyśmy jakieś przepisy na zdrowe i smaczne jedzonko? :) jeżeli jest to już w tym wątku to jeżeli ktoś trafił to może napisze na której to jest stronie, bo ja nie dałam rady wszystkiego przejrzeć
-
"moze wreszcie sie uda" a pytałaś lekarza co sądzi o takich metodach? moim zdaniem to wszystko zależy od indywidualnych uwarunkowań, każdy inaczej zareaguje na taką ostrą kurację, jednemu pomoże innemu może zaszkodzić. substancje, o których mówisz wywołują silne reakcje. co do soku z cytryny, jeżeli masz w środku jakieś uszkodzenia nabłonka, a tak pewnie jest, to będzie Cię piekło tak jakbyś polała tym sokiem na ranę.a potem tego tak łatwo nie usuniesz.spróbuj jakichś globulek dopochwowych z kwasem mlekowym, bo nawet jak dostaniesz leki od lekarza na usunięcie bakterii czy grzybów to flora bakteryjna po tym w złym stanie i łatwo o kolejną infekcję. karola793, chodzi Ci o wewnętrzne smarowanie tym preparatem?trzeba tego dużo wsmarować?może spróbuje po zakończeniu mojej kuracji Byłam dziś u lekarza, badał Ph, mam zasadowe :/ dostałam 2 razy dziennie Nystatyne VP (mam brać do pojawienia się okresu) a po miesiączce mam stosować Gynoflor raz dziennie przez kilka dni, dodatkowo jeszcze krem Pimafucort raz dziennie. Jeśli będzie poprawa to kontrola dopiero w październiku, razem z lekami wyszło 150 zł ale wole już zapłacić niż później mieć jeszcze gorsze problemy
-
"moze wreszcie sie uda" lepiej tego nie dotykaj i nie koncentruj się na tym pieprzyku, mnie po tej jeździe rowerem też korciło żeby samemu sprawdzić jak to wygląda i chyba przez to się pogorszyło bo nie mogłam wytrzymać :/ wiadomo, że wszędzie są zarazki, które mogą się tam dostać. siri wpisujesz w wyszukiwarce google "znany lekarz" lub "ranking lekarzy" otwierasz pierwsze strony i potem uzupełniasz rubryczki, wpisujesz miasto i specjalizacje lekarza, na niektórych stronach można też wpisać nazwisko lekarza. to się cieszę, że jest poprawa :) a ja zarejestrowałam się do gina na jutro na 8 rano i mam nadzieje, że da mi chociaż jakieś globulki z kwasem mlekowym na odnowienie flory bakteryjnej, bo ostatnio mi powiedział, eż w ogóle nie mam tej warstwy ochronnej. misia_pysia ja chciałabym spróbować z ziołami ale chciałabym też podpytać gina co o tym sądzi, tę Twoją mieszankę znalazłaś sama czy gin Ci zalecił? a czy daje coś zwykłe podmywanie bez "wlewania" tego do środka?
-
w takim razie zadzwonię jutro do swojego gina.tylko, że ja mam 17 lat inie jest dla mnie tak łatwo wydać 100 zł a na leki jeszcze więcej.a na nfz byłam to jeszcze "lekarz" zażądał 70 zł i był bardzo niemiły, dlatego podziękowałam i od ponad roku chodzę do jednego.mój gin jest taki, że nie przepisuje od razu leków, woli regularne kontrole (dlatego mam iść na cytologię 3 miesiące po ostatniej, czyli w czerwcu). tylko, że ja z tym męczę się od około 1.5 roku. a te ciągłe dolegliwości bardzo dokuczają i powodują dyskomfort, czasem mam tak, że nie chce się kochać z chłopakiem bo boję się, że znowu będę miała pogorszenie. skoro pogarsza się po współżyciu to może rzeczywiście pogadam z ginem o alergii na lateks. siri a to już wszyscy lekarze w Twoim mieście?może spróbuj poszukać kogoś na internetowych rankingach lekarzy?i poczytaj opinie o tych, do których już chodziłaś to może następnym razem już się do któregoś nie udasz.ale sugeruj się tylko kiedy wpisów jest w marę dużo i kiedy wydają się wiarygodne (tzn nie wszystkie pozytywne są pisane kwiecistym językiem, że widać, że lekarz sam tych wpisów nie publikował)
-
Dzikęi :)
-
Hej, Pisałam na forum pod koniec października (koło 30), w marcu byłam na kontroli, Ph mam prawidłowe, cytologia jak zwykle II stopień, ale leków nie dostałam. Od stycznia nie kochałam się z moim chłopakiem i wszystko się unormowało, śluz się poprawił. W ostatni czwartek kochaliśmy się z gumką i pojawiły się lekkie obtarcia, nie było źle póki w niedziele nie wsiadłam na rower :/ zrobiłam sobie godzinna przejażdżkę i od tamtej pory czuje swędzenie, pieczenie, pojawiła się mała ilość tego białego śluzu oraz wyskoczyło parę krostek. Dzisiaj zastosowałam krem Clotrimazolum, który polecono mi w aptece i zastanawiam się co to znowu może być, czy jest może ktoś na forum uczulony na lateks? bo zastanawiam się czy sama tego nie mam :/ a może od czegoś innego to jest :/ dodam, że bardzo często (od dobrych 7 lat jak nie wcześniej) po jeździe rowerem pojawiały się krostki swędzenie, a nawet pękanie skóry wokół pochwy :/ Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)
-
właśnie dziś się umówiłam na poniedziałek
-
mój problem zaczął się jakieś pół roku temu, już wcześniej cytologia wskazywała stopień II. od około 6 miesięcy śluz przez cały cykl nie był w ogóle ciągnący ani lepki, miał mlecznobiały kolor.30 czerwca zaczęłam stosować globulki dopochwowe na nadżerkę, stosowałam je co 2-3 dni przez około 10 dni.mój chłopak dostał maść(nie pamiętam nazwy), bo lekarz twierdzi że jak leczyć to partnersko.w międzyczasie od 8 lipca zaczęłam stosować plastry evra(przestałam je stosować na koniec sierpnia).kolejną cytologię miałam chyba 19 lipca, wyniki poprawiły się, ale śluz nadal był taki jak wcześniej, poz tym część z globulek również wydostawała się.a od około 2-3 tygodni śluz tworzy dość twarde grudki, jest go dużo i nadal nie jest ciągnący, poza tym podczas stosunku odczuwam suchość pochwy, a po mam czasem piekące obtarcia :/ została mi jedna globulka wiec jakiś tydzień temu użyłam jej ale nic się nie zmieniło.do tej pory chyba za bardzo to bagatelizowałam.czy któraś z was miała może podobną sytuację?powinnam iść z tym do gin czy spróbować jeszcze to przeczekać? z góry dziękuję za odpowiedzi :)