Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fanfaron

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fanfaron

  1. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    oczy zrobie Na dzień morza kluski ślaskie i już tylko będziesz je jadła:D
  2. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    wiesz każda gospodyni wypracowała niepowtarzalny smak.Totez bardzo dużo brakuje takim wyrobom.lecz są zblizone do tego smaku
  3. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    oczy niepotrzebna strata czasu na robienia makaranu.Są świetne teraz w paczkach z sklepu.Takie jak kiedyś robiono:D
  4. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    lecz nie z paczki taki rosolek tylko z prawdziwej kury:D
  5. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Rano zjadłem jajecznice z 6-ściu jaj i dziwnie,nie chce mi sie jeść:D
  6. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    czyli lodówka zapełniona tylko leń mnie ogarnął i brak apetytu:O:(
  7. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    oczy jeszcze jeden mankament mam.Nie cierpię śledzi słonych.:(
  8. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    oczy faktycznie są wyśmienite witaminki,lecz niestety tych warzyw akurat omijam od piątku do niedzieli..:0Wszyscy ,którzy by sie znajdowali obok mnie zatruci byliby bezwzglednie.Szanując zdrowie i zycia adwersarzy moich unikam spożywania w w/w dniach:D
  9. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    oczy Lapcioszek juz na spacerniaku i tak szybko nie wróci;)
  10. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUFFFFFFFFFFFFFF:D:P:D
  11. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Kolega do kolegi: > >> > > Jakbym się przespał z twoją żoną, to byśmy byli jak rodzina??? > >> > > - Jak rodzina to może nie, ale na pewno bylibyśmy kwita. > >> > > 2. > >> > > Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi: > >> > > - Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. > >> > > I kurs żeby był za darmo. > >> > > Taksówkarz spojrzał i rzecze: > >> > > - Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem , > >> > > przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach. > >> > > Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie: > >> > > - Zgadzam się! > >> > > - To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku. > >> > > 3. > >> > > Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. > >> > > Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w > > browarze. > >> > > - Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani > >> > > mąż zginął. > >> > > - O Boże! Jak to się stało? > >> > > - Wpadł do kadzi z piwem i się utopił. > >> > > Kobieta pyta przez łzy: > >> > > - Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć? > >> > > - Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby > > się odlać... > >> > > 4. > >> > > Spotykają się dwaj kolesie. > >> > > - Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły > > facet! > >> > > - Zdarza się tak w małżeństwach... > >> > > - Ale ja nie jestem żonaty! > >> > > 5. > >> > > Wraca mąż do domu i od progu woła do żony: > >> > > - Rozbieraj się i do łóżka! > >> > > Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał... > >> > > Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. > >> > > Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, > >> > > nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i pokazuje: > >> > > - Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza! > >> > > 5 > >> > > Napis krwią na ścianie damskiej ubikacji: > >> > > "YES, YES, YES NIE JESTEM W CIĄŻY!!!!" > >> > > 6. > >> > > - Chcę cię dziś zaprosić na magiczną noc miłości > >> > > - Co masz na myśli? > >> > > - Najpierw cię przelecę, potem ty znikasz. > >> > > 7. > >> > > Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex? > >> > > - Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż. > >> > > 7. > >> > > Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie? > >> > > - Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega: > >> > > - Jeszcze panią ktoś zgwałci! > >> > > Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada: > >> > > - Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła... > >> > > 8. > >> > > Dla mężczyzny rozebrać i nie przelecieć, to jak dla > >> > > kobiety przymierzyć > > i > >> > > nie > >> > > kupić. > >> > > 9. > >> > > Grabarze sobie gadają: > >> > > - Pogoda ładna, nie za ciepło, ciśnienie stabilne.... > >> > > - nie ma co liczyć na sercowców, ciśnieniowców ani cukrzyków... > >> > > - Taaa... - mówi drugi - martwy sezon... > >> > > 10. > >> > > Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik. > >> > > Aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym > >> > > .... I tak ze trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, > >> > > wziął zamach > > i > >> > > rzucił trafiając narciarza. > >> > > Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten wypłynie. > >> > > Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić > >> > > trafionego > >> > > przez siebie "sportowca". > >> > > Wyciąga ciało na brzeg i od razu zaczyna reanimacje:usta-usta, itp. > >> > > Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki > >> > > i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi. > >> > > - No jak to, co? Reanimuje a co, coś nie tak? > >> > > Na co motorowodniacy: > >> > > - Niby wszystko OK., ale nasz miał narty a ten ma łyżwy > >> > > 11. > >> > > Sekretarki rozmawiają o swoim nowym szefie. > >> > > - Jak on się elegancko i modnie ubiera - mówi jedna. > >> > > - I jak szybko - dodaje druga
  12. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów: - Byłem u dziewczyny... - I co, i co??? - Waliłem caaaaaałą noc!! - Łooo!!!!!! - ...i nikt nie otworzył ********************************************************* **************************** Halo? - Sklep obuwniczy, słucham? - Przepraszam, pomyliłem numer... - Nic nie szkodzi. Niech Pan przyjdzie, wymienimy. ********************************************************* ****************************** Mowi brudas do brudasa: - Jak jeszcze raz będziesz wbijał gwoździe moimi skarpetkami, to ci połamię prześcieradło. ************* W nocy facet idzie przez cmentarz i napotyka innego faceta, mówi: - Zawsze boję się, chodzić po cmentarzu nocą. Nieznajomy odpowiada: - Też się bałem, kiedy żyłem ******
  13. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna... Doktor myśli chwilę i mówi: - Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem? - Nie - odpowiada staruszek. - Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. - Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić! - I do tego punktu właśnie zmierzałem...
  14. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie: - Klinika? - Pomyłka, prywatne mieszkanie Za krótka chwilę ponowny telefon: - Klinika? - Nie do cholery! Prywatne mieszkanie! - Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana. ********************************************************* ********************** Ginekolog chciał zmienić zawód na jakiś bardziej męski, więc poszedł na kurs mechaników samochodowych . Po kursie nastał dzień egzaminów. Egzaminator mówi: - Panowie, Waszym zadaniem jest znaleźć usterkę, naprawić ją, ewentualnie zdemontować całą część i na jej miejsce wsadzić nową. 100 punktów - to największa ilość jaką można dostać. Do dzieła i powodzenia. Na następny dzień przychodzi ginekolog po wyniki z egzaminu, patrzy na tablicę i jest na pierwszym miejscu z ilością 150-ciu punktów. Zszokowany idzie do egzaminatora i pyta: - Panie a jakim cudem ja dostałem 150 punktów, skoro można było tylko 100? Za co te 50? Egzaminator mówi: - Panie, zrobił pan wszystko idealnie, znalazł pan uszczelkę w silniku, zdemontował a na jej miejsce wsadził nową. Wszystko idealnie i za to 100 punktów. Natomiast 50 za to, że zrobił pan to wszystko przez rurę wydechową. ********************************************************* *************************** Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem. - Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają Przy następnej wizycie pacjent prosi: - A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dupie... ********************************************************* **************************** Po operacji, na sali zostaje instrumentariuszka, anestezjolog i chirurg. W pewnym momencie upada skalpel - instrumentariuszka schyla sie po niego pod stół i wypina pupę odzianą w króciutką spódniczynę. Widząc to jeden z lekarzy zbliża się od tyłu i zaczyna... Pielęgniarka nie mogąc się podnieść, gdyż w tej pozie ugrzęzła pod stołem, pyta: - Chirurg, czy anestezjolog??? - Chirurg - pada odpowiedz. - To rżnij Pan, a nie usypiaj! - odpowiada instrumentariuszka. ********************************************************* ************************** Co to jest dziewica "Satyra na leniwych chłopów". ********************************************************* ************************ Blondynka wraca z randki z płaczem. Mama pyta: - Co się stało? - On mnie rzucił - mówi blondynka - i stwierdził, że nie umiem tego, czego on ode mnie oczekuje. Na to mama pokiwała głową i zaczęła córce opowiadać o ptaszkach, pieskach i o tym, co i jak one ze sobą mogą robić. - Nie, mamo - mówi córka - pieprzyć się i obciągać to ja umiem koncertowo! Jemu chodzi o to, że nie umiem gotować!!! ********************************************************* ************************ Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego. - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys.Teraz jest lekarzem." Na to cienki głosik z tyłu sali: "A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje". ********************************************************* *************************** Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem: - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy. - Tak -odpowiada klasa. - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew niespływa z głowy do stóp ? Jeden z uczniów odpowiedział: - Ponieważ pana stopy nie są puste. ********************************************************* *************************** Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała zatem: - Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe ? Matka odpowiedziała: - Za kazdym razem, gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre moje włosy stają się siwe. Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła: - Musiałaś nieźle wkurzyć babcię.
  15. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Siedzą sobie zięć i teściowa w pokoju. - Jakie to życie krótkie - teściowa zamyśliła się na głos - ledwo się człowiek urodził, a tu już umierać pora ... - Pora, pora - przytaknął zięć. Wraca facet do domu i od progu krzyczy: - Jessss wygrałem w lotto! Jest! Udało się! SZÓSTKAAA! wydziera się zadowolony z siebie. Patrzy, a tu zona siedzi smutna i płacze. - Co się stało - pyta. Na to żona: - Mama mi dziś umarła. Facet wrzeszczy: - Yessssssssssss! Kur**, KUMULACJA ! Zięć po wizycie teściowej u lekarza pyta: - Panie doktorze czy jest jakaś nadzieja? - Niestety, to tylko zapalenie ucha środkowego. Do Kowalskiego w nocy dzwoni telefon: - Przepraszam tu apteka. Nastąpiła wielka pomyłka, zamiast rumianku pańskiej teściowej dostarczono cyjanek. - A co to za różnica? - No... 2,50zł. - To ja dopłacę. - Czym się różnią drzwi malucha od teściowej? - To i to trzeba kopnąć żeby się zamknęło. Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca! - Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze. Teściowa leży na łożu śmierci, powoli, ale miarowo oddycha, a przy łożu czuwa zięć. Nagle do pokoju wpada mucha, zaczyna sobie fruwać i brzęczeć, teściowa zaczyna wodzić wzrokiem za tą muchą, na co zięć mówi: - Mamusia się nie rozprasza... Idzie pogrzeb. Do mężczyzny idącego za trumna podchodzi znajomy: - Żona? - Nie, teściowa. - Tez pięknie - Kogo będą chować? - pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn. - Teściową tego z psem... - A na co zmarła? - Zagryzł ją ten wilczur... - Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa... - To ustaw się pan na końcu kolejki! Telegram z Californi: - Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki? Odpowiedź z Londynu: - Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować. Ojciec po dość długiej i wyczerpującej przemowie teściowej, zwraca się z prośbą do syna: - Jasiu, podaj proszę babci krem do ust. - A który to tato? - pyta Jaś. - Ten z napisem Kropelka! Jaka jest różnica między teściową a Słońcem ? Żadna, na jedno i drugie nie da się patrzeć... W sądzie: - Dlaczego uderzył pan teściowa nogą od stołu kuchennego? - Wysoki sądzie, nie miałem siły żeby podnieść cały stół. Jasio pyta babcię: - Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne? - Byłam, a dlaczego pytasz? - Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: "Znów tę cholerę do nas przyniosło!". Mąż mówi do żony: - Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem !
  16. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna: - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
  17. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza . Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził: - Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć. Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta: - No i jak było? Facet na to: - Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..
  18. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Ładna, młoda dziewczyna poszła ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy. Pobyła jednak przy straganach dłużej niż zamierzała i musiała wracać po zmierzchu. Traf chciał, że w tym samym czasie tą samą drogą wracał do wsi także rosły, cichy chłopak z sąsiedniego gospodarstwa. Idą, idą dłuższą chwilę, po czym dziewczyna rzuca: - Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak ty. Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna: - Prawie mi straszno tak iść samej z tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby ci coś do głowy... - Słuchaj - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym ci coś zrobić? Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada: - Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem - to wtedy byłabym dopiero w tarapatach! *************************................................ ........................ .............................. Pukanie do bram raju. Otwiera św. Piotr. Przed nim piłkarz stoi - Ktoś ty? - pyta św. Piotr. - Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji! - To jak trafiłeś do bramy?
  19. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Poranek po nocy poslubnej.Mloda zona dosyc stary maz.Zona sie przeciaga i mowi - Jestes cudowny nie wiedzialam ,ze w twoim wieku mozna jeszcze tak wiele razy.. - A ile bylo ? - A z 8 czy 9 .. - Kurde przez ta skleroze kiedys sie zaj**ie na smierc ********************************************************* *************************** Jasnowidz mówi do mężczyzny: - Jest pan ojcem dwójki dzieci. - Tak pan myśli? - zaśmiał się mężczyzna i sprostował: - Ja jestem ojcem trójki dzieci. - To pan tak myśli? - zaśmiał się jasnowidz. ********************************************************* ************************* Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie? - Aby brunetki mogły je zapamiętać... - A mężczyźni mogli je zrozumieć... ********************************************************* *********************** - Czy wierzy Pan w życie po śmierci? - pyta szef pracownika. - Tak, proszę Pana - mówi nowoprzyjęty. - W takim razie wszystko w porządku - mówi szef - Po tym, jak wczoraj wyszedł Pan wcześniej na pogrzeb babci, wpadła tutaj, by Pana zobaczyć ********************************************************* ************************* Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki. - Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał. - Nie - odpowiedziała. - Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka. Nie uśmiechnęła się ani trochę. - No cóż, próbowałem - pomyślał sobie. Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem. - Co panią tak śmieszy? - Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!
  20. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im: - Mam tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na stojąco, a.... Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął: - Ja!!! ja!!! ja!!! ja to chcę, proszę Panie, prooooszę, istotnie ułatwi mi to życie Ewa się zgodziła, mówiąc że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia. Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży wysikując rysunki na piasku.... Nie przestawał się z tym obnosić Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała: - Jaki jest drugi prezent? Bóg odpowiedział: - Mózg Ewo, mózg...
  21. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    TEKSTY: Jak zabić karpia? 1. Bicie na chama - młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na palce) - tasak: obciąć głowę (uważać na dłoń) Skutki uboczne: gwarantowane wyrzuty sumienia i mdłości. Nasze kalectwo i śmierć karpia równie prawdopodobne 2. Bicie "na tchórza" - unikanie walki: - do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów Skutki uboczne: wymiana korków, zakup nowej suszarki 3. Bicie psychologiczne: - podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał) Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%? 4. gry wojenne: - do wanny wrzucasz petardę Skutki uboczne: odpada patroszenie, lecz dochodzi malowanie ścian i sufitu 5. Bicie damskie: - wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski Skutki uboczne: możesz zachorować na raka (palenie szkodzi) 6. Bicie niesportowe: - idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod nadjeżdżający autobus Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką, w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co trzeba 7. Bicie koleżeńskie: - wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej; karp umiera z żalu lub przepicia Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o twojej żonie?
  22. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Czy wy się wreszcie pobierzecie? - mówi matka do córki. - Chciałabym, ale ilekroć pytam go: "kiedy ślub", to on mi zaczyna opowiadać o swojej żonie i dzieciach! W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon: - Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3-letni synek połknął korkociąg... - Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory? - Flac hę otworzyliśmy śrubokrętem..
  23. Fanfaron

    Topik dla szukających przyjażni..

    Sprawa rozwodowa, sędzia pyta kobietę: - Proszę pani, co pani nie odpowiadało w domu? - Wszystko odpowiadało - mówi kobieta. - Jest bardzo ładny i poza miastem. O ile dobrze pamiętam, to jest tam też 10 hektarów gruntu. Sędzia nie daje za wygraną: - Pani mnie źle zrozumiała. Ja pytałem na jakiej podstawie... - Oj, solidnej, Wysoki Sądzie. Żelbeton i to na 4 metry w ziemię... Sędzia z lekka podłamany: - Ale ja pytałem jakie są wasze stosunki. - Oj, bardzo dobre, Wysoki Sądzie. Mamy mnóstwo przyjaciół, a co piątek chodzimy grać w brydża. Sędzia już dość mocno podirytowany: - Proszę panią, że się tak pospolicie wyrażę, czy coś w państwa małżeństwie nie grało? - Co prawda mamy dwie wieże hi-fi, fortepian Banga i Olufsena, pianino, ale z reguły to nie słuchamy muzyki... ale sprzęt jest w jak najlepszym stanie. W końcu sędzia nie wytrzymuje: - DO JASNEJ CHOLE*Y! KOBIETO! CZEMU CHCESZ TEGO ROZWODU? - Oooo, to nie ja chcę rozwodu tylko mój mąż. Mówi, że nie może się ze mną dogadać...
×