katiaa85

Wiem zdaje sobie z tego sprawe juz sie naczytalam na forach i nagadalam z dziewczynami tez po stracie. Ja to teraz chce znow zaczac sie starac ale boje sie i nie chce za wczesnie by potem sie nie powtórzylo to samo. Ale i tak sie nie zabezpieczamy i moj konczy w srodku a ja potem leze z poducha pod pupa taki nawyk chyba juz u mnie przez te lata sie zrobil :P I ciagle nadzieja ze moze sie uda, chociaz wiem za wczesnie ale to jest silniejsze ode mnie. Wiem ze nie uda sie w tym cyklu bo nawet nie mam takiego napedu i checi teraz na przytulanka oraz to nie sa dni plodne (normalnie by byly ale po poronieniu cos mi sie poprzestawialo chyba) bo nie ma sluzu, a szykja uniesiona i nie czuc by byla taka jakby miala byc owulacja. hohoh ale sie znow rozpisalam, sorki kobietki ale musze sie dzis pozalic i pomarudzic troche. Lepiej mi wtedy...

Maria.D83 niby czas leczy rany a mnie sie wydaje ze jest teraz gorzej niz bylo. Zaczynam pomalu tracic sily na te staranka, a zanim zaszlam bylo dobrze bo i wyluzowalam i cieszylam sie zyciem i nie myslalam o ciazy. Teraz to powrocilo. Mysle ze bedzie w koncu dobrze, czekam do @ ktora nie wiadomo kiedy sie pojawi. Wczesniej bralam luteine na regulacje cykli oraz 2 cykle przed zajsciem w ciaze bralam olej z wiesiolka na poprawe sluzu. (bierze sie go od 1 dnia cyklu do owulacji), folik oraz robilam testy owulacyjne i badalam szyjke macicy. I jak zaczelam te testy robic plus badanie szyjki udalo sie cudem zajsc. Niestety dlugo sie nie cieszylam ale zyje nadzieja na lepsze jutro :) misia 83 anulka ja sie nie poddaje tak dlugo sie staralam i bede sie dalej starac byle w koncu kiedys moc przytulic do serca swoje dziecko. Tylko juz czasami zmeczona tym wszystkim jestem, ale i tak nie zrezygnuje. Co sie nie robi by miec dziecko.

Hej moge sie przylaczyc? Ja chcialabym jak najszybciej zaczac sie starac i mysle o tym,ale sie boje. 2 tygodnie temu stracilam ciaze pod koniec 13tygodnia,ale dzieciatko obumarlo w 9tygodniu i do 13tygodnia nic nie wiedzialam o tym. O te ciaze staralam sie z mezem prawie 3 lata, Nie wiem jak teraz bedzie ale cos mi sie wydaje ze i tym razem tak szybko nam sie nie uda. Dzis mam caly dzien dola, wszedzie wokol ciezarne lub dopiero upieczone mamusie( ehh, moje kolezanki) Myslalam ze jestem twarda kobieta i ze juz jest lepiej ale znow dopadly mnie smutne mysli. Co prawda byly dzis przytulanka (bez zabezpieczenia) ale i tak nic z tego nie wyjdzie bo raczej nie mam teraz dni plodnych. Zero sluzu. Pozdrawiam

Hej kobietki co tam u was? Ja mam dzis dzien na ryczenie ;( Juz bylo dobrze a dzis mnie znow dol wzial. Ciezko jest nie myslec o dziecku jak wokol tyle kreci sie ciezarnych i rodza sie zdrowe dzieciaczki u kolezanek. Ciesze sie ze moim kolezankom sie udalo i maja zdrowe bobasy( lub lada dzien beda mamami) ale ciezko jest w takiej sytuacji nie zazdroscic i dlatego czasem jest to takie trudne do zniesienia. Musze sie w koncu pogodzic z tym wszystkim, a myslalam ze jest juz dobrze, jednak siedzi to gleboko we mnie. A mialam byc twarda kobieta i nie poddawac sie. Teraz siedze i rycze. Masakra.

Ehh dziewczyny co to sie dzieje, dzis bylam w odwiedzinach u cioci i byla tam jej siostra i niestety nastepna kobietka stracila swoje dzieciatko, teraz na forum jedna napisala ze dzis stracila swoje malenstwo. Co to sie dzieje, masakra czemu tak jest ze te co chca nie moga miec a te co nie chce maja. Wczoraj widzialam w wiadomosciach ze jakas kobieta nowonarodzone dziecko porzucila i naszczescie malenstwo przezylo,bo kobieta zostawila to dziecko w oknie zycia kolo szpitala. My tu na forum bysmy wszystko oddaly by móc w koncu przytulic do serca swoje dzieciatko.

Lovekrove mnie tez sie zdjae ze to raczej nie owulacja. Rozmawialam dzis z kolezanka co tez tydz temu poronila mowila ze prawdopodobnie obkurcza mi sie macica. Planuje zaczac chodzic do tego lekarza co ona juz od dluzszego czasu o tym lekarzu myslalam ale jakos sie wziasc zapisac nie moge. Ehh to lenistwo :P Ja jutro mam kolede, moj mnie wrobil i jak dzis chodzil ministrant i pytal czy chcemy ksiedza rano czy popoludniu powiedzial ze rano. Madry bo on bedzie w pracy a ja sama ksiedza bede przyjmowac ehh. A chcialam zeby on rowniez byl na kolendzie cwaniak jeden z tego mojego M.

Hej A ja sie dziwnie czuje jak lezalam to po lewej stronie jajnika czulam normalnie pod reka jakby mi jakis pecherzyk pekl najpierw takie ciagniecie a pozniej wyraznie czulam jakby jakas banka mi pod reka przeszla. Moze faktycznie jakas banka powietrza czy cos tam a za chwile poczulam taki dosc wyrazny skurcz jakby mi ktos w srodku skrecal cos. Brr Zastanawiam sie czy akurat nie zbliza sie owulacja wczoraj wieczorem bylo chwilowe i jednorazowe plamienie. Czekam co dalej :P Ciekawe, ciekawe pierwszy raz cos takiego poczulam. Moze zrobilam sie bardziej wyczulona teraz na to tym bardziej ze jak byla ciaza to wlasnie wszystko po lewej stronie lezalo.

Lovekrove az mi sie plakac za chcialo za te slowa pocieszenia, wiem ze nie jestem z tym sama dziekuje :* Dobrze ze jest to forum i ze poznalam tutaj fajne kobietki ktore nie zostawiaja czlowieka samemu. Dzis moje samopoczucie nawet w miare, przynajmniej zdrowieje i dzis juz wstalam i poszlam wieczorem do pracy ( chodze pewna starsza pania myc) Teraz siedze i buszuje po forach. A co do Castagnusa ja nie wroce do niego, mysle o wiesiolku ale to za jakis czas. Jak zaczne sie starac( nie wiem kiedy) to zaczne tylko brac kwas foliowy nic wiecej moze luteine po owulacji tez.

mooniaaa123 wiem to co piszesz podnosi na duchu, Ja to chyba chwile zwatpienia mam teraz ale wiem ze wroce do staranek. Wiem ze musi byc dobrze ale czasami juz mam dosc tego i napewno nie tylko ja bo i rowniez wiekszosc kobietek tutaj co tak dlugo czeka na swoje dzieciatko maja chwile zwatpienia i poddania sie. Ale przychodzi potem czas ze znow sie kazda bierze do dziela i w koncu musi sie udac. justynp, Vilia dajcie nam jakies promyczki szczescia :) zeby i na nas to szczescie wkoncu padlo :)

zora85 z samopoczuciem u mnie roznie. W sumie juz prawie zdrowa jestem tylko kaszel jeszcze zostal. Ja ostatnio mam dola i nie chce mi sie dalej starac juz. Chce sie w koncu ruszyc z tego domu bo caly tydz w nim nonstop siedze, Chce jechac do tesciow, pogadac z kims bliskim, pozalic sie, wygadac. Moze wtedy bedzie mi lepiej. Taka jakos zrobilam sie antystaraniowa, odpuszczam sobie chyba powoli. Chce miec dziecko i tylko o tym marze ale nie mam juz sil na nastepne starania i myslenie czy sie udalo. Bo nie wiem ile i jak dlugo bym wytrzymala teraz. Ale odpuscic sobie tez nie potrafie tak do konca, to juz we mnie za gleboko siedzi. Niby pokazuje ze twarda jestem ale to pozory. Nie daje rady. Buziaczki

CZemu to zycie jest takie niesprawiedliwe?? ;(

Ja zawsze lezalam z poducha pod pupa po przytulankach. U nas najczesciej jeszcze kroluje pozycja od tylu i potem lezenie minimum 30min. Gdzies czytalam ze plemniki dopiero po 30 min sa zdolne do dalszej wedrowki, ciekawe ile z tego prawdy? Niestety ja naleze do niecierpliwych osob i nie moge sie doczekac w koncu tej @. Teraz od kad bylam w ciazy juz nie jestem taka cierpliwa do tych staranek, wczesniej staralam sie tak dlugo i nie bylo tak zle jak teraz. Znow zaczynaja mnie smucic reklamy typu pampers itp. Ehh wiem powinnam wyluzowac ale juz mam dosc tego wszystkiego. Caly czas wmawiam sobie ze bedzie ok i bylo ok a dzis znow do mnie to wszystko powrocilo. A wszystko przez to ze nastepna moja kolezanka urodzila a dwie nastepne urodza niedlugo.

Czesc dziewczyny Ja cos sie zdolowalam :( kolezanka niedawno urodzila synka i wlasnie wstawila jego zdjecie na nk i tak mi sie smutno zrobilo. Ehh

zora85 oo to nawet zarażam przez komputer :P ej to moze u mnie jakis sieciowy wirus :P uwazajcie zeby was okropny duszacy kaszel nie dopadl jak mnie. Witam nowe staraczki. Pozdrawiam

zora85 ja tez czekam za @ ale nie wpisalam w tabelce kiedy ma sie pojawic bo nie wiem.

Witam Sophia123 wśród nas :) ja narazie mam przerwe ale jak tylko bede mogla wrocic do staranek to znow zaczne wiesiolka brac. Na mnie castagnus wogole nie dzialal po dwoch cyklach przerwalam go brac bo nie widzialam zadnej roznicy w cyklach i wogole w niczym. Za to po wiesiolku roznica w sluzie byla. Do tego stosowalam jeszcze testy owu i planuje znow do nich wrocic. Nie wiem jeszcze kiedy

Hej ja to jestem dzis do niczego choróbsko sie rozkrecilo i temperatura przyszla plus upoczywy kaszel. Nie daje rady. Nienawidze byc chora ;(

Zora85 jak bralam luteine piersi mnie tez bolaly pare dni przed @ i kregoslup strasznie dawal znac jak sie okres zblizal. W tym cyklu co zaszlam piersi mnie zaczely bolec jak sie miala owu zblizyc i bolaly dopoki ciaza zyla. Ale zdarzaly sie cykle gdzie piersi nie dawaly o sobie znac. JA czekam na @ moglaby sie pospieszyc bo po niej mam isc na kontrolne badania i narazie nie moge sie kochac. Nie wiem kiedy bede mogla. A chcialabym ale nie obsesyjnie na razie dla przyjemnosci z dzieckiem odczekam z 2 mies. Musze calkowicie dojsc do siebie, nie moge miec zadnei infekcji zadnego kataru nic przy staraniach bo znow moze cos pojsc nie tak. Ale jestem dobrej mysli :)

betina340 wiem o czym mowisz mnie lekarka to samo mowila a podobno z tego co sie sama dowiedzialam to luteina hamowala mi owulacje ciekawe jak to teraz bedzie bo nie bede jej narazie brala. Poza tym nie zawsze bralam luteine a zachodzic nie zachodzilam. Teraz zobaczymy co czas przyniesie.

Wiecie co ja juz sama nie wiem co myslec, oprocz tego ze mam stracha to zyje nadzieja ze wszystko bedzie ok. I raz sobie mysle ze chce sprobowac i sie nakrecam na to a z drugiej str ten cholerny strach. Kochane moje my baby jednak silne jestemy. Gadalam dzis z kumplem i on powiedzial ze kobiety sa slabe a ja mu odpyskowalam ze jakby faceci przechodzili wszystko przez to z czym my kobiety musimy sie zmierzyc to inaczej by gadal. Bo nie wyobrazam sobie czy faceci daliby rade przejsc przez porod czy strate dziecka ktore nosiliby.

Witam a mnie grypsko do tegpo wszystkiego zlapalo :/ Ja sobie daje spokoj na razie ze staraniami za bardzo sie boje. Caly czas mam plamienia niech juz sie to wszystko skonczy. Pozdrawiam

NIe mam problemow z tarczyca ani z hormonami. Teraz sie nie moge doczekac na @ i chcialabym zajsc dosc szybko ale mam stracha. A ty zora nie gadaj glupot ze i ciebie to spotka. Zacznijmy pisac o czym innym a nie o poronieniach. Ja juz nie chce by ktos o tym wspominal, to jest zamkniety rozdzial w moim zyciu i nie ma po co wracac do tego. Piszmy o starankach, nie tracmy nadziei. Nadzieja umiera jako ostatnia... Ja planuje wrocic do wiesiolka i luteiny na regulacje ( co do luteiny najpierw pogadam z lekarzem czy mam ja brac) Testy owu nadal bede robic ,ale badac szyjki nie bede.

Zora85 ja caly czas bralam luteine na podtrzymanie i dlatego myslalam ze wszystko jest ok. Gdyby nie luteina to pewnie dawno by wszystko bylo juz po fakcie. A residenta lubie wszystkie czesci. Ta pogoda dzisiejsza mnie doluje ale i tak wybiore sie w odwiedziny do ciotki bo jest u niej moja mama

Hej po nocy dzisiejszej humor prysl ;( znowu mysle.....

Ja za to nie moge sie teraz @ doczekac. Wanda ja nadal jestem nakrecona nawet jak w ciazy bylam. Niedawno kupilam pare ciuszkow i co leza sobie i czekaja na nastepne dzieciatko. Mialam je wydac bo moja ciocia jest w 3 ciazy a mialysmy terminy z roznica 10 dni,ale zatrzymam je dla mojego nastepnego groszka. Cos nie moge spac