Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katiaa85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez katiaa85


  1. Hej kobietki tak weszłam na to moje stare forum z ciekawości czy jeszcze jest aktywne i widzę,że nadal jest was tu parę osób. Sama w 2010 próbowałam sił z Castagnusem str. gdzies 128 tutaj i od prawie 9 lat jestem mamą dwóch córek jedna ma 8,5 roku druga 6,5 roku. Castagnus nie zaszkodzi a zawsze pomóc może. Zastanawiam się i chciałabym jeszcze jedno dziecko do @ mam 9 dni więc zobaczymy co będzie.

    Parę dni po owulacji i starań zabolało mnie w jajniku i pierwsza myśl, a może sie udało bo kojarzę taką sytuację z ciąż z dziewczynkami, z drugiej strony mówię "Nakrecam się i tyle". Powodzenia wam życzę z całego serducha.

    Ps ja corke pierwsza urodzilam po ponad 4 lat starań, tu trafiłam na wspaniałe kobietki z którymi od czasu do czasu nadal jest kontakt na Fb.

    • Thanks 1

  2. Castagnuusowa co do wspomagaczy to kiedys dawno temu bralam przez 2 cykle castagnus potem lykalam wiesiolka, magnez i kwas foliowy. Badalam szyjke macicy i sprawdzalam kiedy sie zbliza do dni plodnych. Juz nie bardzo pamietam ale chyba to wszystko bylo. A i tak zaszlam wtedy kiedy myslalam ze jestem juz po owulacji i seks byl tylko dla przyjemnosci. U mnie i meza nie bylo zadnych problemow typu hormony czy inne ja mialam tzw blokade psychiczna bo za bardzo chcialam miec dziecko i ciagle myslalam i sie dolowalam ze nie wychodzi. Jednak jakas prawda w tym jest jak mowia wyluzuj ale jak sie pragnie bardzo dziecka to nie jest to takie latwe jak sie mowi...Jednak jak sa juz te 2 kreseczki na tescie i potem malucha masz przy sobie to wszystkie rozsterki zmieniaja sie na wielkie szczescie. Trzymam mocno kciuki i przesylam fluidki ciazpowe :) ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^&&&&&&&&&&&&&&&&

  3. Castagnusowa teraz zaszlam za pierwszym razem a o pierwsza ciaze ta co poronilam to staralam sie ponad 3 lata potem ja stracilam i po 8 msc znowu zaszlam i jest cora a po niej za 1 razem sie udalo, ale tez tak nie chcialam na przymus poprostu w dzien owulacji byl traf i sie udalo. O dziwo ta ciaza przebiega bezproblemowo bo z cora mialam zagrozenie i bylam na tabletkach podtrzymujących do 6 msc teraz jest normalnie ok ale strach i tak pozostaje. Mala cos dzis marudna a ja pol godz temu wstalam jak dobrze ze maz w domu dzis to dal pospac :) A wy jak sie czujecie?

  4. Hej tak weszłam na stary watek co kiedyś bardzo długo się tutaj udzielałam. Madzia883 i inne starające się życzę wam szybko 2 kreseczek uwierzcie mi ja starałam się o pierwsze dziecko 4 lata (w tym jedno poronienie) a mam teraz 20msc córeczkę i aktualnie jestem w 11tc mowie wam nie traćcie nadziei. Mam sentyment do tego forum bo długo tu siedziałam i nadal utrzymuje kontakty z dziewczynami które tutaj pisały a i im się udało po długich staraniach zajść. Wiadomo były czasy ze się zwątpiło ze wogole się uda, ale przychodził kolejny cykl i nowe nadzieje były aż któregoś razu nie myśląc o staraniach porostu się udało. Tego wam życzę bo wiem co znaczy dlugo czekać na upragnione szczęście czyli bycie mamą.

  5. Witam dziewczyny chcialam wam tylko napisac,ze tez kiedys nalezalam do tego topiku aktualnie jestem w 32tc i przenioslysmy sie z innymi dziewczynami na inne forum. Zycze wam 2 kreseczek :) Ja pamietam ze jak sie staralam to bralam kwas foliowy, olej z wiesiolka, MG z wit B6 oraz od czasu do czasu pilam olej lniany( obrzydlistwo ale pomagalo na sluz) Aha robilam testy owulacyjne jeszcze i badalam szyjke macicy wtedy bylam pewna kiedy jest owu. Pozdrawiam

  6. Hej dziewczyny ciesze sie ze to forum znowu odzylo tyle z nim jest wspomnien. Pamietam ze jak ja sie staralam tez przezywalam ze nigdy sie nie uda mi zajsc, udalo jak troche odpuscilam bo bylam pewna ze jestem po owulacji ale to nie jest tak ze calkiem psychicznie sie da odpuscic bo ja bylam pewna ze i tak nic z tego nie wyjdzie ale sprobowalismy jeszcze raz i udalo sie. Za 9 tyg mam termin. Kobietki kochane wam tez sie uda ale nie traćcie nadziei, mnie wlasnie ona i pozytywne myslenie dawaly sile. Staralam sie 36cykli to kupa czasu ale zobaczcie na tym forum duzo jest czy bylo weteranek ktorym w koncu sie udalo. Wiekszosc z nich sa na naszym nowym watku i mam nadzieje ze i wy rowniez niedlugo do nas dolaczycie :) Powodzenia :)

  7. staraczka jak masz plamienia to chyba masz niski progesteron, nie zaszkodzi ci brac Mg z vit B6. Co do castagnusa to nie wypowiadam sie bo on mi osobicie nie pomogl ale tez bralam go tylko 2 cykle i przerwalam. Niektorym dziewczynom pomogl innym zaszkodzil w cyklach bo im poprzestawial i wydluzyl. Bedzie dobrze postaraj sie tak nie myslec. A mezowi poprawily sie plemniczki?

  8. Dziewczyny jestesmy jestesmy :) MamusiaNatalki :) Ja po clo mialam owu 19dc a bralam od 5dc przez 5dni wejde do was na forum to popiszemy tylko przyslij mi link bo zgubilam :P Staraczka 86 ja osobiscie castagnusa nie polecam ale to jest moje indywidualne podejscie on mi w niczym nie pomogl. Zacznij brac Mg z vit B6 oraz moze olej z wiesiolka lub pic siemie lniane (niedobre w smaku) ale wielu kobietkom pomogl. Mnie sie udalo zajsc ale nie wiem co bylo zasluga chyba dalam sobie spokoj bo stwierdzilam ze cykl na marne ze przegapilam owu (widocznie sie pomylilam) Aha powiem ci ze ja poronilam w styczniu i udalo mi sie zajsc we wrzesniu u mnie tez ciaza byla obumarla. Mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko dobrze. staraczka 86 i MamusiaNatalki trzymam za was kciuki

  9. Rany dziewczyny nie kłóćcie sie kazda z was ma po trochu racji. Last night tez ma prawo sie wypowiadac ja sie jakos nie obrazilam na nia ani na was. Mnie sie wydaje ze jednak last night ma racje dlatego przenioslysmy sie na tamto forum to zostawiam dla osob ktore bede chcialy sie dowiedziec czegos o castagnusie jesli ktoras z osob obecnych tutaj ma cos do powiedzenia niech smialo mowi ale po co od razu sie klocic i wyrzucac z forum? Wedlug mnie to forum jest dla kazdej nawet dla osob niestarajacych sie. Na pewno jest duzo tutaj osob ktore tylko czytaja nasze dyskusje, rozmowy a sie nie udzielaja moze nie chca sie wtracac w rozmowy skoro my sie juz dlugo znamy. Wiem jak ja sie czulam na innym forum jak tam zżyte dziewczyny byly ze soba i tez mialam wrazenie ze nie jestem mile widziana i przestalam wchodzic bo nie bylam w tematach o czym pisza. Tutaj tez pewnie wiekszosc co sie nie udziela nie chce sie wtracac. Pozdrawiam

  10. Zora nie odchodz z tego forum juz tak dlugo tutaj jestes i jak odejdziesz to forum nie bedzie juz takie samo. Zawsze bylas dla mnie jak i dla wiekszosci dziewczyn podparciem jesli czegos sie nie wiedzialo to zawsze cos naskrobalas co nam pomagalo. Jednak z twoja wypowiedzia sie zgadzam faktycznie w wiekszosci udzielamy sie tylko ciezarne i starajace sie zamilkly. Mnie tez nieraz bylo ciezko jak sie staralam, ciagle mam stracha czy bedzie dobrze. Moze bysmy przeniosly sie na forum co niezapominajka zalozyla co z tego ze takich juz sa miliony ale tam by bylo grono tych co sie juz zzyly tutaj. Nie mowie zeby zrezygnowac calkowicie z tego forum ale zebysmy i tam sie udzielaly. Moze wtedy pomaranczki sie odwala. Pozdrawiam
×