Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lapia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lapia

  1. Ehh... Boję się tego wywołania, bo jednak co naturalnie całkiem to inaczej, a tak to podobno jeden wielki skurcz... Z racji tego, że zdecydowałam się rodzić prywatnie to mam nadzieję, że nie dadzą mi się długo męczyć... Pociesza mnie fakt, że mam skurcze, których nie czuję ;] i to regularne co 6-7minut (ktg wczoraj). A z drugiej strony szyjka zamknięta. Wiem, że poród to nie bajka. Wiem, że wszystkie to przeżyły to i ja przeżyję. Ale to wszystko i tak mnie za nic nie uspokaja ;]
  2. Właśnie o to chodzi, że czasami dzidzia sama nie wie kiedy ma wyjść... Szczególnie tak jak u mnie, termin z miesiączki miałam na 15.11, czyli już powinnam mieć ponad połmiesięczne niemowlę przy sobie. Termin z usg waha się między 4.12-14.12; w moim przypadku lekarz powiedział, że nie ma za co czekać, że 6.12 to termin ostateczny, bo dziecku może stać się krzywda. Łożysko mam III stopnia, wód ubywa.
  3. Z tym zwolnieniem to chyba też zależy od lekarza, bo słyszałam, że niektórzy absolutnie nie chcą wystawić zwolnienia po terminie porodu, a inni jakoś wystawiają, więc nie wiem czym którzy się kierują. Jak gin nie wystawi zwolnienia to trzeba iść do rodzinnego i tam powinno się dostać bez problemu, bo macierzyńskiego właśnie szkoda. Tak sobie myślę, że to czysta głupota, przecież nie jesteśmy zaprojektowane tak, że akurat w terminie mamy urodzić. A jeśli chodzi o fotelik czy nosidełko to uważam, że szpital nie ma tu nic do gadania.
  4. Hej wszystkim. Ja to w poniedziałek na wywołanie. No niestety rad niewola, dłużej czekać nie można. Ja nie wiem, nie ogarniam jak to tak, że mam URODZIĆ. Ja. Maaaamuuusiuuuu...
  5. Hmm... ja za to dzisiaj w sklepie dłużej przystanęłam nad pochłaniaczem wilgoci ;] ale sobie darowałam. Po dzisiejszym ktg skurcze co 6-7 minut, takie ok 40-50, jak dla mnie w ogóle nieodczuwalne. Tak więc czekamy dalej ;] I rzeczywiście coś Pasja nam zaginęła... Mam nadzieję, że wszystko u niej ok... Zostały mi 3 dni i rodzę... RODZĘ !!! AAAAA !!! Te słowo jest przerażające ;]
  6. Kotlinka i Agawa - jeszcze raz wielkie gratulacje !!! I dołączacie do grona moich idolek ;] jak czytam wasze opisy porodu to ryczę, tak mi się jakoś rozczulająco robi. Taki wysiłek i tyle bólu, by zaraz o tym zapomnieć i na nowo odnaleźć sens życia. Coś kosmicznego. Wasze dzieciaczki są śliczne! I oby Wam rosły zdrowo i pięknie! Ja dziś po pierwszym ktg. Też wcześniej nie miałam. No i nie wyobrażacie sobie w jak wielkim szoku byłam jak wyszło, że mam regularne skurcze co 9minut. Ja nawet nie miałam pojęcia, że one to one. Myślałam, że to Mały się rozpycha i ładuje nóżkami, a okazało się, że to skurcze i to wyraźne bardzo. No totalne zaskoczenie. Tak więc z tym odczytem do lekarza, a on mnie na kozetkę na badanko szyjki (także po raz pierwszy), bo może już czas mi rodzić. A tam wszystko szczelnie zamknięte, elegancko trzyma, więc pochodzę jeszcze w dwupaku ;] teraz co dwa dni mam latać na ktg i obserwować. I jak do 6 grudnia nic nie ruszy to indukcja. O zgrozo. Chiba się boooooooooję!!!
  7. Natalia_1990 - a na te krwawienia nic doktorka nie powiedziała? Czym to spowodowane? Współczuję Ci strasznie tych nerwów ;/ ale myślmy pozytywnie, że to już mało nam zostało. Co do huśtawki nastrojów to ja ją mam od 3tygodni. Raz wyje z byle powodu, żeby zaraz się z tego śmiać a następnie wkurzać o byle co. I taka rozkojarzona, rozsypana jestem, że dochodzę do wniosku, że moje racjonalne myślenie obumarło na dobre ;]
  8. suwalczanka: GRATULACJE !!! Doczekałaś się Maleństwa swojego ;] Ja jeszcze czekam. Chociaż ludzie mówią, że brzuch mi się opuszcza i ja to też widzę. I codziennie przemawiam do Synka, żeby jeszcze troszkę posiedział, bo mama do fryzjera musi :D
  9. Dzień dobry ;] Z tą wodą w organizmie to u mnie też to samo. Pierścionek zaręczynowy poszedł do szuflady, ale dopiero z 3 dni temu. Obrączkę jeszcze noszę i myślę, że aż tak nie spuchnę. Ale to mówię - kilka ostatnich dni, wcześniej nie miałam tego problemu. U mnie nocka ładnie przespana, aż zaryzykuję stwierdzenie, że się przespałam ;] no oczywiście nie licząc strzelania z miednicy za każdym razem jak się przewracam. I ogólnie to już zostało mi 9 dni... TYLKO 9 dni... Aaaaaaa zaczynamy panikować ;]]]]
  10. explosive - ależ masz fajny ten brzuchol ;] ja właśnie próbowałam zrobić zdjęcie mojej kreski, ale zbyt ciemne światło i nie widać, a jest naprawdę baaardzo wyraźna. Jeśli z tym humorem to prawda to ja też się zaliczam na szybszy poród, bo hetera się ze mnie taka zrobiła, że wszystkich naokoło bym z chęcią wytłukła. A co ;]
  11. Pampusia - Mikołaj cudny ;] jak tak się człowiek napatrzy to czym szybciej samemu się chce już szkraba takiego na tym świecie ;] No i oczywiście wielkie gratulacje Kotlince ;]] a termin miała na 8.12 :) coraz ciekawiej się nam tu robi dziewczynki ;]]]
  12. gwiazdeczka - wymaz pobiera się z pochwy i albo samemu się niesie do laboratorium, albo zostawia się u lekarza. To ważne badanie, jak sami lekarze was nie kierują to poproście. Mi mój państwowy ani słowa o tym badaniu nie mówił, a prywatny zdziwił się strasznie, że jeszcze nie mam wyników zrobionych. Na szczęście u mnie czysto, nie mam bakterii. A co do kreski na brzuchu to ja mam od piersi po spojenie łonowe. Przez caaalusieńki brzuch ;]
  13. Mi strasznie teściowe jęczą o tych przesądach, aż mnie szlag czasem trafia. Wcześniej pytali czy mam coś założone na lewą stronę, później czy nosze coś czerwonego. To im wreszcie powiedziałam, że w to nie wierzę i nie mam zamiaru ciągle nosić majtek odwrotnie. Ale na ten wózek to chyba dla świętego spokoju zawiąże wstążkę, bo jak ja tego nie zrobię to teściowa pewnie cichaczem sama to zrobi. Mój maluch co prawda jeszcze w brzuchu, ale czkawkę ma codziennie ;] wiem, że to nie ma związku z czkawką po porodzie, ale tak se napisałam ;]
  14. U mnie też dziś pogoda piękna, słoneczko zagląda przez okno ;] oczywiście póki co, bo już o 14 pewnie zacznie się chmurzyć. Dziś po raz PIERWSZY obudziły mnie skurcze jak na @. I te wrażenie, że chce mi się na kibelek. To te przepowiadające??? Pytam, bo pojęcia nie mam ;] Wszyscy mówią, że brzuch mi się opuścił (sama też to widzę) i przepowiadają mi wcześniejszy poród i zaczynam chyba lekko panikować. Ale póki co jestem w dwupaku, tylko jak wstaję na nogi to mnie podbrzusze ściska. Z rozstępami już się pogodziłam jakoś, najgorzej, że chyba coś zaczynają mi nowe wychodzić pod pępkiem ;/ Dziewczynki kurujcie się i tak jak mówią grudniówki bardzo skuteczne jest to mleko z czosnkiem i miodem... niestety... paskudztwo ;]
  15. A no i oczywiście czytając Twój wpis też się poryczałam ;]]]
  16. Niania dziewczyno... Jesteś dla mnie bogiem. Podziwiam Cię od stóp do głów dosłownie. Racją jest to co piszesz, że kobiety są do tego stworzone jak świat światem. A Ty jesteś na to doskonałym przykładem. Patryczek cudeńko ;] i pogratulować małemu takiego ojca, też musiał przeżywać koszmar. A oni są dużo słabsi od nas tak naprawdę. Uważam, że byliście wszyscy mega dzielni.
  17. Dzięki Dziewczyny, dziś już humor trochę lepszy chyba ;] a to właśnie dlatego, że wczoraj uzupełniłam zaopatrzenie w słodycze i najadłam się ciastek, czekolady, batoników, serków i jest mi błogo ;]] korzystam póki mogę, bo jak będę karmić to już z tą rozpustą będzie znacznie gorzej. Mały w brzuchu daje do wiwatu, wczoraj cały dzień fikał i skakał i kopał. Ale jak powiedziałam, żeby już się uspokoił, bo mama idzie spać a jest zmęczona (nie mam pojęcia czym :D) to jak ręką odjął ;] cisza spokój ;] jakby zrozumiał. Są takie chwile, że wydaje się jakby te małe bąble nas rozumiały ;]]
  18. Ojej, co do śniegu to ja wolałabym żeby sobie padanie darował, bo 80km do kliniki przez zaspy jakoś mi się nie uśmiecha... ;]
  19. Synuś Niuni śliczny ;] i pomyśleć, że takie słodkie maleństwa w nas wszystkich siedzą i brykają. Bo mój to wczoraj BARDZO się rozbrykał, aż nagrałam na komórkę, bo po jakimś czasie to sama nie będę mogła w to uwierzyć, że mój brzuch potrafi aż tak wiele ;] Betinka - brzusio super masz. A te rozstępy to zmora niestety, ja też myślałam, że już mnie to ominie a one w 9miesiącu jak grzyby po deszczu mimo, że się smarował namiętnie całą ciążę różnymi specyfikami. No i jak tak czytam, że nam się grudnióweczki rozpakowują przed czasem to aż mi ręce zaczęły latać i w międzyczasie spakowałam torbę do szpitala. I nigdzie już się bez niej nie ruszę. Brakuje mi jeszcze kilku drobnych rzeczy, ale to co najważniejsze to spakowane. Aj, chyba zaczynam się bać :(
  20. Eh... ja o świętach nic nie myślę w tym roku. W ogóle za nimi nie przepadam, ale zawsze się obchodziło z racji tradycji i moją rolą było zrobienie pierogów, ale w tym roku odpadam. Nie będę miała ani siły, ani czasu, ani ochoty. A prezenty to sama nie wiem co to będzie... W ogóle nie mam pomysłu. I tak szczerze powiem, że funduszy raczej też przybraknie, bo będę świeżo po porodzie... Wczoraj na wszystkich wrzeszczałam i wszyscy mnie denerwowali, taki humorek piękny. I chyba sama siebie tym zmęczyłam, bo dziś cały dzień jak z krzyża zdjęta. Mam za swoje ;]
  21. kto----wiek---------TP------płeć---miasto lub woj...tydz..waga..termin porodu z usg.. maczek2...34............03.12.2010 ........chłopiec _kasik......26.........05.12.2010 ........chłopiec....zach-pom some........26........... 05.12.2010. ..........? AleksaP........31.........06.12.2010.....chłopiec.....Je rsey lapia.........25...........06.12.2010..........chłopiec. .........Białystok pola_30_..................08.12.2010......dziewczynka Kotlinka......25...........08.12.2010......chłopiec..... .....Warszawa Agawa84.....26...........08.12.2010 ..... chłopiec .... Jastrzębie-Zdrój AgnieszkaW..23.........10.12.2010.........chłopiec...... .Wrocław Gwiazdeczka46..........11.12.2010.... ....chłopiec wiola.sz....32.............11.12.2010 . ......chłopiec....Gdańsk explosive...33............13.12.2010. .. .....chłopiec....Berlin szkocja.....33............13.12.2010..........chłopiec.. ...Gorlice kasia32....................14.12.2010. ..........? bettinka87..23..........15.12.2010.. .......chłopiec..podkarpackie kate1111.................15.12.2010.. ............? mammma80..30..........15.12.2010..... ....chłopiec Amelee ......28 lat ...... 15.12.2010 dziewczynka, Baden-Wrttemberg ewa0505....26............16.12.2010.........chłopiec.... ...Suwałki.....35.....2400 łe rety....26./..16.12.2010...chłopiec.. .Ustrzyki Dolne... 31..2120..8.12... Pasja24....24...16.12.2010...chłopiec....Warszawa....31. ...1700...brak TP Kropka1111 .29..........20.12.2010 .........chłopiec porcupine...31...........20.12.2010.........dziewczynka.. .Górny Śląsk Natalia_1990..20........15.12.2010... ........Dziewczynka.... Wrocław anetaza.......32........24.12.2010..........dziewczynka GoSiAcZeK_85...........24.12.2010.......dziewczynka.....G dynia basienka154...30.......26.12.2010........dziewczynka....W a rszawa Minia85................ ..25.12.2010.........chłopiec evangeline.....25.....27.12.2010...........chłopiec....d olnyśląsk Namanowcach..........31.12.2010........chłopiec ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długośc karo31.............04.11.2010..............Wojtuś....... .........2550 g 49 cm herbata czerwona..09.11.2010...........Kubuś...................3150 g 57 cm Pampusia Niania666..............21.11.2010..........Patryk........ ..........3280g 52cm
  22. Niania: wielkie gratulacje !!! i padam do stóp, bo poród 51godzin wydaje mi się niemożliwy. Chyba bym umarła. Silna kobieta z Ciebie ;] Ja dziś po wizycie, Mały waży 3166 i jest już gotowy do wyjścia. Wszystko ma już dobrze rozwinięte i w ogóle zdrowiuchny jest ;]] także mogę rodzić śmiało w każdej chwili. Tyle że wolałbym żeby poczekał bo ten fryzjer 1grudnia nie może mnie ominąć :D Uaktualniam tabelkę, ponieważ lekarz powiedział, że jak do 6grudnia nic się nie ruszy samo, to będą wywoływać, także dłużej jak do mikołajek nie ponoszę tego rozrabiaki ;] i teraz mnie tak kopie jakby czuł, że o Nim mowa ;]
  23. Zamarł temacik, mało nas tu. A mi dziś jakoś tak smutno i bezradnie. Nie lubię takiego samopoczucia, ale to chyba wina hormonów, bo nie potrafię sobie przetłumaczyć, że jest OK. I tak paskudnie nic mi się nie chce...
  24. Hej dziewczynki ;] Nie odzywałam się, bo zalatana jestem, Mamunia w odwiedzinach i wielki zawrót głowy. Wczoraj po rajdzie po sklepach miałam bóle podbrzusza, jakby grawitacja podczas spacerów działała i mały się opuszczał, sama nie wiem. Jutro idę do lekarza to zapytam jak z moją szyjką, bo do tej pory nic na jej temat nie mówił. Wysłałam na maila swój golusieńki brzuch, wielki jakiś ;] dopiero jak zrobiłam to zdjęcie to zauważyłam jaki on duży ;] Pampusia: wielkie gratulacje i odezwij się jak najszybciej, bo chyba wszystkie ciekawe jesteśmy jak poród i czy maluszek grzeczny ;] Dziś też czeka mnie raczej męczący dzień. Jedziemy do teściów (67km), którzy uparli się, że zrobią imieniny mojemu mężowi. Żadne z nas nie jest zbyt chętne, ale cóż... ja się do wyprawiania przyjęć nie nadaję, a poza tym cała jego rodzina mieszka tam właśnie. I nie biorę torby, bo nadal prawie nic nie mam :( dopadł mnie jakiś totalny brak zorganizowania.
  25. Hej dziewczyny, prześlijcie mi hasło i tego maila: lapia@o2.pl Pooglądam troszkę brzuszków i wrzucę swój ;] Chciałabym się pochwalić i powiedzieć, że paciorkowca u mnie brak ;]] wyniki krwi też jak najbardziej w normie - zdrowa jak koń. Jednak zaczynam mieć wrażenie, że brzuch to troszeczkę mi opada... Mam nadzieję, że Mały nie zechce wyjść wcześniej, bo czekałaby mnie półtoragodzinna jazda do kliniki ze skurczami, a tego nie chce ;( Pampusia: sto lat i spełnienia marzeń ;]*
×