Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lapia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lapia

  1. szatynka - moja koleżanka rodzi w grudniu i właśnie chodzi do tej szkoły rodzenia. Jak ostatnio się z nią widziałam to nie mogła przestać o niej gadać :P Tak jej się tam podoba :) podobno zajęcia prowadzone są z humorem i na lajcie. Na pizzę czy sałatkę, czy pastę zapraszam!! Jak będzie gruba barmanka pracowała to to ja! :D
  2. mamaAnia - to sałatkę wszamiesz ;) ja to na pizzę już patrzeć nie mogę, przesyt jakby nie było.
  3. Asia - wjeżdżasz do Grajewa, cały czas prosto, przejeżdżasz jedyne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną (lol), prosto i po ok.400 metrach po lewej jet Savona. Tu naprawdę ciężko czegoś nie znaleźć, takie to to duże 'miasto'... A jeśli chodzi o kebab to nie pisałam o tym przy Lidlu, hehe, spokojna głowa ;] choć tu wszystkie warte siebie, fu.
  4. :) no ja właśnie z mężem Savonką kierujemy. A kląć na Grajewo będę chyba do końca życia ;p Fakt, do jezior bliziutko, w jedną stronę Ełk w drugą Rajgród czy Augustów, ale z tego się nie korzysta jak się pracuje w durnym systemie niestety ;/ A propos kebabów :P ostatnio mąż wracał z zakupów i przechodził koło zaplecza kebab co to naprzeciwko Savony jest, a tam w oknie, zaczepione za zawiasy studzi się mięcho kebabowe :o o losie... choćby mi płacili to nie zjem absolutnie nic u nich.
  5. No mój też ma tylko dwa żeby, na dole. Reszta pozbawia nas snu nocami, ale wyjść nie chce za nic. Także kanapki kroję mu w kostkę i daję po kawałku. Jak nie z serkiem i nie pasztetem to z wędliną ;] kup kilka plasterków jakiejś lepszej, droższej. Trochę masła i się mięcho przyklei i też będzie szał ;] Ja dalej w Grajewie... niechby to chuj upalił... asia - ciesz się tym ciążowym stanem, odpoczywaj, korzystaj z wolnych chwil i leń się ile wlezie ;]] Teraz to w ogóle Młody się obraził na jedzenie. Ale to te zęby chyba, więc nie męczę go żarciem, bo cóż to da jak mi zwymiotuje to zdołam wcisnąć. I to przy reklamach :o
  6. Niestety malutko tu się pisze, bo ruszyło prywatne forum. Jednak mam nadzieję, że jakieś dziewczyny tu jeszcze zaglądają i uda Ci się wyjść z nimi na spacer. Jednak raczej wszystkie już rozpakowane. Na takim spacerku mogłabyś podpatrzeć trochę już te doświadczone mamuśki ;]
  7. Aj, no i po środzie już... Był spacer? Nikt się nie odezwał, więc nic nie wiem:) Piotrek wskoczył na 25-50 centyl z wagą, kamień z serca:)
  8. mzebr - wysłałam zgłoszenie, czekam na akceptację :)
  9. bielszczanka - coś takiego znalazłam, tego w necie jest troszku http://www.bobovita.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat_zywienia_niemowlat_karmionych_mlekiem_modyfikowanym.pdf A tak z własnego doświadczenia to tak: inne posiłki niż mleko wprowadzaj po SKOŃCZONYM 4 miesiącu. Ja pierwszą marchewkę dałam 3 dni przed skończeniem 4 miesięcy. Zacznij od marchewki, jabłka, ziemniaka, pietruszki, gruszki, banana. Kaszkę też po 4 miesiącu. Najpierw zrób z 30ml wody i jedna łyżka kaszki i podawaj łyżeczką, z butli dziecko może pić kleik z mlekiem na wieczór, a kaszkę niech je łyżeczką, niech się uczy.
  10. Poniedziałek to na pewno nie dam rady, bo w poniedziałek to my dopiero do teściów zjedziemy około tej 15. Dla mnie to wtorek? Środa? ;] Czwartek...? :P No ogólnie oby nie poniedziałek, bo to to się na pewno nie wyrobię.
  11. Dziewczyny! Jeśli zaplanujecie jakiegoś spaceraka na następny tydzień tak około właśnie 14-15 to i ja będę! :D aż nie wierzę:) fakt, że tym razem jedziemy samochodem, który mnie się nie słucha, ale co tam, do Was to choćby i Zetora od teścia wyciągnę.
  12. sierpniowa - u mnie Oilatum dawało radę, więc tu nie poradzę. A jeśli chodzi o krem do buzi to ja tylko dwa razy posmarowałam Małemu jak był maluśki, zimą. Później nie smarowałam niczym i nadal nie smaruję. Spróbuj całkiem odstawić krem do buźki, może faktycznie Twemu bąblowi wcale od niepotrzebny:) A oliwki też odradzam, jeju, jak ja nie lubię jak mi dziecko takie jakieś śliskie niby, o dziwnym zapachu, nie swoim. Chyba mam niańkę, dziewczyna ma swego synka 6-miesięcznego, którego będzie zostawiała z teściową jak będzie do nas szła. U nas to max 10dni w miesiącu, także dla niej bomba, bo sobie dorobi i dziecko swoje normalnie będzie widywać. Eh.. mam nadzieję, że będzie ok.
  13. Ja też zaglądam tu codziennie, ale tak jakoś jak nikt nic nie pisze to i ja nie :) U nas Młody ma coraz większe humorki, warczy i marszczy nos i fuka jak mu coś nie pasi, a nie pasi prawie ciągle ;) z jedzeniem dalej bieda, niejadek jest no. Waży 8100, jest dokładnie na 10 centylu. Eh, taka chyba jego uroda. Na początku września idziemy na ważenie i mierzenie, ale ta lekarka to na pewno nic mądrego nie powie. sierpniowa - ja pieluszkę zmieniam jak jest napompowana lub jak jest kupa. Nie pilnuję tego, że co 3h, bo czasem to bez sensu, bo pielucha sucha. A tak to mi schodzi ok. 4 pieluch dziennie.
  14. sierpniowa - śmiało wychodź na Małym na spacer, zacznij tak od 20-30minut. My wyszliśmy jak Mały miał 9 dni, a to był grudzień.
  15. sierpniowa - jeszcze raz gratulacje i buziaki dla Szymka (ależ mi się to imię podoba) :) Jeśli chcesz na bioderka do DSK to zapisuj się już zaraz teraz, bo tam po półtora miesiąca się czeka ;/ lepiej już właśnie na Sienkiewicza, ale najpierw zadzwoń i się umów. Ja chodziłam na Zamenhofa, bo za późno się obudziłam, a tam to od ręki.
  16. Sierpniowa - czekamy z niecierpliwością na wieści ;] jeśli chodzi o imię, to u nas Szymon był jedną z możliwości, bardzo mi się to imię podoba, no ale został Piotrek :) powodzenia!!!
  17. U sierpniowej może ta kąpiel relaksacyjna podziałała pobudzająco i sny może jakieś prorocze :) rajka - hehe, że Wy fajne to oczywista sprawa, a że skromne to już niezaprzeczalnie :D dziewczyna z nadzieją - mój Piotrek też sam nie chce siedzieć. Giba się na boki i chwila i leży i jęczy, bo się uderzy. Sadzam go czasem między swoimi nogami to siedzi, a jak leci to się od mojego uda odbije i podnosi do pionu, ale żeby samemu usiąść to nie ma mowy. Raczkować nie raczkuje, tylko pełza odbijając się jedną nogą. Robi to w powalającym tempie, przemierza pokój w kilka sekund, ale do raczkowania to daleeeeeko. Wychodzę z założenia, że wszystko w swoim czasie. Nie przejmuj się tym brakiem siadania, może po prostu nasze dzieci to leniuchy :)
  18. Heja dziewczęta, my już po urlopie i znowu nie udało mi się z Wami spotkać ;/ Może we wrześniu...
  19. Ja będę jutro w Białym, ale sama, bez Piotrka. Jadę samochód od mechanika odebrać i nie chce małego ciągnąć Voyagerem w ten skwar. mamaAnia - jak chcesz to mogę po Ciebie zajechać. Hm? Jeśli spacer nadal będzie aktualny to proszę o kontakt, może akurat się ładnie wyrobię ;] właśnie wysyłam swój numer tel do Aniluap.
  20. Oj... jak ja bym chętnie sobie książkę poczytała... ;] sierpniowa - Twój nastrój jest rzeczą naturalną, hormony w Tobie buzują, bobas kopie non stop, nie dziwne, że czujesz się jak z krzyża zdjęta. Głowa do góry, ciesz się ciszą i napawaj spokojem, bo później to nawet głowy nie ma, żeby pomyśleć jak bardzo jest się zmęczoną ;]
  21. A no humor jakiś wisielczy mam ;/ od 3 tygodni jest u nas siostrzenica męża, dżizes... Ja nie wyrabiam, ja już sama nie wiem czy ja też taka byłam jako nastolatka... Czyli mam w domu dwójkę dzieci do opieki, a miał być taka pomocna. 3 TYGODNIE!!! Mózg mi się zlansował, z mężem się kłócę, bo nam obojgu młoda działa na nerwy, a przecież nie wygonimy, bladź. No ale jutro już urlop i rad niewola musi wrócić do domu, uf. Jak będę miała jak to się odezwę i może uda mi się wreszcie Was poznać na żywo ;] rajka - Piotrek był totalnie zaskoczony ilością wody ;] nie ogarniał tej wanny :D co go kładłam na brzuszku to pływał pieskiem, dzieciaczki to mają instynkt, nie ma co. Jak byliśmy blisko brzegu i jak widział dno to uchachany niesamowicie, gorzej było na większej głębokości. Brodziliśmy sobie więc przy brzegu i dziecko szczęśliwe ;] usta sine, ale wrzask przy wyjmowaniu, bo fajnie ;] Mąż zmontował zagrodę dla Młodego. Ustawiliśmy ją w dużym pokoju i teraz mogę go włożyć i wiem, że mi nigdzie nie wypełznie ;] Jak szukałam takiej zagrody na Allegro to przeżyłam szok, ponad 200zł. Chwała Bogu mężulek złota rączka to sam zrobił. Super sprawa. Ból ząbkowy już minął, Mały w miarę dobrze już je ;] bielszczanka - czemuś taka tajemnicza? Coś się poważnego stało??
  22. A my byliśmy 3 dni nad jeziorem i Młody po raz pierwszy zamoczył dupkę ;] a poza tym to dwie jedynki na wierzchu. No i ogólnie to nic mi się nie chce...
  23. Się uśmiałam :D Piotrek boi się panicznie odkurzacza ;] jak wcześniej go to nie wzruszało tak teraz siedzi u mnie na rękach, mąż odkurza, a on płacze :D żeby to jeszcze był płacz, a to takie przerywany lament. Jednak ciekawość silniejsza i wygląda zza framugi szukając tego ustrojstwa ;]
  24. iza_iza - moja Babcia mieszka między Białą a Alfą ;] dużą część dzieciństwa spędziłam w okolicznych parkach i nad stawami. A i sama u niej mieszkałam pół roku ;]
  25. Dzień dobry ;] Witam nowe mamusie ;] Nie było mnie, bo u teściów na urlopie odpoczywaliśmy. Eh jak to dobrze móc zostawić Młodego i pojechać sobie do kina czy na zakupy... Ale co dobre szybko się kończy ;/ No i tak myślałam o Was na tym urlopie, ale netu brak, bo zapomniałam wziąć. I zaćmienie umysłu mnie dorwało i nie pomyślałam, że numery telefonów mam ;] ale pogoda do dupy była i patrzę, że i tak nie udało Wam się spotkać. W sierpniu znowu wyruszamy na tydzień do Tykocina, to może wtedy WRESZCIE się z Wami zobaczę ;] Miłego spacerku życzę :*
×