

lapia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lapia
-
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny ja tylko z relacją w sprawach kaszkowych. Tak jak już pisałam Bobovita ryżowa z bananem i z jabłkiem to u nas porażka była. Ale... kaszka mleczna manna Nestle po 4 miesiącu - hicior! Młody wcina jak ta lala, bo przynajmniej dobra jest i nie trzeba dodawać żadnego owocu, bo sama w sobie ma delikatną słodycz, a jest bez cukru. Także z czystym sercem mogę polecić ;] -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bielszczanka - jak będziesz karmić butlą to po 4 miesiącu (czyli w 5 miesiącu życia bobasa) startujesz z urozmaicaniem diety. A jeśli będziesz karmić piersią to po 5 miesiącu (czyli w 6 miesiącu życia bobasa). Jeśli lekarz Ci nie powie to my na pewno :):P -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie też dziś morele :D ale mój jadł jak szalony i ja tak dawałam, i dawałam, i zjadł za dużo, i rzygnął lekko :) ale już wiem, że to będzie drugi hicior zarz po gruszkach. Mój właśnie bardziej owocowy niż obiadowy. Nadal walczymy z dynią ;] Ja to raczej nie jestem taka prawdziwa gospodyni, za leniwa :o sprzątanie, pranie, prasowanie, gotowanie oczywiście, ale nie codziennie, bo chyba bym ześwirowała ;] nie no leń paskudny jestem ;]]] co nie znaczy, że brudas i że mąż głodny chodzi, tyle że on pożre wszystko co zrobię ;] -
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gwiazdeczko - bardzo niefajnie zabrzmiała Twoja wypowiedź. "wygodnie". A pewnie, lepiej żyć wygodnie niż sobie życie utrudniać. Póki Młody próbuje smaków to wolę kupić słoiczek i ewentualnie wyrzucić, a nie stać, gotować i żeby mi w koszu wylądowało. To może wygoda, a może oszczędność czasu...? -
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewa - jak karmiony cycem to po 5 miesiącu kaszki można, a jak butlą to po 4 miesiącu. Bobovity są, Nestle i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam. Miałam Bobovitę bananową, dla nas porażka, Mały pluł dalej niż widział, aż sama spróbowałam i rzeczywiście... ble. Teraz kupiłam Nestle kasza manna po 4 miesiącu bezsmakowa i sama będę wrzucała trochę jakiegoś owocku. -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja jestem leń śmierdzący i jak już gotuję to gar zupy, stos schabowych i obieram pół worka ziemniaków, tak żeby było na kilka dni :D Dziewczyna - Bo ja ok.12-13 daję te warzywne, a ok.18 daję owocki. I takim sposobem ;] A wiem na co by zareagował ewentualnie źle, bo zaczęłam od samej marchewki (ok.12-13). Było ok, to dałam na trzeci dzień jabłko(na podwieczorek ok.18). Później dałam ziemniaka z marchewką (12-13) jak skończyła mi się sama marchewka. Zobaczyłam, że ziemniak nie szkodzi to dałam ziemniaka z dynią. Później idzie ziemniak ze szpinakiem. Robię tak, żeby wiedzieć co ewentualnie zaszkodzi. A owoce to najpierw jabłuszko, później banan, brzoskwinia, gruszki (chyba ulubione), morele (wsio podwieczorek ok.18). Po tym dam jabłko z marchewką, marchewkę z brzoskwiniami, jabłko z jagodami - już mieszane deserki (też jako podwieczorek ok.18). No i kupiłam kaszkę manną Nestle na mleku od 4 miesiąca. Jutro spróbujemy... Obym znowu nie musiała prawie 10zyla do kosza wyrzucać :) -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeeeesu pokusiłam się na kaszkę Bobovita bananową... Mały nią pluje i mało co nie rzyga i ma rację, bo jak spróbowałam to myślałam, że padnę. Fuj. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kaszka bananowa Bobovita ląduje w koszu. Nie dość, że wszystko wypluwał to jeszcze go na wymioty zbierało. Z jabłkową pewnie będzie to samo :o U nas odkąd do każdej butelki dajemy 5 kropli Espumisanu dla dzieci nie ma problemów z brzuszkiem i kupami. Także szczerze polecam. -
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joanna - a jaką kaszkę dajesz? I robisz na gęsto czy dosypujesz do mleka w butli?? Bo ja właśnie kupiłam Bobovitę, ale jak spróbowałam... matko... jakiś koszmar smakowy ;/ ale Młodemu może posmakuje :o -
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cały czas Was podczytuję ;] Nic nie piszę, sama nie wiem czemu, postaram się poprawić ;]]] -
polly - musisz w 7 miesiącu zacząć chodzić tam do lekarza i sugerować, że się strasznie boisz porodu naturalnego, że przyprawia Cię to szaleństwo, że ciągle o tym myślisz i panikujesz i się zlitują ;p
-
Grudzień 2010 - reaktywacja
lapia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
KATAREK wygodniejszy, bo płuca nie wysiadają jak przy Fridzie ;] A Dicoflor to ma w ulotce, że jest na biegunkę, a nie za zatwardzenie. Aż specjalnie zajrzałam do ulotki... -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na 100ml dałam jedną miarkę (taką jak w mleku) kleiku. Zobaczymy czy pośpi czy nie bardzo ;] mamaAnia - ja po Piotrku też już sprzedałam kilka rzeczy. Tyle że chcę mieć drugie dziecko i to za długo chyba czekać nie będę i nie chcę sprzedawać wszystkiego, bo może się jeszcze przyda ;] A za pieniądze ze sprzedaży kupuję następne ciuchy ;] oj jobla mam na tym punkcie... -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, pytanko mam. Ile dawać kleiku, żeby zagęścić mleko na noc? Bo na opakowaniu jest, że 4 łyżeczki do 200ml, ale to jak się chce na gęsto. A ja chcę tylko zagęścić, żeby może lepiej spał. Robię mu mleko w butelkach po 120ml to ile mam tego kleiku wsypać? Pomoże któraś? ;] -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nowa - o ludzie, jak tak czytam co piszesz to wydaje mi się, że to jawne tortury są... strasznie współczuję ;/ mamaAnia - i ja muszę na zakupy się wybrać słoiczkowe. Póki co kilka mam, ale Młody wcina jak ta lala. A no i nad Piotrkiem teście odprawiali egzorcyzmy ;p bo, że taki niegrzeczny to znaczy, że ktoś urzekł ;] ja to średnio w to wszystko wierzę i oczywiście nie omieszkałam się zaśmiać przy 'przekładaniu przez spódnicę' i rzucaniu węgla na wodę... No ale póki dziecku krzywdy nie robią to mogą se czarować ;] -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jejaaa, dziewczyny współczuje Wam i dzieciaczkom tego szpitala ;/ ja też się bujam z Młodym i rękoma i nogami się zapieram, żeby nie wylądować w szpitalu. Jeść nie chce skubany, jak w ciągu całego dnia zje 400ml mleka to baaardzo dobrze, szok. Jak po tygodniu się nie poprawi to chyba będzie szpital ;/ Młody wcina już jabłko. Dziś startujemy z marchewką. Mina Piotrka przy memlaniu papki - bezcenna. -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ahhh te grzybki ;] ja mam posuszone i jak otwieram szafkę to tak pięknie pachnie... Nie wspomnę o słoikach marynowanych i pomrożonych porcjach na zupy czy sosy. No grzybowa baba jestem ;] -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamaAnia - na grzybki to wiesz Ty co, że nie powiem Ci gdzie jeżdżę, bo pojęcia nie mam :D jeszcze jak byłam młodsza to non stop jeździłam z Tatą (Ś.P.) i to on wiedział gdzie jechać ;] a teraz wywozi mnie mąż na manowce :D A jeśli chodzi o Krynki to tak, wiem, że byłam, no i pamiętam jeszcze Bobrowniki, ale to już dalej i tak rozsławione, że strasznie dużo ludzi chodzi. A w poprzednim roku to byliśmy pod Grajewem, no mateńkooooo grzyb na grzybie. Tu wszystko jest do dupy, oprócz lasów ;] no grzybki rewelacja, a ja tak strasznie lubię zbierać! W tym roku dupa, bo nie będzie z kim Młodego zostawić ;/ a za Mały będzie jeszcze, żeby go ciągnąć ze soba ;/ -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kleopatra - tu nie chodzi o żadne niziny i wyżyny. Chodzi o to, żeby nie śmigać po szlakach i ogólnie nie wspinać się na góry, bo to jasne, że tam ciśnienie wyższe. A jeśli Ty chcesz jechać do Zakopanego czysto turystycznie i jeździć kolejką górską to droga wolna. Rzecz w tym żeby samemu nie łazić z wielkim brzuchem po szczytach ;] ja w 6 i 7 miesiącu grzyby w lasach zbierałam, kleszcza złapałam, samochód prowadziłam dotykając brzuchem kierownicy, w 9 miesiącu latałam 3h po Kawaleryjskiej w poszukiwaniu stanika do karmienia. Wszystko dla ludzi, a kobieta ciężarna też człowiek, tylko jakaś taka dziwnie większa niż zwykle ;] Dziewczyna - ależ zazdroszczę Tobie tych nocek... To rzeczywiście nie musisz nic zagęszczać, skoro pięknie Ci się najada i śpi. A Piotrek przechodzi ostatnio samego siebie. Po chorobie był jeden dzień spokoju i się tak rozwydrzył, że szok... Skutek noszenia na rączkach jak był chory, tak mi się wydaje. I teraz tylko na rączki i na rączki... ah... -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamaAnia - źle ja to napisałam, bo ogólnikowo ;] kleik mogę podawać nawet i już teraz, ale jeszcze poczekam. Póki co Młody się najada normalnym mlekiem, a uczyć nie jeść w nocy będę około pół roczku, więc do kleików mi nie śpieszno. I dlatego napisałam o kleiku i kaszce razem, bo już będzie na tyle duży, że będzie mógł jeść kasze manną. Od teraz, a dokładnie od 6 kwietnia to będziemy walczyć z marchewką i jabłkami tylko ;] -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nowa - jeśli o kaszki chodzi to tak właśnie mam zamiar robić. Nie będę kupowała tych smakowych tylko zwykłe i będę dodawała słoiczek lub jak będę miała w domu to sama rozmemłam jakiegoś banana czy coś. To samo chcę robić z jogurtami, ale to już później ;] Dziewczyna - ja na przykład mam zamiar dawać kaszkę gęstą z łyżeczki. Inna sprawa ma się z zagęszczaniem mleka. Wtedy dwie łyżeczki kaszki czy kleiku do mleka i jest ono bardziej gęste, ale nie ZA bardzo. -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry w czasie wiosennym ;] Tak piękna pogoda a ja się zastanawiam czy mogę z Małym wyjść... Jak myślicie? Wczoraj byliśmy na kontroli, ale zapomniałam zapytać ;/ ta biegunka to od antybiotyku doustnego, chciała dać zastrzyki, ale powiedziałam, że wolę dopajać elektrolitami sama niż mieliby go kłuć. A poza tym jeździć dwa razy dziennie na pogotowie na zastrzyk to też mi się nie uśmiecha. Gardło już zdrowieje, ucho też, tylko jeszcze kaszel, ale to już ten odkrztuśny. No i nie wiem sama czy ładować go do wózka... -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny. Dziękuję za dobre słowa ;] i chyba podziałały. Temperatura spadła, już nie wymiotuje, nie płacze, ładnie je. Jeszcze tylko kaszel i biegunka. Jutro mam dzwonić do lekarki i się dowiemy czy szpital czy nie ;/ no ale właśnie na biegunkę wczoraj zaczęłam Smectę dawać, może pomoże. Co do wózka to ja mam BabyDesign, ciężki jak cholera ;] no ale ja nie muszę go wnosić na górę, także mi to bez różnicy, a prowadzi się dobrze, ma skrętne przednie koła, tyle pompowane, także git. Jeżeli o fotelik chodzi to oczywiście kupiłam używany za 50zł CONECO. Zadowolona ja z niego ;] A ciuszki? To właśnie tak jak dziewczyny piszą: na początek wszytsko ma być rozpinane w kroku. Ja ogólnie nie zakładam body, bo koszmarem jest przełożenie czegokolwiek przez głowę Małego. Dlatego zakładam koszulki zapinane z przodu na napki )broń Boże nie wiązane po bokach na sznureczki) i na to śpiochy (te właśnie z szelkami i długimi nogawkami) i tak Młody dzień w dzień w domu sobie jest. Jak skończą mi się takie komplety to zakładam pajaca. Ale pod pajaca nie zakładam nic. Sam pajac moim zdaniem styka. Ubranko zmieniam po każdej kąpieli (czyli co 2 dni) lub jak się zafajdaczy ta moja mała pluja. Pranie robię raz w tygodniu, maksymalnie do dwóch. Wszystkie ubranka Synka piorę z naszymi rzeczami w proszku Visir Sensitive i dodaję płynu Lenor. Nic nie uczula. Na po domu to nie założysz raczej żadnej bluzy czy spodni jak będzie szkrab malutki, ale na wyjścia to fajnie czasem tak ubrać malucha ;] choć fakt, że Ty rodzisz latem, to jakieś lekkie spodenki czy koszulki (radzę rozpinane z przodu) jak najbardziej. Ja nowych rzeczy przed nałożeniem nie prałam. Te z ciucholandu jak najbardziej, ale nowych nie. Się rozpisałam ;] idę pomóc mężowi obiad robić :D -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
rajka - ja używam Visir Sensitive. Ten taki z dzieciaczkiem na opakowaniu. U nas koszmar. Piotrek się rozchorował. Mamy skierowanie do szpitala, ale na razie walczymy w domu. Szczepienia nie było, bo chory. Gardło, ucho, biegunki, wymiotowanie, no masakra jakaś. Dostał antybiotyk ale weź i mu daj to jak wypluwa... Dopiero od niego odeszłam, zasnął i ja też tak uczynię... Zdrówka dla Waszych Maluchów jak najwięcej życzę. -
BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się
lapia odpisał mamaAnia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sierpniowa mamo - gratuluję synka ;] Ja jak w ciąży chodziłam to się śmiałam, że mam sisiora ;d Ty też masz ;p A jeśli o imię chodzi to Darek jak dla mnie ;] mamaAnia - że 37,6 to nie temperatura to wiem, dlatego nie dawałam nic na zbicie, to taka tylko lekko podwyższona, właśnie typowo zębowa, bo zaraz spada. No ale jak zaglądam do tej jego buzi to nie widzę nic poza tą białą kropką. Także ząbkowanie ustało póki co i pewnie tak samo się zdziwię jak po prostu któregoś dnia zobaczę ząb ;] Dopajać ja próbuję, ale Młody nie chce pić. Robi bardzo zdziwioną minę jak daję mu herbatkę. Daję uspokajającą z HiPPa. Jutro szczepienie. A mąż chory na cacy. 38,5 temp. ;/ zaraz zasuwamy do Tykocina po antybiotyk i już zostaniemy do jutra do szczepienia.