Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madziula_87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Madziula_87

  1. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    No wlasnie Huston 'gdybym go tak bardzo nie kochala'.... Mam dokladnie tak samo. Choc czasami zdaje mi sie ze on na ta milosc nie zasluzyl, tak bardzo mnie zranil a ja nadal jestem tak naiwnie zakochana... No ale coz... moja pierwsza prawdziwa milosc, pierwszy czlowiek ktorego tak naprawde pokochalam.. O tym nie da sie zapomniec w ciagu chwili...
  2. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    U mnie minelo juz tyle czasu a mi nadal zdazaja sie momenty ze rycze jak durna... Chce zeby to wszystko sie ulozylo, bez wzgledu na to w jaki sposob. Jak narazie nie potrafie zapomniec i ta nadzieja jeszcze jest, bo ciezko jest zapomniec o osobie, ktora widuje sie kazdego dnia, z ktora laczy nas tyle wspomnien... Ale ostatnio coraz czesciej chcialabym zapomniec o tym wszystkim, wyleczyc sie 'z niego', by juz nie cierpiec i nie czuc w sercu takiego smutku..
  3. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    A ja wlasnie zawsze powtarzalam ze trzeba wierzyc w cuda... Cholera... tylko ostatnio moj zyciowy optymizm tak przygasl. Czasami mysle sobie, ze mi to nawet mijajacy czas nie pomoze. Niby mi sie zdaje ze wszystko bedzie dobrze, mam taka wiare w sercu, a nie minie troche czasu a juz dopadaja mnie wspomnienia i dolek... Na moj 'szczegolny' przypadek chyba nie ma lekarstwa... :/
  4. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    A myslalam ze ostatnio tylko ja tak mam... ze smutno i teskno, i ze nadzieja coraz mniejsza.. Natalka- mam nadzieje ze Twoje urodzinki beda jednak optymistyczne.. :D Wiesz.. ja bardzo boje sie ze do swiat nie zdaze sie z tym wszystkim uporac, ze nic sie nie ulozy, a wtedy bedzie marnie... Okres swiateczny to masa wspomnien.. az strach mnie ogarnia gdy sobie pomysle co to bedzie :/ Huston- racja, nie zmadrzejemy... nie ma sily... ;) widze to po sobie - ciagle tak samo glupia i naiwna.. No i nie sluchamy tych sentymentalnych nutek - same sie w ten sposob katujemy!!!
  5. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Zapytujaca- u mnie dokladnie tak samo - kolejny wieczor w samotnosci, gdy mysle co u niego... tylko ostatnio smutniejszy wieczor, bo moja wiara w to ze wszystko sie ulozy jest jakos mniejsza... ehhh... chyba trzeba przestac zyc nadzieja...
  6. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Dziewczynki... Momentami jeszcze ciezko.. chyba wszystkie to rozumiemy.. U mnie niby wszystko jest ok, ale raz na jakis czas lapie mnie taki dol...;( Czytalam te wiadomosci na gg, ktore w 'cudowny' sposob sie 'odzyskaly'.. wiem, ze nie powinnam, ale... Wiecie.. byla tam tez pierwsza wiadomosc, ktora mi wyslal (nie wiem jak to sie stalo ze ona tam jest..) i te wszystkie ktorymi zaczelo sie wszystko miedzy nami.. - bo mimo, ze znalismy sie wczesniej to nasza znajomosc rozpoczela sie przez gg... i tak zastanawialam sie czy to jeszcze ten sam czlowiek... A w ogole...od momentu naszej 'pierwszej wiadomosci' do momentu pierwszego spotkania minelo 1,5 miesiaca... szmat czasu.. Wiec pomysle moze tak optymistycznie, ze niektore sprawy tocza sie nieco dluzej... Ehhh
  7. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Czesc dziewczynki... Jak mi dzisiaj cholernie smutno... :( Tesknie strasznie za nim... Bylam dzisiaj na mojej uczelni.. Juz w drodze mialam serce scisniete w gardle. Tyle wspomnien zwiazanych z nim tam czekalo. Przypomnialo mi sie tyle rzeczy... To jak czekalam zawsze jak skoncza sie zajecia, zeby tylko sie z nim zobaczyc, przytulic... Jak on czekal na mnie pod szkola, jezdzil ze mna na egzaminy... Jak nie moglam sie skupic na nauce podczas sesji bo mnie w sercu sciskalo z milosci... Tak chcialabym sie w niego wtulic - jak kiedys, zlapac za reke, pocalowac... Mowil ze mnie nigdy nie zostawi... A ja teraz jestem sama i nie potrafie tego wszystkiego ogarnac... Co jakis czas ten smutek powraca... :( Smutnooo....;( Wiecie dziewczynki... chyba mi tak zle bo przestaje wierzyc ze cokolwiek sie jeszcze ulozy... Oswajam sie z mysla ze NAS juz nie ma, a ja tego tak strasznie nie chce... Nie chce oswajac sie z ta mysla!!!! Wczoraj i dzis ten jego wzrok byl taki obojetny... W poniedzialek byl calkiem inny. Ehhh czy ten wzrok jeszcze cokolwiek oznacza..?? Nie chce przestac wierzyc, ze bedziemy jeszcze razem... Przepraszam, ze wnosze dzis TUTAJ takie pesymistyczne myslenie, ale zalapalam dola.. :(
  8. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Tak- jaki 'pic na wode' - sama prawda, pozytywne wrozby dajace nadzieje.. ;)
  9. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Tak- wiem, nie powinnam sie tym przejmowac... w pierwszej chwili mnie to uderzylo, teraz zaczynam sie z tym oswajac i staram sie przygotowac na to ze jeszcze wiecej takich bzdur uslysze... Zapytujaca- ja zadalam tylko trzy pytania bo wiecej nie przyszlo mi do glowy ;)
  10. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    anna_anielaa65@wp.pl ;)
  11. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Tak- nie wiem jak, moze i ktos sie dowiedzial, ale czy to dziwne ze mysle o nim... przeciez to moj byly chlopak, nie bylo tajemnica ze jestesmy ze soba, cos nas laczylo... Wiem, ze plotki rania, bo juz nie raz bylam tematem glupiego gadania z tego powodu ze jestem z nim... i najczesciej nie bylo to prawda... A ze nie jestem twarda to zawsze biore sobie to do siebie...
  12. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Zapytujaca- Moze racja, lepiej ze nie jest na odwot, tylko musze to wszystko przetrawic, bo badz co badz mimo wszystko w srodku mnie ruszylo gdy to uslyszalam... Aniela to wrozka ;)
  13. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Tak- czy sie zdradzilam..? hmm chyba raczej nie... Zerkne czasami, jak przechodzi nastepuje wymiana spojrzen i tyle, nie robie nic tak namolnego zeby ktokolwiek cos przyuwazyl... Wydaje mi sie, ze moze dzis wyszlo takie gadanie przez to ze bylam na tamtej imprezie, a mialam urlop... choc to powinno ich gowno obchodzic, gdyby go nie bylo na imprezce tez bym byla... Nie wiem sama, tak sobie skojarzylam.. jutro sprobuje wyciagnac cos wiecej od kumpeli... Natalka- postaram sie nie pokazywac po sobie, ze mnie to ruszylo... choc serducho zabolalo... Musze sie chyba do jutra nastawic bojowo, dowiem sie kto to mowil i co dokladniej, wiec musze byc przygotowana na kolejna dawke informacji...
  14. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Wiem, ze nie powinnam sie tym przejmowac, ale ciezko... Bo niedosyc ze w sercu bol to jeszcze trzeba sie zmagac z glupim gadaniem...
  15. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Czesc dziewczynki... U mnie dzis do dupy... Czy ktos kiedys wspominal ze pracujac z eks jest latwiej bo sie go widuje...?? Moze i tak.. Ale z drugiej strony trzeba sie zmierzyc z pierdoleniem ludzi, ktorzy wpieprzaja sie w nasze zycie z buciorami, choc tak naprawde nie maja o niczym zielonego pojecia... Na koniec pracy podeszla do mnie moja przyjaciolka ( ktora wie wszystko co i jak miedzy nami bylo i jest) i powiedziala mi (tzn wyciagnelam to z niej) zebym uwazala i nie pokazywala zanadto co czuje bo gadaja, ze ja za nim latam... Kurwa co za debile... Az mnie serce zabolalo... Przeciez nic nie robilam nic w jego kierunku, zero dzialan, a tu oczywiscie ktos mi dupe za plecami obrabia... Wydaje mi sie, ze teraz, gdy dostal wyzsze stanowisko, nagle sie wszystkim przypomnialo, ze bylismy para, a do tego roznioslo sie ze mielismy impreze na ktorej oboje bylismy( a mnie nie bylo w pracy). Nie wiem o co im chodzi... Przeciez ja nawet sie do niego nie odzywam, nie robie nic... Ale oczywiscie zawsze pieprzone plotkary musza mec temat... Az stracilam zapal do wszystkiego :(
  16. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Zapytujaca- skoro podeszlas do tego wszystkiego racjonalnie i jest ci z tym dobrze - to najwazniejsze... Najwazniejsze jest to bys nie cierpiala... Podziwiam cie ze masz tak twardy charakter... ;) Kazda z nas przezywa to na swoj sposob.. Wiekszosc z nas cierpi i dlatego tu jestesmy, wspieramy siebie nawzajem... Nie wazny jest sposob - wazne jest to bysmy sobie z tym poradzily ;)
  17. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Dziewczynki, napisalam do mojego na gg, nie wiem czy dobrze zrobilam ale co tam... jak juz doszlismy do relacji 'dobrych znajomych' to chyba mozemy rownez rozmawiac jak dobrzy znajomi (na poczatek ;) ) Na wstepie... Jak bylismy na ognisku to wspominalam ze mam juz zaplanowana na sobote imprezke ze znajomymi i przez to chcialam wracac tego dnia... Niedawno weszlam na gg, po jakims czasie pojawil sie 'moj' -po chwili dodal opis na gg cos ze imprezuje... Tak w ogole to odkad go znam to nigdy nie dawal zadnych opisow- nigdy, jedyny raz gdy mial opis, to gdy sie obrazilam na niego to mial 'smutna minke' w opisie... Chwilke ze soba jedynie rozmawialismy bo hmm wyjezdzal na imprezke ... Zapytalam czy juz doszedl do siebie on czy ja bylam wczoraj na imprezie itp Krociutka rozmowa, ale pierwsza od hmmm..
  18. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Zapytujaca- Twoja historia - tak podobna do wielu juz tu opisanych - rowniez do mojej... 'a przy tym co tak naprawde sie stalo zwatpilam w to wszystko czym niby bylam dla niego' Ja tez w pewnym momencie zwatpilam we wszystko co bylo miedzy nami.. A pozniej przypomnialo mi sie jak 'on' na mnie patrzyl.. i wiedzialam, ze kochal.. tak szczerze... ale pozniej to wszystko sie zmienilo... sama nie wiem co.. I choc minelo juz tak wiele czasu, to piszac to nadal lezka kreci mi sie w oku. Zapomniec.. nie da sie - jeszcze nie teraz... Mikizafryki- wiele z nas podeszlo do rozstania emocjonalnie, bo jak moze byc inaczej gdy peka nam serce... Ja nigdy nie prosilam... napisalam tylko ze bardzo go kocham... Pozniej jeszcze kilka smsow z nadzieja ze moze jednak on zrobi cokolwiek.. niestety nie zrobil... Masz racje.. trzeba sie szanowac, ale nie mozna tez unosic sie honorem.. W milosci trudno o jakiekolwiek rady.. chyba na wszystko potrzeba czasu..
  19. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Natalka- masz swieta racje... Ja tez czekam, czekam bo kocham... Wiem ze gdyby tylko 'on' chcial powrotu to ja nawet bym sie nie zastanawiala... A w glebi serca jest niepewnosc - ze nie wiem czy to wszystko jeszcze raz by sie ulozylo.. czy udalo by sie nam przetrwac... Zapytajaca- jesli dwoje ludzi sie kocha, to zawsze jest sens probowac, nie mozna z gory zakladac ze sie nie uda... Uczucia ciezko jest zmienic, wie to kazda z nas, ktora 'tu' jest... Skoro tu zajrzalas to pewnie rozumiesz to doskonale... Nie mozna sie poddawac.. nigdy:)
  20. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Natalka- masz racje, 'nie od razu rzuci mi sie pod nogi', minelo juz tyle czasu, a ja chcialabym zeby cos co nie stalo sie w ciagu 5 miesiecy stalo sie w chwile, chyba po prostu zaczyna brakowac mi zapalu i wiary... Nie no... musze sie ogarnac, tak nie moze byc... A... i to wyzej co napisalas... Pieknie... Popieram i mysle tak samo ;)
  21. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Klaldyna- ja tez mysle tak jak Huston-trzeba bylo napisac ze imprezujesz na calego;) troche niepokoju by mu nie zaszkodzilo.. :)
  22. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Klaldyna- jak fajnie ze Twoj zaczyna sie do ciebie odzywac... :) moze w koncu zatesknil, oby tak bylo, niech bedzie zazdrosny, a o tam... ;) A mi tak troszeczke smutno sie zrobilo... sama nie wiem dlaczego... W sumie to jest lepiej miedzy 'nami', wiec chyba powinnam sie cieszyc... Boze i jakie to bylo zenujace, on wstawiony, a ona za nim latala :/ Tzn nie az tak bardzo, ale i tak przyuwazylam. Na szczescie on nie zrobil nic, nie wykazywal wiekszego zainteresowania, ale i tak mnie to wkurzylo :/
  23. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Czesc dziewczynki... A co tu dzisiaj taka cisza panuje??;) Ja po imprezce hmm bylo ok, ale nie pobalowalysmy zbyt dlugo... A dzis rano trzeba bylo wstac juz o 6 bo do domu jechalam a wiec nieziemsko niewyspana jestem... W ogole to mi tak jakos nieswojo, mysle o ognisku, wzielo mnie chyba na przemyslenia... Sama nie wiem co myslec... No i tak.. kurcze.. tak sobie myslalam, ze taka sobie, nijaka dziewucha, probowala zarywac do mojego, a ja nawet nie potrafie nic a nic zrobic, zero jakiegokolwiek dzialania... Czekam tylko na cud... Oczywiscie nie mowie o lataniu za nim bo to nie ma sensu... Ehhhh glupio chyba zaczynam myslec
  24. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Czesc dziewczynki;) jestem w koncu.... niestety nie 'urzeduje z moim' ehhh a ognisko... nie bylo tak pieknie jak bym chciala... a w ogole to jestem tak pozno bo imprezka sie przedluzyla i balowalismy jeszcze dzis,a ja dopiero co wrocilam... balowalismy... tzn ja juz dzis nic nie pilam bo wczoraj troche przesadzilam... a co do ogniska i mojego... nic cudownego sie nie wyarzylo miedzy nami.. :( Spedzilismy ten wieczor i dzisiejszy dzien, jak para dobrych znajomych (choc to chyba i tak postep) Imprezka byla udana, nie bylo tak wiele ludzi, male grono, bylo wesolo... ale miedzy nami nic a nic :/ Nie bylo zbyt wiele momentow gdy bylismy sami, krotkie chwile jedynie, no ale przynajmniej w tych momentach rozmawialismy - tak ogolnie, nic szczegolnego... Nie przystawial sie ani nic.... Z jego strony tak normalnie.. No a pozniej to juz byli tak pijani, zreszta dzis tez, ze wiadomo... Mi tez sie pod koniec film urwal, masakra ;) dobrze ze nie tylko mi.. A wkurzyla mnie kumpela(organizatorka imprezki) - chyba probowala go zarywac!!! Troche sie spoznilismy na impr no a pozniej to mi opowiadala, no ze moj przyjechal, ze czekali rozmawiali itp Ojejku jejku!! Wie ze bylismy ze soba i chyba specjalnie mi to mowila... Ale pocieszylam sie tym, ze dzis rano wcale nie bylo widac zeby on mial do niej jakis szczegolny stosunek a i ona nie byla bardziej wesola... a poza tym to ona nie jest w jego typie... Czyli ogolnie nic wielkiego sie nie wydarzylo miedzy nami... Choc to i tak cos... bo zaczynamy wchodzic na takie relacje jakie byly na poczatku czyli dobre.... Ehhh ale dupa... Wieczorkiem za to wybieram sie na imprezke z kolezankami, a co tam... nie bede sie zadreczac... Wiecej szczegolow opowiem pozniej...
  25. Madziula_87

    Chłopak dał nam czas

    Klaldus racja, bedzie napewno ;)
×