Madziula_87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Madziula_87
-
Klaldynka ;) niczym sie nie zamartwiaj, wszystko musi byc dobrze :D:D:D:D:D
-
Dziewczyny.. Normalnie musze sie Wami podzielic ta informacja ;) Wspominalam wczesniej ze obawiam sie jak to bedzie na ognisku, bo beda kumple z pracy itp.... Wlasnie dzwonil do mnie kolega z ktorym jade i mowil ze reszta wymiekla i nie jedzie ;) Czyli trzech kumpli odpuscilo... ;) Mam nadzieje tylko ze moj nie odpuscil i bedzie(!) Znaczy sie ze bedzie kilka osob, bez tych powalonych kolezkow przy ktorych moj glupieje hehe ;) Tylko zeby ON byl, hih... ale jak go nie bedzie... co tam, tez sie bede dobrze bawic :) A... i paznokcie wyszly calkiem calkiem, nawet nie widac roznicy, ze sa doklejane ;)
-
Natalka- gratulacje ze wytrwalas;) ja kiedys mowilam ze nigdy nie dam sie pokluc, ale niestety musialam... Ale twarda bylam ze mhmmm :D:D
-
Klaldyna- powiem ci jedno, daj sobie spokoj z wchodzeniem na jego nk, ja na mojego tez od czasu do czasu zagladam, z ciekawosci, czy ma nowe foty, znajomych itp ale jak zobaczylam na jego profilu komentosa od jakies panienki to mnie zazdrosc uklula ehhh a niby nic nie napisala takiego ;);) ale ja juz taka durna bylam hehe Wiec nie zagladaj - zeby nie korcilo i nie bolalo, choc wiem ze to kusi... A ja zaraz zaczynam powolutku szykowac sie na ognicho... Malymi kroczkami juz trzeba zaczac przygotowania bo jeszcze nawet dokladnie nie wiem na ktora godzinke jestesmy umowieni ;) tak zebym sie wyrobila ze wszystkim ;);)
-
Spiochaj, niech ci sie Twoje milosci sni.. Jak to sie mowi, ze niby... karaluchy pod poduchy... ;) No... dokonczymy zas :D
-
Faceci to dupki, naprawde (tez nie sadzilam ze takich jak moj jest wiecej) a ja jak durna zawsze staralam zachowywac sie uczciwie... Nawet w pracy mialam takiego kolege ktory do mnie startowal, podwozil mnie czasem do domu - niby po kolezensku- ale pozniej wyszlo co innego. No a ja jak glupia uczciwie mu wyjasnic ze miedzy nami to naprawde tylko kolezenskie relacje moga byc. By nie bylo gadania w pracy ze z jednym chodze a z drugim sie woze.. I powiedzialam o tym mojemu... Wyobrazasz sobie ze oni pozniej przy piwku o tym rozmawiali, gdy bylismy ba imprezie... A ja tak na nich patrzylam i czulam sie jak idiotka ;)
-
No tak.. niech poczuja ze jestesmy pewne siebie i jest nam dobrze ;) niech poczuja sie zagrozeni ;)
-
hehe niech mu uszy oklapna :D dobre;) a ja tam kocham ten jego brzuszek bo jak do misia mozna bylo sie przytulic ;) ale lepiej jak nie wie o tym, bo jeszcze by sobie pomyslal ze inna moze tez by sie lubiala do tego brzuszka przytulac :P
-
No i ta ich zasrana meska duma....
-
Ja tez nic nie robie - czekam tak jak ty- i wiem ze nie zrobie juz wobec niego zadnego ruchu... Po prostu zbyt wiele razy probowalam... On byl gluchy na moje slowa... Gdzies chyba jeszcze w srodkyu pozostaly resztki honoru ehhhh
-
No wlasnie... ja tak to sobie tlumacze.. Tym bardziej ze moj wobec mnie zachowal sie jak dupek, nawet nie powiedzial ze to koniec,po prostu przestal sie odzywac i zaczal mnie ignorowac - i tak do dzis bez wyjasnienia... Wiec mysle ze nawet gdyby mu sie odwidzialo, co ciezko bedzie mu sie zebrac na to zeby to odkrecic.. Nawet mimo tego ze miedzy nami nastapilo 'ocieplenie' ;)
-
Moj to w ogole jest chyba troche zakompleksiony, zwlaszcza na punkcie swoich kilogramow (kiedys nawet mowil ze sie odchudzal;)) Nie wiem czemu, nie jest gruby;) ma taki mieciutki brzuszek, no a poza tym to jest calkiem calkiem ;) i ma przesliczneeee slepia.. Chyba bede zlosliwa, ale ciesze sie ze ma troche kompleksow, moze przynajmniej nie bedzie czul sie tak pewny siebie przy innych dziewczynach...;)
-
ale co ta,... jak mu bedzie zalezalo to w koncu cos zrobi - byleby nie bylo za pozno. Tak samo z Twoim ;)
-
No a poza tym, ja kiedys mojemu w zlosci powiedzialam za czasami to zaluje ze zaufalam komus takiemu jak on... to bylo juz po tym jak przestal sie do mnie odzywac, gdy chcialam z nim pogadac na gg, tzn w pracy go zapytalam czy bedzie, on ze tak.. ale dupa... nie bylo go... kolejny raz mnie wtedy olal, wkurzylam sie... Wiec moze przez ta zlosc ktora mialam teraz moze byc ciezko...
-
Ja tez sie tak zastanawiam jak on to zrobi zeby w koncu do mnie przyjsc hehe ;) i dlatego nie nastawiam sie na cuda - za dobrze go znam ;)
-
Ale wiesz.... wydaje mi sie, ze jak juz sie z kims bylo to o wiele trudniej jest sie odezwac do tej drugiej osoby, bo jednak jest za nami jakas przeszlosc, cos nas laczylo i ktos to spieprzyl i nagle co... po dwoch/ pieciu miesiacach sms: co u ciebie?? czy cos w tym stylu... Wiadomo, ja bym sie cieszyla, ale co on moze myslec... ze przez tyle miesiecy mial mnie w dupie a teraz nagle 'co slychac?' ni z gruszki ni z pietruszki ;)
-
A moj to chyba ogolnie jest wstydliwy... Tzn wiesz jak bylismy ze soba to nie byl, bo byl juz moj :) Ale zanim zaczelismy byc ze soba... Kiedys powiedzial ze juz duzo wczesniej chcial do mnie zagadac, ale.... heh A jak juz ze soba krecilismy, chcial mnie na sylwestra zaprosic ale sie chyba wstydzil ;) bo jak juz stwierdzilismy ze jest za pozno, bo mamy inne plany ze swoimi znajomymy, to skomentowal to tak: cytuje;) 'no bo ja taka dupa wstydliwa jestem' ;)...
-
Wiesz, u nas przez dluuugo nic sie nie dzialo, pusta cisza z jego strony. Poza tym ze ja jakies bite 3 miesiace przeryczalam... Na sama mysl o tym... Wkurza mnie to- ja siedzialam w domu i ryczalam, a on zaliczal imprezki... No ale chyba brakowalo mu imprezowania... Poimprezowal i moze zaczyna mu czegos brakowac... (Oby tak bylo) Ale on widzial ze sie tym przejmuje.. w koncu widywalismy sie przez cale dnie w pracy, bylo po mnie widac ze jestem zdolowana, a teraz... teraz jestem caly czas usmiechnieta i zadowolona (tak jak przed 'kryzysem' moze to go zaczyna ruszac.. Tak wiec wiesz.. z facetami nigdy niec nie wiadomo, niektorym potrzeba wiecej czasu:)
-
Co za krzyk rozpaczy;P No... to dobrze ze juz nikt przede mna nie ucieka ;););)
-
Dziewczynki!!!! A w ogole to musze na Was nakrzyczec... Nawet jednej strony dyskusji po moja nieobecnosc nie bylo!!! Nie no.. bo jeszcze to forum umrze smiercia tragiczna... Tak byc nie moze ;););)
-
Huston- piszesz, ze minely JUZ dwa miesiace... Kobieto... to co w takim razie ja mam powiedziec???!!!!! U mnie to juz piec miesiecy, a ja nadal kocham tego wariata - i za co??? Ale sluchajcie... Dzis jak przyszlam do pracy to zauwazylam jak skierowal wzrok w moim kierunku ;) Byl bardzo daleko ode mnie ale od razu bylo widac na kim zawiesza wzrok...;) No a pozniej - gdy siedzialam (on stal nieco dalej, za mna) podszedl do mnie kolega, chlopaczek z jego zmiany, rozmawial ze mna, zartowal, a poznej tak dziwnie popatrzyl sie za mnie... Hehe tak sobie skojarzylam ze jak tak sobie ze mna rozmawial, to 'moj' chyba na nas zagladal i on to zobaczyl ;) Na koniec: podeszlam do sasiadki moich rodzicow, bo miala dla mnie cos od nich,on stal ze 2 metry od nas z naszym managerem, no i tak sobie z nia rozmawiam, zartuje, pelen usmiech na twarzy... dziewczyny jak on sie patrzyl, nawet nie zwracal uwagi na to ze ten manager stoi obok niego - az tamten sie zaczal gapic ;) oczywiscie ja udawalam ze nic nie zauwazylam, nawet nie zerkalam w jego kierunku, choc mnie korcilo ;) Ehhh dziewczynki, ja juz nie wiem co mam o tym myslec.... Wrrr To chyba raczej nie zludzenie, bo nie trudno zauwazyc gdy ktos nas obserwuje... No i jutro wielki dzien... miejmy nadzieje ze bedzie dobrze ;) Ale tak na wszelki wypadek na nic sie nie nastawiam... Troche boje sie tego ze mogloby wrocic to co czulam po poprzedniej imprezie... Podchodze do tego troche z dystansem, choc wiadomo ze w serduchu... ehhhhhh ;)
-
Natalka- swieta racja, szalec ale z rozsadkiem, bo roznie to jest po alkoholu.. ale... co by nie bylo bedzie dobrze :D No to do wieczorka dziewczynki, ja juz uciekam do pracy.. Buziakiiiii ;******
-
No a co.. napewno sie dowiedzial :D ;) Oj jutro cos wymysle zeby dobrze wygladac... Nawet jak nic sie nie 'wydarzy' to niech ma swiadomosc ze jego byla dziewczyna zajebiscie wyglada ;) i swietnie sie bawi... ;)
-
Wera- na pazurki juz sposob znalazlam hehe kupilam plastikowe, dokleje dwa na super glue ;) jak ladnie pomaluje to nawet nie bedzie widac roznicy.. ;);) Bozeeeee jak ja sie dla niego poswiecam... ;) Klaldyna- chyba wszystkim nam odbija, bo mi podobnie heh ale co tam, trzeba miec jakies schizy ;)
-
A w ogole... on sie do ciebie odzywa... coraz czesciej ;) Wiec prosze sie nie zalamywac tylko cieszyc.. to dobry znak ;)