stokrotka to ja

heheh juz wczoraj sie w to bawilam :P Powiedzmy ze LZA

Zalezy .jak jest w pracy to ok 50 km a tak ogólnie to jestesmy z tej samej miejscowości , ale to utrudnia bardzo bo mala miejscowosc i kazdy kazdego zna

O! a ja się właśnie umówiłam na czwartek na spotkanko hihihi Nie potrafię sobie tej przyjemności odmówić i dobrowolnie z niej nie zrezygnuję :D

Oj trzeba , trzeba :D

Akleon po co rezygnować z tych chwil przyjemnosci? Gdyby bylo za często to by Ci szybko znudziło a tak pożądanie wzrasta za każdym razem do nowego maksimum :D Nie rezygnuj z tego. Tez z moim X spotykalam się rzadko za to teraz nadrabiam zaleglosci ;)

coś mi się kafe wali

Zanim wszystko przeczytałam to każdy pouciekał buuuu Życie trzeba przeżyc tak , żeby wstyd było opowiadać, za to przyjemnie wspominać ! :D NIE ZAPOMNIJ CODZIENNIE KLIKNĄĆ http://www.pajacyk.pl/

Oxanko no właśnie już o tym pisałam kiedyś ,że to my najpierw polujemy , a dopiero potem temu szczęśliwcowi dajemy się zdobyć :D

miłego dzionka życzę Wam wszystkim

Ja muszę znikać , za chwilkę mam wizytację

Oxanko polecam to rozwiązanie , tylko oczywiście nie z pierwszym napotkanym mężczyzną Najgorsze,że jak się szuka to nigdzie na horyzoncie nie ma kandydata , a jak się nie chce adoratora to nagle ich pełno.

Oxano wystarczy każdemu naparstek Twojego likieru i każdy będzie pozytywnie nastawiony :D

Xterman moim skromnym zdaniem na dłuższą metę to nic nie da , sorki

Zielona on ma taka pracę ,że nie może sobie wyjść ot tak sobie , dlatego się nie boję , że będzie mnie śledził Przypuśćmy ,że jednak kiedyś mnie nakryje z X. Bardziej bym się obawiała reakcji męża na X.Mogłoby być nieciekawie. Sobą się nie przejmuję , bo podświadomie chcę,żeby to odkrył. Wtedy by mnie może zostawił.Inaczej się go nie pozbędę, tylko że myślę ,że to też nie pozwoli mi się od niego uwolnić.

no nie powiem żeby ten ból był rozkoszny, ale warto było :D

kotecek

Oxanko , myślałam ,że ubiję gada . Nie przyszedł na spotkanie, a że zabroniłam mu dzwonić , bo mąż przechwycił mój telefon na tydzień, to nie mogliśmy się zgadać :) Na szczęście jakoś się spotkaliśmy i ........... ale była jazda :D Dziś chodzę jak inwalida, w krzyżu mnie tak łupie,że się wyprostować nie mogę hihhihi. Dziś powtórka :D

:D Jej co tutaj się dzieje mmmmmmmm :D Tak od rana Wam się baraszkować chce?

Dziękuję za pomoc zacny człowieku, ale pocieszycieli mam pod ręką, nie muszę ich szukać w necie :P

Mam likier czekoladowy i nie zawaham się go użyć ;(

Się wyrelaksowałam

ponieważ nie podchodzę do życia tak poważnie jak Ty :P

oj mam :D

piwo?? ej ja tez chcieć pifa :D

mój mąz to leń i tyle , ale uważa ,że to ja mu robię krzywdę gdy się z nim nie kocham