ewik78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewik78
-
no wlasnie tak moze byc od 3dni przed skkiem i na skoku tez...moze zdarzac sie roznie u jednej i tej samej nawet....testow nie robilas ?bo by duzo wiecej bylo wiadomo
-
matko a ty juz sie zdecydowalas i chcesz dzialac??? tak na lapu capu???bez testow??? jesli to pierwszy dzien plodnego sluzu to jeszcze nie owu...chyba ze byl juz wczesniej tylko go nie zalwazylas np przy szyjce... badasz szyjke?? bo ja i za to sie wzielam i grzebalam tam i czulam juz jak byl tylko sluz przy szyjce ,bo byla sliska..... ja tez takie miewalam cykle okolo 30 to zazwyczaj owulacja przypadala na 16dc...ale sluz juz pare dni wczesniej zaobserwowalam...no ja na pale bym sie nie starala.....ty z testami masz ulatwiona sprawe bo jak widzisz pozytywny test to nastepnego dnia czyli tak z dobe pozniej akcja....w sama owulacje,lub chwilunie przed zeby miec wiecej sluzu to mozesz brac wiesiolek od pierwszego dnia cyklu do owulacji -potem juz nie bo skurcze moze wywolywac i dzialac poronnie....
-
to prawda jest raznien razem.....a mezowie to troszke moga nie kumac nis kobiet...oni z innej planety jak my!!! a pomoge kazdej jesli bede potrafila.... jeszcze oslabiona jestem i nie mam apetytu .... kiedy mi sie polepszy i wroci zycie....????
-
dziekuje za uznanie ,ale ja to co sie nauczylam to tylko dzieki temu ze pragnelam pomoc w spelnieniu swojego najwiekszego marzenia....zaplanowania corki!!! wymagalo to wszystko mega wysilku ...szukania i szperania po czym tylko sie dalo i zapisywania co najwazniejsze...momentami milam tak dosyc ze plakac mi sie chcialo,bo nie zawsze wszystko jasne dla mnie bylo i znow szukanie a czemu tak a nie tak...masakra...pamietam jak mowilam do meza ze juz Bog powinien sie zlitowac nade mna bo tyle wysilku wlozylam w zdobycie tej wiedzy....a jak sie juz bralam do roboty to wydawalo mi sie ze jeszcze malo wiem i moze jeszcze jest cos co powinnnam wiedziec...hehe ale tak na prawde to nie znam na wszystko odpowiedzi..... no i smialam sie ze na stare lata ucze sie swojej plodnosci...szok!!! zobaczymy jakie skutki to przyniesie!!! ten topik byl jedynym godym uwagi bo tu dziewczyny sa takie ludzkie i fajne .....zylam waszym zyciem...innych to czytac sie nawet nie dalo!!! ja zrobilam co moglam u siebie i dlatego napisalam do was o tym co wiem i co jest wazne..... najlepiej jakby miec ksiazke o planowaniu plci i ta z npr zeby umiec wszystko i obrac jedna z metod obserwacji i nauczyc sie jej np metoda angielska,rotzera,billingsa lub jeszcze innej-ja zadnej nie znam dobrze...ja tylko na internecie sie opieralam i dobrych sercach innych dziewczyn!!!
-
Hanula napisze ci jak to wyglada z owulacja sluzem i skokiem temp!!! czasem zdarza sie ze jest to przedskok temp-taki falszywy skok....choc spadek tempki moze sie zdarzyc po skoku ale nie moze trwac dluzej jak jeden dzien!! no i jesli sluz nadal jest plodny to to nie byl skok,skoku szukamy po szczycie sluzu,czyli jak juz go nie ma. i o skoku mowimy wtedy gdy trzeca temperatura wyzsza jest przynajmniej o 2stopnie wyzsza od najwyzszej z 6najnizszych temp!!! tu masz fachowo to napisane........... 1. Określamy szczyt objawu śluzu = ostatni dzień, w którym obserwowano śluz dobrej/najlepszej jakości (niekoniecznie wystąpił on w największej ilości), przed jego pogorszeniem, czyli przejściem w śluz gorszej jakości, lub zanikiem. 2. Znajdujemy 3 dni temperatury wyższej, po dniu szczytu objawu śluzu, poprzedzone 6 dniami temperatury niższej. 3. Trzeci pomiar temperatury wyższej musi przewyższać najwyższy z 6-ciu pomiarów niższych o conajmniej 0,2C 4. Należy pamiętać, że wszystkie trzy wyższe temperatury muszą być po dniu szczytu objawu, powyżej linii podstawowej i muszą to być temperatury kolejne, a ewentualny spadek na poziom niższy nie może trwać dłużej niż jeden dzień
-
HEJ DZIEWCZYNKI mysle ze wracam do zywych...no i wczoraj juz lepiej ale slaba bylam i spalam jeszcze w ciagu dnia. dzis tez lekko jestem oslabiona jak wstalam...moze pozniej bedzie lepiej.... musi moj organizm wejsc na odpowiednie obroty....a ma kolejna robote do wykonania.... to musial byc wirus bo moj starszy to samo tylko gorzej bo na dwa konce-ja to jeszcze promocje mialam!!! a przez to ze w ciazy to dluzej jestem oslabiona! Jozka straszne to co przechodzisz.....bardzo nam przykro.... trzymaj sie sie papa
-
dziewczynki wczoraj na pusty brzuch zjadlam deser a po pol godziny zagryzlam go chipsami...bol zoladka o 17 i rozwolnienie ok 18....i tak do tej pory jestem wykonczona i nie mam sily!! zoladek nie bili az tak bylam u lekarza dal mi na rozwolnienie bezpieczne w ciazy tabletki i na bol!!! kiszki i zoladek bolaly strasznie!!! o dzidzie sie tylko martwie,ale mam nadzieje ze ona ma sie dobrze..... tyle tu napisaliscie a ja sily nie mam przepraszam.... gosiu na dole w poscie fikusowo wkleila czego unikac na dziewczynke czyli to sa produkty chlopcowe... no magnezu bym nie brala ty musisz kupic sobie wit bogate w sod i potas.....jest tam napisane....ze musimy unikac potraw szczegolnie bogatych w sod i potas...czyli sa one dla ciebie fikusowoto drugie tez wkleilam co napisalam -wazne rzeczy to sa...prosze jaka grzeczna dziewczynka ma wszystko.... skopiujcie sobie to i czytajcie.....ja ide sie polozyc bo ledwo siedze. sorki jak bledow narobilam ,ale nie dam rady tego przeczytac....
-
wlasnie minutko w ktorym tygodniu powiedzial ze chlopiec a w ktorym ze jednak dziewczynka... bo moze jeszcze byly dzyndzle na wieszchu i powiedzial ze chlopiec,a po 20 zmienil na dziewczynke
-
dla mnie to tez raczej pewne bo to az 24tydzien... wczeniej moglby sie mylic ,bo i chlopcy i dziewczynki maja takiego peniska tylko ze rozni sie on kontem nachylenia do kregoslupa!!!dziewuszki maja prosty a chlopcy do gory uniesiony pod kontem 30stopni w pozniejszych tygodznacz tak 16 zaczyna sie u dziewczynki on chowac do srodka a u chlopca jeszcze bardziej wydluzac!! dopiero blisko 20tc juz lechtaczka jest ladnie schowana ...niemal cala a u chlopca widac siusiaka...jajka to w 7mies dopiero schodza do worka mosznowego..... jesli ten lekarz sie pomylil to musial sie z pempowina pomylic..... nie wiem....wiem ze w polowie najlepiej sie okresla plec....bo najlepiej widac bo dziecko nie jest za duze a i wszystkie narzady rodne sa na swoim miejscu....choc szansa na pomylke zawsze istnieje....tego ci zycze oczywiscie irla
-
myszko po samej tempce nie wiemy czy zbliza sie owulacja ...napewno masz faze niskich temperatur czyli okoloowulacyjna,w takiej fazie dzialaja estrogeny dzieki ktorym mamy sluz plodny... on ci sie dopiero zaczyna wiec to nie oznacza ze juz owulacja-moze trwac nawet okolo 5-6dni i dopiero owulacja ....pisalam gdzies pare stron dalej wszystko na ten temat....poszukaj sobie tego.... no i owulacja raczej wystepuje pod koniec sluzu plodnego ,ale wczesniej tez nie wiemy kiedy on bedzie sie konczyl...dopiero jak sie skonczy to wiemy co sie dzielo ...od 3dni przed skokiem moze wystapic owulacja ale tez i na skoku...to wszystko nie jest takie jasne...wrecz skomplikowane....dlatego wazna jest obserwacja przez dlugi czas i wtedy umiemy lepiej czytac sygnaly wychodzace z naszego organizmu...test owulacyjny tylko wczesniej ci powie kiedy owulka....reszta jak sluz i temp dopowiedza ze test mial racje ale juz po odbytej owulacji ....dlatego ja bez testow nawet nie podchodzilabym jak wiesz kiedy masz owulacje to musisz trzymac sie terminu kiedy ona byla najwczesniej na poczatek,a jak nie bedzie wychodzic przez jakis czas to zblizac sie powoli o jeden dzien do owulacji.... gdyby to bylo latwizna to wszystkie umialybysmy strzelac idealnie ... ja tak na nosa bym nie liczyla ,bo raz mialam owulacje przed skokiem a raz na skoku...zasze sie to pokrywalo z testami wiec to na nich najbardziej sie opieralam,bo jako jedyne mowia mi o owulacji z wyprzedzeniem.... w moim starankowym cyklu tez juz to pisalam ustalilam ze dzialam do 12 dc wieczora albo nawet 13dc rano ,bo moje cykle tak wskazywaly ....no i gdyby nie testy bylaby dupa blada ,bo dzieki nim skonczylam na 11dc do poludnia a to ogromna roznica....nie wiem co bedzie ale napewno doszlo do zaplodnienia i bylo na 4dni przed....resza nie wazna...bo udalo sie wycelowac...zaufalam testom i tylko one tylek mi uratowaly ,bo i naczej bylabym mega nie zadowolona ze staranek.... tych pare stron dalej duzo pisalam o planowaniu plci...ktoras dziewczynka pamietala stronke...moze jak jeszcze wie niech poda a ty to wszystko przeczytaj ,bo to sa wazne zeczy i te o ktore dokladnie pytasz.....skpoiuj sobie niech ci sie przydadza i czytaj to jak paciez by wszystko lepiej zapamietac i zrozumiec....ja tak zaczynalam....powodzonka...pytac tez mozesz jesli nie zakumasz o co chodzi ...nie ma sprawy pomozemy jak bedziemy znaly odpowiedz ...hehe
-
chyba tak robilam jak mowicie ... że ze spacja napisalam to na bank...juz wiem o co chodzi!! twoja owulka zwariowala mowisz.....jesli mowisz ze sluz dzis sie pojawil ten plodny tak?? to moze byc tak ze organizm znow bedzie podchodzil do owulacji....niekiedy tak jest ze testy juz jakby wychodza a potem sie to jakby cofa ...tez tak mialam kiedys.... teraz znow moze podchodzic do owulacji ze skutkiem odpowiednim...a tempka jaka???mierzysz??? bo ona tez duzo dopowiada...jak nie bylo skoku to owulacji na bank nie bylo!!! z reszta po owulacji czyli tez po skoku sluz zmienia sie na gorszej jakosci ...lepki i nie przejrzysty!!skoku szukamy zawsze po szczycie sluzu!!
-
nic nie zrobilam weszlam tam tylko by zobaczyc co mam zrobic...i sie zmienilo!!! to wystarczylo???
-
teraz ja jestem kurde pomaranczowa...czemu to sie tak zmienilo??? szukalam wypowiedzi jak sie to zmienia i znalazlam wypowiedz kakasi do gosi- ,,Goniu to chyba Ty się pytałaś jak się zaczernić, a więc klikach moje konto - preferencje - a następnie na "Jeśli nie posiadasz jeszcze swojego profilu, to kliknij tutaj." i wpisujesz nick i zabezpieczasz hasłem,, napewno mam to wszystko wypelniac skoro juz posiadam swoj profil....od nowa mam pisac o sobie i to cos zmieni?? czy zle zrozumialam.....???? prosze o pomoc!!
-
znalazlam artykol ale doslownie pare zdan jest nic wiecej.... a do tego to byl ogromny samochod masakra....
-
matko jedyna ...nastepny szok...i to jeszcze ojciec go zabil....niechcacy ,ale spac przez to juz nie bedzie mogl...strasznie mi przykro..... kubolinko chcialam poczytac ten artykol ale nie da sie w niego wejsc....moze uda ci sie przeslac go jeszcze raz....
-
Józka a ja nie moge przestac myslec o twojej kuzynce,tobie i calej rodzince ,wcale.... po takich tragediach czlowiek boi sie na dwor wyjsc i w auto wsiasc....szok!!!! lolietka mysle ze zadna z nas nawet bardzo wierzaca nie oburzy sie na to co napisalas ,bo nic innego do glowy nie moze dojsc jak pytanie o Boga ktory jest ponoc dobry i czuwa nad nami- chyba wcale nie czuwa.... ja az zla jestem......nie wiem na kogo zrzucic wine za ta tragedie.... to nie powinno miec miejsca i tyle!!!! okej wypadek z ktorego wychodza wszyscy calo rozumiem-mogl sie zdarzyc.....ale nie smierc nie teraz gdy zycie staje sie najpiekniejsze i ma tylko kolorowe barwy!!!!! nie wiem kto na drodze zawinil ale to juz nie jest wazne...tamten pewnie bez szfanku wyszedl.......a ona?????????????????
-
kubolinko niestety zdarza sie ze testy sa mega blade a owulacja jest ....tylko ze testy nie wylapuja wyrzutu lh..... jakiej czulosci masz te testy??? nie wiem czemu tak sie zdarza...mysle ze czulosc testu musisz dopasowac do siebie.....najlepiej 20mlU bo moze organizm slabsze stezenie lh produkuje..... a co do tych skzepow to wiem ze roznie bywa ,ale ja bym powiedziala ze to oznacza ze twoj organizm wlasnie tworzy grube endometrium dla zarodka bo te skrzepy to nic innego jak sciolka ta ktorej ma sie zlapac zarodek...wiec to nie przeszkadza w zaplodnieniu.....wiem tez ze jak sie obficie krwawi z duzymi skrzepami to to nie jest norma.....tylko jesli chcesz zajsc to chyba nie wskazane bedzie czegos z tym robic,bo jak znam zycie to anty by ci dali...nie wiem moge sie mylic.... usg macicy mialas robione??? i macica czysta??? bo wiem ze z miesniakami tez krwawienia sa takie silne.... mozesz na necie sprobowac cos znalesc na temat skrzepow....
-
jak bedzesz potrzebowala z siebie wyrzucic smutki to nie krepuj sie.... tu nie musza byc tylko tematy o staraniach!! jestes jedna z nas i potrzebujesz wsparcia a my ci go szczerze DAJEMY...szkoda ze wirtualnie tylko!! przykro mi bardzo TULE CIE BARDZO MOCNO!!! to jest nie sprawiedliwe!!! to ja wole byc niedobra by Bog pozwolil mi zyc i dal mi sznse sie zmienic!!!
-
Boze swiety ...szok to malo powiedziane....az ciarki mam na calym ciele-dlaczego....??????????? brak slow...w takich chwilach czlowiek przestaje wiezyc ze w ogole Bog istnije...jak moze pozwolic na taka tragedie....taka radosc byla w tej kuzynce i dopiero zaczynala zycie.... sama jechala tym samochodem?? to maz calkiem zalamany i cala rodzina -tak strasznie mi przykro!!! a mowilysmy ze zycie jaj wynagrodzilo za te trudy w poczeciu....a to dalo jeszcze gorszego kopa ...najgorszego z najgorszych!! :-((((((((((((((((((((((( widze ze nastepna historia jest rownie przerazajaca...upragnione dziecko-corka i to w tak wysokiej ciazy ...i Bog pozwolil na taka tragedie ...nie no to jest takie niesprawiedliwe.....
-
kakasiu uwiez mi ze synowie tez sa blisko matki gdy dorosna.... moi bracia caly czas pamietaja o mamie ...bardzo czesto dzwonia i opowiadaja jej nawet o wspolzyciu czego ja nigdy w zyciu bym nie zrobila...o kazdym problemie.... jak byli mlodzi listy pomagala im do dziewczyn pisac,doradzala wszystko...przy czym ja nigdy nawet nie potrafilam wspomniec ze ktokolwiek mi sie podoba...musiala sie domyslac...i wiedziala tylko tyle co sie sama domyslila nic poza tym!!! wiec na dwoje babka wrozyla....chodzila z nimi na imprezy a ja wolalam by mamusi jednak z moimi znajomymi to nie bylo..... jesli jestes dobra mama i bedziesz blisko z dziecmi od poczatku ...to bez wzgledu na plec beda ci za to wdzieczne do konca zycia...i nigdy o tobie nie zapomna.... a ile sie mowi w zwiazku o klotniach apropo mamusi mezow...bo mezowie tylko do mamus dzwonia i zawsze o nich pamietaja ...a zony sie wsciekaja....
-
myszko to jak ci sie zaczol sluz to pewnie to dopiero poczatek dni plodnych ...do owulki jeszcze daleko.... gosiu no my tu planujemy zostac jak narazie. nawet dom tu kupilismy 4mies temu....do pl nie ma po co wracac...dzieci tu chodza do szkoly a jak bysmy wrocili to by klopoty z nauka wielkie mialy!!starszy tez chodzi tu do pl szkoly w soboty -uczy sie polskiego geografi polski i histori polski...nie chce by zapomnial jak sie czyta i pisze...bedzie znal dwa jezyki....jest nam tu dobrze...z reszta tej kruszyny by na bank nie bylo gdybysmy byli w kraju....tam to tylko zylakow i garba mozna sie dorobic.... a tu mam cel....i szanse na lepsze zycie dla dzeci i dla nas. tesknie tylko za znajomymi coniektorymi....choc tu mam ich tez bardzo duzo.... wiadomo ze za rodzina tez ale oni tu beda do nas przyjerzdzac...i my tam tez wiec tragedi nie ma!!
-
a w wekend to tu zawsze jest pusto mam wrazenie..... zagladam i nic sie nie dzieje... ale i tak sie dziewczynki rozpisaly bo czasami to dlugo bylo cicho.... tez lubie jak sie oddzywamy i piszemy...choc wiem ze czasami nie ma o czym bo juz wszystko sie wie i wprowadza w zycie ...a jak jest po starankach to dwa tyg czekania jest na efekty.... buziaki i wszystkim milego wekendu zycze.... a Gosiu apropo corek ....to dla mnie jedna to max...nie chcialabym miec dwoch corek wlasnie z tego powodu o ktorym piszesz....jak to kobiety zawsze maja duzo do powiedzenia...ja teraz jak bym miala to przy dwojce chlopakow licze ze pyskata damulka nie bedzie....
-
myszko jesli wiesz kiedy owulka i mowisz ze faktycznie jest tak pozno to ten 18 juz wystarczy....ja bym zakonczyla 4dni-5 nawet przed,wiec poprzestan na tym 18. jesli chodzi o starania o dzidzie to takie cykle sa do bani ...bo strasznie dlugo trzeba czekac i starac sie,mniej owulek w ciagu roku wychodzi....ale jak sie nie chce dzidzi to sa super bo masz mniej okresow w roku jak te co maja cykle 24dniowe...ja juz wole dlugie bo zadko sie stara w zyciu o dziecko....a przynajmniej masz potem wiekszy spokoj z wredna@....takze ona tylko sa beznadziejne przy staraniach a w normalnym zyciu duzo lepsze....ja tez mam dluzsze jak krotsze,a mam znajoma co ma wlasnie krotke...to czasami jej wychodza dwa okresy a mi jeden...wrecz mam wrazenie ze w takim krotkim cyklu to wiecznie ma sie okres....ciesz sie tym co masz bo masz lepej-tylko teraz troche gorzej...ale jak zajdziesz i urodzisz to bedziesz miala kupe lat super....
-
Gosiu no wlasnie zostawil nam te wszystkie ulotki tylko ze po angielsku i potrzebujemy kogos z jezykiem...mamy znajomych wiec pojdziemy!!!
-
Ewinko u mnie bylo podobnie jak u ciebie pilam magnez i te wszystkie bajery testy tez robilam ,ale tak jak mowisz jeden dziennie juz blisko owulacji to za malo min to 2...nie sa drogie jak sie je kupi na alegro czy ebay...doslowie grosze wychodzi!!! no i staranka u mnie tez zakonczyly sie na 11dc tyle ze w poludnie a pierwszy pozytywny test mialam 14dc o11rano wiec owukla 15dc -napewno do wieczora bylo juz po ...tez czulam mega bol -smialam sie ze jajko zweszylo plemniki i rwie sie jak glupie do nich....hehe