Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewik78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewik78

  1. a dziekuje kubolinko o troske!! wiesz calkiem niezle,dosc dobrze sie ruszam ,ale wlasnie bola mnie te kosci lonowe czy krocze....najgorzej w nocy -nie moge sie przekrecic z boku na bok ,strasznie ciezko mi sie wstaje do toalety ,bo kazdy krok sprawia mi bol!! jak sie rozruszam w ciagu dnia to lepiej ale tez czuje. troszke ninka mnie zmartwila bo moze faktycznie mam taki problem rozchodzacej sie kosci lonowej.... zaczelo sie u mnie bardzo wczesnie to a im dalej w las tym bardziej boli....kurde
  2. mysle ze kolezance przy drugiej ciazy zrobily sie male i pojedyncze bo juz raz skora byla rozciagnieta i tam gdzie mialy sie zrobic rozstepy to sie zrobily ,dlatego teraz juz tylko troszke! to nie zasluga kremu!! nawilzac skore mozna jak najbardziej by byla bardziej elastyczna! ale mozna to robic zwyklym balsamem ,oliwka czy kremem ,nie musi to byc krem z gornej polki ,bo to tylko wydana kasa!
  3. znalazlam taki post-faktycznie! musze dopytac i zglosic to!! 24.02.2006, 16:20 ,,Na całe szczęście nie jest to groźne dla dziecka. Jeśli ta bolesnośc oznacza rozejście to może w czasie porodu naturalnego dośc do dużego rozejscia co w rezultacie grozi rehabilitacja czyli leżenie w specjalnychw pasach po porodzie. napisałam Ci najgorszą wersję ale tak wcale nie musi być. Ja miałam rozejscie na 0,5 cm i miałam cesarkę bo lekarz bał się ew. skutków porodu naturalnego. Najlepiej zrobić usg. Jesli masz jeszcze jakieś pytania, pisz.,,
  4. ninko a co wpisalas w wyszukiwarce bo to co ja czytam to pisza ze normalka.... a dziewczyny jak w nocy wstaja to az sciany sie lapia bo boli przy kazdym kroku. mnie tez boli przy kazdym stąpnieciu szczegolnie w nocy albo jak posiedze . czasem wcale nie boli,ale zadko.
  5. no wlasnie tak myslalam... a Ewelinka potwierdzila ....
  6. Ninko nie pytalam...o to nie wiedzialam o tym co mi piszesz.... czyli naturalny porod jest utrudniony czy jak?? o co to chodzi?? to za tydzien powiem... mnie boli nie tak z gory ale tak jakby po bokach ...jakbym popuchniete tam miala ,czy ponaciagane sciegna!! tak to czuje jak ty to opisalas i zaczelam czuc bardzo wczesnie... tak cos w 3mies.
  7. bajaderko ja teraz tez zupelnie inaczej jadlam ...bardzo pozno czulam ruchi a jak czulam byly jak motylek....a teraz jak trzasnie to szok! takze mi sie nic nie sprawdzilo! :-(
  8. ja ninko mialam i czuje do tej pory a na lozku przewracam sie jak 70letnia babcia,bo tak czuje te kosci tam!! tez tak jak ciebie szybko je czulam ...wiec to raczej normalka ,bo pytalam inne dziewczyny i mowia ze tez tak maja. w poprzednich ciazach na bank nie mialam tego. co do sexu to tez na poczatku moglby nie istniec a w drugim trymestrze chcialo mi sie i jeszcze chce ...moze dlatego ze az taka wielka nie jestem....choc juz napewno nie chudzienka!! u mnie tez chlopcy fajnie sie dogaduja,choc czasem kloca i napewno gdyby drugi byl dziewczynka to byloby zupelnie inaczej!!! a jak nie wiem bo nie bylo mi dane zobaczyc! pozdrowionka Bajaderko!
  9. aganiok tez bardzo sie ciesze ze malusze juz nie jest zagrozony!!!
  10. dziekuje ci pomaranczowko :-))!!! tak bedzie synek!! juz jakos to przegryzlam bo poczatki byly nie latwe!! choc pomysle jeszcze o coreczce ,ale co mam zrobic -nie moge niczego zmienic!!! a przyslowie mowi ze ,,jesli nie mozna zmienic niczego to trzeba To pokochac,,!!! ja kocham wiadomo ale ten smutek zostanie!! jak wezme utule malucha to bede sie cieszyc ze jest z nami! tak jak Dorotka to pisze! ale serce bedzie tak jak twoje nadal do konca nie spelnione! monico czy czulam gdzies podswiadomie ze to syn- pytasz??? powiem ci ze na poczatku pelna nadziei i pewnosci...zaszlam ,udalo sie ! tyle przed owulka to myslalam ze sukces murowany.... ale kolo 20tc czulam ze zobacze pindolka!!! wiedzialam to! i nie pomylilam sie! czy czulam zagniezdzenie...tak troszke cos mnie kulo i tempka lekko sie obnizyla! a test zrobilam 3dni przed@ i juz wyszedl! ale kupilam bardzo czuly tu w angli gdzie pokazuje ciaze na 4dni przed@ TERMIN MAM NA 30 MARCA
  11. lolietka ja tez jak widzialam polki dziewczece to jak patrzylam to z lezka w oku i mysla czy ja kiedykolwiek bede mogla kupowac na tej czesci sklepu?? okazalo sie ze znow nie-a napewno nie tym razem .wiec teraz nawet staram sie nie patrzec bo po co.... HopeU gratuluje ci serdecznie.... to twoje pierwsze malenstwo wiec moze mama troszke przeszkadza ...do mnie przyjedzie mama i ciocia moja to dopiero bedzie ,ale to nasze trzecie a maz i tak do pracy bedzie chodzil wiec 5rano pojdzie do pracy! zostanie nam wekend. Dorotko ja tez mysle niemal codziennie o corce to normalne ...no i bede dlugo myslec-nie da sie wybic jej z glowy ...wiec twoje zachowanie jest normalne i nie ty jedna nie ostatnie. dzieki ci za kibicowanie mi i kciuki podczas oczekiwania na plec... oby tak bylo ze im czlowiek starszy tym lepiej i wieksze szanse na corke... mi mozesz podac linka i poczytam o metodzie jonasa chetnie. mysle ze przyciaganie w danym miesiacu czy dniu plemnikow takich a nie innych -to jest cos w tym ...choc chinskie tablice w moim przypadku nie sprawdzily sie. no i pisz co tam wiesz bo nie zadreczasz no co ty. w koncu to na temat. co do tych trikow jak majtki i kompiele to pisalam o tym i wiedzialam ale ksiazki nie czytalam . Dorotko a gdzie mozna ja kupic -ta ksiazke? na alegro jest??? albo na gg mozesz mi wyslac i napisac....16029059 A u mnie przy dwoch synkach byl strzal marzec i luty i oboje sa zimowi wiec teraz byl lipiec i co dalej chlopczyk!! zmiana mies nie pomogla hehe monico moze tescik za szybko i jeszcze beda dwie kreseczki... a piersi zawsze czujesz przed@ Gosiu no termin blisko bo miesiac zostal i tydzien!!!
  12. racja monico! ale robimy co w naszej mocy by zwiekszyc nasze szanse na spelnienie!! jak bysmy tego nie robily czy w owulke czy przed to i tak rozczarowanie bedzie szczeolnie w przypadku posiadania wiecej dzieci jednej plci! nie da sie tego unikna. i nie da sie nie nastawiac na dziewczynke-bo wiadomo czego se chce! fajnie maja dziewczyny ktore pomimo gdy sie nie udaje zaplanowac ciesza sie i nic nie smuca!
  13. ola-mama witamy rowniez. tak to emocnie o niespelnionym marzeniu ...marzeniu ktore musi odejsc czasem tylko na chwile a czasem na zawsze trzeba sie pogodzic... w twoim przypadku tylko na chwilke schowasz je do szuflady- bedzie czekalo :-)) ale w obu przypadkach jest ono bolesne.... bedziemy kochac synkow to oczywiste!!! ale marzenie pozostanie w nas i dopuki sie nie spelni to bedziemy nosic je w sercu i tesknic za nim!!! naprawde nie potrzebnie sie wstydzisz ... buziaki dla synusiow oki kibicko...dzis tez probowalam i nic. a kate wchodzi?? oddzywajcie sie dziewczyny te ktore tylko czytacie ...razem zawsze razniej!!! nie bojcie sie nas!!! he
  14. a ta metoda odtruwania organizmu z toksyn Dorotko to co ma do planowania??? ze tak zapytam bo tego nie wiedzialam. napisz cos wiecej....
  15. dokladnie tak Ninko...ciekawe nie?? ja kiedys tez tak myslalam ze to jest od razu niemal-to znaczy gdzies do godz a napewno nie myslalam ze dojrzec musza sobie i nabrac sily do drogi! hehe dopiero teraz wszystkiego sie nauczylam i dowiedzialam-co z tego - wiedza malo mi sie przydala! na stare lata... a ze 7dni zyja to wiem pewnie mojego meza sa takie daje glowe obciac!! gdybym wiedziala to bym zbadala te GIGANTY i byloby wiadomo ze ma silne nasienie .... czyli mozna planowac ...za pozno :-)
  16. dokladnie tak musialo byc czekaly a tamte jeszcze nie dotarly ...one po wytrysku tez potrzebuja chwili by sie odrzywic i ruszaja dopiero w droge! wiec bylo za pozno i nie zdarzyly !!! i dobrze! widzisz moj widocznie ma bardzo silne nasienie -nie wiedzialam o tym ! myslalam ze ksiazki jak mowia o zywotnosci 48h dla meskich to jest oki 3-4 dni bo popadaja i jesli dojdzie do zaplodnienia to bedzie tak jak ja zaplanowalam,ale jak widac to kazdy przypadrk jest inny i te teorie miedzy bajki .... z reszta nie zawsze teoria z praktyka idzie w parze!!! moze u nas trzebabylo oddalic sie ze 6dni!! ale mogloby nic z tego nie byc oczywiscie... napewno tym razem mialo byc tak i tak mialam myslec i byc w takiej odleglosci by moj chlopczyk przetrwal... no z Bogiem to ja nie wygram i klocic sie nie moge hehe :-) monico a dokladnie nigdy nie wiadomo bo nawet mozna nie doczekac sie trzeciego idac na zywiol.... to ze ma sie dwoje nic nie oznacza!! wszystko zalezy jaki scenariusz ma dla nas Bog!!!
  17. HopeU cos nic sie nie oddzywa i mamusia 30 .....
  18. Moniko nie moge sie dostac wcale ...najdalej do pierwszej strony dochodze a pod posty juz nie ma szans-rozlacza mnie! juz mnie trafa normalnie! Ninko moze i moj dal zielone swiatlo ale ja nie mam juz chyba nadziei na powodzenie ...ze moge miec corke.... nie wierze juz w to :-(((!!
  19. oj kurcze ... :-( to ta Gosiu co mowilas o niej ze nam powiesz co bedzie miala?? bo tak cos pamietam. jak ona sie z tym ma?? oki czy sie wkrecila ze sie udalo i mocno nastawila na core? nie znasz dokladnie jej staranek co kiedy bylo i ile przed???
  20. zadna pewnosc u mnie ze mam szanse na jeszcze jedno! chyba juz nawet nie wierze ze mogloby mnie spotkac to szczescie i dac mi dziewuszke ------------- a moze i twojemu sie odwidzi i bedzie chcial kiedys jeszcze gdyby teraz byl chlopczyk.nigdy nie wiadomo,narazie zycze ci bys nie musiala chowac marzen do szuflady!!
  21. no a nospa jest bezpieczna ale nie pomaga na glowe a na pszyklad rozkucza macice podczas okresu,albo teraz gdybys miala skurcze tez rozluzni ,bralam ja tez na bole jelitowe - super rozkurcza!
  22. pewnie Ninko ze zalezalo ...ale u mnie jej juz na bank nie bedzie! wiec nawet nadziei sobie nie robie! moja juz musi umrzec smiercia naturalna! czy mi sie to podoba czy nie! ale ty jeszcze jej nie trac ,bo masz duze szanse kochana! ja dostalam kwiaty i malenkiego szampana z czekoladowymi serduchami!! pyszne bylo! mala lampeczke wypilam z reszta on byl malenki wiec po malej lampeczce walnelismy i czekoladki zjedlismy-czestujac dzieci tez!! w koncu ich tez sie kocha!
  23. Ninko wcale spakowana nie jestem nic a nic! pokoik tylko zrobiony ale nie mam popranych nawet ciuszkow!!! a o pakowaniu do szpitala nawet nie pomyslalam!hehe starszy urodzil sie po terminie 10dni i wazyl 3.300 mlodszy o terminie i 3.500 stawiam ze ten bedzie przed... oby troszke tylko.
  24. lolietka a dziekuje mam sie dobrze. zostalo mi 1.5mies ...wiec to juz nie tak duzo!! tylko od paru dni jestem bardziej zmeczona ...to znaczy szybciej sie mecze i tak sie zdziewilam ze w sumie tak nagle . zmierzylam brzuchola a moj chlopina podrosl niesle i brzuszek z 94cm zrobil sie 97cm wiec przyszlo 3cm w 3tyg. wiec to duzo ,bo dlugo stal niemal w miescu! on napewno rosl ale brzuszek mi malutko. bo w 20tc mialam 92cm a w 30tc 94cm pewnie stad takie sapanie -malo mam tlenu.hehe no i przy kompie ciezko mi sie siedzi bo rozpycha sie i kopie prosto w watrobe! az tak mnie piecze! poza tym wsio oki....
  25. stawiam na owulke u ciebie 16-17dc! fikusowo no i w poprzednim poscie sie pomylilam i zamiast kubolinki mialo byc fikusowo!
×