Tosiakk78

myślę że jak się przebierze ;) to już będzie dobrze ;) będzie Piratem z Karaibów czy jakoś tak ;D

tzn Igorka ;D

o Marigo widzę że mamy podobny obiad ;) ooo to dobrze że przyszły week wolny ... a za co się przebierasz? hehe przyszła następna paczka z rożkami i pościelą do wózka ;D

no dobra Balbua, to po wczorajszym dniu jesteś rozgrzeszona ;) siostra to taki bluszcz emocjonalny...zatem nie zazdroszczę no ale jak to Marzka mówi wyrzuciłaś z siebie, zatem powinno być lżej, już o tym nie myśl...

Magdusia udanego spacerku, i nikt się na ciebie nie złości a trampiaki przesłodkie ;D

Petusia, biedactwo... kochana staraj się aż tak nie stresować co... masz przecież w sobie tyle rozsądku, nie panikuj ale obserwuj siebie...jest i będzie dobrze do końca, a drobne dolegliwości na tym etapie będą się pojawiać i znikać...więc głowa do góry i trochę więcej uśmiechu ;) przyszła kolejna pościel ;) yuuuupiii i w sumie nie wiem która ładniejsza haha ;) Paskud wyszedł bałaganiarz jeden, niby trochę posprzątał ale i tak raz na jakiś czas muszę swoją łapką to wszystko ogarnąć...

o kurczaczek Kessi... hmm nie wiem co dokładnie doradzić, bo nie mam takiego doświadczenia. może zrób jej dzień wolnego od szkoły, i zróbcie sobie wspólny dzień, zabierz do kina, lody..jak już tak się rozluźni to wtedy jakoś umiejętnie porozmawiaj, porysuj z nią.. zobacz co na rysunkach maluje, zacznij opowiadać o tym jak zmieni się Wasze życie, żeby się nie bała spróbuj ją jakoś przygotować..zapytaj się czego się boi, albo co chciała by z Tobą robić ..wiem że to trudne, ale jesteście wspaniałymi rodzicami i wierzę w to że pomożecie córce..

Marzka zobaczymy co i jak, będziemy w kontakcie ;D

Marlenka postaraj się odpocząć co... fajnie że rodzince się u Was podobało... ;)

Kasiulka, ja teraz zaczynam 28tydzień... w sumie zauważyłam że wolniej rosnę, tzn tak szybko nie przybieram na wadze jak wcześniej, widzę zauważalne zmiany tylko w brzuszku ;)) Kasiulka no i przepis dla wszystkich ;) my wszystkie kulinarnie korzystamy...

ja czekam aż Passkud wyjdzie, i też trochę jeszcze ogarnę chatę ;) wstawię mufinki , przebiorę pościel, podleję kwiatki i ogarnę trochę łazienkę... czekam na paczkę ;) dzwonił kurier że będzie ;) ciekawe co dzisiaj dojedzie ;D Marzka, zobaczę ile sił będę miała w czwartek no i jaka pogoda będzie, lekarza ma na 14 więc kurde godzina trochę ni w kij ni w oko... Kornelinka miłego pobytu u sister

ale mi smaka narobiłaś ;D ech...

myślę że L była by stosunkowo za mała... w brzuszku mam 115cm.. ;)

kurde faktycznie Kasiulka tak napisałam że wynika że w biuście mam 168 haha już prostuję, za szybko mi myśli krążą wzrost 168 biust: 108 waga : 83 ;)

Mrowkania, obyś miała rację ;) i tak wierzę że będzie magicznie, jeszcze chcę tak zrobić żeby i mama i siostra się u mnie spotkały chociaż na 3-4 dni ;) jakoś przetrwamy ;D a i moje kochanie w związku z tym że mamy własną firmę i startujemy to nie będzie miał tak ze musi rano wstać i dopiero wieczorem przyjść, fajnie że będzie więcej z nami ;D

Dyduszka smacznego... jutro to chyba zrobię sobie jakiegoś dobrego omleta z pieczarkami i świeżą pietruszką ;)

Mrowkania chciałam ci podziękować za wczorajsze porady w sprawie afty, dzisiaj o wiele lepiej, bardzo ładnie się wysusza i jest już mniejsze, opuchlizna zeszła i tak nie boli jak wczoraj grunt to w porę zareagować ;D

Dyducha, ja też raczej nie piekę bo same zakalce mi wychodzą, no ale spróbuję dzisiaj mufinki może się uda... a a wracając do koszulki nocnej Muzzy to ubrałam wczoraj, i że mam czym oddychać stwierdzam że dekolt nie jest za duży, piersi są całe zakryte i nic nie ucieka na spacer ;) jedyna rzecz to że mogła by być ciut dłuższa, no ale jak brzuszek zniknie to i długość odpowiednia się zrobi, a ja ma 168cm w biuście dużo.. a waga 83kg, i wzięłam rozmiar L

Kornelikna wiem że nic nie da, ale ja postanowiłam nie ruszyć nawet palcem, nie wiem ile to jeszcze będzie trwało...ale przeczekam ;) będę chodziła po mieszkaniu z zamkniętymi oczyma haha ;) w sumie to dobry z niego chłop ale w tej kwestii to wyprowadza mnie z równowagi ech...

Kornelikna u nas 50m..a od 4 dni nic nie ruszone...syf i malaria, a mi się zwyczajnie nie chce, a moje kochanie mówi zaraz zaraz po czym zaraz wychodzi na jakieś spotkania i wraca wieczorem - później mówi przepraszam ale nie zdążyłem, no i tak czekam 4 dzień... jeszcze jestem cierpliwa...ale jak wybuchnę.... ech

Kessi moja mama też do mnie przyleci, ale umówiłyśmy się na dwa tygodnie - i bardzo się z tego cieszę, i myślę że chyba będę wiecznie płakać ze wzruszenia że będzie tuż obok mnie, czasami mi szkoda że nie możemy tej ciąży przeżywać tak razem tylko przez skypa...no ale takie życie.. później przyjedzie do mnie siostra na tydzień i też będzie fajnie ;D oby do stycznia a jeszcze mi się śniło że urodziłam w święta 24, i że rodzice nie mogli się do mnie dodzwonić żeby złożyć życzenia ;D Dyduszka, ja po wczorajszym prawie nie jedzeniu jestem strasznie głodna ale jeszcze nie mam weny ;) Marzka , super że chłopak tak rośnie ..i macie się dobrze ;D

ooo dyducha, ja tylko dwa razy... ale staram się pić dużo do 18, póżniej tylko szklaneczka czegoś tam... a teraz rano pyszna czekolado -kakao ;) i serek homo.... dzidzia mi się śniła i łóżeczko i pościel ;D mój malec czkawkę ma średnio tak czuję 3 razy dziennie

witam się i ja,,, dzisiaj o wiele lepiej niż wczoraj ;D dobrego dnia... Kitka , Kessi ... dbajcie o siebie i jak trzeba uspokoić się to do lekarza...

Pogratulowałam ;) uciekam spaććć..... dobranocki kochane brzuchatki, dobrej nocy...

yuuuuuuuuuupi Miszka ma się dobrze, cyt: Cześć Tosiak, fizycznie nic mi nie dolega- ja nic nie czuje ale rozwarcie się zrobiło ;( z dzidzią wszystko jest dobrze i w końcu się ujawniła- dziewczynka;)! ale ja się cieszę, kurde aż łezka mi się zakręciła. Miszka GRATULACJE i trzymaj się!