Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tosiakk78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tosiakk78

  1. Marzka to żyć nie umierać ;) sielankowy widok ;) a powiedz myślałaś coś jeszcze o naszym torcie ? ;) masz już gotową koncepcję ;D
  2. Evenflo u Miszki u Poliusi wszystko dobrze byczyly się nad morzem a teraz są w Koszalinie albo Kaliszu kurde teraz to nie pamiętam mylą mi się te dwa miasta ;) Polusia to śliczna dziewczynka czasami Miszka prześle mi jakieś foto - mamy stały kontakt sms/tel - zapewnia Was że jak będzie w lepszej formie to do nas wróci, póki co odwiedziła nas miesiąc temu jak Polusia skończyła 6mcy my też używamy Dady, sąsi,adki dwie moje też i nie zauważyłyśmy odparzeń i krostek, ponadto ich chusteczki nawilżające też są bardzo dobre, no ale obserwuj bo nie każde dziecko reaguje tak samo..być może jest coś co je odparza lub też tak jak piszesz może być od jabłuszka,ale nie alergia czy nie tolerancja pokarmowa a to że może kupka jest ciut kwaśniejsza u nas też nie ma mowy przekręcania się na brzuch, nawet na boki nie za bardzo choć widzę małe postępy po rehab, pan PZ powiedział że ma jeszcze trochę czasu, widocznie ma swój rytm i nie należy się tym stresować Evenflo tak to jest że jak wprowadzasz pokarmy dodatkowe to mleka z czasem zrobi się mniej, bo mniej będzie ciągnął ale spokojnie tak od razu nie zniknie skoro karmisz piersią,mi już zniknął bo odstawiłam laktator bo i tak malutko już leciało...a czasu za to zabierał mnóstwo
  3. Petusia wszystkiego naj naj dla Leniusi, a powiedz od dawna tak ją wozisz w tej spacerówce? bo u nas też jest własnie taki układ ale ja jakoś do niego przekonana nie jestem, i co włożę Dawidka to mam wrażenie że w nią tak wpada, zreszta PZ powiedział że jeszcze ciut za głęboka - zrobię późnieij zdjęcie samej spacerówki i Dawidka w niej to mi podpowiedzie dziewczyny ok? Marzka dziele te Twoje dzieci, wszystko tak dzielnie znoszą - penie hart ducha mają po mamie - bo mama też sobie ze wszystkim radzi ;) u nas szczepienie 20lipca...
  4. Dyduszka nie pogardzi nie pogardzi, słoiczki są naprawde różnorode i w różnych smakach, później jak zaczniesz gotować to mieszasz słoiczek z własnym jedzeniem i tak powoli zmieniasz proporcję, jak od samego początku będziesz wprowadzała różnorodność i nie będziesz odpuszczać bo np jednego dnia nie zje ci np szpinaku, drugiego dnia też nie i trzeciego też nie - to nie oznacza że nie lubi, tylko że jeszcze nie jest przygotowany na taki smak, spróbuj za miesiąc dwa - jak znowu nic, to znowu wracasz co jakiś czas, bardzo często zdarza się tak że jak dziecko raz nic nie zje tak później już nie podają, a powiedz sama jesz różnorodnie? tak żeby smak mleka był bardzo różny? bo tak naprawdę od tego zaczyna się poznawanie smaków ;)
  5. Dyduszzka, a marchewka z ekologicznego rolnictwa? jesteś pewna na 100% masz na to dokumenty? bo wiesz nawet marchewka ślicznie wyglądająca kupiona na bazarku czy od rolnika nie jest gwarancją że jest czysta bez żadnej chemii - ty jak ją zjesz to toksyny rozłożą ci się na twoje kg - a takiemu maluszkowi na 7-8kg a z marchewki ekologicznej - wiem jak wygląda jest mała i pomarszczona wygląda na "starą" a w dodatku jest droga no i potrzebujesz kilka takich marchewek, jak je obierzesz to niewiele z nich zostanie.. no ale Twoja decyzja a czytałaś materiał który wkleilam przedwczoraj - link? tam jest dokładnie opisane dlaczego na początku zalecane są jednak słoiczki
  6. juuuuupiiii pospaliśmy ;) położyłam wczoraj maluszka w łóżeczku, ale w drugą stronę dałam moją koszulkę od piżamy, zawiesiłam jego ulubioną zabawkę na szczebelkach łóżeczkach i smacznie sobie spał do 3 ;) obudził się na chwilę o 4 ale ja nawet nie wstawałam i później o 7 i od 7 bawił się w łóżeczku zabawką ;) kurde od razu mam lepszy humor i większą energię, mam nadzieję że nie było to jednorazowe ;) Dyduszko powodzenia z marchewką,mam nadzieję że Nikosiowi będzie smakować, czekamy na relacje ;) Keja odczekaj parę dni i sprobuj jeszcze raz ale tylko od jednego składnika albo marchew i tak przez 4-5 dni a później jabłuszko albo na odwrót Poranakawe no i jak wózek? a przypomnij mi jaki macie? obawiam się że jeżeli rozkłada się do pozycji "kubełkowej" to pewnie już dalej nie... Marzka strasznie ubolewam ale na tarcho nie ma rossmana - nie wiem jakieś nieporozumienie, przecież tu same blokowiska, no ale trudno... zatem ja nie mogę skorzystać z oferty rossmana za często, chyba że akurat wyjadę gdzieś dalej Mrowkania fajnie ci z tym zlotem marcowek ;) poopowiadaj jak było a my Dziewczyny kiedy robimy???? może na początku września??? Madzia widzisz jaki z Olusia łakomczuszek ;) naprawdę fajnie tak popatrzeć jak dzieciaki zajadają ze smakiem ;) my startujemy na poważnie z kaszą ;) ostatnio jak robiłam mleko to dwa razy w ciągu dnia zamiast dać miarkę mleka wsypywałam miarkę kaszy lub dwie ;) na razie mleczno -ryżowa no i bardzo przydatny ten link o żywieniu, na stronach hippa jest jadłospis na cały tydzień http://www.hipp.pl/poradnik-zywieniowy/jadlospisy/5-6-miesiac/ fajna podpowiedź ;) Kasiulka, ja jak nawet ściągałam mleko to jadłam normalnie przyprawione i ostre i chińszczyznę i inne takie, nie piłam % i gazowanego - ale za gazowanym to nie przepadam, maluszkowi nic nie było więc normalnie gotowałam, i piłam jedną kawę dziennie z ekspresu z mleczkiem
  7. Madzia, pan PZ nie polecał mi żadnego wózka, poprawiał tylko moje ułożenie tego co ja wymodziłam w tym wózku ;) powiedział że lepiej by było gdyby było na płasko ale nie jest to koniecznością w późniejszym wieku
  8. hmmm, Marzka myślę że w tych 4mce nie będzie soli, w polskiej wersji nie ma ostatnio koleżanka kupiła hamanek i mówi że ok że synek się zajada, no i ja poprosiłam żeby mi kupiła ze 3 słoiczki różne no i nie polecam. porażka jakaś - w smaku ok - ale do zjedzenia samemu bo dziecku nie podam ponieważ np deserek jabłko z morelą po 4 miesiącu ma w składzie cukier, syrop fruktozowy(fruktoza, dekstroza, maltoza) !!! w innych dodatek kwasku cytrynowego - nie wiem jakim cudem dopuszczają to do sprzedaży, koleżanka mnie przepraszała i mówi że sama synkowi też już nie poda, że jakoś wydawało jej się że są ok.. nic człowiek uczy się na błędach
  9. Marzka kupiłam po 4 ;) zobaczymy ... póki co z polskiego hippa byłam zadowolona
  10. Petusia tu obiadki http://allegro.pl/hipp-obiadek-5-gratis-6x190g-po-4m-z-niemiec-i1645258104.html a tu deserki http://allegro.pl/hipp-owocowy-deserek-5-gratis-6x190g-z-niemiec-i1654852063.html obiadków kupiłam 2 zestawy różne - czyli 12 słoiczków a deserków 1 zestaw czyli 6słoiczków - za 18 słoiczków po 190gr = 133zł z groszami u nas deserki są ok 160gr - po ok 6zł, a obiadki też ok 6- 6,30 -190gr czyli mniej więcej wychodzi taka sama cena ( bo deserka jednak jest więcej) ciekawa jestem jakości
  11. a ja właśnie dokonałam zakupów u tego sprzedawcy http://allegro.pl/show_user.php?uid=1893781 hipp obiadki i deserki niemieckie, całkiem rozsądnie to wychodzi bo słoiczki po 190gr ;) czekam zatem na przesyłkę i dla porównania kupię część odpowiedników polskich i porównam
  12. Papka nie mam pomysłu skąd te siły na nie spanie ;) ja wczoraj położyłam się spać o 21:15 ;) bo mój organizm już odpadał..i przeczuwałam że kolejna noc będzie podobna... teraz muszę trochę posprzątać bo mam taki bałagan jakiego bardzo nie lubię a chciałam powiedzieć że wczoraj ściągnęłam 40ml...a nie ściągałam 2dni, więc pewnie było to najprawdopodobniej ostatnie ściągnięcie ;) i marzy mi się desperado hihi ech będę mogła sobie wypić takie orzeżwiające
  13. Petusia powodzenia w rodzinnych sprawach, ze wszystkim dasz sobie radę - tylko te emocje co, na spokojnie..na spokojnie Larysa mi do wagi sprzed ciąży zostało 5-6kg ;) staram się nie jeść właśnie słodyczy pieczywa i makaronu, zaczynałam walkę tzw pociążową z 83kg teraz mam 76,7, dużo spacerów itp też ćwiczyć jeszcze nie mogę, ale jakoś powoli schodzi...czasami skubnę coś słodkiego ale później siebie ganiam ;) jak mnie już najdzie na słodkie to robię ciasteczka z 1,5szklanki mąki i 1,5szkl płatków wiórki kokosowe 200gr margaryny,robię kruche ciasto trochę podpiekam później trochę dżemu i na to trochę tego kruchego ciasta i piekę ok 45min w tep 180 u nas noc nie przespana, czy śpi z nami czy nie pobudka w nocy koło 2 i poźniej o 4:40 i zero spania, budzenie kopanie itp
  14. ja tylko na krótko głowa coś boli ale wrzucam materiał o jedzeniu i wprowadzaniu pokarmow http://www.fundacjaswiadomirodzice.pl/artykuly/wczesniaki/wprowadzanie-nowych-pokarmow/
  15. jejuniu jak ten czas leci już pięć miesięcy ;) ech dorosłe te nasze dzieci - niektóre mają już 6 a zaraz 7 ;) u onkologa w Instytucie Matki i Dziecka wszystko ok,mamy obserwować a przy okazji jak będziemy u logopedy to podejść jeszcze do chirurga żeby obejrzał tę zmianę... Marzka dzięki za chęci o logopedę, Pawła ciocia jest logopedą i go zobaczy za 2 tyg bo teraz jest na urlopie, ale powiedziała że jak już jesteśmy dziś w IMD to mamy się zapisać i się zapisaliśmy,musimy jeszcze tylko zorganizować skierowanie od pediatry Dorotka ma kotka i jak koncert się udał? poszalała trochę? Larysa na spokojnie mam nadzieję że Piotrunio zasmakuje w różnych różnościach - u nas ostatnio na tapetę szła dynia z ziemniakiem ale jakoś niekoniecznie smakowała, dziś przetestujemy brokuly z ziemniorem, a jemy już jabłuszko z brzoskwinką i morelką a i pewnie że basen fajny nie? ja jak widzę jak maluchy się cieszą i dla nich to fajna zabawa to aż nabrałam chęci na ten basen, i pewnie w sierpniu wykupimy karnet dla maluszka na naukę pływania, a w lipcu będziemy chodzić od czasu do czasu sami - tzn 3 małe bąble i rodzice ;) Lutówka, tak to jest dobry pomysł spa dla mamy i maluszka ;) Misz Masz Tomuś jest słodziak nad słodziakami ;) i jaki duży ;) jakie poważne minki robi a oczka ma przesłodkie ;) no i chyba podobny do taty coo? Lutówko dzięki za otuchę ;) mamy wspaniałe dzieciaki a powiedz doczekam ja się foty tej marchewki na głowie? Kasiulka ;) dzielna byłaś a tak naprawdę to super że czas minął w tak cudownej atmosferze.. ja się nie mogę doczekać kiedy mama przyleci a to już za 9dni ;)) jaka śliczna biedroneczka ;) Mama klaudii no to ciekawe prezenty ciekawe ;) no to faktycznie się nabiegałaś przy małej ;) a pani onkolog powiedziała że mały nas zagada - rozgadał się dzisiaj do głosu nie dał dojść co ktoś mówił to on "swoje zdanie wyrażał" ;) wesoło było
  16. położyłam małego spać, jak się obudził o 6 tak zasnął o 14:30, pobudka o 15:40 no i teraz już pora spania... jadł dziś jak nie on, generalnie nie miałam czasu nic zrobić, spacerowaliśmy i załatwialiśmy jakieś różne rzeczy do 18, i czas tak mi teraz zleciał że nawet nie wiem kiedy jednym słowem jestem wykończona Dyduszka, no coś Ty ja się o takie rzeczy nie obrażam - po prostu zaraz wychodziliśmy na rehab wcześniej musiałam spisać jakąś umowę i podesłać zainteresowanym mieszkaniem, i na szybciaka wybiegłam z domu bo dalej na rehab będziemy chodzić on się tam dobrze bawi więc zapewne mu to nie zaszkodzi a pomoże Madzia, wiesz mi też się wydawalo że to coletto rozkłada się do płaskiego niestety nie ;((( niby tak a jednak brakuje trochę, i jak się go włoży to tak wpada w tę spacerówkę, podłożyłam wkładkę niemowlęcą pod tyłeczek i ręczniczek i kocyk no ale to nie o to chodzi..pan PZ trochę mi poprawił tę piramidkę, podpowiedział co jeszcze mogę zrobić ale i tak uważam że to nie o to chodzi bo przecież jak podrośnie to jak będzie chciał spać to przecież nie będę bawiła się w rozkładanie kocyków żeby było płasko bo i tak zupełnie płasko nie będzie, jestem trochę zła na siebie za to że wydawało mi się że takie ułożenie tej spacerówki będzie ok ..nic trudno człowiek uczy się na błędach poczytałam Was tak wyrywkowo, i mniej więcej wiem co u której, ale wybaczcie że się nie odniosę - bo jestem padnięta, a jeszcze jutro rano wstajemy i na 8 do onkologa swoje w kolejce odstać
  17. Misz Masz od dłuższego czasu się nie obwiniam,zostawiłam to za sobą - tak stało się i trudno,ale pierwszy miesiąc był dla mnie osobiście ciężki obwinianie nic by mi nie dało, tylko tyle że byłabym nieszczęśliwa a nie o to chodzi... ze mną jest wszystko ok, z moim synkiem jest wszystko ok - muszę mu tylko w niektórych aspektach trochę pomóc - dobrze rozwinąć to co fizjologicznie się samo nie rozwinęło
  18. Misz Masz - wiesz każda z nas miała jakieś inne wyobrażenie macierzyństwa i jego początków - ja chciałam karmić no ale nie dane mi było i dlatego początek był dla mnie trudny i nie do końca zrozumiały, ale dawałam sobie radę w inny sposób, teraz już jestem pogodzona z sytuacją i wiem że daję to co maluszkowi najbardziej potrzebne,miłośc uwagę bliskość i zrozumienie małego człowieczka też już jedziemy na sztucznym - raz dziennie tylko dostaje jeszcze moje, ale to już końcówka.. super że Tomuś dzielnie rośnie ;) zaraz zerknę w zdjęcia..ale teraz muszę maluszka położyć spać i przewinąć
  19. Dyduszka a pamiętasz jak parę wpisów wcześniej bałaś się że masz mniej pokarmu?? jaką przyjemność sprawia ci karmienie piersią i ta bliskość między tobą a synkiem? jak ważne jest to dla ciebie.. to teraz wyobraź sobie siebie 4 miesiące wcześniej, że masz takie cudne maleństwo w domu i mimo że chcesz to nie możesz dać tego swojemu dziecku, że nie wiesz dlaczego tak się dzieje że dziecko nie chce ssać, że nie potraficie się razem dostroić... nie obwiniałabyś siebie??? wydaje mi się że tak, bo już wpadłaś w lekką panikę że "tracisz" pokarm.. a schabik to mniammm ;) a jeżeli chodzi o ulweanie jeżeli nie ulewał wcześniej to na pewno nie jest od mleka, tylko od tego że rośnie i jest bardziej ruchliwy że po jedzeniu nie odpoczywa i nie leży sobie spokojnie w łóżeczku tylko zaraz się rusza więc mleko ma prawo się trochę ulać
  20. witam poniedziałkowo, bylismy wczoraj na targach mother and baby, było naprawdę sympatycznie i wesoło i koszyk pełen gadżetów dla dzieciaczków ;) kupiłam buteleczkę lovi multifunkcyjna z łyżeczką i okazało się że miałam tzw przeczucie żeby odstawić butelkę, a już mówię dlaczego pod koniec targow jak już było mało ludzi i każdy zbierał się do domu podeszliśmy do Pana Z - pobawił się z Dawidkiem obejrzał i powiedział że rehab nie jest koniecznością, że spięcia są tzw adaptacyjne do życia, ze koniecznością jest logopeda że zwija języczek i pcha go w prawą stronę, ma przesłać nam namiary na logopedów, zapytał się jeszcze o karmienie jak powiedziałam że nie chciał ssać piersi i że się nie nauczył mimo wizyty pielęgniarki laktacyjnej to powiedział że też tak myślał że nie karmię, bo gdybym powiedziała że karmię to by się mocno zdziwił, a ja się obwiniałam że nie umiem dziecka przystawić i nakarmić... muszę kupić także nowy wozek, ten sprzedajemy malec wyrósł z gondoli a spacerówka mimo że myślalam że się rozkłada do końca to się jednak nie rozkłada, pokazał mi wczoraj jak w niej układać dziecko itp ale jednak kupię nową, no bo przecież dziecko jak przyśnie to ja nie będę przy nim kombinować... jestem ciekawa jak Madzi sprawdza się ten wózek zaraz poczytam Was .. czytalam na szybko w sobotę to co pisała Petusia i zrobiło mi się naprawdę smutno, faceci to naprawdę nie mają wyczucia kochana mam nadzieję że masz się po weekendzie już lepiej a my w sobotę byliśmy z malcem na ślubie i weselu ;) fajnie było na wesele pojechaliśmy tylko tak na chwilę miało być tylko na pierwszy toast a zostaliśmy do 21 ;) Paskud "nadrabiał" czas haha ;) no i troszkę się napił tych melodii hihi - no ale to za zdrowie i powodzenie Młodej Pary więc zostało mu to wybaczone ;)
  21. Poranakawe ze ślubu jednak zrezygnowaliśmy trochę czasu mało było na przygotowanie i kasy i ja jeszcze nie do końca w formie, zatem ślub będzie za rok ;) teraz maluszek będzie miał swoje święto ;) Marzka, wierzę w Ciebie i w Twój rozsądek, wiem że weźmiesz do serca to co piszą dziewczyny, musisz tak zmobilizować M aby jesień/zima lekkie były i żebyś nie musiała się martwić, my z Paskudem mamy stały dochód i nie jest on ni mały ni duży ale samochód to duży wydatek paliwo oc i inne tzw skarbonki,samochód to jednak luksus ..póki co Pawelec robi teraz prawko (już niedługo egzamin), i dopiero jak już bardziej staniemy na nogi finansowo z jego firmą pomyślimy o autku przy dzieciaczkach autko potrzebne ale bardziej stałe w miarę pieniążki w domu i psychiczny spokój ;D no ja dziś z kleiku ryżowego wiórków kokosowych 3 jajek 20gr masła łyżki proszku do pieczenia zrobiłam ciasteczka kokosowe ;) i wyszły smaczne ;)
  22. muszę kawę bo skonam ... wróciliśmy po rehab, na rehab aniołek tylko zalotnie się uśmiechał a teraz w domu ponownie ćwiczy głos ;) krzyki i piski ot tak...że głosik mu się jeszcze nie zdarł ;) Marzka dużo zdrówka dla maluszków, Maxiu niech szybko wraca do zdrowia - kurde mocno go zaatakowała Marzka no i dobrze że jest jakiś krok do przodu żeby było Wam ciut lżej,rozumiem że z wawy za daleko się nie chcecie przeprowadzać no bo wawa to jednak szerszy rynek pracy, oby Wam się wszystko dobrze poukładało Petusia dzięki za info w sprawie kąpieli w takie upały,mojego Dawidka nic nie wysypało no ale lepiej wiedzieć na przyszłość Dyduszka, nie stresuj się tak mlekiem - wprowadzisz nowe pokarmy i zobaczysz mleka wystarczy, ciesz się że masz mleko ;) bo ja już ostatnie krople - powiem Wam że myślałam że odstawienie ciut dłużej potrwa,a widzę że może jeszcze tydz i będzie zupełne koniec, teraz na 48h ściągnę ok 110ml - a jeszcze przed wczoraj było150ml, ale już się z tym pogodziłam bo dziennie tak jak odciągałam intensywnie zajmowało mi to ok od 4-do6h, jestem teraz trochę bardziej wypoczęta mam czas aby cokolwiek w domu zrobić nie wyżywam się tak na Paskudzie że w domu jest wieczny bałagan,bo sama mam czas aby trochę posprzątać poprasować na czas itp
  23. Marzka, precz chorobom - powodzenia u lekarza Lutówko ;)fajne takie wyjścia, my mieliśmy jutro na weselicho iść ale jakoś kasa nas powstrzymuje - chwilowy brak kasy na przyjemności,no i malca zbytnio nie było z kim zostawić
  24. Mamo Klaudii, malutka dużo je , Dawidek je o wiele mniej i do tego tak po 3/4 deserku i 3/4 obiadku, mleka też Srednio ok 130ml-150ml (bardziej 130ml) ok 5 razy na dobę oj a z tego o pamiętam to w Dabkach mozna spotać różnych aktorów, swojego czasu miała tam domek Anna Dymna ech nie bylam tam z 15 lat, lubię jeżdzic do gdyni orłowo, nad rewe obowiazkowo do chalup- w sumie tu mam najblizej z domu maluszek w nocy był marudny ale jak tylko wzielismy go do siebie koło 2 to zasnal i spał do 6:30 ;) tak słodko sie wtulil w moja twarz ech
×