Tosiakk78

Marzka witaj ;) cieszę się że Maluch zdrowo rośnie i ty dochodzisz do sił ;) spacer był, schody też 3 piętra x 4 razy, i 2x po pół godz cwiczenia na piłce i padłam, a mały się tak rozbrykał że szok.. wystawiał jakieś części ciała i Paskud się z nim bawił łaskocząc go..wesoło było trochę pospałam, coś tam zjadłam i tyle... cisza w eterze ... Juszym no niezła opowieśc o porodzie, ja zaczynam lekko schizowac co będzie z tym cc i kiedy... chyba w poniedziałek nie dam się wypchnąc z tego szpitala ;D

a mam ;) sprawdzałam nie na tej skrzynce ;)

Marigo nie mam maila ;(( wyślij może wiadomośc na FB ...

Kessi no mały nie jest ;) i rośnie zdrowo, ale pod koniec ciąży ten wzrost wagi już nie jest taki duży..myślę że ok 4000 będzie miał..więcej chyba nie.. co do porodu nawet jak ma się miec cc to i tak lepiej poczekac na sygnał od dzidzi ;) ponoc to zdrowiej dla samej dzidzi i dla nas.. zatem ja czekam ;) no ale spacerek dzisiaj będzie ;) Marigo, dobrze że pozmieniałaś hasła, mam ostatnią ściągniętą listę z tel na kompie to porozsyłam smsy.. rozebrałam choinkę, teraz sprzątanie po choinkowe ..wszędzie igły , może od tej akupunktury się coś zadzieje hihi ;)

no to ja się napiję ;) kawy... do później ..miłego przedpołudnia

Dyduszka my mamy szanse zostac ;) no tak piszę pół żartem pół serio ;)

Magii jeszcze jedna z dwóch Dorotka ma kotka - ma córeczkę, ale chyba miała podac więcej danych...

oj Maggii poprawi się ;) ale faktycznie sporo się już rozpakowało jak na początek stycznia ;)

Popłakałam się ... Dużo dużo dużo szczęścia, też się nasza kochana naczekała i ma swojego synka Mieszko ;)) GRATULACJE!!!!!!

Maluch Dyduszka się rozciąga, jest dośc aktywny wieczorem i rano czasami popoludniu..ale raczej w ciągu dnia względna cisza, sporadyczne ruchy... malec u mnie jest aktywny bo nie jest jednak główką w dół, jest inaczej ułożony więc sobie radzi ;)

Porankawe? a może Ania? hmmm

oj Dyduszka maluszki już uczą nas cierpliwości albo ją sprawdzają ;) haha ja już opowiadam jaka kolorowa wanienka na niego czeka, i wygodne duże łóżeczko, i bajki na dobranoc i ciepłe ramiona mamy i taty, że tatuś jest taki fajny i tak mocno go kocha itp...a on sobie w brzuszku fika ;)

Dyduszka Maggii... no pospałam sobie ;) wieczorem jeszcze nałożyłam farbę do włosów ;) i naprawdę jestem już gotowa ;) jak nic się nie rozkręci do poniedziałku, to tak w poniedziałek na kontrolę do szpitala ale czy mnie już przyjmą i położą to nie wiem, ostateczny termin wyznaczyli sobie na 15stycznia ( przyjęcie do szpitala) do tego czasu to chyba zwariuję...

bry bry ;) pospałam, w między czasie było może z 5 mocnych skurczy i już już myślałam że może coś...ale nie.. malec dupkę ma tak nisko, że normalnie dzieli go może z 5cm od "wyjścia" też nie zrozumiałam są 2 Dorotki z kotkami? hmmm ciekawe czy któraś w nocy nie zaczęła się rozpakowywac? Aniu zdjęcia są przecudne, śliczności.. naprawdę super pamiątka, i z tego co opisywałaś jak jest zrobiona, to naprawdę super!!

no faktycznie Kornelinki nie ma ;) dzidzia usłyszała że jest nowa fura ;) hehe zrobiłam sobie jeszcze nóżki ;) zupełnie nie wiem jakim sposobem ;) ale wypielęgnowane wraz ze stopkami że hoho ;) Paskud mi jeszcze przywiezie farbę do włosów i faktycznie jutro mogę już jechac na porodówkę ;) padnięta już jestem..

myślę że nie ;) ale nie będzie miał prawo byc na mnie zły ;) że sprzątałam ;) wszystko dla dobra sprawy ;)

Dyduszka to powiem mu że to przez to że nie chce się skusic na ostatnią z witamin S ;) która może byc kluczowa w tej sprawie ;)) że tą witaminą S zaczyna się cała ciąża i tą witaminą niech się zakończy ;) rozumiem go że się trochę boi ;))

wstawiłam 3 prania, rozwiesiłam, rozładowałam zmywarkę, odkurzyłam, zmyłam podłogę, w kuchni to nawet na klęczkach, wytarłam kurze - nawet drzwi wejściowe i te co są w domu ... i nic ..energię jeszcze mam na więcej ;) zjem coś... do wieczora odpocznę, zobaczę czy będzie się coś działo, jak nie to rundka na schodach i parę minut na piłce.. jak nie poskutkuje odpuszczam ....

łojoj jaki wysyp ;)) nie ma mnie pół dnia na kafe a tu takie wiadomości ;)) yuuuuupiii szczęśliwym MAMOM GRATULACJE!!!!!! niech Wasze Pociechy zdrowo rosną ;D Balbua zdjęcia super ;) i tak jak piszą dziewczyny zmieniłaś się ;) po Tatusiu widac ze przejęty i szcześliwy!! tak trzymac!!! Marigo, widzę że dzisiaj dobry nastrój ci dopisuje ;) i niech tak już zostanie!!! ;D Balbua, pojechałam na izbę przyjęc zapytac się jak to jest, miałam w sumie skierowanie do szpitala od lekarza, ale zbytnio na nie nie patrzeli, powiedziałam tylko w którym tyg ciąży jestem i podłączyli mnie pod ktg

no brzuch mam całkiem nie mały..125cm ;)) ależ ja jestem z niego dumna ;D

mi Jagienka pomaga balsam neutrogeny http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR71_teCfz0NUbe6P8W58zkgv5kUa4WMo9EaGRX2W8mUzls8LfN jest na bazie wazeliny i fajnie nawilża, nie swędzi mnie jakoś strasznie okropnie - no ale czuję że skóra się jeszcze naciąga trochę..

Carmen mi czop odszedł z wtorku na środę w 3 aktach ;) galaretowata maź, 3 razy w jednym kawałku, od tego czasu mam bardziej nawilżoną pochwę i jak nawet się podcieram to czuję że w środku jestem bardziej rozpulchniona ;) czop może odejśc kilka godz przed porodem/dni/ a czasami nawet 3 tyg przed porodem ... u mnie poród jeszcze się nie rozpoczął ;)) czekam ciągle cierpliwie... Marigo uffffffffff dobrze że mała dała znaki o sobie ;) mój Dawidek gilgocze mnie dosłownie od środka, i brzuch już mnie swędzi..bo on rośnie a mi ciągle skóra się naciąga naciąga ;)

Kornelinka gratuluję autka ;) super że się podoba ;) i coś czuję że autko jest to i za parę godzin dzidzia będzie ;) czekała tylko na znak !! Aniu, mnie boli delikatnie krzyż, a skurcze mam tzw z brzucha- rozpoczyna się takie napięcie od dołu dochodzą boki brzucha i takie dziwne napięcie na wysokości pępka - generalnie czuję że to skurcz bo czuję jak macica się skurcza, ból - kłucie takie do zniesienia, czasami jakby ktoś dośc grubym szpikulcem mnie kuł od środka ku dołowi.. nie koniecznie muszą iśc skurcze z krzyża ból jak na @ to skurcze delikatne - u mnie na ktg były na wysokości skali 20-40.. a czasami w ogóle ich nie czułam a się zapisywała czynnośc macicy z sikuu też mam problem wtedy boli najbardziej....

nie nie nie a fujjj olej feeee..ruch tak ;) zaraz zabieram się za sprzątanie, zmyję podłogi, blaty, opróżnię zmywarkę i wstawię pranie ;) wody mam w normie, ale wiecie po terminie to z każdym dniem może byc inaczej ..ale malec daje znaki ;) więc nadal mu dobrze w brzuchu ;) ale obniżył się jeszcze trochę w porównaniu do dnia wczorajszego ...teraz jest już naprawdę nisko...

Marigo, witaj z lepszym humorem ;) ile to daje wyspanie się ;) i smacznej rybki życzę ;D