Tosiakk78

aaa Marzka widzisz nie wiedziałam .... Balbua .. ja ING

Balbua spoko, szkołę rodzenia mam wtorek - środa, a jakby co to się później rozliczymy nie ma stresa nie ma problemu...

Marigo ja myślałam o zastrzyku hormonalnym, jest on chyba na pół roku ale do płodności dochodzi się do roku po tym jak skończy on swoje działanie.. i dla mnie to trochę za dużo, może latem skuszę się na plasterek ...i do przyszłego stycznia ponoszę go, a później niech się dzieje ;D ale w sumie to wolałabym bez hormonów bo nie lubię, zbyt dużo się ich nałykałam i wcale to nie były anty ;D

Marigo info wysłane ;) co do antykoncepcji, to póki co nie będę nic brała ;D

Marigo nie śpię ;) czytałam sobie nową Panią ... też zastanawiamy jeszcze nad usg 3d/4d bo dziś to zupełnie nic nie widziałam- monitor odwrócony, a jak na chwilę pokazał to tak zamazany obraz że aż się dziwie że on coś tam widział ;) i dlatego może zrobimy sobie prezent po Mikołajkowy w okolicach połowy grudnia

ja też jeszcze nie mam kosmetyków dla malucha i poduszki do karmienia, ale to zamówię już w grudniu... syrop z cebuli...aż mnie skręciło... wrrrrr ;(( ale mam nadzieję że pomoże;D

rób zrób ;) i odpoczywaj dużo opiłam się sokiem marchwiowym.. i idę spać..

Porankawe może jeszcze na wieczór rumianek co... poleż sobie na lewym boczku, może prysznic rozluźniający i ciepły i do łóżka

wodą źródlaną ale przegotowaną i temp pokojowa - i tak 20-30ml na dobę lub wodę z glukozą

dziewczynki mam już od WAS 75zł ;) bardzo dziękuję ;) czyli pieniążki spływają spływają ;)

kurde co kraj to obyczaj, a nawet co region w kraju... fakt dziecko samo sobie po paru dobach ustawi termin karmienia, a później im większe i zaczyna rozpoznawać co dzień a co noc ;) to w nocy wystarczy tylko - jedno czy dwa karmienia ;) nam mówiła także żeby od czasu zimą jak są ostre mrozy to jednak dopijać nie wiele ale jednak żeby się nie odwodniło

ale poważne tematy ;)) tu dwie położne tzn w szpitalu mówiły aby nie przekroczyć granicy 4h od ostatniego karminia, w pierwszej dobie po urodzeniu dziecko nie koniecznie musi być głodne bo ma jeszcze pożywienie z życia płodowego, nam mówiły że średnio dziecko same się upomina co 2-3h i że częściej mimo że czasami dziecko płacze to nie ma sensu karmić co pół godziny bo za mocno przyzwyczaisz że jesteś na tzw każde załowanie

Porankawe tego się chyba nie da zaplanować na 100% ;(( i jak tu człowiek ma być spokojny ;D

Juszym ja też cc, i też mam nadzieję że przyjmnie mnie szpital w którym chcę rodzić, ale powiedzieli mi że jak np wyznaczonego dnia będą inne niespodziewane cesarki (a robią tylko 2 na dobę) to wtedy przekładana jestem na inny termin...lub inny szpital który akurat może mnie przyjąć - jakoś tak właśnie dziwnie że czasami trzeba zjechać pół miasta w korkach i ostatnimi siłami trafić gdzieś na porodówkę

w zeszłym roku chyba, latem były chyba ze 3 remonty szpitali i kobitki z warszawy były wysyłane do Grójca

i miejsce ;) np w bielańskim 2 tyg temu nie przyjmowali przez 3 dni, bo mieli taki komplet łóżek - 25kobitek

Balbua bo wiesz czym jest ból, wiesz jak możesz sobie z nim poradzić, zresztą oswoiłaś go w "głowie" tzn tak psychicznie i to jest właśnie ok, nie bać się a przyjąć i oswoić.. ja miałam w swoim życiu przypadki że z bólu @ mdlałam - zdarzyło mi się ze trzy razy, teraz wiem że muszę się jakoś odprężyć i oddychać głęboko oddychać... włączyłam mozarta dla bobasów i tak mnie usypia ;D z godzinkę sobie poleżę ;)

ja teraz wszamałam śledzia po kaszubsku ;) i zaraz zjem chyba drugiego i chwilę się zdrzemnę... ja też właśnie ostatnio zrobiłam się trochę rybiarą ;D

a ja mam więcej energii niż np miesiąc temu i generalnie fizycznie lepiej się czuję, najgorzej było mi latem, a teraz przy orzeźwiającym powietrzu lepiej mi się oddycha ;) zauważyłam też że nawet szybciej idę ;D ja dziś na obiad dorsza zjem o i pieczone ziemniaczki zrobię i brokuły i marchewka na parze o... ale chodzi za mną dobra pizza, ale boję się o tę moją zgagę...

Kasiulka to będę czekała aż dojdzie, jakby co też mam pocztę blisko domu.. więc bez stresu ;)

Balbua tłumaczyłam Paskudowi że ma tzw książkowe w miarę wymiary i nie będzie aż tak wielkim chłopcem, że pewnie dobijemy do 3300-3500 ;) no ale on swoje i mówi że musi mnie dokarmiać ..śmiechowy jest hihi teraz pokaszluję wrrrr zmiana temp ;(( Kessi faktycznie robi śliczne rzeczy ;)) Dranica uważaj z tym kaszlem, płucz i nawilżaj gardło koniecznie, a wagi dzidzi to będzie "zazdrościł" mój Paskudowiec, teraz chce mnie tuczyć niczym gęś ;D Jagienka, a poćwicz może oddychanie 3-6-9-3 i 3-6-9-5-3 może dzidzia inaczej się ułoży chociaż trochę ... u mnie malec fika po ćwiczeniach, wiadomo jest lepiej dotleniony ;) Dwupaczku dobrego dnia i zwolnij trochę zabiegana kobieto Dranica a co to za przepis na wiśnie w cieście? dawaj ;D

a śmiać mi się chciało bo Paskudowiec by chciał by to było duuuże dziecko i tylko gadał oby urósł do 4kg ;D

wróciłam, ale nie wiele widziałam ;(( synuś zrobił typową gardę i się zasłonił, główką jest już na dół i chyba tak zostanie - a coś tak czułam wczoraj że się przemieścił ;) bo widziałam na brzuszku że górki pojawiają się i się przesuwają było to śmieszne uczucie, i takie gilgotanie w środku... i tak jest 33,1 Hbd czyli zgodnie z moimi wyliczeniami ;) waga 2026g

Marigo, rozumiem ;)) rozumiem ;)) daj tylko później znaka czy mała niespodzianka czy też przelew od brata.. buźka zmykam, bo za 30 min widzenie ;D

Miszka trzyma się dobrze! dzisiaj wstała i nawet poszła się umyć i do wc ;) więc motywacyjnie dochodzi do siebie, dzisiaj mąż jedzie do malutkiej i jak wróci i Miszka będzie miała wiadomości to napisze mi co i jak u księżniczki słychać. Idę się malnąć... na widzenie z synkiem ;)