Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wiosenna mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wiosenna mama

  1. Martka na pewno taki będzie! :) A tak w ogóle to wiesz nic straconego. Zawsze można pomyśleć o trzecim bobasie i a nóż sie różowa królewna trafi :) Ja przed zajściem w tą trzecią ciążę byłam bardzo nastawiona na dziewczynkę, ale jak już się udało to szczerze chciałam chłopca bo by nieduża różnica wieku była i wspólny pokoik i by kontakt by mieli... No ale podobno ma być córcia i też się ciesze. W zasadzie mi już wszystko jedno. Chcę tylko wiedzieć bo nie wiem co mam kupować tzn w jakich kolorach i tylko do tego mi ta wiedza potrzebna :) O tym rutinoskorbinie to nie słyszałam, ze nie można, ale moze na wszelki wypadek przestanę to łykać. . Szczerze to się obawiam, ze czosnek i cytryna nie pomogą. U moich dzieci zaczęło się niewinnie a kończyło na zapaleniu oskrzeli i czuje, ze mnie też rozkłada coraz bardziej. Jak nie przejdzie to w piątek się wybiorę do lekarza. Wiem, ze takie niedoleczone infekcje mogą być groźniejsze niż zażywanie antybiotyków. No nic. Może przejdzie.
  2. Witajcie Calvados synki też są fajne :) Rozumiem Cię bo powiem szczerze, ze wcale się nie ucieszyłam, ze nie będę miała drugiej córeczki. Marzyłam o 2 księżniczkach, które by się razem bawiły. Ale mam swojego misia i jest słodziutki do schrupania i uwierz mi, ze słodszy niż większosć dziewczynek. Właśnie się bawi z siostrą traktorem. Płeć nie jest aż taka ważna. Dziecko to dziecko i zawsze będzie najsłodsze i najwspanialsze dla swoich rodziców. Dziewczyny mam do was pytanie, a raczej prośbę o rade. Napiszcie mi proszę wszystko co można zażywać na grypę podczas ciąży. Jak na razie biorę rutoinoscornin, calcium z witaminą c i propolis. Herbata z cytryną, sokiem malinowym i mleko z miodem. I powiem Wam, ze nic nie daje. Jest coraz gorzej. Co jeszcze mogę brać? Zaczął się nam grudzień. Ostatni miesiąc 2010, a za miesiąc się zacznie nasz rok :)
  3. odebralam płytkę ze zdjęciami więc Wam przedstawiam moja córcię z 20 tygodnia :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a981c64963c2eb38.html A co do ruchów to ja czuję w ciągu dnia jak odpoczywam (np teraz jak usiadłam i się nie ruszam) a wieczorem to dość mocne kopniaki i nawet raz czkawkę.
  4. Witam wszystkie kwietnióweczki i te w PL i te na obczyźnie. Oj zima u nas piękna :) A my ją podziwiamy przez okno bo sobie chorujemy. Dzieci coś dopadło jakiś hokus pokus wirus no i ja oczywiście musiałam podłapać wiec siedzę z czerwonym nosem jak Rudolf św Mikołaja i popijam herbatę z malinami, a malutka szaleje w brzuchu od nadmiaru słodkości. AB piękne te twoje "polowanki z zagranicy". Ja tam się wyposażyłam w to co potrzebne na allegro i w Auchanie :D Nie śmiejcie się! Są tam tak piękne ciuszki dla niemowlaków, że nie mogłam się oprzeć i kupiłam pajacyki z hello kitty, truskawkowym ciastkiem i malutką myszką Micky. Ceny były z nośne bo po 26-29 zł za sztukę więc nie mam wyrzutów :) Jeszcze tylko cała reszta... a jak wczoraj podliczyłam ile przypuszczalnie na to pójdzie to o mało zawału nie dostałam. Chyba trzeba będzie pomyśleć o używkach gdzie się da (bo wiadomo, ze niektóre rzeczy muszą być nówki, ale taka karuzelka do łóżeczka czy huśtawka zupełnie dobrze się sprawdzi używana i dzięki temu za połowę albo nawet 1/3 ceny) I tak z tych rzeczy dziecko będzie korzystać tak krótko, ze nie ma co inwestować w nie zbytnio. Po nowym roku ruszam na łowy z listą zakupową :) Pozdrawiam Was serdecznie.
  5. a jeszcze co do ruchów to moja dziewczynka szleje na całego. Prawie non stop ją czuję (tylko jak ja się ruszam to ona śpi). Bardzo się cieszę. Wczoraj nawet odczulam pierwszą czkawkę. Super uczucie :)
  6. Witajcie dziewczyny Ja się melduję cala i zdrowa (jak na razie) i po USG. niestety nic się nie dowiedziałam bo nawet mi dziecka nie zmierzyli (ach te usg na nfz) tylko serduszko że dobrze bije i buziaka zobaczyłam i tyle. Piszecie o prywatnych położnych i innych cudach. Ja sobie nawet tym głowy nie zawracam. Moje doświadczenia są pozytywne jeśli chodzi o położne na porodówce. Co prawda nigdy się ze mną nie cackały i darły się żebym nie krzyczała tylko oddychała, ale mają kobiety racje. To akurat nie chwila na głaskanie po głowie, a mnie takie ostre reprymendy ustawiają do pionu i bardzo pomagają. Znieczulenie u mnie w szpitalu nadal na darmo, a jak będzie to się okaże. Jak nie będzie za darmo to urodzę bez. Da się to przeżyć (ja nawet dwa razy przez to przeszłam i nie mam większego uszczerbku na zdrowiu psychicznym z powodu traumy związanej z bólem) Mam chyba bardzo wysoki próg bólu, ale umiem się odpowiednio nastawić bo zaciskam żeby i mówię sobie, ze to tylko chwila i ze minie. Poza tym przeżyłam już większy ból niż ten porodowy (a myślałam ze ten jest najsilniejszy) więc nie nakręcam się zbytnio. Tak na prawdę to jeszcze nie myślę o porodzie. Bardziej mnie przeraża test obciążenia glukozą bo o ile w poprzednich ciążach się z tego śmiałam bo byłam w stanie na czczo zjeść konia z kopytami i popić mlekiem, tak teraz mam spore problemy jeśli o to chodzi i boję się, ze zwrócę tą glukozę i czeka mnie powtórka z rozrywki. No ale może nie będzie tak źle. Ciekawe czy pozwolą zabrać cytrynę. W niektórych lab. sami to proponują, a w innych się nie zgadzają. Miałam się w grudniu brać za zakupy dla małej, ale przenosimy cały kram na styczeń bo niestety, ale na tym USG pani dr nie chciało się sprawdzić płci i potwierdzić więc poczekam do kolejnego USG (prywatnie już w 30 tyg, czyli na samym początku stycznia) i wtedy będę już miała pewność i będę mogla poszaleć z różowym i królewnami. U Was za oknami tez taka piękna zima? Ja już mam świąteczny nastrój, a tu jeszcze miesiąc do świat :) Pozdrawiam Was serdecznie.
  7. Witajcie dziewczynki Ja właśnie wyrobiłam swoją "normę" z robota na dziś. Mali mimo moich starań jednak zasnęli wiec pewnie w nocy będę miała radośnie. U mnie koniec 23 tyg. W piętek będzie leciał 24. Ruchy czuję już regularnie, tzn reglanie wieczorem i jak się najem słodkości. :) W czwartek idę na USG i jak i tym razem potwierdzi się córka to biorę się za ta wyprawkę tak na serio. Imiona? Wersje robocze to dla dziewczynki Karolinka, dla chłopca Gabriel. A jak się dzidzia urodzi to coś wybierzemy już na stałe, choć mnie się Karolinka bardzo podoba wiec myślę, ze jeśli córcia się potwierdzi to będzie Karolcia (teraz tak mówimy do dzidzi w brzuchu). Pozdrawiam Was.
  8. witajcie Ja tylko melduję się, ze żyje i u mnie na razie wszystko ok. Byłam wczoraj u lekarza ale bez USG. Za to słyszałam serduszko. Czuję już coraz wyraźniejsze ruchy, nawet wieczorem budzę małą żeby się poruszyła jak za długo jej nie wyczuwam :D Wredna matka jestem :P Przytyłam od początku ciąży 800 g więc jestem zadowolona. Tzn byłoby dużo więcej, ale schudłam przez tą biegunkę, a teraz jem mało i trzymam dietę lekkostrawną więc waga nie leci jak szalona. To nie moje widzimisię tylko wymóg od gastrologa :( Martwiłam się nawet czy z dzidzią wszystko dobrze skoro ja mało co mogę jeść, ale lekarka mi wyjaśniła, ze małą zabierze sobie ze mnie to co jej potrzebne i żebym się nie stresowała bo jest ok. Nie jestem najszczuplejsza wiec dodatkowych kg by mi nie trzeba było. Dostałam skierowanie na obciążenie glukozą. Wybieram się za 2 tyg. Bleee. U mnie leci 23 tydzień. Jeszcze 17 :)
  9. AB GRATULACJE :) Wymarzona córcia :D Do kolekcji :) Lolita połóż się i poczekaj czy ta luteina zadziała. Ja właśnie umieram z bólu kręgosłupa bo się dziś narobiłam, wysprzątałam domek, podwórko i chyba przesadziłam. Czekam na męża bo jedno dziecko wykapałam już, ale drugiego nie dam rady. Pęknie mi krzyż. Za to jak sama wejdę do wanny to już nie wyjdę chyba :) Co do wagi to wolę nie sprawdzać :) Taka jestem szczęśliwsza z moją niewiedzą :)
  10. hej dziewczynki Melduje się, ze jestem ale pisze rzadko bo pogoda jest taka śliczna ze aż nastraja do porządków. Więc non stop coś robię w domku i kolo domku. Żeby jak najwięcej zdążyć przed wiosną bo później będzie już trudniej. Co do coli to ja piłam wielkie ilości w poprzednich ciążach, a w tych mnie odrzuca, za to kawę cafeę piję sobie raz na kilka dni (łyżeczka kawy zalana gorącym mlekiem. Pycha) Co do zębów to córci wyszły normalnie kolo 5 miesiaca, a synkowi jak miał 2,5 miesiaca już wylazła dwójka. Więc z tą colą to chyba mit. Wiadomo, ze w dużych ilościach za zdrowa nie jest po po 1 gazowana, po drugie słodzona po trzecie z kofeiną, ale moim zdaniem trzeba zdrowy umiar zachować we wszystkim i jeśli na coś się ma ochotę to powinno się tą ochotę zaspokoić bo inaczej to tylko jeszcze bardziej kusi. Gawi nie wiem czy tak z dnia na dzień wyskakuje brzuchol :d ale skoro ci wyskoczył to chyba znaczy, ze tak jest. Ja kurcze nie czuję tego mojego brzucha. Niby jest ale taki miękki i dziwny jakby to nie ciąża tylko wzdęcie jakieś, a w piątek zaczynam już 6 miesiąc wiec kurcze powinno coś być widać. Ruchy też sporadycznie czuję i takie delikatniutkie. Mam nadzieję, ze za 10 tygodni zacznie już kopać porządnie :) Pozdrawiam Was mamuśki.
  11. Hej mamusie :) U nas też pogoda fatalna, a było przez kilka dni tak cudnie. Szkoda, ze słoneczko już tak mocno nie świeci :( Ja leżaczek odkupię sobie od koleżanki. Ma z FP Ale nie wiem dokładnie jaki. Miałam dla łobuza leżaczek i bardzo mi się sprawdził. Dla lali miałam huśtawkę i chyba jeszcze bardziej się sprawdziła, więc teraz będę miała i leżaczek (używany za grosze) i huśtawkę. Taka sobie upatrzyłam. http://allegro.pl/bright-starts-hustawka-ptaszek-i1313012826.html Co do połówkowego to ja miałam w 20 tyg i wszystko dało się super pomierzyć. A jeśli chodzi o pleć to dwa razy uslyszalam już, ze będzie panieneczka, ale jeszcze muszę to potwierdzić bo z dziewczynkami to jest tak, ze czasem im wyrastają niespodziewanie siuraki :P
  12. Hej dziewczynki. Mnie też się ostatni miesiąc najbardziej dłużył bo czekałam jak kura na wyklucie jaj. Siedziałam spakowana i gotowa a tu nic się nie działo :) A w końcu się zadziało jak się najmniej spodziewałam. No i tak mi już ciężko było. Nie mówię o chodzeniu ale przekręcić się na łóżku to był wyczyn. Ciekawe jak teraz będzie bo już mi się kręgosłup daje we znaki. Wy czekacie na USG a ja nie wiem kiedy następne. Tak sobie wymyśliłam, ze mikołajkowo sobie sprawię jakieś USG na początku grudnia :)
  13. hej. ja się melduję, ze nic mi nie dolega :D Wręcz przeciwnie mam ostatnio siły za dwoje. Co do ruchów to ja czuję głównie wieczorem jak lezę i to też nie za często. Widocznie maluszek jest delikatniutki. U mnie w piątek zaczyna się 23 tydzień. Zastanawiam się, czy jak w przyszły pt pójdę na wizytę to dostanę już skierowanie na obciążenie glukozą. To się chyba jakoś kolo 25 tyg robi ? Pozapominałam już co kiedy się robi, ale tak mi się coś z tym tyg właśnie kojarzy. Kurcze dziewczyny już polowa za nami (albo prawie polowa). Ale czas leci. Dopiero robiłyśmy testy :):D
  14. ładne to łóżeczko. Ja się jednak zdecydowałam na to: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80108662 Ma podobne rozwiązanie "na poźniej" jak to z twojego linku. Materacyk kupuje piankowy. Taki najzwyklejszy. W ikea mają bardzo fajne te materace. Ja chcę zrobić remont , czyli malowanie sypialni, w styczniu wiec wtedy kupię też to łóżeczko. Wózek kupię kolo lutego, marca, ale chcę już mieć wszystkie te pierdołki pokupowane- kosmetyki, ciuszki, pieluszki, chusteczki, ręczniczki, smoczki itd. Bo tego jest cala lista i najgorzej to wszystko "zgromadzić".
  15. Mnie tak wczoraj bolały- plecy i krocze. Nie mogłam się ruszyć. I brzuch miałam taki jak w 9 miesiącu a mała się kręciła w kółko. Dziś już jest dobrze. Pewnie wieczorem znów mnie weźmie. Takie uroki ciąży. Dlatego chrzanie, nie czekam z tą wyprawką na koniec tylko jak jeszcze mogą to w grudniu się ostro zabieram za kupowanie wszystkiego bo później nie będę łaziła po sklepie jak połamana kaleka. Szczególnie, ze nigdy nie wiadomo kiedy znów wyląduje w spzitalu i na ile.
  16. Ja mam co wizytę 130/90, ale w domu jak mierzę to mam niższe. Mam obiecane, ze jak mi przekroczy to rozkurczowe 90 to "szpitalu witaj z powrotem" więc liczę na to, ze nie przekroczy. Właśnie oglądam prezenty na mikolajki dla dzieciaków i przechodzę załamanie. Nie wiem co kupić żeby nie wydać na prezenty całej wypłaty, a mieć pewność, ze nie rozleci się to po wyjęciu z kartonu.
  17. Na USG połówkowym jeszcze byłam. Wyszło, ze raczej córcia i ze wszystko z nią ok. Następnego dnia trafiłam na SOR no i przyjęli mnie na oddział bo źle się czułam. Okazało się, ze znów się odwodniłam i jednak wymagam dłuższej hospitalizacji niż tylko podanie płynów. Porobili mi badania, których wyniki są dla mnie zatrważające. Po ciąży będę musiała przejść leczenie bo okazuje się, ze mój organizm zaczyna się sypać. Na razie nic więcej nie mogą dla mnie zrobić. Mam tylko obserwować siebie i w razie nieprawidłowości wzywać pogotowie. To chyba wszystko. Dziecku jak na razie nic nie zagraża. za 1,5 tygodnia mam wizytę u ginekologa i zobaczymy czego nowego się dowiem.
  18. To byłam ja, tylko coś mi się tam wcisnęło niepotrzebnie./
  19. Witajcie Ja też dziś mam wizytę (a raczej USG połówkowe) i na prawdę emocje sięgają zenitu. Już od rana nie mogę się doczekać. A tu jeszcze 4 godziny.
  20. Anka bardzo się ciesze, ze wszystko jest ok! :) Mam nadzieję, ze teraz już koniec złych nowin dla Ciebie i będziesz się mogla odstresować. Co do kas pierwszeństwa to ja byłam świadkiem jak kobitka w bardzo zaawansowanej ciąży podeszła do takiej kasy, wyminęła kolejkę, powiedziała, ze jest w ciąży i ze ma pierwszeństwo. Wszyscy się niesamowicie zbulwersowali, a gość który miał być właśnie skasowany stawiał jakieś opory i w końcu jej powiedział że dlatego ze ona nie używa antykoncepcji to on ma jej miejsce ustępować? A ona z szerokim uśmiechem mu na to " że nie dlatego ze ona nie używa antykoncepcji, tylko dlatego, ze on nie umie czytać ze zrozumieniem, ze to jest kasa pierwszeństwa". Sprawa skończyła się wezwaniem przez kasjerkę ochrony i gościa wyprowadzili. Uważam, ze ludzie, którzy ustawiają się do takich kas powinni liczyć się z tym, że muszą wszystkich uprzywilejowanych przepuścić.
  21. Witajcie mamusie Wy macie kota, a ja mam kotkę i to w ciąży. Tak wiec czekam na rozwiązanie i będę miała pełno malusich kociaków :) Moje dzieci nie mogą się doczekać. Ja mniej :P Jakoś nie mogłam dziś spać. Miałam głupie sny i bolał mnie brzuch (tzn żołądek) U mnie już połowa :) Jutro idę na USG połówkowe bo tylko taki termin mieli. Później dopiero w połowie listopada bym mogła, a obawiam się, ze wtedy by się okazało, ze dziecko jest za duże i nie można wszystkiego pomierzyć (to genetyczne robi się jakoś od 18 do 21 tyg) U nas dziś fajna pogoda. Słonce świeci ale mamy przymrozek. Pozdrawiam Was.
  22. Kochana ja mam w domu kilka kotów, psy i inne bestie i też nie mam odporności. A wychowywałam się ze zwierzakami od pełzającego bąbla. Prawda jest taka, ze toksoplazmoza nie zarazisz się od kota tak łatwo. Najczęściej przez zjedzenie niedogotowanego mięsa które zawiera pasożyta. Bo i w grzebanie w ziemi nie wierze. Jako dziecko bawiłam się w osikanym piachu, później pracowałam w polu, w ogródku i wiecznie łapska w ziemi były. Owoce z sadu nieumyte jadłam, mleko prosto od krowy piłam. A toxo nie złapałam :) Głowa do góry. Jak tego nie złapałaś przez cale życie to małą szansa, ze złapiesz teraz. A co do tapczaników to u mnie odpada większe bo by mi nie weszło do sypialni. Z tego też można właśnie takie łóżeczko dla starszaka zrobić, a 3 latek spokojnie w takim się wyśpi i nie będzie mu ciasno. Później będę myślała jak rozlokować w pokojach moje pacholęcia to i inne łóżko kupię. Fakt cala ta seria jest po prostu śliczna. U mnie jeden bąbel ma serie mammut niebieską, a drugi ma kombinowane mebelki z Trofast, Hensvik i Aneboda plus rożne dodatki z jeszcze innych serii, ale wszystko w bieli wiec fajnie się komponuje.
  23. Witajcie Jeśli chodzi o wagę to ja przytyłam na początku 800 g, ale ostatnio miałam 2 kg na minusie wiec było tak jakbym schudła ponad kg. Pewnie jak mnie nawodnili to waga poszła do góry. Zobaczę na kolejnej wizycie jak to wygląda bo ta waga u mnie w domu jakoś zupełnie inne pomiary pokazuje niż ta u lekarza. A, że ta moja już kilka razy sobie spadła to do końca jej nie wierzę. Znalazłam ostatnio śliczne łóżeczko. Do tej pory byłam nastawiona na turystyczne, ale jak to obejrzałam w Ikea to mi się strasznie spodobało. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80108662 Uwielbiam rzeczy z Ikea. Bardzo mi się podobają i większość mebli (w zasadzie to prawie wszystkie) i dodatków mam właśnie z tego sklepu. Dlatego tak teraz myślę, czy by się jednak na to łóżeczko nie zdecydować. Nasza Ikea w przebudowie, ale i tak zauważyłam, ze mają dużo nowych produktów dla maluchów. Kocham ten sklep. Wszystko mi się tam podoba :)
  24. Podniesione CRP świadczy o tym, ze w organizmie jest jakaś infekcja. Np podczas mojego wirusa miałam podniesione CRP.
  25. Dopadł mnie jakiś wirus i miałam sensacje żołądkowe. Nie bardzo dało się to "ogarnąć" domowymi sposobami i lekami bez recepty. W efekcie bardzo się odwodniłam i musiałam poleżeć troszkę pod kroplówkami, żeby wypłukać Aceton i nawodnić organizm. No i dostałam tez leki po których nastąpiła wyraźna poprawa. A z malutką wszystko dobrze. Ja schudłam, a ona skoczyła z wagą o dwa tygodnie do przodu. No ale na dłuższa metę nie dałybyśmy sobie rady bez takiej pomocy medycznej bo w końcu odbiłoby się to wszystko na Karolci. Teraz jest już dobrze. Tylko nie czuję jeszcze wyraźnych ruchów małej. Czasem poczuję coś, ale bardzo bardzo rzadko. Mam nadzieję, ze do końca listopada to Karola będzie już kopać mamę tak jak trzeba. Martka może tym razem obejdzie się bez owych "nowości" a jedyną niespodzianką będzie właśnie pleć maluszka :) Tego Ci życzę.
×