Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wiosenna mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wiosenna mama

  1. Malwiśka ja tak mam. Czasem zaboli, ale co to to nie wiem, bo jak widać u mnie to nie rozwarcie ani nic takiego. Ale wiesz, u każdej to może być co innego.
  2. jejuuu za kilka dni się zaczną kupki i u mnie... Czuje się... przerażona :) Właśnie to do mnie dotarło :D:D:D
  3. Dita cudaśna :D Slodziak straszny malusi :) Powiedz, jak mała ma na imię? :>
  4. Nai gratulacje :) Iza jak na piersi to może po każdym karmieniu, jak na modyfikowanym to na początek tak nawet kilka dziennie, potem się to zamienia na jakieś 3-4 i z czasem jest coraz mniej. Ale z 2 strony na piersi moze też nie robić wcale bo tak dobrze przyswaja mleko, a na modyfikowanym jedną dziennie i też luzik. Jak brzuszek nie boli, a kupki sa bez krwi śluzu i w przyzwoitym kolorze to nie ma paniki.
  5. Gratulacje dla nowych mam- AB, Jordan A Anka nadal nie dała znaku?
  6. Ja o nawale pokarmu nic nie wiem więc nie mogę żadnych sprawdzonych rad udzielić. Słyszałam żeby nie odciągać wtedy za dużo bo to pobudza jeszcze bardziej laktacje, ale jak wyżej :) Jeśli chodzi o łożysko to ja 2 tyg temu miałam 2, a teraz nie wiem bo się nie doprosiłam o USG (podobno będzie w środę). A co lekarz mówił Ci na temat tej 3, judyta? Aprils ja stawiam na piątek :D Martka super, ze dochodzisz do siebie a mały grzeczniutki (oby taki pozostał!). Też czekam na fotki :D Magda podobno biegunka jest właśnie objawem ze się rozkręca a organizm się oczyszcza przed porodem. :) Trzymam kciuki. Anula też mam problemy ze snem. W zasadzie nie sypiam wcale (no max 2 godziny na dobę) od kilku dni. Wypowiedzi Igi komentować nie będę, a forum mi się podoba i nie zamierzam z niego rezygnować, mimo, ze ktoś od dłuższego czasu do tego dąży :P Uodporniłam się przez te lata na kafeterii :P Oki idę wyjmować misięta z piachu i trzepać portasy bo inaczej będę miała pustynie w domu. Jeszcze raz- miłego dnia.
  7. Hej Ja się melduję po KTG. Jak zwykle nic. Ani jeden mały skurcz się nie zapisał. Rozwarcie nadal 1 cm, a wszystko gdzieś tam wysoko. Lekarz się załamał :D:D Decyzja jest taka że w środę mnie przyjmują na oddział i potrzymają kilka dni a potem dostanę kroplówkę. Karola będzie jednak kwietniowym dzieciakiem :D Na to się zanosi. Mąż się ze mnie śmieje, ze sobie sama wykrakałam bo zamiast na marcówkach to u was pisze i że to przez to :D:D:D Ale ostatnio mi nawet bycie w ciąży nie doskwiera tak bardzo (tylko jak widze maluszki to czuje nagłą tęsknotę) więc nie jest źle. Do środy zleci :) Pogoda się zrobiła taka fajna. Moje maluchy rozpoczęły dziś oficjalnie sezon piaskownicowy :) Zmykam poczytać co u Was i będę tu dziś zaglądać szukając wieści od Anki i AB. Aniu z Wieliczki jeśli będziesz na forum to napisz też parę słów jak tam u was po cc :) Pozdrawiam Was gorąco
  8. Ja miałam pierwsze KTG dopiero w dzień terminu i mam się zgłaszać co 2 dni. To chyba od lekarza zależy. W zasadzie jeśli się nie czuje skurczów, a ruchy dziecka się czuje (moje się non stop wierci) to takie KTG wiele nie wnosi więc nie widze u siebie sensu robienia go częściej niż co 2 dni. Wolałabym USG i sprawdzenie przepływów i stopnia starzenia się łożyska.
  9. Witam A tam drogie koleżanki :P Dotrwać do terminu to żadna sztuka :D:D:D :P Ja tu bije rekordy długości trwania ciąży :D Leci u mnie 10 miesiąc :D Ciekawe czy uda mi się zahaczyć o 11 :D:D:D Mam tylko ubaw jak ludzie mnie pytają kiedy termin porodu i po mojej odpowiedzi szukają odpowiednich słów coś w stylu "dziecko samo wie kiedy wyjść" albo "dziecku ytam najlepiej to się nie pcha na wredny świat" :D:D:D Judyta pytałaś o rozwarcia i takie tam. No to u mnie szyjki jest odrobinka (tak chyba od 37 tyg już) a rozwarcie na 1 cm ( 18 marca już takie było i ani drgnie), a z wywołaniem to jest tak, że teoretycznie powinno się po tyg zgłaszać na test z oksytocyny czy są jakieś czynności skurczowe, ale kto by to wiedział. Mój gin mi mówił że jak do poniedziałku nic to mam przyjść już na oddział, a w sobote położna mówiła, ze szkoda leżeć na oddziale jak nic się nie dzieje, a do 3 tyg nawet można chodzić, za to lekarz który mnie badał stwierdził, żebym przyszła w pon na KTG i się "zobaczy". Tak więc jutro się okaże. Ale szczerze to tak się boję tego wywołania (nie samej oksytocyny bo tą "koleżankę" znam i nie mam do niej żadnych urazów, co tego, ze się nie uda wywołać i będzie cc) że głęboko się zastanawiam czy nie pochodzić w ciąży jeszcze z tydzień, a nóż Karuśka sama wylezie na początku kwietnia. Zobaczę co tam jutro wyjdzie. Czekam na kolejne mamusie :) Jutro się pewnie posypią te po CC :) Miłej niedzieli życzę.
  10. Dziewczyny ja już nie nadążam! Tyle dzieci :D Faktycznie w przyszłym tygodniu to wszystkie urodzicie! :D Wielkie gratulacje dla świeżo upieczonych mam Ja dziś bylam na KTG. Tętno małej super, skurczy zero. Po badaniu okazało się, ze stan taki jak z przed ponad tygodnia- 1 cm rozwarcia, skrócona szyjka i porodu nie widać jak na dzień dzisiejszy. No cóż. To mała decyduje a skoro jej tak dobrze, to mimo, ze za nią okropnie tęsknie muszę uszanować jej zdanie i cierpliwie czekać. Kolejne KTG w poniedziałek i albo w pon albo w środę/ czwartek wyląduje już na oddziale i prawdopodobnie zrobią mi jakieś USG. Trafiłam dziś na bardzo miłą "ekipę" lekarzy i położnych i mimo, że nie usłyszałam tego co chciałam usłyszeć to wyszłam ze szpitala w całkiem dobrym humorku :) Chwaliłam się że weekend będzie fajny bo mąż w domu, a tu wyszło inaczej bo się okazało że musi iść do pracy, teściowie zabrali Misiaki do siebie, a ja sobie siedzę sama (z Lolką). Odespałam nockę troszkę, bo mieliśmy ciągłe awarie prądu i maluchy strasznie to przeżywały, w końcu zasnęli ale ja się stresowałam, ze jak się obudzą i ich mini lampeczka nie będzie się świeciła w pokoju to będzie płacz. Więc siedziałam z latarką pod ręką :) No i to chyba tyle co u mnie nowego. Czekam na kolejne wieści. AB, Anka trzymam kciuki za wasze CC! Pozdrawiam i życzę udanej soboty.
  11. Hej dziewczyny Miło mi, że o mnie pamiętacie. Niestety u mnie nadal nic. Pól dnia spędziłam w szpitalu bo się popsuło im KTG, zrobiła się ogromna kolejka i czekałyśmy wszystkie, a później najpierw przyjmowali rodzące i zeszło kilka godzin, ech. W efekcie zamiast 40 minutowego zapisu miałam 15 minutowy, na którym na razie nic specjalnego się nie pisze. Skurcze aż 2, ale słabe, a malutka ok. Kolejne badanie w sobotę. Kazali mi przyjść na porodówkę, na KTG bo nie wiadomo co z tym KTG w ambulatorium i czy go jutro naprawią, ale nic więcej nie wiem i raczej wątpię że mnie zostawią jak nic się nie ruszy. Basik słodka ta Twoja Marysia :) Cudo kochane malutkie :) Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru.
  12. No to tym razem Ci odpisze. Wyobraź sobie że mam wykształcenie i to na domiar złego medyczne. Coś związanego z ciążą i porodem. I właśnie głównie dzięki temu wiem, ze ciąża trwa od 38 do 42 tyg pod warunkiem, ze jest odpowiednio prowadzona i ma się dobrą opiekę. Po terminie trzeba wszystko sprawdzić- stopień dojrzałości łożyska, rozwarcie, kontrolować tętno dziecka i jeszcze kilka innych rzeczy. Niestety opieka w państwowych placówkach pozostawia wiele do życzenia. Tak się składa, że nie tak dano temu zmarło dzieciątko w mojej bardzo bliskiej rodzinie, właśnie przez zaniedbania ze strony lekarzy. Nikt mi nie sprawdzi czy wody płodowe nie są już zielone, czy dziecko nie jest przyduszone. Jeśli dojdzie do tragedii usłyszę tylko "no cóż takie rzeczy się zdarzają". Bo tak na prawdę moje dziecko nie interesuje nikogo prócz mnie i mojej rodziny. Więc to ja, jako matka mam obowiązek o nie walczyć, nawet jeśli dla niektórych ludzi np dla ciebie ta walka jest głupia i bezsensowna. I to chyba wszystko co mam na ten temat do powiedzenia. A co do forum, jeśli jest żałosne to wystarczy wcisnąć krzyżyk w górnym rogu monitora. Po co się męczyć i czytać.
  13. hej Od dziś jestem przeterminowana :-o Tyle.Na nic więcej nie mam psychicznie sił.
  14. judyta córeczka się urodziła 2 dni przed terminem z OM a synek 2 dni przed terminem z OM i dokładnie w dzień terminu z USG tego w 11 tyg. A ta nic. Ale z synkiem było tak, ze miałam 1 cm rozwarcia na badaniu tydzień przed tym terminem z USG, a w dzień terminu USG miałam się zgłosić na KTG i tam mnie lekarz zbadał i się okazało, że już mam całkowite rozwarcie, a ja nie czułam nic, ani jednego skurczu, więc się pocieszam, ze może i teraz będzie podobnie i po prostu u mnie tak ten poród wygląda, ze do odejścia wód jest bezbolesny :) Z drugiej strony za piękne by to było :)
  15. Witam wtorkowo. Moja noc była straszna. Maluchy wstały o 1 i przyszły do nas spać bo im się śniły koszmary. No i dla mnie się zaczął koszmar bo w 4,5 na tym naszym łóżku jest zdecydowanie ciasnawo. Dotrwałam do 5 bardziej wędrując do łazienki niż śpiąc, o 5 mąż się zebrał do pracy bo też chyba specjalnie się nie wyspał, więc się zrobiło nieco luzu i można się było zdrzemnąć :) Ale jestem teraz mega powykręcana i czuje się jak połamaniec. Młodzi w ogródku korzystają ze słonka bo weekend znów zapowiadają zimny i deszczowy, a ja siedzę i oglądam przez okno co porabiają. Nie mam siły się ubrać. Kurier dziś wyglądał na mocno zdegustowanego ze mu otworzyłam w szlafroku. No cóż, mam prawo czuć się jak wrak człowieka. W końcu jestem w teoretycznie ostatnim dniu ciąży :P Jeszcze przejrzałam wczoraj papiery i znalazłam top USG z 11-13 TC bo podobno na nim jest najbardziej wiarygodny termin porodu, no i na nim wyszło, ze dziś powinnam rodzić, a tu dzień jak co dzień. Karola sobie kopie, brzuch wysoko, heh. Cała moja nadzieja w jutrzejszym KTG :) AB trzymaj się dzielnie! Do poniedziałku już nie daleko! Awa być może też już jest mamą :) Co do prezentów to ja dostałam od męża kosmetyki, a od teścia kwiaty, ale czy tym razem dostane to nie wiem. Zależy czy będzie pamiętał bo jednak jakby nie patrzeć spadnie na niego sporo obowiązków przez te dni po porodzie. Wassermana mam z początku ciąży ale HBS robiłam nowe w zeszłym tyg. bo mi gin dał skierowanie, więc chyba zależy od lekarza. No dobra. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia.
  16. taa ja będę na górze :D:D:D:D:D:D:D:D:D
  17. Oj nudzi sie komuś strasznie Malwiśka dobrze ze się odezwałaś bo myślałam, ze ty tez już rodzisz :D Gratulacje dla Martki :) i zazdroszczę :D ja do szpitala wzięłam kilka zestawów śpioszki plus kaftanik plus niedrapki, czapeczka skarpetki (ewentualnie body plus pajacyk a reszta jak wyżej) bepanthen- krem 3 pieluszki tetrowe różek kocyk pieluchy jednorazowe, chusteczki do pupy ciuszki na wyjście mężu przywiezie z fotelikiem. Ładny ten obrazek :D Kocham te misie. Mam ich kilka bo kiedyś kolekcjonowałam je sobie, teraz córka z nimi sypia :) Kołyska też super, nie powiedziałabym, ze ma 50 lat, wygląda baaardzo na czasie jeśli chodzi o modę meblową.
  18. Tak tak... przestałam już w to wierzyć :) A mebelki śliczne. Mam te pudełka ikea po synku mi się ostały i właśnie się susza, bo napisane na nich żeby nie prać w pralce ale stwierdziłam ze zaryzykuje i o dziwo nic im nie jest, za to z suszarką elektryczną już nie ryzykowałam. Koszyczków nie kupowałam bo drogie strasznie są po 27-35 zł za koszyk. Za to kupiłam takie koszyczki z plastiku po 3 zł. Nie są tak ładne jak te wiklina plus materiał, ale spełnią swoją funkcję i dodatkowo jak się coś wyleje, ubrudzi to wymyje pod kranem płynem do garnków, wytrę ściereczką i będzie super, Z wikliną już ciut gorzej. A dzienniczka też nie mam. Myślę, ze to w sumie zbędne, a w razie czego to najzwyklejszy zeszyt wystarczy. Za to fajne są takie albumy maluszka gdzie się wkleja fotki i opisuje wszystkie "pierwsze razy" z zycia dziecka. Potem miło do tego wracać. No i moje dzieci mają pudełka skarbów. Tam mają pochowane testy ciążowe, karty ciąży i zdjęcia USG, pierwsze smoczki, opaski ze szpitala, ukochane grzechotki, pocztówki z gratulacjami itd itp.
  19. ja mam spakowane i takie i takie. Zrobiłam "zestawy" i do części pajacyków mi pasują takie z długim a do części z krótkim. To chyba nie ma większej różnicy już. Lepiej późno niż wcale :D A co do malin to ja nie pije, w poprzedniej ciąży sobie kupiłam, zaparzyłam, wypiłam jeden łyk i to wszystko. Moje mocne postanowienie prysnęło :D Fujjj :D
  20. Awa powodzenia :) Co do ciuszków to ja mam albo body plus pajacyk albo śpioszki plus kaftanik. Stwierdziłam, ze jak będzie na max goraco to body po prostu nie będę pod pajacyk zakładać, ale może wcale takiego ukropu nie być (choć raczej w to nie wierzę) i wtedy trzeba będzie założyć. A mam wszystko bawełniane. Myślę, ze welur na oddział to średni pomysł.
  21. A jeszcze co do włosów to mam oczywiście piękne i bujne (jak w każdej ciąży) po to żeby potem łykać revalid i tuszować łyse placki jak się tylko da. Po ciąży robię się łysawa A jeśli chodzi o samochód to ja nie prowadzę z kilku przyczyn po 1 mi strasznie nie wygodnie za kierownicą z moim wielkim brzuchem, po drugie jestem bardzo rozkojarzona i zwyczajnie się boję, ze spowoduję wypadek, po 3 mąż rozwalił swoje autko i sobie zabrał moje (bo po co mi jak i tak nie będę jeździła) więc nawet nie mam czym. Na szczęście planuje sobie po wakacjach coś kupić więc znów dostanę moją niezapominajkę :D i przestane się czuć "uwięziona" w domu.
  22. Witam mamusie. Dziś pierwszy dzień wiosny :) Moje smyki z tej okazji jak tylko oczy otworzyły to pobiegły do ogródka. Jojczą o piaskownicę, ale to za wcześnie jeszcze na zabawy w piachu. Na razie muszą im wystarczyć rowerki, kreda, piłka i huśtawka, choć i tak największą furorrę robią wiatraczki :D Martka trzymam kciuki! Już niedługo 5 wiosenne maleństwo będzie wśród nas. Ava jak wypadł czop to w zasadzie nic specjalnego nie musisz tylko teraz powinnaś używac prezerwatywy podczas stosunku bo może dojść do zakażenia, a tak to uważaj na siebie, bo pewnie już niedługo :) Ja ze spaniem nie mam problemów. Super mi się spało (nie licząc oczywiście przerw na sikanie). W środę "planowo" mam urodzić. Nie ma na to najmniejszych szans bo czuję się fantastycznie ostatnimi czasy. Prócz dolegliwości kręgosłupa kiedy nadmiernie się zmęczę to zupełnie nic mi nie jest. Bajka. Szykuje się już mentalnie na oksytocynkę w poniedziałek bo inaczej chyba nic nie ruszy. To w tym tygodniu się nam dzieciaczki posypią bo Martka, AB, ania, może i druga ania? Awa pewnie też skoro już czop odszedł. Ja się chyba na temat "maj 2011" przeniosę bo co tak sama ze sobą tu będę pisać jak wy wszystkie będziecie rodzic? :D:D Pozdrawiam.
  23. karolina to moze byc cholestaza, robiłas próby wątrobnowe? Moze też być uczulenie. Zrób koniecznie próby i jakby były ok to pytam gina czy możesz łykać calcium (ja łykalam)
  24. Witam U mnie pełnia to wielka lipa :P Poszłam spać, wstałam rano i wzięłam się za pranie, prasowanie, poprzestawiałam wszystkie meble w domu, pozmywałam podłogi, posegregowałam zabawki u dzieci, zrobiłam porządek w garderobie, zaraz idę prać pościel bo już pooblekałam nową. A Karola co na to? "bujaj się mamusiu. Ja nie wychodzę". Jak się jutro wkurzę to wezmę łopatę i przekopie ogródek :D:D:D Czemu to dziecko jest takie oporne na moje wszelkie starania :D Normanie czułam, ze tak będzie :P Ale przynajmniej mam w domu jak w pudełeczku :D Jakby wpadli z "perfekcyjna pani domu" to spokojnie bym wygrała program :D:D Młodzi u babci więc "poszaleliśmy z mężem" ja u góry, a on na dole lodówkę właśnie kończy pucować :D Nie ma jak weekend we dwoje :D Oki idę prać puki jeszcze mogę się ruszyć bo kręgosłup niestety nie jest tak wytrwały jak Karolka i zaczyna mówić "dosycccc" :D Milej niedzieli mamusie życzę.
  25. oliwka to nie takie proste bo moje dni sie kręca ostatnio wokolo tego kiedy ona wyjdzie. Wszystko "planujemy" bo ktos musi zostac z dziecmi na czas porodu wiec robimy po rodzince grafiki, dziadkowie i babcie sobie tak układaja porace zeby zawsze jakas miała wolne i mogła zostac z maluchami. To jest bardzo napięty okres :)
×