magdalenka567

myszsza slicznie Ci dziekuje za dokladny opis karmienia :) :) jestes wielka :) mysle że jeszcze troche pociagne tak jak teraz a póxniej zrobie tak jak Ty.....bo jednak ta piers strasznie ogranicza - wczoraj wieczorem maly mi sie niej trzymal prawie godzine i jadl a nie tylko trzymal :( a ja wieczory mam tragiczne glowa mnie boli jestem zmeczona przewracam sie prawie a maly szaleje.....mam problem ze zjedzeniem kolacji i umyciem sie - teraz chyba bede to robila o 18...bo kapany jest jak sie obudzi tak koło 19-20 i do 23 jest jazda kupa za kupa, ciagle jedzenie, nie chce spac tylko sie patrzy, przeciaga, wogóle odejsc nie można....chyba mu z brzucha te wieczorne wygibasy zostały :( katusia ja juz jestem tak dobita siedzeniem w domu ze szok :( nawet nie wiem kiedy mi dni mijaja, jednakowo i tak nudno, a ja bez tlenu mam wrazenie...marze o lepszej pogodzie i zeby zabrac małego na spacer bo naprawde mozna doła złapac siedzac w domu....

katusia - wielkie gratulacje !!!!! współczuje tylko ciezkich przezyc ale mam nadzieje ze juz sa zapomniane i najwazniejsze że mała cała i zdrowa :) jednak jestes mam wrzesniowa mialas racje :D mała sobie zaplanowala wrzesien :) catie mój mały zazwyczaj nie ma problemów ale zdarzyło sie juz tak ze troszke sie spinał marudzil i później zrobił co trzeba...zreszta ma tak że długo nie robi nic a jak juz robi to 3 na raz, nawet niekiedy nie zdaze zalozyc nowego pampersa a tu kupa nowa juz na przewijak ląduje....myśle ze u ciebie jest wszystko w porzadku, po prostu maluchy tez musza chyba troszke to pomeczyc

myszsza mój robi kupek duzo....az jak dla mnie za duzo :) ale tak jak pisala iwonta to nic jak robi mniej...dopiero po kilku dniach bym sie martwila....no i jesli nie placze bo boli go brzuszek to juz dobrze... a wlasnie mam do Ciebie pytanie - ty dajesz swój pokarm ale w butelce tak? bo tez nad tym mysle....co ile je tak ? czy tez je na żżdanie jak z piersi? ile jednorazowo mniej wiecej je? chce wiedziec ile sciagac gdyby cos), ile takie mleko musi stac w lodówce i jak go podgrzewasz? wkladasz do cieplej wody butelke czy podgrzewaczem? jakiej firmy butelek uzywasz? dokarmiasz jeszcze czyms? sorki za tyle pytan :/ ale mysle nad tym co ty i chetnie bym przeczytala twoje rady bo masz doswiadczenie :) kasia ja jeszcze malego nie wazylam....a pediatra u mnie juz raz byla obejrzec malego i troche doradzic co i jak, mowiła że po jakichs 2 tygodniach mozna zwazyc czy odrobil ta strate która maja wszystkie dzieci po porodzie kilka dni ehhh z tymi naszymi facetami kierowcami....mój jeszcze nie zdazyl małego zapisac w urzedzie bo ciagle jeździ :( i nie ma czasu....

ja moge tylko doradzic ciepla kapiel albo nospe....mi połozna kazala zjesc dwie nospy i mowila ze po tym sie unormuja skurcze - albo przestanie troche bolec albo jesli to beda bole porodowe to i tak raczej nie przejdzie....wiec moze to spróbuj zaszkodzic nospa nie zaszkodzi a jak nie da sie za bardzo wytrzymac to pomoże

rilla mi brakuje troszke lapie sie na tym że klade jeszzce rece na brzuszek :) a jak maly ma czkawke to przypominam sobie jak mial ja w brzuchu :) iwonta ja mialam to samo nie wiedzialam ze moge tyle w pecherzu utrzymac....moje pierwsze siku po porodzie to chyba byl litr albo lepiej :) i teraz w sumie tez tak inaczej mam z tym..... gosza moze cos sie rozwinie dzisiaj nie ma sie co dolowac.....chociaz wiem jakie to wkurzajace, mialam to samo i wszyscy lekarze i moja polozna mowili to pani jeszcze nic przeciez juz powinno byc po....a ja sobie tak chodzilam dalej i w koncu sie udalo wiec mysle że u Ciebie bedzie juz niedlugo skoro mialas takie silne skurcze

wiecie co....wam sie poskarze bo nie mam komu :) mam ochote swoja tesciowa walnąć i przekrecic......jak byla zawsze mila i wogóle tak teraz mnie wkurza!!!! mam jej dosc....wszystko ja i mój mąż robimy nie tak.....a to tak a to inaczej :( wymiekam.... marze o koncowce remontu i wyniesieniu sie na inne pietro bo w nocy jak maly zaplacze ona juz nie spi i patrzy jak go przebieram i wogole na wszystko i rady........wie czy maly jest glodny czy nie, twierdzi ze nie dojada, jest piekna pogoda nawet werandowac go nie wolno !!!! walne ja chyba....a malego dzisiaj do okna a jutro na spacer mam ja gdzies...........i nie moge nic powiedziec bo wszyscy mowia jaka to ona mila dla mnie......nie powiem jak chodzic teraz przez szwa nie moglam to nosila mi jedzenie, gotowala, sprzatala....wszystko robila i dlatego siedze jeszcze cicho no i mąż tez sie nie odzywa ale jeszcze troche i wybuchne chyba :( :(

rilla_marilla to zawsze moze byc cisza przed akcja.....nigdy nic nie wiadomo, ja mysle jednak ze skoro masz juz tyle tej wydzieliny to moze to byc w kazdym momencie

catie ja tez jak sciagam to nie jakos duzi okolo 40ml ale to pewnie dlatego ze dlugo nie mecze piersi tylko jak juz mam za duzo...ale w miare mi sie to juz chyba unormowalo.... kasia powodzenia zeby to bylo to i bylo szybko i sprawnie :) rilla_marilla ja tez mialam ten budyn :/ ale czop jak mi odszedl raz to byl z krwia.....tyle ze ja jeszcze po czopie 2 tygodnie czekalam.... a ja teraz pisze karmiac małego :) leze a za nim laptop i da rade was tak czytac ;)

monek ja mam reczny laktator avent i nawet jakos mi fajnie chodzi ale w sumie to malo sciagam tylko jak mi piers ktoras sie twarda calkiem zrobi...ale na ten laktator nie narzekam... ale Wy duzo piszecie a ja czytam jak maly zasnie ;) a ja musialam jechac dzisiaj do szpitala bo juz mnie tak bolalo krocze ze nie umialam chodzic coraz gorzej :( i wiecie co...po nacieciu krocza mialam 3 szwy ale tak mocno załozone ze masakra,....i lekarz mi dzisiaj nie wiedzial ktory mnie tak boli i sprawdzal i przy dotyku jednego mi lzy lecialy :( i juz wiedzial i mi go calkiem przecial i wyjał :( chyba sobie rzeźnie urzadzila ze mnie lekarka która mnie szyla po porodzie...i powiem wam że szycie po porodzie to byl pikus z tym co dzisiaj przezylam przy tym az sie darlam i lzy mi z bólu lecialy.... a teraz kilka godzin po ulga....i to 0ogromna wreszcie chodze normalnie bo do szpitala dojsc nie moglam jeszcze rano, a w samochodzie jechalam z tylu i to na czworakach...jednym slowem masakra :( a pogoda dzisiaj dopisuje wiec pewnie bym na spacer juz poszla...ale jeszcze mi sie podgoi troche wszystko i bede smigac :) dziewczyny w ciazy wykorzystajcie pogode pospacerujcie troszke zeby nabrac sily i pozytywnego nastawienia :) gosza222 moja tesciowa sie nie odzywala do mnie przez jeden dzien prawie jak powiedzialam ze mnie juz wkurza :) bo na sile malemu chciala pepek spirytusem smarowac a ja nie dalam :P na nastepny dzien juz mowila ze chyba pepek sie papra bo nie byl smarowany :P jasne :) goi sie super sam bez niczego.......

Bardziej wole Natan, a Nataniel tez jest taka wersja imienia ale wolimy po prostu Natan.....powiem wam,że maz cos sobie nawymyslal i to tyle ze trzeba jechac malego zarejestrowac a on tylko to imie toleruje jak na razie....i co mu zrobic :) anka dzieki :) wlasnie taka ladna pogoda i szkoda mi tego nie wykorzystac wogole... no mi tez Patryk sie bardzo podoba :) to byla jedna z moich propozycji....

rilla_marilla ja chcialam Szymon albo Bartek, Tomek i nic mezowi nie pasuje :( az mi glupio jak ktos pyta jak maly ma na imie a ja mowie nie w9em :(

anka te liscie z kapusty przykladaj lekarz tez mi doradzil jak zaczelo mnie bolec.... aha wiecie co wam doradze kupcie sobie na wszelki wypadek nakladki silikonowe do szpitala bo ja nie mialam i zanim maz mi kupil to cala noc prawie mi lzy lecialy jak maly jadl...teraz tylko przez nie karmie i jest super :) nie mam problemow z piersiami... oj za te nierozpakowane trzymam mocno kciuki zeby to bylo juz niedlugo i malo bolesnie....wiem oczekiwanie jest najgorsze - moja rada skurcze porodowe wcale nie musza mocno bolec (mnie malo calkiem bolaly) ale jest tak że sa regularne i miedzy nimi nic nie boli wogóle a takie bóle ciagle miesiaczkowe to jeszcze nie to.... do rozpakowanych jeszcze zapytam po jakim czasie wyszlyscie lub planujecie wyjsc z malenstwami na zewnatrz na spacerek?

juz do was pisze :) mialam problemy z internetem i jeszcze maly mnie zajmowal calkiem ale juz postaram sie zaraz po kolei wszystko czytac :) http://www.fotka.pl/profil/magdalenka567/albumy/1,Ja/57389032,,1285155448?authkey=f25a6efebcd433614426659b3bb90efb nie wiem czy dobrze wkleilam i bedzie widacx zdjecie, napiszcie czy jest :) po kilku dniach doszlam do ladu i wprawy z malym i juz jest dobrze, spi prawie caly czas i nawet w nocy w miare dosypiam sobie....bo w szpitalu mialam jazde mial jakies okropne plakanie az panikowalam jak ja dam rade i co on taki, ale juz jest naprawde fajnie :) z tesciowa w domu tez juz pierwszy bój przeszlam jak nie pozwolilam jej pepka malemu spirytusem smarowac az powiedzialam zeby mnie nie wkurzala :P i juz sie nie wtraca tylko pyta o zdanie :) po nacieciu teraz mnie jeden szew ciagnie bardzo i malo co chodze dzisiaj jade chyba do szpitala na poluzowanie :( a moj brzuch nie ma rozstepow ale wyglada jak flak i pepek jeszcze mi wystaje :( :( mąż okazal sie wspanialym oparciem i podczas porodu i teraz po....mowi ze ladnie wygladam zeby mnie nie dobic :) no tylko z imieniem mial problem w sumie to do dzisiaj maly jest malym bezimiennym :) tak to jest jak sie facetowi zostawi wybór :) moje propozycje nie podobaja sie i najbardziej jest on za imieniem Natan - i wlasnie tu moje pytanie podoba wam sie ale tak szczerze? bo nie wiem jak ludzie na takie imie reaguja.... a ja juz nadrabiam zaleglosci w czytaniu was :) skorzystam z tego ze maly spi :)

Wchodzę sobie na neta w telefonie w szpitalu i bardzo przyjemnie mi się was czyta:) tez bym zjadla takie pysznosci jak wy a tu tymczasem w szpitalu paskudztwa same... Dobrze ze mąż dowozi nawet jakieś zupy... A ja przeżyłam pierwszy dzień i noc z małym i nie powiem ze łatwo bo jak płacze nie wiem co robić i jak uczyłam się wczoraj wszystkiego, na szczęście mały je z piersi i mu wystarcza to tylko mnie już okropnie bolą sutki :( to wcale nie takie proste tyle już wiem...mam nadzieje na jutrzejszy wypis ze szpitala wiec napisze na pewno wiecej na kompie, ale trzymam za was wszystkie kciuki

Dziewczynki widać moje bóle wczoraj nie były bez znaczenia.. O 1 w nocy dostałam skurczy nie wiedziałam czy to to ale zaczęła mi taka woda powoli się wydostawac.. Wiec szybko po męża jeszcze sprawdziłem co mam i do szpitala, zajechalismy na 3 i bóle coraz większe a rozwarcie już na 6 cm jeszcze troszkę i było już 10 nie zdążyłam wsiąść znieczulenia i polozna mówiła ze nie ma sensu, no nie wiem ..okropne już bóle miałam 0,5 godziny i mały się urodził o 5 rano :) nie było tak strasznie w sumie...małego mi położyli na brzuchu tata przecial pępowinę i tyle :) waży 3,3 kg i mierzy 56 cm, ma długie blond włoski a my z mężem raczej ciemne ;) Teraz sobie leży koło mnie i nie wiem co mam robić jak zaplacze :( a ja zostałam trochę nacieta i szyta i nie wstaje jeszcze...no ale nie dało rady bez tego mały ma spora główkę a ja malutka :( pisze z telefonu teraz do was i trzymam za resztę kciuki żeby się zaczęło wreszcie i było szybko

Iwonta na pewno niedługo coś się rozkreci dobrze ze chociaż tego zęba zrobiłas na tyle żeby nie bolal bo inaczej byłoby cieżko... A co do położnych i pielęgniarek to niestety jak się trafi :( moja niby fajna ale widzę ze tylko gdyby mogła to by mi walnela kroplowke z oksytocyna żeby było już bo jestem do porodu gotowa pod każdym wzgedem i ciagle to mówi nie potrafi normalnie zrozumieć ze ja chce naturalnie bez przyspieszaczy

Kasik 1985 Ja tez mam daleko do szpitala bo około 40-45 minut I to jeszcze jak korków nie ma wiec się boje i fałszywych alarmów i tego ze nie dojade..a mnie boli dalej od krzyża przez brzuch ale nie ma żadnej regularnosci wiec siedzę w domu jak na szpilkach bo nie wiem co to i czy jechać..no wymiekam :( A co do poloznej to ja mam wynajeta polozna nawet z tym fajnie bo mam z nią ciągły kontakt jak coś się dzieje tak jak teraz ale mimo to nie wiem czy coś się u mnie rozkręca czy nie :(

ja mam dokladnie taka wydzieline i to codziennie juz od dluzszego czasu, szczegolnie tego duzo jak rano wstaje po nocy to az wkladke musze miec :( pytalam położnej i mówiła że to w porzadku, ale jeszcze teraz na wizycie we wtorek pytalam mojego ginekologa bo bałam sie że skoro to takie wodniste to moga byc wody saczace sie, i on na wszelki wypadek mi zbadał ta wydzieline jakos mówił ze bada krystalizacje chyba i w koncu powiedzial że to zwykla wydzielina a wody na pewno nie, wiec juz sie nie martwie ale fakt że mam tego teraz juz rano całkiem sporo... a ja dzisiaj od południa mam bół promieniujacy od krzyza i już nie wiem czy jechac czy nie....bo to jest raczej taki ciagly a nie skurcz i przerwa, to chyba powinno mocniej bolec a skoro jakos wytrzymuje to pewnie nie to, tez tam myslicie? bo nie chce paniki robic...ale fakt, że takiego jeszcze nie mialam czegos i jeszcze tak długo..i wiecie co ja mam wrazenie że chyba jak mi wody nie chlusna wielka iloscia to nie bede wiedziala że juz trzeba jechac :)

ja tez mam zamiar małemu czytac po kapieli tylko no moze nie od poczatku ale tak od miesiaca pewnie.....a ksiazeczke jeszcze z bajkami nie mam żadnych ale myslalam nad zakupem takich typu brzechwa, tuwim takie bajki bardziej wierszowane.... ja na wage nie wchodze stanelo ostatnio na 9kg i wole myslec dalej że tak jest :P wtedy sie lepiej czuje :) ale juz chyba nie powinnam wiecej zgrubnac bo brzuszek widze nie rosnie juz wcale i tez nie wiem jak ten maly sie tam miesci :) patrze na lustro i sobie mysle jaki on tam jest pozwijany :)

rilla_marilla naprawde juz raz tu pisałam do iwonty...nie przejmuj sie brzuszkiem ja tez mam malutki wszyscy mówia że dziecko bedzie malutkie, albo mam cos nie tak z wodami juz sama sie bałam :( a maluszek ma juz 3300 i wody mam w porzadku ludzie sa chamscy i trzeba miec to po prostu gdzies :P zazdroszcza ci moze malutkiego brzuszka, a ty wbrew nim ciesz sie że bedziesz go miala łatwiej zrzucic a dzieciaczek jest na pewno zdrowiutki ;) a co do imienia to mój mały tez chyba bedzie z tydzien pewnie bez dopóki mąż sie nie zdecyduje ;) a mnie juz dzisiaj boli nie tylko krocze ale nawet tyłek jak chodze wiec musze sobie siedziec :( bo inaczej nie daje rady... kasia22-03 to jedzenie pewnie zwiastuje jakis poczatek akcji tak mysle zbierasz moze kalorie na poród :) nie przejmuj sie ja ostatnio jem naprawde za dwóch :) myszsza spokojnie dojdziesz do ładu z małym dopóki sie wszystkie nie wypakujemy to sobie wtedy popiszemy bedziesz nam mogla rad udzielac :)

kasia22-03 może nam sie jakos uda wczesniej bez szpitala....no chociaz juz sama nie wiem czy w to wierzyc bo ja mam wszystko niby jak na poród według lekarzy i połoznej a jakos nie rodze...musimy byc dobrej mysli chyba

opisze sie do tabelki prawidlowo bo dawno nie poprawialam siebie :) Rozpakowane: POR.___NICK________WIEK___IMIĘ______WG/WZR__PTP____MIAST O 18.08__karolach-m____27____Sebastian__3490/55___03.09__Pi aseczno 25.09____nnatti______24_____34_____7,5_____Dominik___Rze sz w 04.09__monika1396____23____Zosia____3100/54_____08.09____ _m azowieckie 7.09____Charlotte1979____31_____40____20____Tymon______W roclaw 8.09____anka _______26_____Lena_____3550/56___10.09__CIeszyn 8.09___Catie____27_____Matylda___3440/54__13.09__Mielec/J ersey 20.09____myszsza_____28_____Przemek_____4100/60___Katowic e 02.09__pelargonka____26______Macius______4250/60____malop olska W dwupaku: POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.09_____anka.22_____ 22_____37____21___Kacper_____ Kielc e 06.09___NiuniekAM_____23_____40_________Lenka______Krakó w 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał______Za c hpom. 10.09____iwonta____28____40___________Bartek____Kraków 18.09____kasia22-03___28_____39_____19___Cyprian____Libi ż /k. Oświęcimia 19.09____hejka22______24_____34_____8___Hubert_____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____40_____9___chlopak,?____śląskie 19.09____Monek1919___23_____36_____10___Piotrek______Sied lc 20.09____gosza222_____28_____40_____18___dziewczynka___Po morze/uk 21.09____kasik25_____25_____39______20___Weronika__Kołob rzeg 23.09____puree_______27_____33_____10___Zosia______Warsza w a 25.09____agacia223____21____38______8____Agata____Ostrzes zów 28.09____pivonia_____24______39_____14_____Wiwianna__Pozn ań 30.09____laDY_____22____37_____16______Nataniel_____Ślą skie 01.10____rilla_marilla___26_____37_____19__??? Patryk/Natalia___ Śląsk 4.10__katusia__31__38__7__Kamila__Płock Ale imienia Wam niestety nie dopisze bo dalej nie ma :( mąż miał wybrac dla chłopca i dalej nie wybrał.......ja juz sie nawet nie odzywam :( bo chyba jak sie urodzi bedziemy do niego mówic "mały", problem męża, bo jak ja cos proponuje to każde jest zle to sie z kims kojarzy a to mu nie pasuje itd. a wogóle to dzisiaj mąż powiedzial że mały sie pewnie nie urodzi ani teraz ani za tydzien :( tylko mnie wkurzyl tym gadaniem....a jak nic nie bedzie do przyszlego piątku to lekarz kazał mi sie zglosic do szpitala a ja tak chcialam jechac dopiero na sama akcje a nie tam siedziec :( ehhh chyba zaczne w weekend caly dom sprzatac i na ogródku robic porzadki jak tak dalej będzie...a krocze tak mnie juz boli ze mam problem ze wstawaniem z lezenia i siedzenia, bo mam wrazenie ze mi sie tam wszystko rozejdzie i mały wypadnie, rekami sie tylko podpieram....no kiepsko myszsza jak sie patrzy na takiego maluszka to aż sie cieplej robi na serduchu taki fajny krzykacz ;)

kasia22-03 wiesz co chyba bym wolała nie wiedziec tego....i mam nadzieje że masz racje :) bo juz mi dwóch lekarzy i położna mówili, że to juz bedzie a mały sie na ich stwierdzenia wypiał i dalej siedzi :P uparciuch jakis..... a ja tez mam takie dni wkurzenia i wtedy ide na spacer i do kota cos pogadam (zawsze chodzi ze mna, dziwny jest jak pies) bo wole moimi nerwami z hormonów innych nie draznic o byle co :) i mi przechodzi a kotu moje humory i gadki nie przeszkadzaja byle by mial pełną miske :P

ehhh tez bym zjadla budyn :) przez was mi sie zachcialo jutro sobie zrobie jakis smietankowy :) a mąż wrócił i mowi zeby maly czekal do weekendu bo wtedy ma wolne i zdazy na pewno :( dla mnie to juz nie smieszne....a po ikei ja tez lubie chodzic jak bylam ostatnio to do małego do pokoju kupilam ramki na obrazki, stoliczek lack (tani i moge sobie na nim stawiac kosmetyki), takie plastikowe pojemniczki po 2zł chyba - moze sie przydadza do mycia i polewania malego :), dywanik w ksztalcie autka, wieszaczki na ubrania i takie cos wiszace do zawieszenia przy suficie na zabawaki bo juz mam pelno maskotek dla niego :) wszystko mi pasuje bo jest tanie :) a rzy okazji można w ikei zjesc z dwa hot-dogi wiec to juz wogóle dla mnie ok :P a ja teraz za to spac nie ide bo znowu jak usne to póxniej o 2 bede lezec i patrzec w sufit wiec sobie przegladam ubrania na necie, bo w sumie jak maly sie urodzi to pewnie przez dluzszy czas na zakupy dla mnie nie zawitam a cos by sie na jesien przydalo

Catie śliczna mała :) nasi chłopcy bedą się dobijac bo jest ich chyba wiecej coś we wrześniu :) Pelargonka no super ci się udało szybko i bez naciecia :) tez bym chciała no ale moja polozna powiedziała ze w tym szpitalu jest tylko pozycja leżąca i pollezaca :( dla mnie to głupie bardzo i boje się ze mnie i tak natna..No ale co zrobić :( a wogole to moja polozna dochodzę do wniosku jest beznadziejna mimo ze ja wynajelam bo skoro mi proponowała oksytocyne bez jakichkolwiek wskazań :( dlatego Tobie zazdroszczę pelargonka bo naprawdę chyba twoja była ludzka i normalna... A tak wogole to u mnie cisza poza bólem krocza jak chodzę i w nocy to nic się nie dzieje..