zawsze uśmiechnięta

heheh to zalezy ile bedziesz palil ;) bo zaraz mi tu ktos znow wyjedzie ze czekam :P i ze desperatka jestem :D

akurat jutro mam wolne, jakos nie moge sie skupic na pracy od dwoch dni no ale wiesz czemu... staram sie nie myslec za duzo o tym co sie dzieje, ale czasem nie sposob...

to moze wez zaloz gg i podaj mi nr na mojego maila a ja Ci podam swoj

heheh nie jest latwo mnie zdenerwowac, luzik;)

Michaszko, masz jakies gg albo skype zaczynaja mnie draznic te pomaranczowe lajzy nie majace wlasnego zycia i odrobiny odwagi aby pisac pod stalym nickiem

sama siebie pierdem okreslasz :D i kto tu sie rozbrykal :P

na "ty" nie przechodzilismy

popracuje pomaranczko nad pisaniem po polsku w taki sposob, zeby zdanie mialo sens jak jestes taka/taki odwazny to zaczernij nick i wejdz ze mna w polemike

oooo kolejnych ciekawych rzeczy sie dowiaduje na swoj temat :P

eeehhh kolejna odwazna osoba ktora siedzi na forum zeby innym podogryzac, nie wiedzac ze jest zalosna :D

heheh fan pomaranczowy :P

a ja??

do stolu podane? ale bym chrupnela te zeberka :D

zdarza sie. Bylo - minelo. Ok Michaszko, wejde za godzinke, teraz mykam :)

utknales w kolejce chyba ;)

Michaszko, jesli poszedles do chinczyka po jakies zarelko to wez tez dla mnie :D no nawet te zeberka w mandarynkach moga byc :P mam dzis smaka na wynalazki :P

no to ja jestem ;)

a co do blizn, to ja tez mam brzuch pociety bliznami, moze nie duzo ale w stroju to jest widoczne dobra, ja koncze prace i uciekam do domu ale o 20 juz bede siedziala i mam nadzieje ze tez bedziesz no i Dobrze tez powinna dolaczyc ;) to do pozniej

oj tam wnikasz...o te blizny chodzi i o tatuaz? to ich problem, nie twoj

a czemu problem?

ale bym sobie dzis na plazy polezala...kurcze no :P trzeba sie troszke opalic :) dwa lata temu w Hiszpanii sie opalilam tak ze jak dzis patrze na zdjecia z plazy w Hiszpanii to nie moge w to uwierzyc :D

ja tez :D temu licze na wyrozumialosc na przyszlosc :P

no wiesz, nie chce zebys sobie mnie teraz wyobrazal jako babsztyla co robi taka mine za kazdym razem kiedy facet zrobi cos czego ja nie pochwalam bo to nie tak owszem, moge czegos nie lubic, ale zwiazki generalnie to sztuka kompromisu i zrozumienia ze ta druga osoba idealem nie jest

na zadnego idiote nie wyjdziesz, ja tak ludzi nie oceniam Ciebie na pewno tez nie oceniam i nie wydajesz mi sie kims kto siedzi i pali maryche w kolko wiec wiesz :)

zadnej niecheci do facetow nie mam, nie uwazam ze wszyscy sa tacy sami i nie mysle ze wszyscy zdradzaja i sa niedojrzalymi gnojkami sa faceci normalni, wierni, poziomie i z takim z checia bym sie zwiazala najwidoczniej moja droga narazie sie nie polaczyla z ta druga osoba