zawsze uśmiechnięta

no to slodziutko jak gowno ich obchodzi :D poczulam ulge :P

Michaszko, ja dam rade finansowo, bez problemu splace ten kredyt nawet przy tych nizszych dochodach po prostu cala sytuacja mnie irytuje, a ze strony banku sie troszke obawialam czy nie ma np. jakiejs weryfikacji po udzieleniu kredytu na temat moich deklaracji co do warunkow zatrudnienia

dokladnie, to jest standard wdrazany obecnie w firmie :O na szczescie na moje miejsce chetnych nie ma, bo nie dosc ze z ulicy sie tu nie przychodzi to na dodatek ja mam juz spory staz w zawodzie a tylko taka osoba moze zostac sama w aptece w dzien czy na dyzurze nocnym, stazysta ich nie uratuje :P

na rozmowe przyjedzie facet i uwierz mi, to nie jest osoba do pertraktacji :O natomiast kredyt dostalam ale musze go splacic do konca trwania umowy o prace ktora mam obecnie, czyli do konca roku. Teraz taka moda w firmie ze przedluzaja umowe co rok o rok i jest dupa, bo nie moge miec dluzszych okresow splat, a co za tym idzie, raty mam wysokie

taaak, jak slysze KRYZYS to sie zielona robie szkoda ze z okazji kryzysu firma chce zarabiac jeszcze wiecej rekami gorzej oplacanych pracownikow. Paranoja.

Michaszko, Ty pewnie bedziesz wiedzial jak to jest, bo w tym wszystkim jest jeszcze jeden problem otoz w maju uzyskalam kredyt w banku. No i dostalam go na podstawie wczesniejszego zaswiadczenia, na ktorym mialam zupelnie inne dochody. Teraz dostane aneks do umowy i z tego wynika ze podpisalam go w kwietniu, a to oznacza ze w banku sklamalam na temat wysokosci moich dochodow...co z tym fantem zrobic?

wiem ze jest to przestepstwo walka z ta firma nie jest latwa, nie wiem czy wogole mozliwa. To duza siec a nie mala firma, tu nie ma jednego wlasciciela tylko cale przedsiebiorstwo

oczywiscie we wszystkim jest haczyk na oslode. Bo teraz dodatkowe pieniadze bedziemy dostawali od obrotow, czyli jest wizja swietlanej przyszlosci ze nawet mozemy wyjsc na tym lepiej :O nie musze chyba dodawac ze odrobienie tych pieniedzy jest niewykonalne bo nie da rady wycisnac z ludzi wiecej kasy, to tak nie dziala. No chyba ze zaczne cyckami swiecic w pracy to moze sie panowie zleca :P

generalnie nie podpisanie to raczej jest rownoznaczne z wypowiedzeniem

to dopiero we wtorek bedzie, nie podpisalam tego jeszcze

29 kwietnia, sorki zle wpisalam ale to akurat malo istotne, wazne ze dochodzi tu do antydatowania, czyli do przestepstwa...

no więc w czwartek dowiedzielismy sie ze w najblizszy wtorek bedziemy mieli u nas wizyte zarzadu. Poczta pantoflowa, ale w 100% wiarygodna dowiedzielismy sie o co chodzi. Otoz dostaniemy do podpisania aneksy do umowy o prace, w ktorych to zgadzamy sie na obciecie nam pencji o 25% . Jakby tego bylo malo, na tym pismie widnieje data ze podpisalismy to 24 kwietnia!!! a to oznacza, ze we wtorek dostane wyplate za maj adekwatne do tego pisma. Jestem wsciekla

jestem jestem :D

no i zanudziłam Michaszka :P

w sumie to mnie też nie było za często ten tydzień to miałam w pracy tak przechlapany że szkoda gadać, a w czwartek się wkurzyłam że hej i do teraz mi nie przeszło

kurcze, zamień się :) ja tu do 16 muszę ślęczeć a Dobrze to chyba w akcji zaginęła :P

O w końcu ktoś jest :D ale mi się dziś nie chce pracować :P Michaszko, do której dziś w pracy?

Wstawajcie :D :P I do roboty! Ja już w niej jestem :O

Ja wstałam :D

Pobudkaaaaa!! :D:D

Nagadałam się to uciekam spać :D

Ależ się naszukałam tego tematu dzisiaj ;) Misiaczki gdzie jesteście ?

ok, ja uciekam bo wczoraj poszlam spac za pozno i chodzilam dzis w pracy jak spiaca krolewna :) do jutra, kolorowych snow {kwiat]

no wlasnie, ja w Hiszpanii jak bylam na urlopie to kupilam sobie w H&M zajebisty plaszczyk na zime a rowno dwa lata pozniej zobaczylam to jako nowa kolekcje w Warszawie :)

ja wiem ze w Stanach do strasznie zajebistych nie nalezy :) a sprzed ilu sezonow to nie wiem, skad mam to wiedziec