zawsze uśmiechnięta

to ja wam zaraz jeszcze cos naskrobie z mojej pracy :)

grunt ze na marne nie poszlo ;)

heheh to lekarz pewnie tez mial polewka :P a teraz sobie wyobraz jak ten stray poszedl do szafeczki, zona lezy w lozku i czeka i wzdycha, a tu viagry niet :P ale tam musialo leciec po lacinie :D

ale przydalo sie chociaz tego wieczoru?

pytanie zasadnicze a co viagra u kumpla robila {cool} ?

mam, ale mało humanitarne :P pierwsze w kolejności jest łaskotanie piórkiem pod paszkami :D

a co za roznica czy to dawno? pisz, nie daj sie prosic :)

pomaranczko mam cie gleboko w czteroliterowym powazaniu

a wy mieliscie jakies fajne przygody? niekoniecznie lozkowe, moga byc inne :P

Michaszkoo na rece jak posmarowalam to tylko czulam lekki chlodek, taki zefirek bym powiedziala mnie posmyral i nie myslalam ze to sie tak skonczy :P

ja wtedy tez prawie plakalam ot, dreszczyku sie starej babie zachcialo :P

no wiec bylo to dosc dawno temu siedzac w pracy, ktoregos dnia stwierdzilam ze w naszym malzenskim lozu zawialo nuda, wiec trzeba by tu cos urozmaicic. Wybor padla na zel nawilzajacy durexa, taki zielony. Napisane na nim bylo ze wyzwala "dreszczyk emocji" :P no wiec poczekalam ja na wieczor, zwabilam chlopa do sypialni, i chodze tak wokol niego w seksownej koszulce, kusze ile wlezie, w koncu rzucil sie na mnie :D no i ja wtedy wyciagam moje "cudo" na ta okazje, czyli zel. No wiec posmarowal mnie obficie ;) , leze i czekam kiedy wyzwoli sie moj dreszczyk emocji :P az tu po minucie....o jezu jak mnie zaczelo piec...ale wyrwalam z tego lozka, chlopa zrzucilam z siebie takim jednym a konkretnym pchnieciem ze malo gleby nie zaliczyl, i lece do lazienki, a on za mna :P okazalo sie ze mam uczulenie na mentol ktory byl tam glownym skladnikiem. Ale mialam dreszczyk :P oczywiscie chlopu opadlo, mi opadlo i z szeksu nic nie wyszlo

tylko uprzedzam ze to historia o lekkim zabarwieniu erotycznym :P chcecie?

a propos tykania chcecie to wam fajna historie opowiem, z zycia wzieta oczywiscie :D

dobrze ja go nawet małym paluszkiem nie tknęłam przypominam że weekendy on spędza u ciebie :D

Michaszkoo co było takie dobre?

nie no, słuchajcie, szacun dla trabanta :P ja tam bym wolała jechać trabantem niż biec na piechotę :D

dobrze polecam ten pierwszy link, Michaszkoo wczuł się w nasze hiszpańskie klimaty i zapodał utwór o macaniu :P tzn. o dotyku ale jedno drugiego nie wyklucza :D

heheh a tamtej z galerii to było powiedzieć że masz trabanta na gaz :P

oczywiście tej młodej co ci pucowała trawnik w sobotę :P

też lubię ten miks :) a było go puścić tej młodej, żeby miała tempo podane do machania grabiami :P ale byś miał ubaw

Michaszkoo po twoich przygodach w galerii to ja tez chyba musze uważać, w końcu mam samochód :P to może jakaś dziunia też będzie chciała mnie na buty naciągać i jeszcze mi "wsadzać" w ramach podziękowania :D

a teraz jak jeżdżę do pracy(a jest tego 40 km w jedną stronę) to w samochodzie słucham tego : http://www.youtube.com/watch?v=Wrl4fXYCaUw

dobrze Hiszpan łypie na mnie okiem z szafy i widzę że ma chęć na blondynę :P Ale ja dziś jakaś zmęczona i chyba muszę się wymigać migreną . Więc jak chcesz to jeszcze na tą jedną noc jest twój :D Mieszkoo tą piosenkę też lubiłam, to gdzieś czasy ogólniaka mojego były...stara chyba się robię, żesz kurczę :) http://www.youtube.com/watch?v=ZEVIeErWcnU a to coś ode mnie...fajne czasy

właśnie odsłuchałam muzykę którą wrzuciliście tu na linkach: dobrze oj fajne czasy, byłam gdzieś w ósmej klasie jak Sasha był na szczycie kariery Michaszkoo fajne, nie słyszałam tego A Hiszpan....coś mu temperament opadł, mam nadzieję że tylko temperament :P Ale z szafy musi wyjść sam, prosić się nie będę