Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martka77

  1. Karolinka a jaki masz wynik igg? U mnie wyszedl ponad 300, czyli wysoki, ale za to igm ujemny. Mimo, że igg wysokie, nie zlecił mi badania na awidność. Stwierdził, że najważniejszy jest igm, bo świadczy o obecnym zakażeniu, więc się nie martwię:) Ines, zazwyczaj badania na toxo robi się przed ciążą lub na początku. Nie jest obowiązkowe, ale zalecane przez lekarzy tak jak cytomegalowirus, różyczka, czy hiv.
  2. Ilona, sprawdziłam ale w mojej karcie ciąży lekarz tych wartości nie wpisywał. Nie martw się, bo gdyby było coś nie tak lekarz z pewnością poinformowałby Cię o tym! Zawsze możesz skonsultować się z innym lekarzem, ale wydaje mi się, że niepotrzebnie się stresujesz. Dużo zdrówka:)
  3. Cześć dziewczyny:) Mamuli jeśli rzeczywiście lekarz zdiagnozowałby u Ciebie łozysko przodujące z pewnością przekazałby wytyczne, jak o siebie dbać, czego unikac itp. Łożysko nisko schodzące to jeszcze nic strasznego. Z każdym tygodniem powinno być coraz wyżej. U mnie na przestrzeni 4 tyg podniosło się 2 cm. Spokojnie:) Zawsze uważam, że lepiej dmuchać na zimne i nie zaszkodzi troszkę wiecej się oszczędzać. Wiem, że przy dziecku w domu to niezbyt łatwe, ale da się zrobić. Będzie ok:) Nikolina, a mówiłaś lekarzowi o tej opuchliźnie? Może poradzi coś sensownego i przestaniesz się męczyć. Niektórym puchną nogi po przyjmowaniu magnezu. Niektórzy lekarze zalecają więcej ruchu o ile to możliwe, herbatkę z pokrzywy i specjalne spraye albo żele. Co do specyfików na rozstępy, ważne jest aby oprócz tego, że dobrze nawilżają zawierały witaminy, głównie C, E i F, które dodatkowo uelastyczniają skórę. Zmykam troszkę posprzątać domek:)
  4. Etka ja wcieram z uporem maniaka krem na rozstępy od 4 m-ca. Widziałam w szpitalu dziewczyny, które je miały rozstępy na brzuszku, udach czy piersiach i robię wszystko, aby się przed nimi obronić. Czy kremy są wystarczające? Mam nadzieję:) Po Martynce nie miałam ani jednego, choć brzuch wyglądał jak ufo...więc chyba skuteczne:)
  5. Agneszka super, że maluszek zdrowy:) Jeśli lekarz sugeruje płeć, to zazwyczaj się sprawdza...gratuluję córeczki:) Viki super, że synek:) I najważniejsze, że wszystko ok, oby tak do końca ciąży:) Aprils mother, moje badanie moczu też nie wyszło zbyt dobrze. Obecne leukocyty, ph zasadowe, b.liczne bakterie. Morfologia za to super. Muszę powtórzyć badanie. Przyznam szczerze, że nie stosowałam się ściśle do wytycznych lekarza, co do sposobu pobrania próbki moczu...;) Jutro zrobię wszystko jak należy i liczę, że wynik będzie lepszy. Tym bardziej, że niedawno przecież brałam antybiotyk i licznych bakterii raczej nie powinno być. Mój szkrabek w brzuszku nie bierze sobie wolnego na lenistwo. Kopniaczki są coraz mocniejsze i o różnych porach dnia. Zauważyłam, że najmocniej kopie kiedy leżę na plecach - rzadko to robię, nie jest to moja ulubiona pozycja i chyba maluszka też nie:) A_B ja myślałam, że jak tak dużo czasu będę w domu to zrobię to na co zazwyczaj brakowało mi czasu.... posprzątam w garderobie, poukładam w szafach, zrobię selekcję ubrań.... I nic:) Wcale Ci się nie dziwię, że wolałabyś, aby te ciuszki same się popakowały, a później poukładały....ech...;) O włosach nie wspomnę:) Dobrze, że naturalnie są dosyć ciemne, przynajmniej nie mam stresu z odrostami:) Jakoś brak mi zapału, aby się za to wszystko zabrać.
  6. Jenny płucz gardło szałwią i wodą z solą naprzemiennie. Znieczulająco działa np tantum verde, który spokojnie w ciąży możesz używać. Rutinoscorbin, prenalen, herbatka malinowa, miód, czosnek...i do łózia. Dużo zdrówka dla Ciebie. Właśnie wrociłam od lekarza. Wszystko w porządku, maluszek rośnie, wyniki w miarę ok...po tak trudnych początkach ciąży, radość ogromna, że teraz nie ma żadnych patologii i niebezpieczeństw:)
  7. Hej babeczki:) Ja kilka dni temu dostałam zamówioną paczkę z ciuszkami, o których pisałam wcześniej. Są rewelacyjne:) Dodatkowo sporo rzeczy mam po Martynce, w sumie wyprawka w 70% gotowa:) Wczoraj pojechałam z M na małe zakupy...po godzinie miałam serdecznie dosyć chodzenia. Wolę nie czekać z zakupami do ostatniej chwili, bo później samopoczucie i kondycja raczej nie będą lepsze. Nowa ja słuchałabym dobrych rad i rzeczywiście więcej odpoczywała. Najprawdopodobniej jest to wina szybko w tym czasie rosnącego brzuszka, ale...lepiej dmuchać na zimne. Ja jak sobie pozwolę na dużą aktywność..sprzątanie, gotowanie...to odczuwam kłucie i delikatny ból w okolicach kości ogonowej. Poleżę i przechodzi - zwyczajnie nie można przesadzać i będzie ok. Na szczęście z włosami nie mam problemów. Po porodzie też mi nie wypadały, ale nie karmiłam piersią, a to jest zazwyczaj główna przyczyna. Zobaczymy później. Na szczęście wszystko wraca do normy i nawet jeśli wypadają, to odrosną:) Agneszka, czekamy niecierpliwie na wieści:) Ines, ja też nie mogę obojętnie przejść obok tych małych cudeńków...M puka się w głowę i to mnie troszkę stopuje;) Miłego popołudnia:)
  8. Mamuli, na szczęście jest jeszcze czas, aby Twoje łożysko się podniosło. Tutaj znajdziesz sporo informacji na ten temat: http://abcciaza.pl/lozysko-przodujace Witam nową mamusię:)
  9. Cześć kochane:) Gratuluję córeczek:) poczekamy, jak tam u reszty, która jeszcze nie wie....wg mnie to nawet w miarę równomiernie się rozłożyły proporcje chłopców do dziewczynek:) U nas ze zdrówkiem lepiej...uffffffff....:) Po wczorajszej wizycie u laryngologa okazało się, że mam zapalenie tchawicy. Podłoże najprawdopodobniej alergiczne. Dziwne, bo w pierwszej ciąży alergia niemal całkowicie sie cofnęła, a teraz objawy się zaostrzyły. Kupiłam inhalator, dostałam leki wziewne i razem z Martynką (która niestety poszerzyła grono alergików) inhalujemy się 2xdziennie. Jest lepiej i pewnie za kilka dni będziemy szaleć na sankach, bo Wrocław znowu zasypany:) Rano robiłam badania. Ciekawa jestem, czy wyniki będą lepsze. Nie biorę przepisanego przez lekarza żelaza, bo źle sie po nim czułam. Postawiłam na naturalne produkty i zajadałam się wszystkim, co jest bogate w ten pierwiastek...może wystarczy. Co do wagi maluszka, to ja też bym się nie przejmowała. U mnie na połówkowym w 23 tc wyszło, że maluszek waży 510 g. Lekarz za każdym razem przypomina, że każda ciąża jest inna i nie ma co porównywać. Dopóki on, jako specjalista przecież nie widzi nieprawidłowości, to znaczy, że jest ok! Gawi, ja też kilka tygodni temu miałam lożysko nisko schodzące do ujścia wewnętrznego. Ostatnio na badaniu już było widać, że się podnosi. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba do 30 tc ma szansę się podnieść:) Zresztą, nisko schodzące to nie to samo co przodujące, więc martwić sie nie powinnaś:) W Askocie wybór wózków rzeczywiście duży, ale ceny mają dość wysokie. Lepiej sobie coś u nich wybrać i zamówić w necie. Różnice w cenie mogą być spore. pozdrawiam cieplutko :)
  10. Anka nie denerwuj się. Sama przez to przeszłam w poprzedniej ciąży i nie jest to takie straszne. Dieta - owszem, bo przyswajalność węglowodanów słabsza i musisz je w diecie ograniczyć...ale w sumie to wyjdzie Ci na zdrowie! Glukometr mniej przyjemna sprawa. Ja miałam palce pokłute ze wszystkich stron - mierzyłam cukier 3xdziennie. Czasami po kilku dniach zmiany diety są niesamowite efekty. Trzymam kciuki, aby wszystko wróciło szybko do normy. Dzięki dziewczynki za słowa otuchy. Strasznie mnie to męczy i dołuje, że mimo wdrożonego leczenia tak marne są efekty. Bardzo liczę na jutrzejszą wizytę u laryngologa, podobno babka jest fachowcem w 100%. Wizyta oczywiście prywatna...ze skierowaniem zostałabym przyjęta chyba w lutym. I kolejne 160 zł...w środę idę na kontrolę do gina i znowu 150...masakra tak przed świętami:(
  11. Cześć dziewczynki, ja nie mam siły nawet laptopa włączyć... Martyna rozchorowała się na dobre. Dosłownie przelewa mi się przez ręce, nie chce jeść, połykać lekarstw...okropność. Byłyśmy u lekarza w piątek - angina ropna. Lekarka mnie uprzedziła, że w przedszkolach szaleje szkarlatyna i abym się nie zdziwiła, jesli mała dostanie charakterystycznej wysypki. Znowu antybiotyk. Ja jutro wybieram się do laryngologa, znowu odezwały się moje zatoki:( pozdrawiam i zdrówka dla Was!!!
  12. Widzę, że naprawdę warto taki nawilżacz posiadać:) Dzięki dziewczyny, jutro zamawiam. Mała rozchorowała się na dobre, wieczorkiem dostała gorączki, płakała że bolą ją rączki i plecki i nóżki... podałam lekarstwa, natarłam maściami i zasnęła w locie na poduszkę. Chociaż przedszkole to świetne miejsce dla naszych dzieciaczków, zimą szczerze go nienawidzę. Denerwują mnie też rodzice, którzy przyprowadzają chore dzieci:( Zmykam spać. Oby jutro było lepiej...
  13. Etka, właśnie wysłałam maila do sklepu baby club, w sumie tylko tam znalazłam ten model, z pytaniem o filtry. Przestudiowałam wiele modeli w necie i ten wydaje mi się optymalny. Będzie idealny do Martynki pokoju, nawilża pomieszczenia do 20m2. No i cena nie zabija:)
  14. Jeloonka, takie ceramiczne na kaloryferki to ja już mam. Nie zdają egzaminu. Dopiero raczkuję w temacie, zbieram opinie. Martynka co rano budzi się z zatkanym noskiem. Ma alergię na roztocza kurzu domowego i mimo moich wielkich starań i częstego wietrzenia powietrze w domu przy włączonym ogrzewaniu jest suche:(
  15. Etka, ja najpierw znalazłam cos takiego: http://www.babyclub.pl/product-pol-8864-NScessity-Ultradzwiekowy-Nawilzacz-powietrza-z-jonizatorem-Combination-z-chlodna-badz-ciepla-mgielka-.html To co ma ktosia jest jednocześnie oczyszczaczem powietrza.
  16. Dziewczyny, szczególnie te, które maja male szkraby w domu - używacie nawilżaczy powietrza? Zastanawiam się, czy kupić bo mam dość ciągłych katarów u małej, która dodatkowo jest alergikiem.Wiem, że niektóre modele nawilżaczy mają wbudowane jonizatory usuwające pyłki oraz bakterie z powietrza. Jestem ciekawa opinii, może ktoś używa i napisze, czy warto wydać ponad 300 zł na takie cudo. Z pewnością przyda się się też później, jak urodzi się drugi szkrab. Co Wy na to?
  17. przepraszam za błędy, ale mam lokatora na kolanach i cięzko mi pisać:)
  18. Kamusia, ja nigdy nie paliłam, więc moje doświadczenie zerowe, ale... moja teściowa rzuciła palenie po 30 latach. Paliła duuuzo, aż pewnego razu rano zabrakło jej papierosów. Pogoda była wstrętna i wtedy się wkurzyła...i powiedziała sobie, że przez glupie fajki nie będzie wychodzić na taką psią pogodę. Fakt, było ciężko. Przesiedziała w domu 3 dni w domu(mówiła, że gdyby wyszła, to z pewnościa kupiła by paczkę:). To było 2 lata temu i 0 fajek! Nie oceniem Cię, bo nie mam pojęcia jak mocno wciągający jest to nałów...Ale dla dzidzziusia lepiej, abyś teraz nie paliła, a nie po porodzie:) Życzę więc dużo silnej woli i dopinguję Cię w tym rzucaniu:)
  19. Ditta, strasznie mi Cię szkoda, że się tak męczysz:( Sama niedawno jeszcze nie mogłam opanować takich ataków, czułam, że zaraz mi się w środku wszystko pourywa:) Na szczęście maluszkowi to nie szkodzi, aby mniej odczuwać bolesność przy takim kaszlu, jak złapie Cię atak połóż się na boku i podkurcz nogi. Jeśli dokucza Ci chrypka kup sobie w aptece pastylki do ssania ISLA MINT. Troszkę łagodzą drapanie i napady kaszlu, a tak poza tym pij bardzo dużo..i wracaj do zdrowia!!! Co do żelaza to: buraczki, pietruszka natka, pestki dyni i słonecznika, rodzynki, morele, mięso ( szczególnie wołowina, wątróbka ),orzechy, chleb razowy, zółtko, kasza, marchew, jabłko... generalnie jedz dużo owoców i warzyw i oczywiście chude mięsko. Ogólnie sporo żelaza mają warzywa zielone i strączkowe. Mi lekarz zalecił do każdej tabletki z żelazem łykać 1 rutinoscorbin - znacznie zwiększa wchłanianie żelaza.
  20. Basik, ja czuję się podobnie. Myślałam, że pobiegam po sklepach przed świętami... Mam nadzieję, że moja mała szybko wróci do zdrowia. Twojemu synkowi też zdrówka życzę!!!! Niestety, ale takie są uroki zimy. Dbajcie o siebie babeczki, bo w ciąży nasz układ odpornościowy szwankuje, więc łatwo złapać wirusa.
  21. Cześć dziewczynki:) A_B witaj znowu:) Kamusia, we Wrocławiu (mimo, że do pipidówek zaliczyć go przecież nie można) jest problem z chrzcinami dziecka, czy to samotnej matki, czy z wolnego związku, czy też po ślubie cywilnym. Ja mam tylko cywilny i sporo się nalataliśmy, aby ochrzcić córkę. Trafiliśmy nawet do katedry, głęboko oburzeni, że w naszej parafii odmówiono nam chrzcin. A tam nas odesłano z kwitkiem, mówiąc że w sprawy wewnętrzne parafii nikt spoza mieszać się nie będzie. W końcu zdecydowaliśmy się połączyć ceremonię slubu i chrztu... i wtedy okazało się, że proboszcz naszej parafii jest w szpitalu i zastępuje go ktoś inny, ktoś kto nie widział problemu, aby ochrzcić dziecko bez slubu kościelnego rodziców.. Widzisz, trudno powiedzieć, jakie stanowisko przyjmie proboszcz Twojej parafii. Jenny, gratuluję córeczki:) U mnie w domu przewija się kolejna infekcja... mam nadzieję, że mój maluszek w brzuszku ma się dobrze i nie przeszkadzają mu ciągłe wirusy, które atakuja mamę. Martynka przywlekła z przedszkola kolejne choróbsko. Niby nic wielkiego, standard...katar, kaszel, ból gardła... i znowu wszystko zacznie się od nowa:( W przedszkolu na 25-osobową grupę pozostało 8-10 dzieciaczków. Koszmar, wszystkie chore. Zastanawiam się, czy nie zostawić jej w domu na dłużej. Takie chodzenie, tydzień w domu, tydzień w przedszkolu jest bez sensu. Normalnie koszmar. Zabieram się za gotowanie rosołku. Ech...pogoda beznadziejna, samopoczucie beznadziejne....ja chcę już wiosnę!!!
  22. Dziewczyny..rany, czytam i czytam, jakby mnie tydzień nie było, a tu raptem od wczoraj tyle wpisów:) Fajnie, fajnie... Zdjęcia super. Moonson, ja w 39 tygodniu wyglądałam jak ufo i za nic w świecie nie wkleję swojego zdjęcia:) Ślicznie wyglądałaś:) Tyle różnych wątków się przewija, że trudno zareagować na wszystkie. Zgadzam się, że dostęp do galerii nie powinny otrzymywać absolutnie "świeże" forumowiczki i że ewentualne wpisy 'pomarańczy" powinny być przez nas ignorowane. Jeśli ktoś ma jeszcze pomarańczowy nick, szybko zmieniać:) Ja dzisiaj jestem po kolejnej wizycie u mojego lekarza rodzinnego. Niestety lekarka rozkłada ręce i mówi, że nic więcej nie może dla mnie zrobić...dostałam skierowanie do laryngologa i alergologa... Też budzę się w nocy i czasami do rana nie mogę zasnąć. Ostatnio właśnie w tych bezsennych godzinach mój łobuz ma czkawkę:) Co do cukrzycy ciążowej to trzeba słuchać zaleceń lekarza i będzie dobrze. Można skorzystać z rad dietetyka, aby skomponował nam odpowiednią dietę. Przykładowe diety można znaleźć też w necie, a przynajmniej wskazówki, czego unikać szczególnie. U mnie w poprzedniej ciąży poziom cukru był wysoki, ale skończyło się na diecie i codziennym mierzeniu glukometrem. Dałam radę, choć czasami musiałam walczyć z zachciankami...ech.... Jak Wasze przygotowanie do świąt? U mnie choinka już ubrana. Martyna zobaczyła w niedzielę, jak sąsiedzi ubierali i nie dała się przekonać, że to za wcześnie;) A niech tam...dla niej mnóstwo radości, nawet lalki wiszą na choince:)
  23. Cześć dziewczynki:) Zdjęcia śliczne:) Fajnie, że nasza galeria się powiększa. Anitka, ja też w żadną kurtkę się nie mieściłam...na allegro nic ciekawego nie ma. W sklepach z odzieżą ciążową można kupić, ale trzeba wydać ok 300-400 zł... raptem na 3 m-ce...hmmm... Ja "pożyczyłam" kurtkę puchową od męża:) Fakt, jest ode mnie dużo wyższy, ale przynajmniej pupa nie marznie, a zapinam się bez problemu:) Wolę wyglądać jak sigma, czy pi (o ile niektóre z Was pamiętają) niż marznąć. Magda, Twój lekarz rzeczywiście do najtańszych nie należy...ja za wizytę płacę 150, za usg połówkowe 200. Wcześniej musiałam biegać do lekarza co 2 tygodnie, teraz wystarczy raz w miesiącu...do tego leki, badania... Ale nic to, ważne że dzidzia zdrowa:) Jenny, ja staram się zdrowo odżywiać..ale chodzi mi głównie o wzmocnienie się przed infekcjami, więc warzyw i owoców jem sporo. Ale jak mnie najdzie ochota na jakieś niezdrowe cudo, to sobie nie odmawiam:) Dzisiaj ugotowałam zupę z soczewicy i wychodzi na to, że tylko ja ją będę jadła, Martyna się krzywi, M na słowo soczewica reaguje utratą apetytu...ech....wybredne ludki;) Oliwka Twój luby chyba wie co mówi:) Pamiętam, gdy urodziłam Martynkę hormony mi tak szalały, że wzruszała mnie i doprowadzała do łez nawet kartka z gratulacjami z okazji urodzenia córeczki. Nigdy wcześniej nie byłam naładowana taką czułością, jak wtedy...byłam zachwycona córeczką i mężem...normalnie jego obecność powodowała, że aż ściskało mnie w gardle ze wzruszenia:) Na szczęście wróciło wszystko do normy - nieswojo się czułam taka rozmemłana:) pozdrawiam Was;)
  24. Gawi, przez link nie mogłam otworzyć, ale znalazłam artykuł przez google. Wybierasz się?
  25. Mikołajka gratuluję!!!! Taka kolejnośc rzeczywiście nikogo nie dziwi:) U mnie też tak było i ślub braliśmy w 5 m-cu ciąży:) Ditta, ja się objadłam śledzi w zeszłym tygodniu...uwielbiam je i nie doczytałam nigdzie, że są zabronione w ciąży. Marynowana ryba to nie całkiem to samo co ryba surowa jak np używana do sushi. Co do kaszlu to szczerze polecam Ci syrop stodal - naprawdę widzę efekty i spokojnie możesz go brać w ciąży (o to zapytałam mojego lekarza, bo ulotka nie była jednoznaczna). Spróbuj, jest zalecany na kaszel suchy i mokry, po co się męczyć. Ja wciąż nie mam wybranego wózka. przeglądam linki, które podsylacie, ale nic dla siebie nie wybrałam. Wcześniej byłam zdecydowana na maxi cosi mura4. Sąsiadka ma taki i jest zachwycający. Cena...cóż wysoka...może uda się kupić uzywany. A jeśli nie, to raczej wybiorę coś innego, bo wydać ponad 3 tys to sporo. Tym bardziej, że mam świetną spacerówkę po Martynce i jakoś specjalnie na kolejnej mi nie zależy. Na test obciążenia glukozą wybieram się dopiero po 25 tyg. Wszystkie badania robię w laboratorium w szpitalu - wygodne, bo są zawsze tego samego dnia...no i mam blisko:) No i tak samo, jak w 1 ciąży w tej też mam wystający pępek. Wyskoczył mniej więcej w zeszłym tygodniu i niesamowicie sterczy;) Powiem Wam, że dużo łatwiej być w zaawansowanej ciąży latem... zaczyna mnie męczyć ta pogoda, te wszystkie ubrania, które trzeba ubrać przed wyjściem. Czuję się jeszcze większa pod tyloma warstwami niż jestem:) spokojnej nocki!
×