Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martka77

  1. Wiatm dziewczyny:) Jestem mamą 3-miesięcznego szkrabka i 5-letniej łobuziary. Mam do sprzedania naprawdę super ciuszki po moich dzieciach. Póki co małe rozmiary, ale z czasem, jak tylko znajdę czas wrzucę coś więcej:) Zapraszam, jesli znajdziecie troszkę czasu. Pozdrawiam. http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=497294
  2. Wiatm dziewczyny:) Jestem mamą 3-miesięcznego szkrabka i 5-letniej łobuziary. Mam do sprzedania naprawdę super ciuszki po moich dzieciach. Póki co małe rozmiary, ale z czasem, jak tylko znajdę czas wrzucę coś więcej:) Niektóre ciuszki niemal nieużywane...cóż trafił mi się wyjątkowo duży chłopak i nie we wszystko co kupiłam wczesniej się mieścił:) Zapraszam, jesli znajdziecie troszkę czasu. Pozdrawiam i życzę zdrówka. http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=497294
  3. Martka77

    MAJ 2011

    Wiatm dziewczyny:) Jestem mamą 3-miesięcznego szkrabka i 5-letniej łobuziary. Mam do sprzedania naprawdę super ciuszki po moich dzieciach. Póki co małe rozmiary, ale z czasem, jak tylko znajdę czas wrzucę coś więcej:) Zapraszam, jesli znajdziecie troszkę czasu. Pozdrawiam. http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=497294
  4. Cześć kochane:) Udało mi się w końcu wrzucić na allegro ciuszki po Martynce i Adasiu. Jak będziecie miały chwilkę to zapraszam, może coś wybierzecie dla swoich córeczek. Co prawda póki co wrzuciłam najmniejsze rozmiary, ale mam tego duuuuuużo więcej. Wszystko jest w super stanie. http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=497294 Dobrej nocki:)
  5. No właśnie ja do dada nie jestem przekonana. Ale fakt, cena jest lepsza. Ja jednak zostanę przy pampersach. Jesteśmy na bebilonie pepti, a on jest na receptę o połowę tańszy niż zwykły bebilon, więc nadwyżka idzie na lepsze pieluchy:)
  6. Hej:) Wiosenna mamo, Adaś pampersy 3 używa od 2 tyg. 2 były za krótkie. Dostałam od koleżanki pieluszkę dada z biedronki, aby wypróbować. Okazała się większa i grubsza od pampersa, co w upały przecież nie pozostaje bez znaczenia. Tak samo ze smoczkami, jakieś 2-3 tyg temu zamieniłam smoczki w butelkach na 2. Ceny ciuszków rzeczywiście powalają. Dlatego ja chętnie wybieram allegro, gdzie można kupić naprawdę fajne, nowe rzeczy i w dużo lepszych cenach. Szczególnie lubię early days, george czy mini mode. Ostatnio za 3-pak śpiochów z ed zapłaciłam 25 zł. Martyna z M dzisiaj po raz pierwszy wybrała się na żużel. Chyba nie bardzo umiała sobie wyobrazić co to będzie. Zobaczymy po powrocie:) Rzeczywiście chyba mnóstwo dziewczyn się nie odzywa. Tak "ciasno" było tu jeszcze niedawno, a teraz.... Miłego wieczorku:)
  7. U mnie pas poporodowy nie przyczynił sie do tego, że brzuszka prawie nie ma, w końcu miałam go na sobie tylko kilka razy. Nie ćwiczę, za to aktywności mi nie brakuje. Zmniejszenie obwodu brzuszka nie jest raczej zasługą pasa, a obkurczającej się po porodzie macicy (po cc może obkurczać się nawet do 8 tyg). Reszta to tkanka tłuszczowa, którą trzeba "spalić" ćwiczeniami i rozsądną dietą. Dodatkowo znalazłam wypowiedź rehabilitantki: " Pas poporodowy to pas mocnej tkaniny, którym dawniej owijały się kobiety, aby szybciej odzyskać sylwetkę sprzed ciąży. Miał on uciskać mięśnie brzucha i bioder, żeby szybciej zmniejszyć ich obwód. Był to sposób tylko pozornie skuteczny i nie bez wpływu na zdrowie.Ciąża zawsze wpływa na osłabienie elastyczności mięśni brzucha i przybór tkanki tłuszczowej na biodrach. Ściskanie się pasem utrudnia pracę mięśni i prawidłowe krążenie krwi. W konsekwencji noszenie pasa powoduje niedotlenienie i wiotczenie mięśni brzucha. Na powrót sylwetki sprzed ciąży ma wpływ racjonalna dieta, karmienie piersią i aktywność fizyczna z uwzględnieniem ćwiczeń na mięśnie brzucha i bioder. Jeśli kobieta ma ,,wielkie wyjście i raz na jakiś czas wbije się w bieliznę mocno obciskającą i modelującą sylwetkę, to nic złego się nie stanie. " Chyba jednak mój lekarz wiedział co mówił. Dziewczyny, które jeszcze pasa nie zakupiły, może warto ten zakup jeszcze raz przemyśleć.
  8. Hej:) A_B witaj po przerwie:) Ja do Chorwacji trochę boję sie w tym roku jechać, wydaje mi się że Adaś trochę za mały na te upały...sama nie wiem. Wybieramy się nad morze pod koniec sierpnia i mam nadzieję na ładną, ale nie upalną pogodę. W zeszłym roku byliśmy w Chorwacji w lipcu i był absolutny koszmar, tak gorąco, że pokój bez klimy nie wchodzi w grę. No i ta odległość. Z Wro do Breli, gdzie lubię jeździć jest ponad 1000 km. Do Jarosławca mam 420... W tym roku górą Bałtyk:) Ja też mam pas Pani Teresa, ale na rzepy. Nosiłam troszkę, ale i bez niego brzuch jest super. Wchodzę we wszystkie swoje rzeczy w hmmmm 80% :) Opinia mojego lekarza nt pasów jest taka, że rozleniwia mięśnie brzucha. A w te upały za żadne skarby bym go nie założyła. Tylko jakoś do ćwiczeń nie mogę się zmotywować.... Zresztą przy dwóch szkrabach w domu mam i tak niezły wycisk codziennie. Dobrej nocki:) Ja też mam jeszcze kreską nad pępkiem, za to udało mi się wybrnąć z ciąży bez rozstępów.
  9. Anitka dokładnie nie wiem, bo ważyliśmy się na ostatnim szczepieniu. Wg mojej łazienkowej wagi 6600 i dłuuuugi. Ogólnie wygląda na starsze dziecko, aż się ostatnio jedna babka dziwiła, że taki duży i jeszcze głowy dobrze nie trzyma, zdziwiła się, że 21 skończy dopiero 3 m-ce. Ostatnio kupiłam dwa pajace na 68 i bieda straszna, bo jak założę pampersa to nie mogę ostatniego guziczka w kroku dopiąć. Widocznie tatuś w genach zapisał synkowi odpowiednie gabaryty:)
  10. Cześć dziewczynki:) Widzę, że wraca temat alergii. U nas bezbarwne, suche krostki były ewidentnie jej objawem. Teraz walczymy z ciemieniuchą, która jak rzep normalnie...... Byłam dzisiaj na usg bioderek. Wszystko ok. Zapytałam się ortopedy, jak najlepiej nosić malucha, aby było dobrze dla bioderek i kręgosłupa. Usłyszałam.."nie nosić". Taaaa Wiadomo, tak się nie da:) Pokazał jeden dość fajny sposób. Zapytałam się też, jak to jest z modnym ostatnio chustowaniem. I znowu powiedział "npo właśnie modnym, a nie zdrowym..." Zwariować można. AChyba odpuszczę nosidło i chustę. Martyna wyrosła bez tych udogodnień, więc teraz też damy radę:) Kochane, ja dzisiaj byłam w szoku. Adaś spał od 21 do 5.20. Otworzył oko, zjadł butlę, dostał suchą pieluszkę i już podniesiony do odbicia zasnął mi na ramieniu. Prawie spóźniliśmy się do lekarza, bo obudziliśmy się o 8.20:) A u lekarza spotkaliśmy chłopca, o tydzień starszego, a jakby połowo Adasia... Albo mój chłop taki wyrośnięty, albo.. Generalnie chyba to pierwsze, bo spiochy 68 w kroku niektóre się nie dopinają... Masakra ubraniowa totalnie, wszystko muszę kupić nowe, bo w nic się prawie nie mieści. Malwiśka, mój na brzuchu, aby wysoko zadzierał głowę, musi być wyspany. W przeciwnym razie właśnie namiętnie zjada swoją rękę:)
  11. Hej mamusie:) Co do nosideł to rzeczywiście tuli np jest dla dzieci od 7 kg do 20. W chuście bezpieczniej. Po 23 idę na warsztat wiązania chust, może sie przekonam, jesli nie to dobiorą mi jakieś nosidełko. Agneszka, z mm robie tak, że wodę mam zawsze przygotowaną na 2 butle wcześniej. Rozlewam ją do butelek i gdy nadchodzi pora karmienia podgrzewam w mikroweli 14 sekund:) (akurat tyle potrzebuję, aby temp była idealna) i dopiero dodaję mleczko. Podgrzewacza już nie używam, to jest znacznie szybszy sposób. Gdy gdzieś wychodzimy wodę do butli wlewam gorącą i mleczko do osobnego pojemniczka (mam taki trójdzielny aventu, pomieści 3 porcje mm lub ewentualnie herbatki). Butlę owijam folią aluminiową lub wkładam do termosika i gdy nadejdzie pora karmienia jest zazwyczaj idealnie wystudzone. Witaj Basik...dłuuugo Cię nie było:)
  12. Migotka tego nosidła też bym nie kupiła. Dzidzia ma po włożeniu nogi tak samo, jak w tym moim, niemal wyprostowane, które swobodnie sobie dyndają, a przy szybszym marszu niosącego obijaja się o jego nogi. Dodatkowo ma proste plecki, a powinny być wygięte w mały "pałąk". Nie włożyłabym smyka do tagiego nosidełka. Zobacz tutaj: http://sklep.ekodzieciak.pl/nosidlo-ergonomiczne-manduca-p-736.html Zupełnie inaczej ułożone nóżki i plecki. A jak poszperasz w internecie, to znajdziesz więcej nosideł ergonomicznych. Poszukaj tu: zachustowani.pl Super stronka o chustach i nosidełkach.
  13. Ani12... nikt Jeny nie straszy, zupełnie nie taki był cel mojej wypowiedzi, a jedynie całkowicie subiektywna moja ocena. Lekarzem nie jestem i nie mnie oceniać, co Jenny powinna, a co nie. Pyta na forum, więc piszę co uważam i co ja w podobnej sytuacji bym zrobiła. Prawdą jest, że wcześnie wykryte wady mogą cofnąć się w ciągu kilku tygodni - to jest zdanie rehabilitantki, która przychodzi do synka sąsiadki, który jest reh metodą voyty od zaledwie 3-4 tyg i już sa praktycznie na finiszu. Co wiecej pewne odruchy u noworodków są prawidłowe, bo rzeczywiście mamy wtedy do czynienia z podwyższonym napięciem mięsniowym, ale u 3-miesięcznych niemal smyków pewne zachowania norma już nie są. Szkoda byłoby to przegapić... Karolp, właśnie o takie nosidło mi chodzi, ergonomiczne i pozycja na żabkę zachowana. Tuli jest troszkę tańsze, a też super. Poszukam na allegro i ebayu, może coś się trafi w lepszej cenie. Co do chrztu to tak samo, jak kiedyś pisałyśmy o czerwonych wstążeczkach w wózkach...czy pomaga? Wg mnie nie, ale każdy ma swoje zdanie. Martynkę chrzciłam jak miała 1,5 roku i jakoś nie zauważyłam wielkiej zmiany po chrzcie. Zauważyłam wtedy, że coraz więcej rodziców chrzci coraz starsze dzieci, a myślałam, że będziemy jedyni:)
  14. Oj nie zazdroszczę Wam bezsennych dni, prawdopodobnie niewiele udałoby mi się zrobic w domu. adaś po 1, no może 1,5 godzince czuwania domaga sie drzemki. Kładę go do łóżeczka, albo do wózka na tarasie. Na spacerze też zazwyczaj śpi. Odkąd zaczęłam podawac pepti skóra stawała się coraz ladniejsza i teraz jest znowu jedwabiście gładka. Oczy Adasiowi zaczynają brązowieć i robią się jak u Martyny, dwa wielkie talerze na twarzy. Zaczyna się jeden z najmilej wspominanych przeze mnie okresów u malucha, jest coraz bardziej kontaktowy, głośno się śmieje, odpowiada guganiem. Podczas kąpieli zaczął tak kopać nóżkami, że wychodzę z łazienki cała mokra, ale jaaaka radość w oczach malucha. Ogólnie widać, że mu nic nie dolega, że ma ochotę na zabawę, sen, jedzenie. Oby tak dalej. Trochę wyluzowałam z tym napięciem mięsniowym. Dalej sobie ćwiczymy różne rzeczy, ale przestałam mieć na tym punkcie obsesje, a mało brakowało. Eve mój lekarz z ćwiczeniami brzuszka kazał się wstrzymać do 12 tyg po porodzie. Póki co wyciągnęłam z piwnicy steper i zaczynam wracać do systematycznych ćwiczeń. Z brzuchem poczekam. Jelonka, dobrze że z Basią już ok. Najważniejsze to szybko zareagować. Ja też nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na szczepienia, jestem jak najbardziej przekonana o ich zasadności. Mikołajka, uwielbiam Martini:) Dodaję sok z limonki i cytynę. Wieczorem, po całym dniu zasuwania, kiedy dzieci już śpią, pozwalam sobie na małą szklaneczkę. Wiosenna mamo trzymaj się cieplutko i trzymam kciuki za Karolinkę, aby wszystko było ok! Adaś od jakiegoś czasu też "zażyczył" sobie spanie na pleckach, jednak ma zawsze obróconą główkę na bok. Malwiśka daj znać, jak mały zareagował na tą poduszkę. Zastanawiam się, czy nie będzie zbytnio "unieruchomiony", mam na myśli, czy swobodnie będzie mógł odwrócić główkę na boki leżąc na tak wyprofilowanej podusi. Co do chrztu, to my też planujemy na wakacje. Raczej nie bedę kupowała żadnego garniturku, czy koszuli - może być na to zdecydowanie za gorąco. Nawet jeśli w kościele jest chłodniej to i tak maluch może się upocić w takim zestawie. Wolę raczej coś "luźniejszego" w białym kolorze. Muszę zrobić rekonesans w sklepach. Do pracy zamierzam wrócić po nowym roku. Gdyby się udało to może nawet w lutym, choć szanse sa niewielkie...
  15. Anka oj to rzeczywiście malutko śpi, aż nieprawdopodobne. Dziwię się, bo moje oba szkraby to wielkie śpiochy i wydaje mi się, że to norma, ale widać nie;) Spokojnie, niebawem zacznie przesypiać w nocy więcej godzin, wtedy wreszcie i Ty zaczniesz się wysypiać. Ja Adasiowi, gdy budzi się ok 5 daję ciut większą porcje mleczka, wtedy biorę go też do siebie do lóżka i z małymi przerwami śpimy do 8.30 - 9. Pewnie się niedługo takie spanie skończy i jak się obudzi o 5 to nie będzie chciał od razu zapadać w kolejną drzemkę, ale póki co cieszę się tym stanem. Mam siłę, aby wieczorkiem pobyc troszkę z M., obejrzeć coś, wypić małe martini z cytrynką na tarasie.... Co do sprawności to Adaś zdobył kolejną, zaczął ładnie obracać się z plecków na boczki - najpierw podkurcza nóżki, potem zarzuca je na bok i dokłada "resztę". Zabawnie to wygląda, ale ważne że działania są skuteczne. Co do obracania się z brzuszka na plecki to raczej kwestia przypadku i utraty równowagi. Wyczynem będzie obrót z plecków na brzuszek. Ostatnio czytałam o tym nieszczęsnym nieprawidłowym napięciu mięśniowym u niemowląt i dowiedziałam się, że dzieci ze wzmożonym napięciem szybciej trzymają głowę sztywno (że niby takie silne...taaa), tak niestety było u nas, z brzuszka "przewracają" się na boki nie mogąc utrzymać się w pozycji na brzuszku , czasami na plecki. Umówiłam się z rehabilitantką, która ma zerknąć na Adasia. Zobaczy my co powie. Jak tam Wasze urlopy? Zaplanowane? W końcu muszę się wziąć za szukanie czegoś, bo zostaniemy we Wro jak tak dalej pójdzie...
  16. Cześć mamusie:) Przeczytałam ostatnio ciekawą rzecz o dopajaniu, ale to szczególnie dla maluszków karmionych mm. Zasadą jest, że dziecko powinno być dopajane taka ilością wody czy herbatki ile przypada na jeden posiłek. Ja daję Adasiowi w kilku poracjach po ok 80 ml wody i herbatki. Bardzo chętnie pije. Co do czapeczki to zawsze zostaje w domu, w wózku mam dodatkowo parasolkę, więc nba słońce w ogóle nie jest wystawiony. Zaczęłam zostawiać uchylone okno w sypialni, Adaś ma łóżeczko w drugim kącie pokoju wiec mu nie wieje, a śpi się duuuuużo lepiej. Normą stało się spanie od 21 do 5. W ciągu dnia też wszystko idzie w miarę wg planu. Widać jak szybko rosną nasze szkraby.....
  17. Cześć dziewczyny, u nas dzisiaj milion stopni! Właśnie wrócilismy z rodzinnej imprezy, było koszmarnie gorąco, mały nie spał. Teraz w łóżeczku odsypia:) Zwiększyłam porcję bebilonu pepti ze 120 na 150 eliminując jeden posiłek, wczoraj Adaś spał od 21 do 5!!!!!! Mogę teraz oficjalnie potwierdzić, że po koleczkach ani sladu:) Co do zapachu i smaku mleczka też mu chyba nie przeszkadza, bo starym zwyczajem wypija wszystko do ostatniej kropli. Ach gdyby ten apetyt udzielił sie też Martynce......... Migotka ja zamiast ogórka (który skutecznie "eliminuje" witaminę C z pozostałych warzyw, zawsze dodaję czerwona paprykę....mniam, aż nabrałam ochoty:)
  18. Żaka może u Ciebie faktycznie bardziej wietrznie, ale za to jakie zdrowe powietrze:) Ja w sierpniu mam nadzieję spędzić nad morzem 3 tyg, może się uda. Od 4 lat nie byłam na naszym wybrzeżu i naprawdę się stęskniłam:) Zauważyłam jedną rzeczo odkąd podaję bebilon pepti. Adaś nie ma już wieczornych kolek, być może zmiana mleku wyszła mu na dobre. Anitka, oby tak już zostało z tym karmieniem. Duże ułatwienie dla Ciebie, bo znając godziny karmienia można super zaplanować dzień. U mnie wieczorne rytuały niezmienne i naprawdę od kąpieli zaczynam wyciszać maluszka. Zasypia spokojny. Wczoraj spał od 22.3 do 5. Ale myślę, że to był jednorazowy "wyskok":) Zazwyczaj nie jest tak pieknie. Dobrej nocki mamusie:)
  19. Anitka też zawsze uważałam, że na żądanie to raczej karmienie naturalne, ale skoro lekarz mówi inaczej... U Adasia dość szybko unormowały się pory jedzenia i ilości:) Przy pepti producent zaleca w 3 m-cu zwększyć porcję do 150, a liczbę karmień zmniejszyc do 5. Póki co raczej nam sie to nie uda. 6 karmień po 120 jest dla małego idealnie połączone z drzemkami, spacerkiem, czuwaniem:) Musiałby w nocy już nie jeść, na co nie liczę w najbliższych 2 miesiącach:) Trochę się nakręciłam z tym napięciem mięśniowym, ale wiadomo, nie chcę nic przegapić, a potem wyrzucać sobie, że byłam niedostatecznie czujna. Postanowiłam z większą regularnością kłaść Adasia na brzuszku, stymulować go do układania się w różnych pozycjach, prowokować ciekawymi, kolorowymi zabawkami do spoglądania w drugą, niż preferowana strona. Nic na siłę, raczej zabawowo, a przy kolejnym szczepieniu, poproszę pediatrę o dokładne oględziny. Mikołajka co do spania, to ja układałam Adasia zawsze raz na jednym, raz na drugim boczku. Teraz nie znosi spać na boku, kładę go na pleckach i tylko obraca sobie na bok główkę. Zauważyłam, że zasypia w tej pozycji szybciej i spokojniej. I tylko muszę pilnować, aby główkę kładł naprzemiennie na obie strony i będzie ok:)
  20. Dziewczyny wg rehabilitantki, która przychodzi do synka mojej sąsiadki, dziecko wkraczające w 3 m-c powinno sztywno trzymać główkę podciągane za rączki do poz siedzącej, leżąc na brzuszku podnosić główkę podpierając się bardziej na łokciach a nie nadgarstkach. Adaś podciągany za rączki główkę ma sztywno, na brzuszku przestał lubic leżeć i z tym podnoszeniem głowy jest tak, że upodobał sobie jedną stronę i za nic nie chce obrócić się w drugą. Jak leży na pleckach ma tendencje do wyginania się w jedną stronę...hmmm... niby pediatra mówi, że na ten wiek to wszystko jest ok, ale rehabilitantka zasiała we mnie ziarno niepokoju. Jak jest z Waszymi maluszkami? Mają swoje ulubione strony?
  21. Mikołajka najpierw pojawiło się kilka krosteczek na policzkach (taka drobna kaszka). skóra w tym miejscu zrobiła się sucha i czasami lekko zaczerwieniona. Natłuszczałam te miejsca, ale wysypka zamiast sie zmniejszać była coraz więkasza. Zajęła całe policzki i kiedy krosteczki pojawiły się na brodzie i czółku już wiedziałam, że to raczej alergia. Umówiłam się do lekarza i zanim do niego dotarłam krosteczki, dosłownie kilka, były już na brzuszku. Dodatkowo na płatkach uszu zaczęła łuszczyć się skóra i dostał małej ciemieniuszki, choć wcześniej nie miał. W zasadzie tendencje do ciemieniuchy maja właśnie dzieci alergiczne. Czasami alergia ujawnia się dopiero w późniejszym wieku (zazwyczaj u dziewczynek później niż u chłopców. U Martyny dopiero w wieku ok 2,5-3 lat i to nie alergia pokarmowa, tylko wziewna) - tak się wymądrzam, bo jestem świeżo po wizycie u alergologa:) Aga, ja mam scaneo - kosztował ok 120 zł, mierzy temp na czole i w uchu, dodatkowo może mierzyć temp otoczenia, wody, pokarmu. Całkiem fajny:)
  22. Aga, ja mierzę temp w uszku. Warto zainwestować w taki termometr, trwa to sekundę i pomiar jest bardzo dokładny.
  23. Hej dziewczyny:) U nas taki upał, że nawet jeść się nie chce:) Może i dobrze bo to zawsze dodatkowa "terapia" odchudzająca;) W tym ciepełku jest tyle dobrego, że szkraba nie trzeba jakoś specjalnie ubierać. Adasiowi zakładam body z kr rękawem i cieniutkie skarpety:) U Adasia pediatra stwierdziła skazę białkową. Tak przypuszczałam, ale poszłam do lekarza dla pewności. Stopniowo wprowadziłam bebilon pepti, bałam się, że nie będzie chciał jeść, ale oczywiście wcina do ostatniej kropelki:) U nas stuknęło już 6 kg, długość 63. Zaczynam dokupować garderobę na 68, bo prawie z wszystkiego powyrastał. Co do szczepień, to w zeszłym tyg Adaś dostał pierwsze dawki na pneumokoki i rota. Co do rotawirusów nie miałam wątpliwości. Martyna złapała go w wieku 2 lat i uwierzcie mi przeżyłam koszmar. Pamiętam tylko, że w domu zabrakło czystej pościeli i czystych ręczników i pamietam również jak trudno było zmusić ją do picia czegokolwiek, nie mówiąc już o specjalnych napojach z elektrolitami. Wczoraj miałam pierwszy wieczór tylko dla mnie:) Umówiłam się z koleżanką. Najpierw zakupy, potem kolacyjka w ryneczku....mmmmm...obiecałam sobie niebawem to powtórzyć. Wróciłam do domu po północy i dziś jestem mało przytomna z niewyspania, ale warto było:) miłego popołudnia!
  24. Agneszka, Mikołajka z tego co wiem, to na brwiach łuszcząca się skóra to raczej nie ciemieniucha. Może to być objaw skazy białkowej lub inna reakcja alergiczna. Może być na brwiach, czole i za uszkami. W szpitalu była ze mną dziewczyna, której synek leżał na patologii noworodka. Nie pamietam co mu było, ale kiedy lekarka zobaczyła u niego na brwiach łuszczącą sie skórkę kazała jej odstawić nabiał. Może warto to skonsultować z pediatrą.
  25. Zew myslę dokładnie tak samo. Na huśtawce Adaś leży w pozycji wygiętej w taki sposób, że główka i nóżki są wyżej, ale całe plecki leżą i nie ma nacisku na miednicę. Tak samo robię przy noszeniu do odbicia. Pionizuje w ten sposób, że "zarzucam" maluszka na ramię, rączki ma na moich plecach, główkę trzymam ręką( w zasadzie to główke asekuruję, bo sam trzyma sztywno w górze), drugą podtrzymuję pupkę. W tej pozycji policzek Adasia jest przy moim, korzystam z tego i całuję bąbla w policzek, główkę, uszko:) Viki Patryczek z pewnością będzie zadowolony z prezentu. Być może sa maluchy, które nie lubią się huśtać, ale...ja osobiście takich nie znam:) Nawet jeśli na początku mu się nie spodoba, to z pewnością doceni prezent za miesiąc:)
×