Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maxior

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Siemanko mam 18 lat i profesjonalnie ( przynajmniej tak mi się wydaje) śpiewam, tzn. daję czadu z moim rockowym zespołem, elektryczna przestrojona gitara, talerze i te klimaty. Szło nam dobrze, otarliśmy się nawet o fiński festiwal kapeli metalowych, do pewnego momentu - któregoś dnia podczas próby w ogóle nie mogłem zaśpiewać wyższych tonacji - tak jak zwykle napierdzielałem growlem ile wlezie, tak wtedy głos miałem jak w slow motion - mógłbym robić za syntezator mowy, po prostu gruby, nienaturalny nawet baryton. O dziwo najpierw myślałem że to po wczorajszej bibie z kumplami ( ostro bylo), no ale to z dnia na dzień coraz gorzej było... Po mutacji jestem już dawno - w wieku 15 lat niektórzy dawali mi grubo ponad 18, glos miałem czysty i wyrazisty, mogłem wyciągać ostre kawałki a teraz dupa ... Wiecie o co może chodzić?
×