Kasiula-84

Przykro mi Kasiu... 3maj się dzielnie... nawet nie chcę myśleć jak Ci ciężko.... Pozdrawiam serdecznie

wow wow wow!!! Kasia moje gratulacje!!! Druga dzidzia trochę rodziców zaskoczyła ale z pewnością tak miało być:) Antoś będzie zachwycony, moja Wiki ma starszą o 9 miesięcy kuzynkę Laurę, która jest wniebowzięta jak może opiekować się taką małą żywą lalą - z Antosiem będzie tak samo - zobaczysz:) Co do sal 1osobowych to ja chodziłam na szkołę rodzenia we wrześniu tamtego roku i już nieoficjalnie nam powiedziano, że to niby remont a w gruncie rzeczy chodzi o pozwolenia i z tego co wiem to te sale zupełnie są wyłączone z użytkowania ( za kasę nic się nie da załatwić) Czeszejkową jak pytałam to podawała oficjalną wersję - remont:)

Dziewuszki remont sal 1 osobowych to tylko oficjalna nazwa!!! tam chodzi o jakieś pozwolenia wyższego szczebla, wątpię, że je dopuszczą do użytku... dziwne, że remontują je już rok czasu hehe ;D Z resztą kto ma znajomości zna prawdę... Lekarze i tak będą się upierać , że to "remont" w każdym razie nie czekajcie i nie nastawiajcie się bo rozczarowania są niepotrzebne... ;)

hehe :) muszę słownie... siedem sześć, siedem dwa cztery, dziewięć sześć, dziewięć pięć. wewnętrzny dwa dwa... ;)

kurcze wpisałam nr do Feminy i się nie wyświetla... hm podaje jeszcze raz 76 724 96 95 wew. 22

Co do badnia na grupę krwi to powinna być na oryginalnym formularzu... ja też znałam ale musiałam robić... tak było w moim przypadku... A na rozstępy używałam Vichy... drogie ale skuteczne... musiałam bo mam do rozstępów potworne skłonności, ale dla innych rzeczywiście wystarcza oliwka , albo jakiś balsam mocno nawilżający...

Ja miałam połówkowe badanie właśnie w 12 tc. i co najważniejsze w tym początkowym badaniu określają czy maleństwo nie ma "zespołu downa " poprzez parametry wielkości noska właśnie w tym stadium rozwoju... dla mnie to było ważne. Nr do Feminy na rejestrację wewnętrzny 22. Najlepiej idź do Pańszczyka, mega autorytet... Miałam tam do czynienia z dwoma lekarzami ale ten jest cudny i widzi wszystko... kiedyś nawet była w telewizji opisywany, że ma wybitne oko bo zauważa takie rzeczy, które diagnozuje się specjalnymi maszynami... no cóż prawdziwy diagnosta warty polecenia:)

kurcze nie pamiętam ile kosztuje badanie... a Cz-S jest obojętne czy to 2d czy 3d... Z resztą ona tylko informuje, że dobrze jest zrobić takie badanie ale ono jest nieobowiązkowe, więc jak Cie nie stać to nic się nie dzieje... A ja byłam 2 razy.Właśnie na połówkowym i potem ok 22 tc, bo później też jeszcze można iść raz ale ja już odpuściłam. W 22 tc badają dokładnie serduszko i mózg. A ważyła mnie pani dr co wizytę więc nie wiem dlaczego każe ci samemu...

Mia - to badanie w najbliższym czasie , czyli połówkowe jest najważniejsz bo właśnie ono przede wszystkim sprawdza czy dzidzia nie am wad genetycznych, najwięcej wtedy widać bo w późniejszej ciąży maleństwa już tak dokładnie nie zbadasz... Ale decyzja należy do Ciebie... wiadomo - rozumiem, że są względy finansowe... Ale jak bym miała wybierać to z pewnością warto iść na to niż w 22 tc. I oczywiście Kaia ma rację , nie mysi być ono w 3d, ja robiłam w Feminie i miałam w 2d - nawet lekarze tam odradzają w 3d bo w tym badaniu chodzi o zdrówko maleństwa a nie o kino dla rodziców.... ;)

Mia - jeśli chodzi o wizyty to chyba umawia co 15 min ale sie dzisz tam z reguły dłużej bo jest milusio i jak to babeczki długo się plotkuj:) A wizyta chyba 120zł tyle że 1-wsza jest z cytologią więc 30 zł więcej... chyba że masz aktualne badanie.... :) A zaświadczenie do becikowego masz dostarczyć do Mopsu w ciągu roku po urodzeniu dzidziusia - ja jeszcze nie dałam a Wiki ma 6,5 m-ca...:) ale już mi dr wypisała:) Co do karty ciążowej to wypełni imię nazwisko , która ciąża, który tydzień itp no i skieruje na badania ( płatne) i dopiero jak będą wyniki to wpisze je do karty... Ale wiesz to nie problem , że tu masz kartę założoną bo kolejny lekarz też do niej się pisuje... Spadam bo mała płacze.,..

A odnośnie becikowego to już nie ma obowiązku być u gina do 10 tyg. Znieśli to już w tamtym roku... Wystarczy, że dasz zaświadczenie , że w trakcie ciąży byłaś choć raz na wizycie... więc zrób jak uważasz... albo idź do Cz-S ( ale pewnie będzie chciała Ci założyć kartę ) albo poczekaj na wizytę do swojego lekarza... Pozdrawiam

Mia - ja chodziłam do pani dr Cz-S i jestem baaardzo zadowolona!!! Pierwszą wizytę miała po 21-wszej tak więc nie dziwię się Twojej godzinie ale każda następna była już normalnie. Pani przesympatyczna jest sama w gabinecie:), odpowiada na każde nurtujące pytanie, ogólnie extra - polecam. A do tego są profity przy porodzie bo jak nie pozwalają tatusiowi być, to wystarczy się na nią powołać lub do niej zadzwonić a ona już resztę załatwi...

Szarlotka nie zazdrość spacerków bo bynajmniej w naszym przypadku nie ma czego... Niespełna półroczna Wiki ma kryzys i nie znosi uwięzienia w wózeczku!!! Śpi maksymalnie 40 min a potem się drze w niebo głosy, nie pomaga pozycja półsiedząca, zabawki... Normalnie wstyd - ludzie na mnie patrzą jakbym ją ostro biła w tym wóziu... Dziewczyny jak miałyście podobny problem dajcie znać bo nie wiem jak ją przekonać do spacerowania, taka ładna pogoda a my... w większej części dnia w domu:( Pozdrawiam:)

Hej dziewuszki!!! U nas póki co ząbków nie widać ale marudzi Wikusia przeokropnie... Ale za to rozwija się wspaniale - zanim skończyła 5 miesięcy zaczęła się przekręcać z pleców na brzuch i odwrotnie - obecnie to jej najlepsza zabawa:) koc na podłogę i normalnie szaleństwo!! A dziś powiedziała swoje pierwsze słowo BABA... pewnie nieświadomie ale bardzo jej się podoba:) Zajada już zblenderowane owocki, warzywa i kaszki :) oczywiście głównym posiłkiem są cycusie ale dodatkami nie gardzi;) Ach czas tak leci... Na początku nikomu nie chciałam wierzyć, że te męczące 3 miesiące kiedyś się skończą a potem będzie tylko lepiej... Ale już mogę powiedzieć, że jest git:) Pozdrawiam serdecznie

Hej dziewuszki!!! U nas póki co ząbków nie widać ale marudzi Wikusia przeokropnie... Ale za to rozwija się wspaniale - zanim skończyła 5 miesięcy zaczęła się przekręcać z pleców na brzuch i odwrotnie - obecnie to jej najlepsza zabawa:) koc na podłogę i normalnie szaleństwo!! A dziś powiedziała swoje pierwsze słowo BABA... pewnie nieświadomie ale bardzo jej się podoba:) Zajada już zblenderowane owocki, warzywa i kaszki :) oczywiście głównym posiłkiem są cycusie ale dodatkami nie gardzi;) Ach czas tak leci... Na początku nikomu nie chciałam wierzyć, że te męczące 3 miesiące kiedyś się skończą a potem będzie tylko lepiej... Ale już mogę powiedzieć, że jest git:) Pozdrawiam serdecznie

Kasieńko cudnie, że już w domku jesteś!!! Niech Wam zdrówko służy:):):)

No to super Kasiu!!! Oby tak dalej!!! 3mamy kciuki za zdrówko i szybki powrót do domku!!! Buźka :*

Aha!! Najnajnaj witaj w klubie mam, które w nocy budzą sie co godzinę a nawet co pół... Moja mała przechodzi samą siebie - a ja przez cały dzień padm na pysk:(

Hej dziewczynki!!! Właśnie weszłam na forum i jestem w szoku... Biedna Kasia i Antoś:( Nie ma nic na świecie gorszego niż choroba dziecka, ale musisz być dzielna i wspierać maleństwo - choć baaardzo ciężko:( Głowa do góry!!! Życzę Wam kochani powodzenia!!! U nas też nie jest różowo... Mała ma stwierdzoną asymetrię i mamy rehabilitację metodą Vojty. Jutro pierwsze spotkanie z rehabilitantką... Lekarz powiedział, że mama będzie płakać ale tak trzeba :(:( ehh jak nie urok to...

A tak wygląda maja 3-miesięczna Wikusia ;) http://img407.imageshack.us/img407/9237/p1140823j.jpg

Kasia Legnica - zdrówka życzę dla maleństwa!!! Ja tak jak Kaia stosowałam na katar Nasivin Soft i aspiratorek do wyciągania z solą morską... Moja już miała 2 razy katarek ale na nim się na szczęście kończyło. Teraz nam chyba się zaczyna ząbkowanie bo małą wkłada do buzi dwie piąstki na raz, jest nerwowa \, źle śpi... a wczoraj skończyła 3 miesiące dopiero...;/ Pozdrawiam:*

Hej! Ja sylwestra spędzam z moją Wikusią - dobrze, że ją mam:) bo tatuś na nocnym dyżurze ... :( Życzę wszstkim aby Nowy Rok był dla Waś szczęśliwszy, aby zdrówko dopisywało, abyście z każdym dniu miały chwilkę oddechu i relaxu orz żeby w końcu marzenia zaczęły się spełniać;) Buziaki:*:*:*

hehe :) moja Wikusia też zasypia z cycem w buzi i śpi z jedną przerwą w ciągu nocy więc można powiedzieć, że całkiem grzeczne te nasze maleństwa:) A co do butelki i smoczka pewnie faktycznie przyjdzie na to czas... Choć dziś mała zjadła 60 ml herbatki koperkowej... Sama nie wiem czy smak mleka jej nie pasi czy butelka... Ja chciałam małą nauczyć jeść butlę na noc bo za miesiąc z mężem mamy iść na wesele ale chyba musimy z niego zrezygnować... :) malutka musi mieć cycusia przy sobie... w ciągu dnia bardzo często...:)

Kaia - moja Wiki też nie chce oczywiście smoczka... Próbowałam z różnymi kształtami ale wszystko na nic... Za każdym razem skupia się tylko na tym aby go wypchnąć językiem a o ssaniu nie ma mowy... Co do butelki to pielęgniarka środowiskowa mówi,że mamy bardzo mądre dziecko skoro nie chce sztucznej mieszanki i powinniśmy wszystkie te mleka wyrzucić do kosza... Ale dla mnie to nie taka fajna sprawa... Najgorsze jest to, że d ukończenia 7 tyg nie miała żadnego problemu z butelką - piła herbatki czy wodę a teraz makabra - coś jej się odwidziało.

Acha!!! CO do kleiku to nie wiem bo karmię cycem... mała kompletnie nie chce sztucznego... chciałam jej podawać na noc ale nic z tego... Bebilonu nie chce, Enfamil też nie choć w szpitalu piła, zmieniałam tez butelki ale też nie pomogło:( Może dziewczynki macie jakiś pomysł jak ją przekonać???