Leneczkowa mama

Dziewczyny, jak robicie kaszki to sypiecie płaską łyżkę kaszki czy pełną, bo tam nie jest napisane. I czy podawałyście już kaszki smakowe? Widziałyście różnicę w jedzeniu tzn czy kaszki smakowe bardziej smakowały. Juz Lence jakąś kupiłam, chyba malinową a ja je uwielbiam :)

Aaaaaa Doris zapomniałabym, wszytskiego naj dla Michałka z okazji mini urodzinek :*

Cześć dziewczyny, my już po zakupach, kąpieli... Musiałam Małą na rękach usypiać, ale masakra-jest juz taka ciężka :( Aaaaq to czar Bożego Narodzenia.....;) Gratulacje! Ja dzis kupiłam Lence rajstopki do kreacji, bordowe przeplatane srebrną nitką i odcieniem mi wogóle nie pasują :( postaram sie jutro oddać, bo kosztowały 15 zł. . Jutro znowu na zakupy, tym razem muszę sobie coś na święta kupić :) Izka tak, ja mam tą piramide fisher prica- jest świetna , Lenka cały czas się nią bawi. Patusiowa , no gratulacje. No nie pomyślałabym, że Wam sie uda przed Świętami ;)

ok, to my uciekamy na pocztę a potem sprzedać Lenkę tacie i na zakupy, niestety narazie spożywcze ale może do H&M wjadę zobaczyć cos dla Lenki na wyprzedażasz :) Dostałam kaskę na urodziny i pewnie na Lenke ją wydam. W sumie większą mi to przyjemność sprawi :)

Ania , tak mnie to męczyło, ze znalazłam skłąd tej maści może komuś się przyda: Landini Vaselini flavi aa 35,00 linomag sol. 10,0 czyli jednak to był linomag :)

Aaaq będzie dobrze w końcu to Boże Narodzenie, napewno jakiś cud się zdarzy :) Zobaczysz...:)

Dziewczyny wszystkie zdjęcie super. Mamonatalki robiliście sesję 3 dni po porodzie? Ja jakbyś mnie zapytała wtedy jak sie nazywam , to pewnie bym się zastanawiała :( Poza tym byłam opuchnieta z brązowymi plamami na całej buzi- istne zombi :) Jak patrze na zdjęcia z tego okresu, to masakra jakaś.

Co do prezentów to ja mam sobie sama kupić :( jak zwykle. A M. kupi sobie maszt do deski windsurfingowej, więc szału z prezentami nie będzie:( i nie będzie niespodzianek :(

Ania , no właśnie te robione są świetne, teraz tak myślą, ze może tak właśnie linomag był. Napewno to laudani i wazylina, może spytaj sie tez pediatry o taką maść , bo naprawdę pomaga skoro przy 6 kupach nie ma odparzeń. Katka to obejrzyj mała :) Ja na święta mam zrobić sałatkę gyrosową, karkówkę, szynkę z nadzieniem chrzanowym zalewaną galaretą i mama mi robi pasztet i kapuchę z grochem. To jest mój wkład :)

Czesc dziewczyny, wczoraj nic nie piałam, ale padłam zaraz po Lence o 20.i dobrze bo od 3 do 4 Lenka nie chciała spać,nie wiem czy to ten skok,chociaz u nas powinien byc za 2 tyg. , ale lence wszystko sie pomieszało. Na jedzenie budzi się o 12 w nocy a juz potrafiła spać do 4. Dzisiaj o 3 obudziała się, szalała i przy okazji kupa była-też nigdy w nocy nie robiła.Tylko rano po przebudzeniu była pierwsza. Wieczorem nie chce usypiać. Wczesniej jadła butlę i padała a teraz szaleje w łóżeczku, chyba , że jej smoczek damy, ale ja nie chcę tego robić , bo na noc nigdy nie dawaliśmy. Także coś jest nie tak :( A, no i krzyczy i płacze, jak jej się coś nie podoba a przez ostatnie 2 miesiące prawie nie płakała. Doris Lenka też jakby mniej jadłą a częściej chce. O 4 zjadła 90 ml mleka a o 8 ledwo 150 wciągnęła. A wczoraj Lenka dostała marchewkową z ryżem i chyba jej nie smakowała :( sama marchewkę tez je niechętnie. Moja Mała to chyba będzie kwaśne rzeczy jadła, bo lubi bardzo jabłka . Katka ja muszę z Tobą poważnie porozmawiać ;) o tych wargach Hani. Zwracałaś może uwagę czy jej się fałdki schodza i czy nóżki jak są wyprastowane to są równe, no i czy kolanka są na tej sammej wysokości. A może mówiłaś o tym pediatrze, jeśli tak to co Ci powiedział? Świetnie , że chrzciny sie udały i Hania była grzeczna. Aniu co do odparzeń , to moja pediatra jak byłam na szczepieniu , to pokazałam jej , ze Lenka ma zaczerwienioną pupkę i pipcię od tej ilości kup które robi. Dzisiaj np właśnie zrobiła 3 ! a jest 9 rano. I pediatra dała mi receptę na maść robioną było tam coś takiego jak laudini, vaselina i bepanten chyba- chociaż tego ostatniego nie jestem pewna. Smaruje tym dupcie Leny i jeszcze odparzeń nie miała. Maść kosztowała całe 5 zł.

Ja się tylko melduję, czytałam książeczkę , miałam do końca 100 stron więc już nie mogąłm się doczekać końca :) Książka skończona i teraz wieczory będą dla Was, bo M ma nową grę na konsoli :) Dobrej nocki

Mamonatalki, różne są też dzieci. Mam koleżanką która urodziła tydzień przede mną synka . Moja Lenka od 2 tyg. już prawie w dzień nie spała tylko krótki drzemki a on cały dzień i noc spał i budzili go tylko na jedzenie. Wogóle nie wiedziała, że ma dziecko w domu. Ale jej zazdrościłam! :)

Patusiowa zapraszam do mnie pomyć :) Ja nic na święta nie robię , bo wyjeżdzamy. W przyszłym roku się przyłoże :P Wrzuciłam zdjęcia Lenki: 1. 2 w 1, mata i ogródek w jednym, zajmuje Lenkę 2 razy dłużej :), 2. Gdzie jest Lenka? Ale się fajnie bawiła i zakrywała sobie buźkę 3. W kąpieli na krzesełku-foczce. Mamy dziewczynek zwróćcie uwagę na jej klejnoty ;) widzicie różnicę w wielkości? U Was pewnie tak nie ma . Dziewczyny to oststnie zdjęcie usunę, bo Lenka jest na golaska.

Patusiowa kochana, Ty z Twoją mamą Pati zostawiłabyś pewnie i to samo M myśli o swojej mamie. Napewno się denerwujesz, ale uspokój się wszystko będzie dobrze. No i żeby teściowa się o tym nie dowiedziała, bo możesz ją urazić.

Dziewczyny , nowe zdjęcia super. Mamonatalki , widzę , ze Natalka pisze z nami w swoim koszyku-jeździku ;)

Doris fajne, pod warunkiem, że się tego nie używa jako chodzik, bo ja jestem im przeciwna :) Ja kupie Lence pchacza :)

Ania a jak było z Adim i smoczkiem?

Ania , no staram się uważać. W domu to mam wszytsko uporządkowane tak, że nie muszę nosić, ale byłam u rodziców, więc trzeba ją wrzucić do samochodu, potem wózek był na ganku , gondola w domu..... i teraz cierpię chyba jakąś tabletkę wezmę , bo mnie napiernicza a w domu eldorado. Duży pokój wygląda jak plac zabaw a kuchnia jak ... nawet nie mam porównania :( ale jeszcze kaweczka...:) A co do smoka, to Lenka dostaje tylko do usypiania w dzień. W nocy ją tego nie uczyłam , bo się bałam , że będę musiała wstawać jak jej wypadnie.

Doris może poprostu trafiła na felerną . Pewnie z takimi zwykłymi pralkami tez można mieć problemy. Dzwoniłąm wczoraj do pracy, 9 lutego wracam do roboty :( Lenka narazie z babcią i dziadkiem zostanie, ale nie wiem jak długo się to uda. Już się kurczę denerwuje jak o tym pomyślę. Chociaż coraz częściej zaczynam myśleć o pracy.

Cześć dziewczyny, u nas jak zwykle pobudka o 1 i 4 a potem 7.30. Ale M dał mi dzisiaj pospać do 6.30 :) Niestety wcześniej się obudziłam, bo tak mnie kręgosłup napiep....a, że szkoda gadać. Wczoraj nosiłam gondolę i fatelik samochodowy z Lenką i mam za swoje :( Doris ja też dziękuję za przepisy na surówki , bo u mnie z tym cieńko. Zawsze pełno gotowych jest :) Patusiowa my mamy Candy, pakowaną od góry , ma spokojnie ok 8 lat i nic się nie dzieje. Jestem bardzo zadowolona. Ja znowu uwa,żam , ze lepsze są pakowane od góry, są zgrabniejsze imniej miejsca zajmują. Moi rodzice tez mają Candy już kilkanaście lat i jeszcze się nie popsuła. A kuchenkę nie wolisz całą na gaz. Od stycznia prąd znowu idzie w górę. Ja mam całą gazową a w piekarniku dodatkowo dyszę do kurczaczka z rożna, wychodzi pyszny. Nie ma za to termoobiegu , ale jak się dużo ciast nie piecze to nie czego żałować a te które robię i tak wychodzą. Mam jeszcze do Was pytanie, czy Wy rano mleczko z kleikiem podajecie łyżeczką? Bo mnie Lenka rano łyżeczkę nie chce jeść. A nie wiem czy już się powinno łyżeczkę podawać, czy nie. Gdzieś czytałam, że najlepiej jak najwcześniej od smoczka odzwyczajać. Jak to jets u Was?

Balbinka, ale z wyjątkiem obrazków to są chyba takie same ?

No widzis Doris, chyba taki jej urok :) Nalali a ile je Natalka, bo one z tego samego dnia są?

Izka, hasło doszło?

Cześć dziewczyny, Mańka sto lat !!! U nas dzisiaj lepiej , Lenka już mi chyba ból brzuszka wybaczyła :) Tylko nie wiem czy dać jej już sam sok z marchwi , czy sama mam go wypić? Trochę się boję :( A Lenka ostatnio nauczyła się wstawać o 1 w nocy na jedzenie. Ja juz nie weim im jest starsza tym wcześniej wstaje na karmienie. Ja słysze , ze np Michałek już nockę przesypia a między nimi jest tydzień różnicy, to aż się wkurzam :( No ale co każde dziecię rozwija się inaczej :( Właśnie się zastanawiam czy jechać do rodziców tzn dzwonić, zeby tata po nas przyjechał :) , bo temp ok - 12 to ze spaceru chyba nici będą .Ja już samochodem nie jeżdzę , bo u nas na drogach jest lód pod śniegiem i ostatnio jak wyjechałam to jechałam 30 km/godz a i tak nie wyhamowałam przed krzyżówką i rondem i dobrze, że prawym pasem nic nie jechała to udało mi się skręcić i pojechać dalej :( Jechałam z Lenką więc ciśnienie miałam chyba 200/150 :( Zostawiłam samochód u rodziców i M. musiał przyjść do nich po pracy i nas zabrać , bo ja się bałam wracać. Niby samochód z różnymi dziwnymi systemami bezpieczeństwa na zimę , ale na lodzie to chyba nic nie działa :( A jak się ślizgałam pomimo naciśniętego hamulca i juz na prostopadłą drog ę wyjechałam to pomyślałam , ze będzie 2 stłuczka na forum po Ani :) Autentycznie. Nawet w takich chwilach o Was myślę :)

Dziewczyny uciekam, za duzo wrażeń jak na jeden dzień. Doczytam Was jutro.papapa. Spokojnej nocki.