

Alicja.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alicja.
-
zrobiłam betę, ale wynik bedzie w środe. Brzuch mnie tak boli, że chyba zaraz dostanę @. Dlaczego dla niektórych los jest taki okrutny? całe życie mam pod górke, jedyne, co mnie w życiu dobrego spotkało, to mój mąż. Kiedy go poznałam, pomyślałam, że teraz bedzie już łatwiej. Ale dalej los rzuca mi kłody pod nogi. Pytam się, kiedy to sie skończy? Szkoda, że nie znam odpowiedzi...
-
Misiu - a w kórym dniu robiłaś ten test? U mnie jest juz 17 dpt więc powinno już wyjść. Nie ma się co łudzić.
-
Niestety chyba znowu dupa blada. Test negatywny. Jestem załamana, nastrój mam wisielczy. Myślałam, ż ete swieta będa dla mnie szczęsliwe, ale widocznie los chce inaczej. Jutro zrobię betę, ale pewnie będzie to tylko formalność. I tak wynik bedzie dopiero w srode, wiec czeka mnie jeszcze kilka dni męczarni. Mam juz dośc wszystkiego. Dosia - coś czuję, że ty juz bardzo bliziutko końca jesteś :) lekkiego porodu ci życzę. dziękuje wszystkim za wsparcie.
-
To i ja dołączę do życzeń.Kochani, życzę wam, aby te świeta były dla was radosne, szczęsliwe i zdrowe. Aby spełniły się wasze marzenia, zwłaszzca to jedno. Aby przyszedł dzień, kiedy powiecie: udało się, jestem rodzicem! Wszystkiego najlepszego dla mnie te swieta chyba nie będa szczęsliwe. Czuję, że sie nie udało. Dzisiaj rano, kiedy aplikowałam sobie luteinę, poczułam jak obniżyła mi sie szyjka, co swiadczy o zbliżajacym sie okresie. W ciązy szyjka powinna być wysoko. Poza tym pare innych objawów okresowych. Ale nadzieja umiera ostatnia i tego sie trzymam :) Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Egz - a czy ty pytałas lekarza o ten progesteron? ja sie za bardzo nie znam, ale wydaje mi się, że przy tak niskim nawet, jeśli zarodek sie zagnieździł, to raczej nikłe szanse, żeby się ciąza utrzymała. Ciekawe, dlaczego u ciebie był tak niski? Pozdrawiam!
-
dziękuje, Egz, że tak o mnie pamiętasz :) juz ci pisałam, że jestes kochana :) Wysypka już schodzi, nawet nie pytałam o to w klinice. Przypomniałam sobie, że zmieniłam proszek, wiec moze to od tego. Ale u mnie przecież nic do końca nie moze byc dobrze, dzisiaj badałam progesteron i estradiol i niestety ten pierwszy jest bardzo niski, ok.15. dostałam ovitrelle, wzięłam go dzisiaj, w sobotę i poniedziałek. Położna powiedziała, żeby się nie martwić, bo taki wynik o niczym nie swiadczy, ale ja i tak sie martwie. Dzieczyny, czy wy robiłyście progestron i jaki był wynik? Kiki - pracusiu, przystopuj trochę, bo urodzisz w pracy:) Pozdrawiam wszystkich!
-
Misiu - no to się bidulko namęczyłaś i nastresowałas. Niech dzieciaczki jeszcze posiedzą w środku, im dłużej tym lepiej. Ale najczęsciej bliźniaki rodzą się przed terminem, najważniejsze, żeby były zdrowe. Zyczę tobie i twoim maluszkom dużo zdrowia :) Ja czuję się dobrze, czasami brzuch trochę pobolewa. Martwi mnie tylko jedna rzecz, od kilku dni mam jakąś wysypkę na dekolcie i szyi, jest tego coraz wiecej i nie wiem od czego. Kosmetyków używam tych samych, nic takiego nie zjadłam. W czwartek będę w klinice, wiec zapytam lekarza. Z testowaniem nie będe sie spieszyć, wolę żyć błogą nadzieją. Mam w planach zrobić sikańca w wigilię, to bedzie 15 dpt, wiec juz powinno wyjść. A bete chyba dopiero po świetach. Pozdrawiam wszystkich, pa!
-
Egz - podzielam zdanie Guzi, jestes niesamowicie silną kobietą, dobrą i ciepłą. Powiem szczerze, że nie wiem, czy po trzeciej porazce miałabym siłę, aby kogoś wspierać i pocieszać. sama byłabym wrakiem. Nie mam takiego dobrego charakteru jak ty Egz. Mam nadzieje, że Bóg wreszcie ci to wynagrodzi :). Co do leków to biore progynowę, acard i luteinę. A po punkcji do transferu brałam doxycyclinę. Z tym pogryzieniem to dobrze pamiętasz, to było w 11 dpt. Pewnie ten stres i szok jaki przeżyłam, wpłynął na zarodki. Ale jest jeden plus tej sprawy, podaliśmy babkę do sądu z żądaniem zapłaty 4 tys odszkodowania i wygraliśmy. Niedawno zadzwonił do nas prawnik, którego zatrudniliśmy i powiedział, że sąd rozstrzygnał sprawe w trybie nakazowym (bez naszego udziału) i zasądził wyrok, jaki chcieliśmy. Babka ma prawo do odwpłania i pewnie to zrobi. No zobaczymy. Mój mąż wział dwa tygodnie urlopu i wychodzi z psem ;) Myszka - to ty zaczynasz w drugi dzień świąt? Też ładnie :) Trzymam mocno kciuki za ciebie. Pisz nam na bieżąco, jak sprawy sie toczą. Dosia, KIKi, Misia - wy juz niedługo będziecie tuliły swoje skarby. Ale nam przybędzie maluchów :) Guziu - a jak twoje sprawy osobiste? Dogadałaś sie z mężem, czy jednak rozwód? Pozdrawiam cię cieplutko i zyczę wytrwałości w tym zagmatwaniu. Pozdrawiam was mocno!!!
-
hej! jestem juz po transferze :) Mam 3 zarodeczki 7B. Ten czwarty nie przetrwał, ale miał małe szanse. Lekarz powiedział, że te zarodki sa dużo lepsze niż przy pierwszym in vitro, wiec jestesmy dobrej mysli. Oby sie udało, bo nie mam siły na kolejne podejścia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, papa!!
-
Lilia wodna - gratulacje!!! najwazniejsze, że dzieci są zdrowe. Dużo zdrowia dla ciebie tez :) ja dzwoniłam do kliniki, no i sa trzy zarodki, mozliwe, że bedzie tez czwarty, ale nie wiadomo. Jutro zadzwonie, kiedy dokładnie transfer. jeszcze raz dziekuje wszystkim za kciuki :)
-
hej! już jestem po punkcji. Niestety znowu tylko 4 komórki, tak sie cieszyłam, że będzie ich wiecej, bo pęcherzy było sporo, a tu dupa blada. No ale co robić, trzeba sie teraz modlić, żeby się zapłodniły chociaż trzy, tak jak ostatnio. Tę punkcję zniosłam troche gorzej, po zabiegu bardzo bolał mnie brzuch, dali mi ketonal w kroplówce i przeszło. Transfer prawdopodobnie w czwartek. Pozdrawiam wszystkich i dziekuję za kciuki :)
-
Egz - jesteś kochana!!!!!!!!!!!!! :) :) :) Ja wczoraj nie włączałam kompa, bo mieliśmy trochę przygód związanych z atakiem zimy i po powrocie do domu marzyłam tylko o tym, żeby się położyć. Byłam wykończona psychicznie. Niestety w tym tygodniu punkcji jeszcze nie będzie, pęcherze za małe, ale za to jest ich wiecej niż ostatnio, wiec moze komórek będzie wiecej. Jutro mam kolejną wizytę i się okaże, kiedy bedzie punkcja. Najprawdopodobniej w poniedziałek. Co do endo, to nie wiem ile ma, ale lekarz powiedział, że dobre. Jutro sie zapytam, ile dokładnie jest. Policzyłam sobie ile wzięłam zastrzyków i okazało sie, że 56!!! masakra! Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
-
hej! Inka - o kurczę, to szkoda, że dopiero na wiosnę wystartujecie :( jakieś poważne przeszkody? No cóż, to czekamy na ciebie do wiosny :) Dłużej będe kciuki trzymała, to moze nabiorą większej mocy ;) Myszka - ja z zastrzykami nie mam problemu, pomimo, że kłuję sie trzy razy dziennie, tzn. mąż mnie kłuje, ale jak go nie ma to sama sobie sprawiam tę przyjemność ;) A ty zaczynasz stymulację w czasie okresu? Tak zrozumiałam z twojego wpisu. Trzymam kciuki. ja tez trzymam - życzę ci, aby ta iui skończyła sie sukcesem, może te świeta będą dla nas bardzo radosne :) ja dzisiaj byłam na drugiej wizycie i niestety nie jest za dobrze. Mam tylko 5 pęcherzyków, 3 po jednej stronie i 2 po drugiej. W sumie cudów sie nie spodziewałam, bo ogólnie to się bardzo słabo stymuluję, ale miałam nadzieję, że będzie chociaż troche lepiej. Biorę dzennie aż 5 zastrzyków, rano 3 fostimony i wieczorem 2 menopury. Zobaczymy, co z tego bedzie. We wtorek mam kolejną wizytę. Pozdrowienia dla wszystkich! Egz - jak będziesz miała siłę, to skrobnij parę słów. Papa!!
-
Egz - podzielam słowa Dosi. To nie koniec twojej walki. Wiem, że podniesiesz się i będziesz dalej szła do przodu. Twoja droga jest bardzo wyboista i kamienista, ale jestem pewna, że dojdziesz do celu, gdzie na końcu będzie czekało na ciebie takie małe cudeńko. Trzymaj się kochana, jesteśmy z tobą. Inka - a ty kiedy zaczynasz? Grudzień za pasem. Trzymam kciuki. Guziu - jak twoje zdrowie? Mam nadzieje, że juz lepiej. A sprawy osobiste? jest szansa, że wszystko skończy się dobrze? Pozdrawiam cię. Myszka - a ty na jakim etapie jesteś? Zaczęłaś stymulację? Ja od poniedziałku sie stymuluję. Rano biorę 2 fostimony i wieczorem fostimon i menopur, trzy kłucia dziennie. W piątek mam następną wizytę. dzisiaj strasznie mnie bolała głowa, myślałam, że bez tabletki się obejdzie, ale niestety musiałam wziąc pigułę. Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Egz - strasznie mi smutno, myślę o tobie cały czas. Wiem przez co teraz przechodzisz. Nie wyobrażam sobie trzeciej porażki ivf. Po pierwszej byłam totalnie załamana i rozbita i nie widziałam sensu dalszego życia, a co dopiero po trzeciej nieudanej próbie. Naprawde nie wiem, Egz jak cię pocieszyć. Zresztą żadne słowa nie przyniosą ulgi, jedynie czas ukoi twój ból i cierpienie. Wiem, że podniesiesz się i znowu staniesz do walki. Jestes silną dziewczyną. Ja mam takie same myśli, jak ty. Czy ja w ogóle zostane mamą? Czy ta cała walka ma sens? Ale robimy wszystko, aby doprowadzić do wymarzonego celu. I ja mocno wierzę, że ty do tego doprowadzisz. Teraz odpocznij, postaraj się zająć czymś, aby nie myśleć. twój organizm musi się zregenerować, te trzy ivf to niestety było ogromne obciążenie. Przemyślcie sobie wszystko, jaki będzie dalszy plan działania. Bez pośpiechu, jesteście jeszzce młodzi. Z całego serca życzę wam, aby wasze marzenie się spełniło i napewno tak będzie. Trzymaj się kochana A jaka była twoja beta? ten progesteron faktycznie bardzo niski, przez same leki powienien być wyższy.Hm, nie wiem, zapytaj lekarza.
-
Egz - przytulam cię mocno. Strasznie mi przykro. Brak mi słów...
-
Egz - jaki wynik bety??? robiłaś? czekam na wieści!
-
hej! Egz - ja też nie mogę się doczekać twojego testowania. Bardzp mocno trzymam kciuki, aby beta była wielgachna :) ja robiłam betę w 14 dpt i było 20, ale jak wiadomo nic z tego nie wyszło. Egz -nie sugeruj się innymi betami, bo u każdej kobiety wychodzi inna. Ważne, aby przyrastała prawidłowo. Wszystko zależy od tego, kiedy zagnieździ się zarodek. Wierzę, że u ciebie będzie wszystko ok :) Kiki - nawet nie wiesz, jak ja bym chciała oznajmić wszystkim o mojej ciąży, ale czy będzie mi to dane kiedys zrobić? Co do mojego etapu to w poniedziałek zaczynam stymulację, bardzo się denerwuję. A ty jak sie czujesz? Pozdrowienia dla ciebie :) Misia - trzymam kciuki za badania. Słońce - moze wszystko skończy sie dobrze. Dla mnie głupotą jest robienie bety na tak wczesnym etapie. Przecież w kilka dni po transferze to zarodek jeszcze się nie zagnieździł, więc nie wytworzył się hormon ciążowy. I normalne jest, że beta wychodzi bardzo niska. Nie martw się, tylko czekaj na wynik kolejnego badania. Ale pogoda zrobiła się paskudna, cos mnie w gardle zaczyna drapać, mam nadzieje, że nie rozchoruję się teraz. Profilaktycznie codziennie wcinam czosnek, moze mnie nic nie dopadnie. Pozdrawiam wszystkich.
-
Egz - zapomniałam się ciebie spytać o coś. Ty ostatnio pisałas, że bierzesz feminatal. Ja też sobie kupiłam te witaminy, wyczytałam, że w w nich jest kwas foliowy, a ja kwas biore juz od dawna (folik) i teraz nie wiem, czy brać jedno i drugie, czy z foliku zrezygnowac. A ty jak zrobiłaś?
-
Egz - strrrrasznie się cieszę, że kruszynka juz z tobą :D Niech uwije sobie gniazdko na całe 9 miesięcy i wczesniej cię nie opuszcza. Tak bardzo bym chciałą, zeby ci się wreszcie udało. Tyle juz przeszłaś, naprawdę wystarczy jak na jedną osobę. Panie Boże, weź to pod rozwagę ;) Teraz dużo wypoczywaj, zrelaksuj się, rozmawiaj ze swoim skarbem. Stań przed lustrem i mów, że jesteś w ciąży i tak juz zostanie. Trzymam ogromne kciuki, aby za dwa tygodnie nadszedł twój szczęsliwy dzień. Buziaki Myszka - a co u ciebie? Napisałaś, że dostałas juz zastrzyki do stymulacji, kiedy zaczniesz je brać? Za ciebie również trzymam kciuki. Ja w poniedziałek wzięłam ten decapeptyl i 22 zaczynam stymulację. Boze, żeby tym razem było troche wiecej komórek. No ale zobaczymy, jak będzie. Pozdrawiam wszystkich! georgio - co u was?
-
Egz - wiem, że jesteś teraz kłębkiem nerwów, że twoje napięcie sięga zenitu, ale...jest szansa! I tylko w ten sposób myśl. Ze twoja kruszynka przetrwa, że okaże się, że jest silna i na przekór wszystkiemu zostanie z tobą. Jestes teraz zestresowana do granic, ale proszę, jak będziesz juz po transferze, to postaraj sie wyluzowac, odprężyc, zrelaksowac. Rozmawiaj ze swoim dzieckiem, musisz byc silna podwójnie, za siebie i za tę mała istotkę. Nie myśl o tym, że moze sie nie udać, musisz wierzyć, że się uda i zostaniesz mamą. Wiem, że to trudne, ale dasz radę, Egz - jesteśmy z tobą i wspieramy cię, jak tylko potrafimy. Trzymaj się. Juz za parę godzin będziesz ze swoją kruszynką :)
-
Egz - kochana, serce mi sie ściska z żalu. To nie moze sie tak skończyć, nie może!! Twoje komórki MUSZĄ się podzielić, strasznie mocno trzymam kciuki, aby wszystko dobrze się skonczyło. Jest jeszcze nadzieja, trzeba wierzyć i modlić się. Tyle już przeszłas, przecież kiedyś ten koszmar musi się skończyć. Ja wiem, że zostaniesz mamą i wiem, że będziesz szczęsliwa. W ostatecznosci zostaje ci komórka dawczyni, zawsze to jakieś pocieszenie. Ale mam ogromną nadzieję, że jednak to ivf zakonczy się szczęsliwie. Trzymaj się dzielnie, przytulam cie mocno
-
Egz - mocno wierzę, że wszystkie kruszynki zostaną z tobą. Kciuki trzymam cały czas i cały czas myślami jestem z tobą. Wiem w jakim stresie teraz jesteś, bo ja przechodziłam przez to samo (tez 4 komórki) ale napewno wszystko skonczy sie happy endem. Zycze ci tego z całego serducha. W miarę możliwości zdawaj nam na bieżąco relacje. Trzymaj się dzielnie, kochana!! Malutka - witaj :) zyczę ci szybkiego rozwiązania problemów, no i oczywiście znalezienia pracy :) Pozdrawiam wszystkich!
-
Egz - strasznie mnie ucieszył twój bardzo optymistyczny wpis :D aż mi się łezka zakreciła. Mówiłam, że to twoje endo urośnie (nie ma innego wyjscia ;) ) Wszystko będzie dobrze, kochana. Wrócicie do domu w powiekszonym składzie. Treaz mooocno trzymam kciuki za piękne zarodeczki i oby zostały z tobą do lata!!!! kibicujaca - ja zapłaciłam 450 zł z wizytą, więc wychodzi, że sam zastrzyk kosztuje 370 zł. Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Egz - fajnie, że się odezwałas. Ja myślałam, że ty w BS jesteś juz od piątku, bo w piątek napisałas, że wyjeżdżasz :) Egz - 6 pęcherzyków to nie jest źle, najważniejsze, żeby były dobrej jakości. Jest mnóstwo dziewczyn, które miały kilkanaście komórek, a na końcu zostały tylko dwa, trzy zarodki, bo były słabe. Ja miałam tylko 4 komórki i z tych 4 miałm 3 zarodki, wiec wynik był dobry. Strasznie sie bałam, że nie będzie ani jednego zarodka. Tak wiec bądź dobrej myśli, bo to wazne. Endo też jeszzce urośnie, zobaczysz. Kóry masz dzień stymulacji? Musisz mocno wierzyć, że się uda. Trzymam kciuki z całych sił. Będzie dobrze, do trzech razy sztuka :) Jesteś bardzo silną kobietą. Trzymaj się!! Myszka - to dobrze, że nie masz dolegliwości, oby tak dalej :) Wiecie, mi został uraz psychiczny do tabsów. Bo kiedys, dawno temu brałam przez kilka miesiecy na trądzik. czułam się fatalnie, na dodatek raz popiłam tabletke capucino i zrobiło mi sie tak niedobrze, że masakra. Od tamtej pory wystarczy, że popatrzę na tabletki, od razu mam mdłości. No ale na szczęscie już kończę. Dosia - odpoczywaj, odpoczywaj, bo jeszcze trochę i tylko będziesz mogła pomarzyć o labie. No, lae to będą takie miłe obowiązki :) Misiu - dobrze, że będziesz miała znieczulenie. Zawsze to jakaś ulga. A przy bliźniakach to namęczyłabys sie bardzo. Może ta hipnoza faktycznie pomoże. Musisz w to uwierzyć, bo kiedyś gdzieś czytałam, że jak się w to nie wierzy, to nie ma sensu. Ja ten decapeptyl wezmę tylko raz (i dobrze ;) ) Po dwóch tygodniach stymulacja. Pozdrawiam wszystkich!