

Alicja.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alicja.
-
dziewczyny i Georgio - co z wami? Wszyscy juz w sen zimowy zapadli, czy co? Egz - czekam na wieści :) Myszka - jak sie czujesz po tabsach? Ja dzisiaj byłam w klinice, dostałam decapeptyl. Mam go wziąć 8 listopada i od 22 stymulacja. Pozdrowienia dla wszystkich!
-
No własnie - nasz topik usnął ;) Egz - tez jestem bardzo ciekawa, co u ciebie? Miałaś dzisiaj wizytę? Pozdrawiam cię serdecznie. Dzięki dziewczyny, za odpowiedzi. Ja wiem, że ten zastrzyk na pęknięcie bierze sie o okreslonej godzinie. I tak własnie brałam, ale chodzi mi o te zstrzyki wczasie stymulacji. Mój lekarz powiedział mi, że to nie ma znaczenia o jakiej porze się je bierze. Ale wiecie, jacy są lekarze. Wolę się upewnić u was :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
-
cześc kochani! Dziewczyny, bardzo wam dziękuję za trzymanie kciuków i kibicowanie. jestescie kochane :)ZAwsze mozna na was liczyć. Egz - w przyszłym tygodniu już punkcja?? Wow, jak szybko. ZAskoczyłaś mnie. W takim razie mooocno zaciskam kciuki, ty chyba najbardziej zasłużyłaś na dzidziusia. W miare możliwości zdawaj nam relację, będę z niecierpliwościa czekac na nowiny. Trzymaj się dzielnie :) Inka - czemu dopiero w grudniu zaczynasz? Co powiedział lekarz? Jaki dostaniesz protokół? Ale czas tak pędzi, że grudzień już za chwilę. Pozdrowionka dla ciebie. ja też trzymam - tobie tez z całego serca życzę dzieciątka. Dobra dziewczyna z ciebie. Mam nadzieję, że ten rok zakończy się szczęsliwie dla nas wszystkich :) Kiki - przesyłaj jak najwiecej tych fluidów, teraz będą potrzebne bardzo mocno. Zazdroszczę ci tego brzucha :) Guziu - ale jesteś tajemnicza. Uchyl chociaż rąbka tajemnicy, bo ciekawość mnie zżera. Ale tak na serio to strasznie sie cieszę, że może wszystko zakończy się happy endem. I że już niedługo dołączysz do grona staraczek, buziaki dla ciebie. Misiu - ty masz na luty termin, to juz bardzo niedługo! Rany, jak ten czas leci. Jak się czujesz ogólnie? Dosia - to normalne, że obawiasz się porodu. W końcu to bardzo bolesne i stresujące doświadczenie. Ale dasz radę, wszystkie dacie radę. Ja mam teraz wizytę 3 listopada. Pewnie dostane dipheralinę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, papa!
-
Egz - nie martw się tą grupą krwi. To wcale nie musi byc prawda. Od wieków wiadomo, że ilu naukowców, tyle różnych opinii. Ja tam nie wierzę w takie historie. Zresztą wypowiedzi ludzi pod artykułem mówią same za siebie. Egz - podziękuj siostrze za kibicowanie, no i życzę im, aby udało im sie kupić ładne i niedrogie mieszkanko :) A ślub nie zając, nie ucieknie ;) U mnie juz ciche dni minęły, ale złość jeszcze trochę siedzi. Masz rację, że czas przed in vitro jest pełen stresu i napięcia. Człowiek z jednej strony ma ogromną nadzieję, że ta gehenna wreszcie się skończy, a z drugiej wielki strach przed kolejnym niepowodzeniem. Tak bardzo bym chciała, aby ta końcówka roku była dla nas najszczęsliwasza w życiu. kibicująca - ja nie miałam tego zabiegu, ale mam nadzieję, że wszystko ok. Ja mam jeszzce pytanie do tej, co tak usilnie namawia nas na adopcję. Powiedz, tak z reką na sercu, szczerze, czy ty byłabyś w stanie zrezygnowac zwłasnego biologicznego dziecka, nawet gdybyś miała dużą szansę je mieć i zaadoptowałabyś obce dziecko?? Jestem pewna, że nie poświęciłabyś sie aż tak, bo to jest ogromne wyrzczenie i poświęcenie. Ale nawet do tego się nie przyznasz. Łatwo krytykowac kogoś, kiedy nie ma się takiego problemu. Ale postaw sie na naszym miejscu i zastanów. Pozdrawiam wszystkich :)
-
witajcie kochani! Inka - cieszę sie, że się odezwałas :) A wiec zaczynasz w grudniu, to już niedługo. Mam wielką nadzieję, że tym razem nasza "trójca" niebawem będzie najszczęsliwszą "trójcą" pod słońcem :) Tak strasznie bym chciała, aby sie udało. Guziu - witaj! stęskniłam się za tobą. A wiec jednak zakończysz swoje małżeństwo. W takim razie życzę ci, abyś w miarę łagodnie przez to przeszła (chociaż nie wiem, czy tak sie da) i nie opuszczaj nas na tak długo :( Rozbawiłaś mnie tekstem o złych kobietach :) hehe, masz rację, my złe kobiety jesteśmy, wiec wszyscy świątojebliwi niech spadają na drzewo i szukają szczęscia na topiku o radiu Maryja. MNie tez szlag trafia, jak śłucham, co sie dzieje, co te klechy wyprawiają. Ludzie, gdzie my mieszkamy, co za kraj, co za ciemnogród. Podobno dzieci po invitro chorują, maja choroby genetyczne itd. Skąd oni maja takie informacje?? Masz racje, Guziu, najchętniej to by nas spalili na stosie :( Ech, szkoda nerwów. Kiki - jak sie czujesz? który to tydzień u ciebie? ten czas tak leci, że juz się pogubiłam. Ale musisz byc szczęśliwa, co? Dosia - kuruj się czosnkiem, mlekiem i miodem. Mi zawsze taka kuracja pomaga. Co do imion, które wymieniłas, to mi podoba sie Bartek, chociaz jest juz trochę oklepane. Oprócz tego podoba mi sie Marcel, Mateusz, Szymon. Dla dziewczynek jest wiecej ładnych imion :) Ja dzisiaj chyba dostanę @, bo zaczęły mi sie plamienia, wiec od jutra tabletki. Rano muszę iść zrobić badania, uff, jak ja nie lubię tam chodzić. Widzę, że znowu ta skrzywdzona przez los tu wlazła. Dziewczyny, nie wdawajmy się z nią w dyskusję, bo nie warto. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
-
Egz - chciałam ci złożyć serdeczne życzenia z okazji twojego święta. Niech się spełnią wszystkie twoje marzenia, a najszybciej to jedyne Amberek - to normalne, że jest ci teraz bardzo cieżko. Niełatwo odejść od kogoś, kogo sie kocha. Ale podjełaś dobrą decyzję i zobaczysz, że kiedys będziesz zadowolona ze swojego wyboru. Najwidoczniej los ma dla ciebie inny scenariusz i jestem pewna, że to będzie dobry scenariusz. Może wizyta u psychologa pomogłaby ci przetrwać ten trudny czas. Trzyamam za ciebie kciuki i iżyczę ci szczęscia. Dosia - no, to faktycznie duży chłopak z tego twojego synusia :) Na jakie imię sie zdecydowaliście? Dariusz, czy jakaś zmiana? Dziewczyny i Georgio - gdzie sie wszyscy podziewacie? Bardzo mało wpisów ostatnio :( Pozdrawiam wszystkich w ten zimny dzień. Ja już sobie dzisiaj kupiłam kurtkę na zimę i kozaki, brrr.
-
witajcie kochani! Amberek - strasznie mi przykro za to, co cię spotkało. Nie będe juz powielać wpisów dziewczyn, ale moja rada: zostaw dziada! Niedosyć, że zdradza, to jeszcze śmie twierdzić, że to nic takiego. Taki niesttey sie juz nie zmieni, a z tego, co czytam, to on nawet nie próbuje. Napewno będziesz jeszcze szczęsliwa z facetem, który na ciebie zaśługuje. Zyczę ci powodzenia! Myszka - witaj u nas :) Widzę, że wy też zdecydowaliście sie na in vitro. To dobry pomysł, zabieg ten daje duże szanse na ciążę. Ja teraz żałuję, że tyle czasu zmarnowałam czekając na cud naturalnego poczęcia. Gdybym zaczęła wcześniej, to moze teraz tuliłabym juz swój skarb. Ale widocznie wszystko ma swój czas. Będe za ciebie trzymała kciuki. Egz - już za dwa tygodnie zaczynasz?? O kurczę, jak szybko :) Znowu będzie się działo. Całym sercem jestem z tobą. Lilia wodna - oby wszystko dobrze sie skonczyło. Ja jestem już po pierwszej wizycie. Dostałam długi protokół, 20 pażdziernika mam dostać @ i zaczynam tabletki. Boże, pozwól, żeby teraz nam się udało. Tak bardzo sie boję. Inka - a jak u ciebie po wizycie? Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Kiki - piękna beta! Może będą bliźniaki :) ale byłby wysyp na topiku. Cieszę sie razem z tobą. Saro - ucałuj ode mnie Sarę juniorkę. A zęby...no cóż, muszą wyrosnać, trzeba to przetrwać. Pozdrawiam was obie. Egz - mam nadzieje, że czujesz sie juz lepiej. Grypa żołądkowa to straszne paskudztwo. Ja sama ostatnio nie czuję się najlepiej, od wczoraj boli mnie żołądek i nie wiem, czy nie podziele twojego losu. A co do protokołu, to dziewczyny mają rację, to co na jednego działą dobrze, to na drugiego nie musi. Wszystko jest dobierane indywidualnie do danej osoby. Także radziłabym ci sie nie stresowac, a najlepiej nie czytac tego wszystkiego, bo człowiek tylko głupieje. Przeciez doktorek chyba wie, co robi. Trzeba mu zaufać, bo jak nie jemu, to komu? Głowa do góry, Egz, wszystko będzie git ;) Dosia - ty już za trzy mmiesiace rodzisz? Rany, jak ten czas leci. Dopiero co testowałaś. Ale ci zazdroszczę :) Misiu - jak ja bym chciała podzielić twój los. Przesyłaj nam dużo fluidów ciązowych, teraz nam będą mocno potrzebne. Pozdrawiam. Inka - trzymam kciuki z atwoją wizytkę. Ty jakoś w wekend miałas jechać, tak? Czekamy na relację, trzymaj sie cieplutko. Serdeczne pozdrowienia dla całej ekipy!
-
hej! Swiatełko, Nadzieja - gratuluję dzieciątek! Jak sobie radzicie w nowej roli mamy? Pozdrawiam serdecznie :) Egz - no to mnie zaskoczyłas, kobieto! Będziesz miała krótki protokół, czyli skończysz szybciej niż ja. Cieszę sie, że jesteś zadowolona z wizyty, widac, że ten wybór był własciwy. Chodzi mi o zmianę kliniki. Ja tez chciałabym jexdzić do BS, ale mam za daleko. Musiałabym jechać przez całą Polskę, a szkoda :( Trzymam mocno kciuki za ciebie. Ja dzisiaj czuje sie nie najlepiej, wiec tak w skrócie pozdrowienia dla wszystkich!
-
Kiki - no to ogromne gratulacje!!! czułam, że ci się uda. Jesteś w ciązy, super :) Musisz teraz duuużo leżeć, to dobry pomysł, że wzięłas dzisiaj wolne. Jutro też robisz betę? Trzymam kciuki za ładny przyrost. Ja zapisałam się dzisiaj na wizytę w klinice na 12 października. Już zaczynam się stresować. Boże, ile to mnie nerwów kosztuje, przez to wszystko to będe chyba z 5 lat krócej żyła ;) ale czego sie nie robi dla tego jedynego marzenia? W końcu marzenia są po to, aby je spełniać, prawda? Pozdrawiam wszystkich! Georgio - co u ciebie? Ty pewnie w podróży jesteś, co?
-
cholera, napisałam posta i nie ma go Kiki - biegnij na betę, jesli wyjdzie ciązowa, to jedź do szpitala i powiedz, że jestes w ciązy i krwawisz. Dadzą ci coś na podtrzymanie. Trzymam kciuki, aby wszystko dobrze sie skończyło. Fijolecik - przykro mi. Ale nie poddawaj sie i walcz dalej. ja wiem, że kiedys wam sie uda. Egz - ja chyba tez zrezygnuje z tego linocomplexu. Kupię sobie jakiś zestaw witamin. Jak ma sie udać, to sie uda. Nie moge sie juz doczekać, kiedy wystartujemy. Tak bardzo bym chciała, aby nam sie wreszcie udało, po 5 latach walki. Musi teraz być dobrze! Sportsmenka - trzymam kciuki za przyrost betki. Misia - gratuluję parki. Idealne rozwiązanie, szczęsciaro :D
-
Asiulka - bardzo mi przykro, że się nie udało. Ale tak to czasami bywa, jednym sie udaje, a drugim nie. In vitro to tylko (a może aż) 50 procent szans, wiec albo wóz albo przewóz. Ale tak, jak dziewczyny pisały, jesteście młodzi i napewno doczekacie sie swojego szczęscia. To tylko kwestia czasu. Musisz też zmienić swoje nastawienie i myśleć pozytywnie, to wazne. Głowa do góry, następnym razem będzie dobrze :) Sportsmenka - teraz twoja kolej. czekamy z niecierpliwością :) Egz - mam do ciebie pytanie. Mogłabyś mi przypomnieć, jak nazywał sie ten preparat z kwasami omega, miał w nazwie NKTT czy coś takiego. Nie pamiętam dokładnie. Z góry dziękuję.
-
witajcie! No i cudowna, słoneczna pogoda się skończyła. Od wczoraj leje jak z cebra :( Wyszłam na chwilę z psemi i wróciłam mokra, jakbym z godzinę siedziała na deszczu. Asiulka - trzymam kciuki za wysoooką betę :) Egz - pytałas, dlaczego tak późno będe testować. Tak wyjdzie, od 20 października będę brała tabsy przez trzy tygodnie, potem dwa tygodnie na wyciszaczu, potem dwa tygodnie stymulacja, no i dwa tygodnie czekania na wynik. Chyba, że coś sie poprzestawia, albo dadzą mi krótki protokół. Nie mogę sie już doczekać, kiedy wszystkie zaczniemy. Ja też trzymam - to super, że ty tez dołączysz do nas. Będzie raźniej. Pozdrawiam :) Lilia Wodna - ale ci zazdroszczę tych przygotowań do narodzin dzieci. To musi byc super przeżycie. Kupowanie ciuszków, wybieranie wózka, łóżeczka......ech, rozmarzyłam się. Sportsmenka, Kiki, Fijolecik - kciuki zaciśnięte, musi być dobrze :) Inka, Guzia, Georgio - co u was? Saro, Nadiewa, Gawit - jak wasze pociechy? Mam nadzieje, że zdrowo rosną. Dziewczyny, bierzecie jakis zestaw witamin? Jesli tak, to jaki polecacie? Tyle tego w aptece, że nie wiadomo co wybrać. Moje in vitro wypadnie na sezon grypowo- przeziębieniowy, wiec muszę sie jakoś zabezpieczyć. Pozdrawiam wszystkich!
-
witajcie moi drodzy! ja tez trzymam - bardzo mi przykro z powodu niepoeodzenia. Ale nie poddawaj się, walcz dalej. Jesteś dobrym człowiekiem i napewno kiedyś osiągniesz swój cel. Zawsze nas wspierasz, teraz my wesprzemy ciebie. Szkoda, że tak późno napisałaś nam o IUI. Jakie teraz masz plany? Kolejna IUI czy myślicie o in vitro? Pozdrawiam cie serdecznie. Pozostałym dziewczynom "oczekującym" życzę wytrwałości. Nie doszukujcie sie objawów, bo zarówno na @ jak i na ciążę są prawie identyczne, wiec to nie ma sensu. Egz - jesli faktycznie atmosfera w pracy taka kiepska, to dobry pomysł aby ją zmienić. Wiem, że to nie takie proste, ale życie jest za krótkie, aby się męczyć jeszcze w pracy. Wiem to z doświadczenia. Też tkwiłam w beznadziejnej robocie, szkoda zdrowia i nerwów. Powodzenia :) Egz ty startujesz w listopadze, super. Będziemy z Inką w podobnym czasie testować. Wiecie, wczoraj sobie obliczałam z kalendarzem w ręku, że jesli wszystko pójdzie tak, jak ostatnio, to dzień testowania wypadnie mi w samą wigilię, to bedzie 14 dpt. Nieźle, co? Pozdrawiam wszystkich i czekam z niecierpliwościa na wyniki testów :)
-
no tak, dzięki Liliawodna :) dopiero teraz doczytałam, że została tylko jedna z plemnikiem męża. W takim razie trzymam kciuki, aby się utrzymała. Miłego dnia dla wszystkich!
-
Kiki, fijolecik, sportsmenka - trzymam mocno kciuki za was.Ale będzie się działo za dwa tygodnie, no no :) Kiki - a czemu nie podali ci komórek zapłodnionych tylko plemnikami męża? Skoro macie ich aż 12, to bardzo dużo. Ja bym wzięła tylko takie, no, ale to wasza sprawa. Trzymajcie sie dobrze, papa!
-
Inka - aż się popłakałam z radości. Naprawdę zaczynacie w październiku in vitro? Super, bardzo się cieszę, że nie będe sama. No i że ty się zdecydowałas. A w grudniu dołączy do nas Egz i będzie o trzy ciążatki więcej ;)
-
Kiki - siedem zarodków ta bardzo dobry wynik :) szkoda tylko, że nie zapytałas lekarza, ile zapłodniło sie nasieniem męża. No, ale to możesz jeszcze nadrobić ;) Ja miałam tylko 4 komórki, z tego zapłodniły sie trzy. Daj nam koniecznie znać, ile macie zarodków z nasienia męża. Bedziemy czekać z niecerpliwością. Trzymaj się! Fijolecik, Sportsmenka - za was też mocno trzymam kciuki. A u mnie z dobrych wiadomości, to taka, że w październiku zaczynamy po raz drugi. Nie mogę sie doczekać :D Guzia, Inka - co u was? Myślę o was, kochane. Trzymajcie się. Pozdrowienia dla reszty!
-
witajcie! Misia - dobrze, że się odezwałaś, bo juz zaczynałam sie martwić o ciebie. Cieszę się, że dzidziusiem wszystko oki. Boże, to juz 17 tydzień, jak ten czas szybko leci. Niedługo razem z Dosią będziecie tulić swoje pociechy. Ale wam zazdroszczę :) Dosia - a ty w kórym tygodniu jestes? Bo już się pogubiłam. Kiki - stoicie teraz przed trudnym wyborem. Oczywiście to musi być tylko wasza decyzja, my mozemy jedynie coś doradzić. Ja, będąc na waszym miejscu, próbowałabym z nasieniem męża. Masz aż 9 komórek dobrej jakości. To dużo. Może akurat się zapłodnią. Zawsze jest szansa. Tak było w przypadku Sary, kórej mąż też miał bardzo śłabe nasienie, a jednak sie udało. Gdybym zdecydowała sie na nasienie dawcy, miałabym potem wyrzuty sumienia, że nie spróbowałam. A nie możesz sobie np. zamrozić paru komórek? I w razie gdyby się nic nie zapłodniło nasieniem męża, to wtedy wziąć dawcę? Nie wiem, musicie sami zdecydowac. Ja wam życzę z całego serca, aby się udało. Powodzenia! Ale u nas paskudna pogoda. Jest zimno i leje. Nawet wizyta u fryzjera i spałaszowanie dwóch pączków nie poprawiło mi nastroju. Jedynie pozostały wyrzuty sumienia, że je pożarłam ;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
-
cześć wwszystkim! Egz - ja też sie zgadzam, że ty jesteś naszą topikową "mamą". Zawsze o wszystkich pamiętasz, dla każdego masz dobre słowo. Trzymasz ten topik w ryzach. Chwała ci za to :) Sportsmenka - trzymam kciuki za iui. Ostatnio ci sie udało, więc jest duża szansa, że i tym razem wszystko pójdzie dobrze. Napisz, kiedy będziesz ją miała. zamyślona - bardzo mi przykro z powodu tego, co cię spotkało. To musi być okropne przeżycie. Ale przynajmniej wiesz, że możesz zajść w ciążę i pewnie to kwestia czasu, kiedy zajdziesz w nią powórnie. Zyczę ci tego z całego serca, jak zreszta wszystkim :) Kasik - ogromne gratulacje!!! Oby6 córeczka zdrowo rosła :) Kiki - za ciebie również mooocno trzymam kciuki. Oby sie udało :) Ariss - życzę ci, aby wszystko się poukładało. Przykro mi, że masz takie problemy, ale miejmy nadzieje, że będzie dobrze. Kiedy bierzesz ślub? Saro - co u was? dawno juz nie pisałas. Misiu - ty także sie nie odzywasz. Jak sie czujesz? mam nadzieje, że wszystko w porządku. Mieszkanie jeszcze nie sfinalizowane, ale wszystko na dobrej drodze i myślę, że w tym miesiącu bedziemy mieć pieniądze. Nie mogę sie juz doczekać i zaczynam sie powoli stresować zbliżającym się drugim podejściem. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego dnia!
-
witajcie! Dosia - masz rację z tymi facetami. Ale jak to mówią, my jesteśmy z innej plenety :) Mój mąż jest z natury bardzo małomówny i skryty. I kiedy ja potrzebuję się wygadać, porozmawiać, to on nie jest dobrym towarzyszem (chociaż czasami mi się to udaje ;)) Stara się nie okazywać emocji, może z racji swojego zawodu, ale wiem, że jest bardzo wrażliwym człowiekiem. Nieraz łapię go na tym, jak płacze na filmach. Ogólnie jest dobrym człowiekiem i nie narzekam. Miałam do niego żal, kiedy po nieudanym ivf, zachowywał sie, jakby niewiele go to obeszło. Kiedy ja wyłam po kątach i miałam takiego doła, że żyć mi się odechciało, on miał kamienną twarz. Ale to były tylko pozory. Po jakimś czasie powiedziałam mu, co czułam. Powiedział, że bardzo to przeżył, ale widząc, co dzieje sie ze mną, musiał być twardy.Bo jesli jeszcze on by sie rozkleił, to byłby jeden wielki dramat. I jak stwierdził: ktoś musiał się trzymać. Egz - jak tam po pierwszym dniu w pracy? U nas dzisiaj też ładna pogoda, świeci słońce i jest w miarę ciepło. Chyba znalażł się kupiec na mieszkanie, więc jak wszystko dobrze pójdzie, to niebawem ruszymy do boju :) Pozdrowienia dla wszystkich!