Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lena1612

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lena1612

  1. a jak wasi partnerzy podchodza do ciazy?sa dosc zaangarzowani czy raczej zdezorientowani?no i jak zareagowali na wiesc ze beda tatusiami?jestem ciekawa bo chcialabym porownac z zachowaniem mojego meza ktory jest zafascynowany ze bedzie ojcem.wkurzam sie tyklo ze czasami traktuje mnie troche jak niepelnosprawna:)pilnuje co robie codziennie zebym sie przypadkiem nie przemeczyla,zebym byla cieplo ubrana jak sie chlodniej zrobilo,wpycha mi ciagle cos do jedzienia i ciezko mu wytlumaczyc ze ja nie mam na to ochoty,znosi ciagle jakies ksiazki o ciazy itp.bardzo sie ciesze ze sie o mnie troszczy ale czasem sie jestem zla ze troche probuje mi odebrac samodzielnosc:)a jak to jes u was?
  2. mami wspolczuje ci co musialas przejsc jak ta ordynator ci nagadala.naszczescie malutka jest zdrowa.ja kazdego dnia modle sie o zdrowie mojego synka i mam nadzieje ze bedzie zdrowiutki.gdyby mi ktoz zagwarantowal ze moj szkrab bedzie zdrowy to bym oddala wszystko no ale tak sie nie da:)jak narazie to co wizyte lekarz mowi ze jest ok,teraz czekam na polowkowe i mam nadzieje ze uslysze to samo:)
  3. no jak Wiki byla taka malutka to pewnie bylo troche latwiej sie jej przecisnac:)ja nie jestem odporna na bol i chcialabym tego uniknac.oczywiscie zdaje sobie sprawe ze bez bolu sie nie da ale jak bedzie troche miejszy to juz bedzie sukces.
  4. rilla z tym zzo to masz fajnie ze oferuja w twoim szpitalu.ja jak sie na to zdecyduje to bede musiala sciagnac sobie prywatnie anastezjologa do szpitala bo w moim wojewodztwie nigdzie nie robia na zyczenie bo jest za malo lekarzy anastezjologow.obdzwanialam juz prywatnie lekarzy ale kazdy mowil ze to ciezka sprawa bo zalezy wszystko od grafiku wiec z zednym nie mozna sie na 100% umowic. moze bede kombinowala przez znajoma polozna w tym szpitalu co bede rodzic sie jakos z lekarzem dogadac.pewnie nie bedzie to tania rozmowa ale wole zaplacic niz sie meczyc:)
  5. mami mozliwosc znieczulenia jest tylko w naszym chorym kraju uznaja to za luksus i trzeba za nie zaplacic bo i naczej to mozna pasc z bolu i nikt na to uwagi nie zwroci.
  6. ja to bym chciala zeby nie bolal porod ani po nim ale tak sie niestety nie da:)rozmawialam z moja znajoma polozna ktora bedzie ze mna przy porodzie i mowila ze zaradziny cos ze znieczuleniem ale tym mam sie narazie nie martwic bo blizej porodu wybierzemy sie do lekarza zeby ustalic mozliwe opcje znieczulenia.na szczescie oddzial porodowy i poporodowy w moim miescie sa nowe,dobrze wyposarzone i pokoje po porodzie sa 2 os z lazienka.chociaz to mnie pociasza bo jakym miala rodzic na tym ktory kiedys byl to bym chyba czula sie jak w kostnicy bo byl taki ochydny:(
  7. czec misha!fajnie ze do nas dolaczylas:)tu wszystkie jestesmy zakrecone na punkcie naszego stanu i mozemy sobie o tym pogadac.na co dzien ciezko jest znalesc kogos kto chce na ten temat ciagle nawijac i nic dziwnego bo jak sie jest na innym etapie zycia to ciaza nie jest ulubionym tematem.a tu przynajmnie znajdziemy ciekawe rozmowczynie i nie czujemy sie osamotnione!
  8. dzis rano jak lezalam w kozku to poczulam przez chwile takie dziwne dretwienie na kawaklu skory na brzuchu i tak w srodku.jak dotknelam to to miejsce bylo twarde przez jakies 30 sek.za chwile zrobilo sie miekkie i znow to samo.czy to mogly byc ruchy malenstwa bo jescze ich nie czulam i nie jestem pewna?
  9. rilla ale ty jestes uparta-ja to bym nie wytrzymala zeby nie znac plci.mi sie zawsze synek marzyl i sie spelnilo.co do wozka to narazie zastanawiam sie miedzy bugaboo,maxi cosi mura 4 a joolzem.kazdy jest leciutki(bo juz z ciekawosci na poczatku ciazy poszlam do sklepu sie zorientowac:)).majbardziej funkcjonalny to jest ten bugaboo cameleon i moze na niego wlasnie padnie wybor.mi sie podobaj czarne albo czarno-kremowe wozki.rozwazam nawet kupno uzywanego ale jak na razie to cena nowego a uzywki wiele sie nie rozni wiec pewnie kupie nowy.dostalam takiej zajawki ze juz najlepiej chcialabym miec wszystko dla malca.kazde wyjscie do miasta konczy sie kupnem jakiegos ciuszka a potem sie ciesze i ogladam go caly dzien:)
  10. mi tez sie wydaje ze jak bede mogla go przytulic to zapomne ze 5 min wczesniej roszilam.a jak mi powiedza ze wszystko ok ze zdrowkiem to ze szczescia chba na lampie zawisne:)
  11. aha i dla mnie dobrym sposobem na uspokojenie jak mi te glupoe mysli przychodza jest rozmowa z moim szkrabem.opowiadam mu rozne rzeczy(wyobrazajac sobie ze mnie slucha i kuma o co mi chodzi).az moj maz sie smieje ze mam dac chopakowi pospac bo nawijam jak najeta i bedzie sie bal na swiat przyjsc na mysl o takiej gadatliwej mamie).ale mi to pomaga i zaraz robie sie znow radosna.
  12. angellss ja tez chyba najbardziej boje sie porodu.na sama mysl o tym robi mi sie slabo.boje sie ze nie poradze sobie z opieka nad takim malym czlowieczkiem(ze nie bede umiala wykapac itp).o finanse na szczescie nie musze sie martwic bo zarobki mojego meza sa dosc duze i chociaz to jest stabilne.no ale za to sa takie dni ze mojego meza nie ma w kraju i czasem znie mam kim podzielic sie swoimi myslami i czuje sie samotna a wtedy najczesciej przychodza mi do glowy obawy bo mam za duzo czasu na rozmyslanie.
  13. to mnie pocieszylas bo myslalam ze jestem jakas szabnieta.bardzo chcielismy miec z mezem dzidzusia i ale ciagle odwlekalismy zajscie w ciaze-pewnie troche z wygody.ale jak juz sie zdecydowalismy to udalo sie zajsc za pierwszym razem.najpierw byla euforia ze bede mama,potem tysiac mysli ze nie dam rady,ze chyba padne jak bede miala urodzic itp.wydaje mi sie ze to hormony bo bardzo sie ciesze z ciazy no i nigdy wczesniej nie mialam jazd emocjonalnych.zawsze myslalam racjonalnie a teraz czasem rycze i nie wiem o co mi chodzi a za chwile mam beka sama z siebie.
  14. dziekuje za liste!bardzo fajna.ja dzis rano wybralam sie na rajd po lumpeksach i kupilam duzo fajnych rzeczy dla synka.wszystkie sa jak nowe(niektore to nawet z metkami).wydalam mało w porownaniu do cen sklepowych a rzeczy sa naprawde petarda.az moj maz nie chcial uwierzyc ze mam je z lumpa.
  15. ja tez bym poprosila o ta liste lena580@wp.pl.z gory dziekuje!
  16. a mnie to chyba jakas deprecha jesienna dopada bo od rana chce mie sie wyć i sama nie wiem o co...
  17. najwazniejsze zeby skora zostala ladna po ciazy.kilogramy to ja przezyje bo potem da sie jez zrzucic a jak sie rozstepy zrobia a skora zacznie wisiec to juz lipa.najgorsze jest to ze mozna dbac o skore a jak sie ma geny do dupy to i tak tony kremow nic nie pomoga.jestem kosmetyczka i w swojej pracy widzialam wiele klientek i ich problemow z rozstepami i wiem ze nie ma sily na nature-jak nam nie dala dobrej budowy skory to mamy naprawde maly wplyw na to jaka ona bedzie po ciazy.niestety...
  18. ja jestem w 17 tc i przytylam 1,5 kg.w sumie to tylko biust mi sie powiekszyl i brzuszek mam juz dosc spory a reszta mi zostala szczuplutka.
  19. ja tez mam spory kawalek do berlina-500 km.ale moj maz sprowadza samochody z niemiec i jezdzi raz w tyg a mi sie nudzi w domu to czesto z nim jade.
  20. no z kurtka na zime to faktycznie problem.mi sie udalo wczoraj kupic plaszczyk odcinany pod biustem ktory pewnie na dlugo starczy no i po ciazy tez mi sie przyda.ale i tak wydaje mi sie ze w srodku zimy bede musiala kupic kolejny bo na koniec sie najbardziej tyje.bardzo sie ciesze bo wybralam sie z mezem do berlina wczoraj i w HM bylo pelno przecen na ubracia ciazowe i udalo mi sie wyrwac mnostwo ciuchow za grosze.znalazlam tez tam ekstra sklep dla dzieci i pieknie ubranka sa ok 50% tansze niz u nas wiec na mojego synka juz czekaj ciuszki.a dzis chodze padnieta bo podroz mnie wykonczyla ni i jeszcze to zimno na dworze mnie dobija...
  21. Latte lekarz przepisal Ci furalgin?ja we wtorek bylam u lekarza bo tez mam problem ciagle z zapaleniem pecherza i mi mowil ze furalgin jest w ciazy zabroniony.kazal mi brac urosept albo cos na bazie zurawiny.dopytaj jutro twoja gin bo czasem sa takcy walnieci ci lekarze ze daca jakis lek i nie patrza na konsekwencje byleby miec juz pacjentke z glowy.
  22. mi lekarz mowil ze to zaswiadczenie dostaje sie dopiero po porodzie a warunkiem jego wystawienia jest zeby do 10 tc odbyc pierwsza wizyte
  23. LATTE jedz wieczorem do szpitala i powiedz ze caly czas biegasz po lekarzach i nikt Ci nie pomogl i nie bedziesz juz czekac bo sie powaznie tym martwisz.ja ok 10tc mialam mocne bole brzycha i jak na złosc moj lekarz byl na urlopie a zaden inny prywatnie w ten dzien nie przyjmowal.w przechodni powiedzieli ze nie ma terminu i ze mam czekac bo moze mie ktos wpusci w kolejke.po 2 godz czekania(bo kazda baba w kolejce mowila ze jej sie spieszy i ze mnie nie wposci)jak w koncu nadeszla moja kolej pani doktor trzasnela mi drzwiami przed nosem i powiedziala ze ona wlasnie konczy duzur.w koncu wciekla z placzem na koncu nosa o 21 pojechala do szpitala.lekarz powiedzial ze spital to nie przychodnia i ze mam rano isc do przychodni.wydarłam sie ze moim zdaniem rano to juz moze byc za pozno i powiedzialam ze ma mi na pismie odmowic pomocy lekarskiej i napisac powod bo jak strace dzidzie przez jego chamstwo to go zaskarże i ciekawe czy przed sadem poda argument ze mi nie pomogl bo szpital to nie przychodnia.grozba podzialala i za 5 minut mialam robione usg i reszte badan.wiec zrob tak samo bo inaczej to do porodu beda cie wysylac od lekarza do lekarza i nikt Ci nie pomoze.
  24. AE dziekuje za odpowiedz.bardzo sie wczoraj ucieszylam bo tak po cichu liczylam na synka.czytam wasze wypowiedzi i widze ze nie tylko mnie dopadl ciazowy szał.to moje pierwsze dziecko i jestem zfiksowana na punkcie ciazy.mam tysiace mysli i pierwszy raz w zyciu nie moge ich ogarnac.jednego dnia sie bardzo ciesze,innego jestem przerazona ze nie dam sobie rady itp. nie wspominajac juz o porodzie.na sama mysl o nim robi mi sie slabo...czy Wy tez macie takie skrajne uczucia czy to ja wariuje???
  25. witam!ja rowniez w lutym zostane mamusia.dzis bylam u na usg i lekarz powiedzial ze to synek.jestem w 16 tc i zastanawiam sie czy na tym etapie wynik usg moze bycwiarygodny.chcialam zapytac jak to jest w waszym przypadku?
×