ciąża czy nie ciąża

edzia...a Ty mówisz po norwesku? ;)

no na pewno dadzą sobie radę, nie kwestionuję tego...tylko chodzi mi o tą całą sytuację, że mi by to nie dawało spokoju, że z mieszkania mogą wyrzuć, bo się wynajmuje, a tu dziecko w drodze, albo jest...

a jak ze znajomymi utrzymujecie kontakt z Polakami? dorcia musisz się przełamać i chodzić do lekarzy niemieckojęzycznych skoro chcesz tam być na stałe, póki jesteś młoda, bo później jeszcze będzie gorzej...

no ale z drugiej storny też rozumiem ta znajomą, bo jakby teraz wrócili, to trzeba by wszystko od początku zaczynać, na początek pewnie mieszkanie u któryś rodziców, a kto tak chce ;)

no widzisz dorota wy szukacie i raczej kupicie swoje mieszkanie, to duża różnica, a oni moga jak na razie pomarzyć o własnym i nie zanosi się żeby to się szybko zmieniło...

Bo powiem Wam, że moja znajoma dobra jest teraz w 3 miesiącu ciąży, a mieszka w Irlandii, zamierza tam rodzić...Co prawda są już tam z 5 lat, ale ja chyba bym tak nie mogła...bo wynajmuje mieszkanie, oboje prace mają nie za ciekawe, choć oboje po studiach, rodzinka daleko...no ok wiem że najważniejsza jest miłość, że dziecku nie potrzebna jest 300 m chata i 3 samochody i full kasy...ale jednak trochę mnie dziwi, że zdecydowali się już na dziecko...

No witam babiszony! :) Widzę że od rana tu nawijają zamiast się za robotę wziąć ;). Edzia a Ty zamierzasz rodzić w Norwegii? A Ty Dorota w Wiedniu chcesz rodzić?

a monia mówiła żebym liczyła od dnia rozkręcenia się :D. wiem wiem różnie się do tego podchodzi...idę idę :)

ok leć, dobrej nocki, pa :)

właściwie to ostatnio mam cykle 26-28 dni, zależy, jak to policzyć, bo teraz i poprzednio już 26 dni miałam krwawienia, no ale generalnie liczę od dnia kiedy się rozkręcił, a różnie mówią...i trochę te 26 dni by się zgadzało, bo ja czuje że płodne mam już od jakie 8 , 9 dnia cyklu tak jak wychodzi przy cyklach 26 dni...

także najbardziej się starać powinniśmy w weekend

nie teraz jeszcze nie mam, kalkulator pokazuje, że w śr, ale podejrzewam że będzie... wcześniej, pn, wt, dopiero mi się płodne zaczynają...

jak kiedyś po prostu czułam, że dużo...

ja też nie, ale w owulkę i tak z dzień przed, dzień po, to miałam na prawdę go sporo, że aż bywało mi mokro...a teraz sporo mniej...

no ale może to nie ułatwia, ale też chyba niespecjalnie przeszkadza...

niby tak...ale podobno można nie mieć sluzu prawie wcale i zajść, to tak jak z nieregularnymi...

dorcia chyba to do mnie odnośnie śluzu ;)...no może jak mniej śluzu, to coś z płodnymi, śluz gorszej jakości, może, to tez nie ułatwia...

ja jeszcze mam wrażenie, że ostatnio mam mniej śluzu, tzn. od kilku cykli...

evika czy ja wiem czy to dobre życzenia następnych 100 str, chyba lepiej jak byśmy przeniosły się na topik jestem w ciąży :)

jeszcze trochę będę ;)

a ja ból piersi nigdy....tylko kiedyś przed kilka cykli sutki mnie pobolewały, ale szybko się to skończyło

największe szanse są w owulkę, ale chyba się nigdy nie dowiesz którego dnia dokładnie doszło do zaplodnienia ;), skoro był seks dzień w dzień w te dni ;)

ja tylko wiem, że przez kilka lat miałam bóle około owulacyjne i małe krwawienie wtedy....a teraz bólu już nie mam, czasem delikatnie zakuje, a kiedyś miewałam mocny ból, no i czasem to krwawienie mam, ale nie zawsze...

dokładnie dorcia...ja nie pamiętam jakie miałam cykle rok temu, ba ja nie pamiętam jak miałam dokładnie kilka miesięcy temu...

na córeczkę przed owulką, na chłopca w trakcie lub nieco po...