ciąża czy nie ciąża

Tzn.chodziło mi czy jest sposób żeby zapobiec takiej ciąży, skoro miałaś ją już 4 razy? Jak jest tego przyczyna?

Miałam tak samo jak Ty ;), zero krwi i bólu. tak czasem jest, wytłumacz mu ;)

Emm na pocieczenie mogę powiedzieć Ci, że fakty są takie, że nie każdy stosunek nawet w czasie najbardziej płodnym kończy się ciąża, ja jestem tego przykładem. W każdym cyklu kobieta ma tylko 30-40 % szans na zajście w ciąże, zdrowa kobieta.

Emm---> nie zabezpieczyłaś się?

A o co chodzi z tymi ciążami biochemicznymi. Dlaczego tak się dzieje, da się temu jakoś zapobiec?

Kochana mój ma 30, ja prawie 29 lat :D, u faceta wiek nie ma takiego znaczenia ;)

Kamilla ostatnio moja znajoma zaszła biorąc tabsy na uregulowanie poziomu hormonów mając policystyczne jajniki, teoretycznie nie możliwe, a jednak...

Em--->o sorry chyba źle przeczytałam, Ty nie chcesz ciąży ;)

Emm---> Czyli jesteś tuz po staraniach? ;). Jak długo się starasz?

Kamila tak niestety jest, ale ja nie ma, co tym sobie głowy zaprzątać...a ile masz lat?

ja jestem ;), jest ktoś? ;)

no niektórzy straszą, że po 30 to już za późno ;), tylko to też zalezy ile po 30 i od każdego przypadku osobno...

No też mi się zdaje, że regularne, czy nie nie mają takiego znaczenia...moja sąsiadka urodziła swoje pierwsze i raczej jedyne dziecko w wieku równo 40 lat...

edzia to spojnie teraz i myśl pozytywnie :). Ta moja znajoma, o której pisałam wyżej zaszła już w drugim cyklu, a ma nieregularne, więc optymistyczna historia :). A jak ja się czuję, jako tako...

edzia doczytaj dobrze jej chodziło o monie ;)

dorota---> Odpowiem za monie, bo pewnie już dziś się nie pojawi, a na to samo pytanie mi dziś odpowiedziała ;). Ona ma regularne, nie spóźnia się jej, więc jest spora szansa ;). Niedawno przed GG rozmawiałam z koleżanką z którą studiowałam, jest teraz w 11 tygodniu ciąży, dopiero przed badaniami, ona jest w Irlandii...

Może nie na miejscu to moje pytanie, ale zadam, jak nie chcesz to nie odpisuj. A jesteś pewna że byłaś w ciąży, bo chyba nie byłaś u lekarza?

też byłam zaadoptowała jestem tego wręcz pewna...nawet mam myślę, ze nawet jak będę miala swoje, to może tez adoptuję... Anioolek---> Bardzo bardzo mi przykro. Jak się teraz czujesz fizycznie, byłaś u lekarza? Ale cóż czasem tak bywa, będzie dobrze.

dorota to masz dokładnie takie podejście jak ja, nie chce żeby to bylo takie mechaniczne, tylko takie od serca :)

może nie aż takie wielkie :D A najgorzej jak małżeństwo prowadzi boje, bo jedno chce drugie nie. W rodzinie męża jest taka para, fajna, ona ma 36 lat, on chyba jakoś podobnie, może z rok starszy, ale nie więcej...Kiedyś poroniła, ale to było dawno, minęło 10 lat od ich slubu, ona chce dziecka, on nie, powodów nie znam...No i powiem Ci, że widać szczególnie po niej, że się męczy, więc nie wiadomo co będzie z tym małżeństwem.

Różne są historie, tylko jak już jest jedno dziecko, to zawsze też inaczej, bo jak nie ma wcale, a bardzo się chce, to dramat.

dorota to zupełnie tak jak ja :D. ale ja w sumie to pewnie zintensyfikuje działania :D, bo nie chce czekać 10 lat ;)

No różnie jest. Nasz świadek ze ślubu, ma 3 siostry w tym najmłodsza 28 lat, nastarcza z 35 lat i średnia jakieś 32 lata i żadna nie ma dzieci, dwie starsze są po ślubie jedna 10 lat, druga chyba 8 czy 9 lat...co jeszcze dziwniejsze, to jest taka tradycja polska rodzina gdzie właśnie dzieci są najważniejsze, no ale nie ma reguły...

no to monia dwie zupełnie inne ciąże :).

dorota a jak długo wy się staracie?