 
			 
					
				
				
			Konsternacja89
Zarejestrowani- 
				Zawartość0
- 
				Rejestracja
- 
				OstatnioNigdy
Wszystko napisane przez Konsternacja89
- 
	Ja...? Gdzieżby znowu...:P Ja mam w pokoju papierowy lampion... i mucha wpadła mi do środka - od 15 minut obija się o ścianki, hałasując przy tym co niemiara. Psiknęłam jej do środka odświeżaczem powietrza - w akcie desperacji - nie mam żadnego środka owadobójczego pod ręką...:O A ona miast paść trupem... uderzona konściową pomysłowością... chyba się tylko wkurzyła i lata jeszcze szybciej... i jeszcze głośniej...:P
- 
	".....mój komar i Twoja ćma"
- 
	Baba Wanga...? :D A "Echo" znam - lokalne pisemko moje przecie to jest...:P
- 
	Słyszeliście coś o tej wojnie w końcu...? Bo na razie cisza...
- 
	http://www.youtube.com/watch?v=Y924JuQCxnU&feature=related a to takie bardziej rozluźniające... chociaż wolę poprzednie... Trochę mroczne jest.
- 
	Moja mi mówi, że ją do grobu wpędzę...
- 
	Moja babcia już by Cię nazwała "santanistą" :D...
- 
	http://www.youtube.com/watch?v=iStrSEG3KQQ&feature=related Posłuchajcie tego...
- 
	Ja w ogóle mam słabość do zajęcy i królików... kilka stron wcześniej pisałam, że komuś tu na kafe doradzałam zjedzenie umierające królika... to był taki żarcik sytuacyjny... ale chyba nie zrozumieli :O
- 
	Ja bym nie mogła... z konia też bym nie zjadła... :O
- 
	biologię ;) U nas ponoć "chińczyk" :P z wietnamskiej restauracji porywa psy i przerabia na mięso...:P
- 
	No jeszcze studiuję... ale już niedługo. Opuszczę więcej zajęć i wyrzucą Konścię na zbity pysk...:O Craiga nie znam...(chyba)... albo tylko nie kojarzę... A zwierzę wcale nie było bezbronne...:P Długo walczyło... no ale w końcu i tak wygrałam ja.
- 
	A mnie się właśnie nie nudzi...:O i tu jest pies pogrzebany...:P
- 
	http://www.youtube.com/watch?v=W0dVjpYPrJg Takie w sam raz na jesień dla mnie...
- 
	Cześć wam wszystkim...;P Ja mam zawsze chandrę jesienią... W tym roku też mnie nie ominęła. Muszę się zmuszać do spotkań ze znajomymi... chodzenia na uczelnię... Ciągle mam ochotę snuć się bez celu... ;)
- 
	A ja już jestem u siebie w domku... 4 godziny w autobusie...:O Całą drogę słuchałam jednej piosenki...:P Hołdys i jego "weź mnie we śnie"... Achh... :P Co u was...? Widzę, że uczycie się ostro... Ja miałam luźny tydzień... odpoczęłam w końcu trochę...;)
- 
	Branoc :P
- 
	Ukłucia...i tego, że zasysają mi tą krew... i jak widzę, jak w woreczku jest jej coraz więcej... i coraz mniej we mnie... i wyobrażam sobie, że mi zaraz całą zabiorą... i zostawią mnie bez życia...:P Mam zbyt bujną wyobraźnię...
- 
	Nie eozynoflia...:P chyba nie ma czegoś takiego...:P Eozynocytoza jak coś:P A wiesz, siebie nie pozwoliłam pokłuć... Chyba bym zemdlała...:P Ja się boję, jak mi pobierają krew...
- 
	A ja dzisiaj oglądałam krwinki na zajęciach... Na preparatach, które sami robiliśmy tydzień temu... pobieraliśmy sobie wzajemnie krew...:D I wyszło koleżance, że ma za dużo eozynofili... i biedna musi iść się przebadać, bo może mieć jakiegoś pasożyta...:P
- 
	No szkoda konia... mnie zawsze irytuje takie bezmyślne okrucieństwo wobec zwierząt...:O
- 
	To co Ty... na jeden dzień STUDENCIE pojechałeś? :D Ale daruj sobie ten szyderczy śmiech. Ja też mam wolne... Ale wracam dopiero jutro...:P
- 
	Jaką...? :P
- 
	Hej ho Niedzielu :P Szykujesz konserwy? :P
- 
	Wyśpij się... jutro wojna. Musisz mieć dużo sił...:P
